Uprawa organiczna winorośli
Uprawa organiczna winorośli
Kilka zdań o rezultatach pięcioletniej uprawy organicznej winorośli na małych działkach.
Dzierżawię dwie działki po 2 ary piaszczystej ziemi. Na nich rośnie 40 borówek, 20 kamczatek i w mniejszych ilościach inne krzewy jagodowe oraz sporo warzyw. Ze względu na zagęszczenie całkowicie zrezygnowałem ze stosowania oprysków.
Przed pięciu laty zrobiłem nasadzenia ponad 20 odmian dla przetestowania ich odporności na mączniaki bez stosowania oprysków. Planowałem pozostawić na stałe 5 odmian deserowych i 5 przerobowych na pięciolitrowy nastaw .
Kluczowe dla ochrony przed mączniakami i szarą pleśnią jest zasobne w składniki pokarmowe, słoneczne i przewiewne stanowisko oraz niedopuszczanie do zagęszczania latorośli (liście powinny jak najszybciej wysychać po deszczach). Dlatego zostawiałem czasami większe odstępy między latoroślami i na metrowej łozie zamiast 5 latorośli w odstępach co 20cm dawałem czasami 4 co 25cm. Oczywiście co kilka dni usuwałem pasierby.
Najbardziej odpowiednią formą prowadzenia krzewów dla uprawy organicznej wydaje się Guyot na wyższym pniu. Przetrwalniki rzekomego zimują na powierzchni ziemi dlatego usuwałem jesienią suche i opadłe liście oraz chwasty i wysiewałem cebulki kwiatowe czosnku. Latem ziemia była spulchniana i trochę nawożona obornikiem.
Formy przetrwalnikowe mączniaka prawdziwego zimują pod łuskami pąków i na powierzchniach zdrewniałych. I tu sprawdza się forma bezczopkowa (brak zakamarków z których przetrwalniki są trudno wypłukiwane przez deszcze). Forma Guyot bez czopka zastępczego, tylko z samą łozą na przyszłoroczne owocowanie pozwala stopniowo podwyższać pień (z początkowych 70cm chcę wydłużać do 1 metra).
Do tej pory wykopałem 5 odmian. W 2021r nie zdążył dojrzeć Swensom Red (mrz.) i pozarażał sąsiadujące A-1704 i Dublańskiego. Zagrożona wykopem jest też Pieśnia (drugi rok z rzędu na liściach i częściowo owocach miała m.p ). Wyłonił się problem z wytypowaniem następnych odmian do usunięcia (Nadjeżda Azos, Eszter, Muscat Bleu, Zodiak, Alden, Festeeve, A-1704, Arkadia, Venus) bo niby łapią trochę prawdziwego na liściach ale owoce są nie porażane.
W międzyczasie zmieniłem plany i zostawiam tylko 3 deserówki (2x Nero i Reginę) i 8 przerobówek plus 5 ogólnoużytkowych na dwa nastawy 5-litrowe.
Z przerobowych zostają 2xSeyval Blanc, Bianca, 2xDublański, Refren. Aurora i Kristaly będą zastąpione za 2 lata posadzonymi na jesieni dwoma Solarisami. Ogólnoużytkowe to 2x Garant, 2xGalant i Prim.
Po wyselekcjonowaniu odmian najbardziej odpornych nie wykluczam w przyszłości oprysków środkami dopuszczalnymi w uprawie organicznej (miedzian, siarkol i wyciągi z roślin).
Wniosek ogólny jest taki, że na małych działkach i dobrych stanowiskach da się uprawiać bez oprysków oprócz Labrusek także niektóre szlachetniejsze mieszańce. Wymaga to jednak więcej zachodu.
Będę wdzięczny za uwagi i rady. Może ktoś ma doświadczenia z odmianą Cayuga White ?
Marek
Dzierżawię dwie działki po 2 ary piaszczystej ziemi. Na nich rośnie 40 borówek, 20 kamczatek i w mniejszych ilościach inne krzewy jagodowe oraz sporo warzyw. Ze względu na zagęszczenie całkowicie zrezygnowałem ze stosowania oprysków.
Przed pięciu laty zrobiłem nasadzenia ponad 20 odmian dla przetestowania ich odporności na mączniaki bez stosowania oprysków. Planowałem pozostawić na stałe 5 odmian deserowych i 5 przerobowych na pięciolitrowy nastaw .
Kluczowe dla ochrony przed mączniakami i szarą pleśnią jest zasobne w składniki pokarmowe, słoneczne i przewiewne stanowisko oraz niedopuszczanie do zagęszczania latorośli (liście powinny jak najszybciej wysychać po deszczach). Dlatego zostawiałem czasami większe odstępy między latoroślami i na metrowej łozie zamiast 5 latorośli w odstępach co 20cm dawałem czasami 4 co 25cm. Oczywiście co kilka dni usuwałem pasierby.
Najbardziej odpowiednią formą prowadzenia krzewów dla uprawy organicznej wydaje się Guyot na wyższym pniu. Przetrwalniki rzekomego zimują na powierzchni ziemi dlatego usuwałem jesienią suche i opadłe liście oraz chwasty i wysiewałem cebulki kwiatowe czosnku. Latem ziemia była spulchniana i trochę nawożona obornikiem.
Formy przetrwalnikowe mączniaka prawdziwego zimują pod łuskami pąków i na powierzchniach zdrewniałych. I tu sprawdza się forma bezczopkowa (brak zakamarków z których przetrwalniki są trudno wypłukiwane przez deszcze). Forma Guyot bez czopka zastępczego, tylko z samą łozą na przyszłoroczne owocowanie pozwala stopniowo podwyższać pień (z początkowych 70cm chcę wydłużać do 1 metra).
Do tej pory wykopałem 5 odmian. W 2021r nie zdążył dojrzeć Swensom Red (mrz.) i pozarażał sąsiadujące A-1704 i Dublańskiego. Zagrożona wykopem jest też Pieśnia (drugi rok z rzędu na liściach i częściowo owocach miała m.p ). Wyłonił się problem z wytypowaniem następnych odmian do usunięcia (Nadjeżda Azos, Eszter, Muscat Bleu, Zodiak, Alden, Festeeve, A-1704, Arkadia, Venus) bo niby łapią trochę prawdziwego na liściach ale owoce są nie porażane.
W międzyczasie zmieniłem plany i zostawiam tylko 3 deserówki (2x Nero i Reginę) i 8 przerobówek plus 5 ogólnoużytkowych na dwa nastawy 5-litrowe.
Z przerobowych zostają 2xSeyval Blanc, Bianca, 2xDublański, Refren. Aurora i Kristaly będą zastąpione za 2 lata posadzonymi na jesieni dwoma Solarisami. Ogólnoużytkowe to 2x Garant, 2xGalant i Prim.
Po wyselekcjonowaniu odmian najbardziej odpornych nie wykluczam w przyszłości oprysków środkami dopuszczalnymi w uprawie organicznej (miedzian, siarkol i wyciągi z roślin).
Wniosek ogólny jest taki, że na małych działkach i dobrych stanowiskach da się uprawiać bez oprysków oprócz Labrusek także niektóre szlachetniejsze mieszańce. Wymaga to jednak więcej zachodu.
Będę wdzięczny za uwagi i rady. Może ktoś ma doświadczenia z odmianą Cayuga White ?
Marek
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7472
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Uprawa organiczna winorośli
Bardzo ciekawy wątek założyłeś.
Podobnie chciałabym móc uprawiać winorośl jak najzdrowiej
Zaczęłam od tego, że zmieniam im formę właśnie na Guota.
Jednak zima i wiosna 2021 pokazały, że trzeba być w tym względzie elastycznym
i czasem z tego Guota robiłam jakiego Royata bo po prostu sporo oczek okazało się przemarzniętych.
Przy Guocie starałam się nie zostawiać czopków tylko tak jak piszesz lepiej zostawić łozę.
W tym sezonie to już chciałabym wszystko na Guota przyciąć.
Bardo dobrze zmianę formy zniósł Marechal Foch i miał piękne grona
i ciekawe, ale przystopował ze wzrostem. Nie szalał tak , a obawiałam się trochę, że nie nadążę go ciąć w lecie.
Zmiana formy na Guota bardzo pozytywnie wpłynęła u mnie na ograniczenie szarej.
Praktycznie jej nie miałam. Niestety z rzekomym na viniferach jak na razie bez zmian zasadniczych
i musiałam wykonać trochę oprysków, aczkolwiek bardzo umiarkowanie i ostrożnie bo ja wprowadziłam dwa lata
temu dobroczynka gruszowego. I już samo to bardzo mnie ogranicza w doborze środków.
Z takich odmian, które wymieniasz to u mnie rosną beznadziejnie: Nadieżda Azos, Zodiak, Muscat Blue.
W tym sezonie nie będę motyczkować w rzędach i jestem ciekawa czy jakiś efekt będzie.
Co do liści, znaczy ich grabienia. Tu mam mieszane odczucia, bo wg mnie nie ma to większego wpływu
na choroby.
Podobnie chciałabym móc uprawiać winorośl jak najzdrowiej
Zaczęłam od tego, że zmieniam im formę właśnie na Guota.
Jednak zima i wiosna 2021 pokazały, że trzeba być w tym względzie elastycznym
i czasem z tego Guota robiłam jakiego Royata bo po prostu sporo oczek okazało się przemarzniętych.
Przy Guocie starałam się nie zostawiać czopków tylko tak jak piszesz lepiej zostawić łozę.
W tym sezonie to już chciałabym wszystko na Guota przyciąć.
Bardo dobrze zmianę formy zniósł Marechal Foch i miał piękne grona
i ciekawe, ale przystopował ze wzrostem. Nie szalał tak , a obawiałam się trochę, że nie nadążę go ciąć w lecie.
Zmiana formy na Guota bardzo pozytywnie wpłynęła u mnie na ograniczenie szarej.
Praktycznie jej nie miałam. Niestety z rzekomym na viniferach jak na razie bez zmian zasadniczych
i musiałam wykonać trochę oprysków, aczkolwiek bardzo umiarkowanie i ostrożnie bo ja wprowadziłam dwa lata
temu dobroczynka gruszowego. I już samo to bardzo mnie ogranicza w doborze środków.
Z takich odmian, które wymieniasz to u mnie rosną beznadziejnie: Nadieżda Azos, Zodiak, Muscat Blue.
W tym sezonie nie będę motyczkować w rzędach i jestem ciekawa czy jakiś efekt będzie.
Co do liści, znaczy ich grabienia. Tu mam mieszane odczucia, bo wg mnie nie ma to większego wpływu
na choroby.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1451
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Uprawa organiczna winorośli
Widzę,że z deserówek kolega ma Arkadię, Nadieżdę AZOS, a może by przy tak zdefiniowanej uprawie (sposób uprawy, ochrony) w sekcji deserowych wypróbować Alladina (jest bardziej mrozoodporny od w/w , a smakowo też w porządku...) ?
Re: Uprawa organiczna winorośli
Tak. Gdybym wybierał dziś, to zamiast Arkadii posadziłbym Alladina, zamiast Swenson Red wybrałbym Century. Może kiedyś...
Deserówki z którymi chcę się pożegnać (w tym Arkadię) nie okryłem na zimę. Te, które przeżyją spróbuję powciskać sąsiadom.
Uprawa winorośli w porównaniu do upraw innych gatunków krzewów owocowych jest bardziej stresująca i pracochłonna. Ograniczam ilość odmian deserowych bo nie dajemy radę przejeść owoców. Ich miejsce zajmą różne odmiany malin zaczynających się na Po. Przy malinach jest mniej stresu i roboty, a owoce dają się wykorzystać na różne przetwory.
Jolu, u mnie podobnie. Moje siedlisko nie pasuje Muscat Bleu. Dwa krzewy ze słabymi przyrostami, cienkie latorośle i gronka do 20dkg, nieduże ślady mp. na tylko na liściach. Zodiak dwa lata temu łapał rzekomego, w tym trochę prawdziwego, smakowo średni. W ubiegłym roku na Nadjeżdzie Azos przemarzły 3 końcowe pąki i były tylko 2 grona. Na liściach przeważnie małe ślady mp., tylko w 2020 był silniejszy atak mp. i liście nie doczekały września.
Deserówki z którymi chcę się pożegnać (w tym Arkadię) nie okryłem na zimę. Te, które przeżyją spróbuję powciskać sąsiadom.
Uprawa winorośli w porównaniu do upraw innych gatunków krzewów owocowych jest bardziej stresująca i pracochłonna. Ograniczam ilość odmian deserowych bo nie dajemy radę przejeść owoców. Ich miejsce zajmą różne odmiany malin zaczynających się na Po. Przy malinach jest mniej stresu i roboty, a owoce dają się wykorzystać na różne przetwory.
Jolu, u mnie podobnie. Moje siedlisko nie pasuje Muscat Bleu. Dwa krzewy ze słabymi przyrostami, cienkie latorośle i gronka do 20dkg, nieduże ślady mp. na tylko na liściach. Zodiak dwa lata temu łapał rzekomego, w tym trochę prawdziwego, smakowo średni. W ubiegłym roku na Nadjeżdzie Azos przemarzły 3 końcowe pąki i były tylko 2 grona. Na liściach przeważnie małe ślady mp., tylko w 2020 był silniejszy atak mp. i liście nie doczekały września.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9970
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Uprawa organiczna winorośli
Fajny wątek , będę podczytywać .
Ja mam teraz taki etap , że wszystko bym ograniczała . Im mniej , tym lepiej .
Mogę powiedzieć , że też uprawiam ekologicznie , ale chemii się nie wyrzekam .
W tym roku miałam problem z pękaniem jagód . Spotkałam się z informacją , że
mączniak prawdziwy też może być tego przyczyną . Na liściach prawdziwka zupełnie
nie miałam . Czy mogło być tak , że był wyłącznie na jagodach ?
Ja mam teraz taki etap , że wszystko bym ograniczała . Im mniej , tym lepiej .
Mogę powiedzieć , że też uprawiam ekologicznie , ale chemii się nie wyrzekam .
W tym roku miałam problem z pękaniem jagód . Spotkałam się z informacją , że
mączniak prawdziwy też może być tego przyczyną . Na liściach prawdziwka zupełnie
nie miałam . Czy mogło być tak , że był wyłącznie na jagodach ?
-
- 200p
- Posty: 271
- Od: 14 mar 2016, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Uprawa organiczna winorośli
Mam 7 winorośli deserowych, w tym 6 od Pana Piątka z Zawady. Też piaszczysta ziemia. Miałem maliny (Polka, Pokusa, Polesie), ale nie byłem zadowolony z plonowania i zlikwidowałem. Na piasku bardzo ważne jest nawodnienie (wydaje mi się, że to mogła być przyczyna słabego plonowania). Oczywiście podlewałem, ale raz w tygodniu przy suszy to widocznie było za mało.
W to miejsce, w ubiegłym roku, posadziłem dwie świdośliwy. Mam również borówki i jagody kamczackie, porzeczki, agrest, rabarbar, leszczynę, drzewka i sikorki.
W to miejsce, w ubiegłym roku, posadziłem dwie świdośliwy. Mam również borówki i jagody kamczackie, porzeczki, agrest, rabarbar, leszczynę, drzewka i sikorki.
Pozdrawiam Irek
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1839
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Uprawa organiczna winorośli
Podepnę się pod Twój wątek, jeśli pozwolisz , bo w sumie myślałam o podobnym.
Staram się ograniczyć opryski do minimum oraz bazować na ekologicznych ś.o.r. typu miedzian, siarkol i węglan potasu. Ja również dzierżawię 2 działki i mam do dyspozycji łącznie 5,5a. Jedna działeczka jest przeznaczona na warzywa, a druga głównie na winorośl.
Większość odmian mam po 1 egzemplarzu. Część w szpalerach, a część na altanie. Przegląd moich odmian poniżej.
Uprawiam:
1. A-1704 - sadzona w 2014, ale jest w niej jakaś nuta smakowa, która mi nie odpowiada
2. Ajwaz - 2013,
3. Arkadia - 2012, klasyk deserówek
4. Aurora - 2013,
5. Bianca - 2012,
6. Einset Seedless - 2008,
7. Festivee - 2008,
8. Galanth - 2013, 2014, - dosadzone również w 2016r. w wolne miejsce po Rondzie, dosadzam dalej pojedyncze sztuki w miejsce wykopanych krzewów,
9. Garant - 2014, dosadzam
10. Kristaly - 2008,
11. Marechal Foch - 2011, ograniczam
12. Marquette - 2012,
13. Muscat Bleu - 2013, dosadzam!
14. Nero - 2011,
15. Palatina (Prim) - 2013,
16. Regent - 2013, do wykopania z braku miejsca - chce ktoś 2 krzewy z moich okolic? Wolę wsadzić w to miejsce Galatnha.
17. Seyval Blanc - 2013,
18. Solaris - 2013, dosadzam
19. V25/20 - 2008,
20. Zodiak - 2014, trochę pęka, ale mi smakuje
Usunięte z kolekcji:
1. Alden - 2011, wykopany w 2018, smak mi nie odpowiada
2. Biełyj KoKł - 2012, wykopany w 2016, pękał
3. Dienał - 2014, wykonany w 2021 z braku miejsca, smak mi nie odpowiada
4. Dornfelder - 2011, wykopany za chorowitość w 2012
5. Jutrzenka - 2012, wykopany w 2018, smak mi nie odpowiada
6. Kiszmisz Zaporoski - 2014, wykopany w 2018 za m.p. i nadplenność
7. Kodrianka - 2011, wykopana w 2018, problem z zapylaniem
8. Krasotka - 2013, wykopana w 2016 za pękanie
9. Leon Millot - 2011, wykopany w 2018 za m.p.
10. Muscaris - 2016, wykopany w 2018, z braku miejsca
11. Muskat Letni - 2013, wykopany za kumplowanie się z osami
12. Muskat Odesski - 2013, wykopany w 2018 - nie pasował mi do cuvee z Solarisem
13. Piesnia - 2013, wykopana w 2016 za m.p.
14. Pinot Noir - 2011, wykopany w 2012 za chorowitość
15. Riesling - 2011, wykopany w 2012 za chorowitość
16. Rondo - 2011, wykopane w 2016, wykopany ostatni krzew w 2018 - za szarą pleśń i przyjaźń z muszkami
17. Sfinks - 2012, kiepski smak w moim siedlisku - wykopany w 2016
18. Timur - 2008, wykopany w 2018, za nadmierny wigor i kumplowanie się z osami
19. Venus - 2013, wykopana w 2021 za m.p.
20. Viking - 2011, wykopany za chorowitość w 2012
21. Wiktoria - 2011, wykopana w 2016 za pękanie
22. Wostorg Idealnyj - 2008, wykopany w 2018 za m.p. i nadmierny wigor
Staram się ograniczyć opryski do minimum oraz bazować na ekologicznych ś.o.r. typu miedzian, siarkol i węglan potasu. Ja również dzierżawię 2 działki i mam do dyspozycji łącznie 5,5a. Jedna działeczka jest przeznaczona na warzywa, a druga głównie na winorośl.
Większość odmian mam po 1 egzemplarzu. Część w szpalerach, a część na altanie. Przegląd moich odmian poniżej.
Uprawiam:
1. A-1704 - sadzona w 2014, ale jest w niej jakaś nuta smakowa, która mi nie odpowiada
2. Ajwaz - 2013,
3. Arkadia - 2012, klasyk deserówek
4. Aurora - 2013,
5. Bianca - 2012,
6. Einset Seedless - 2008,
7. Festivee - 2008,
8. Galanth - 2013, 2014, - dosadzone również w 2016r. w wolne miejsce po Rondzie, dosadzam dalej pojedyncze sztuki w miejsce wykopanych krzewów,
9. Garant - 2014, dosadzam
10. Kristaly - 2008,
11. Marechal Foch - 2011, ograniczam
12. Marquette - 2012,
13. Muscat Bleu - 2013, dosadzam!
14. Nero - 2011,
15. Palatina (Prim) - 2013,
16. Regent - 2013, do wykopania z braku miejsca - chce ktoś 2 krzewy z moich okolic? Wolę wsadzić w to miejsce Galatnha.
17. Seyval Blanc - 2013,
18. Solaris - 2013, dosadzam
19. V25/20 - 2008,
20. Zodiak - 2014, trochę pęka, ale mi smakuje
Usunięte z kolekcji:
1. Alden - 2011, wykopany w 2018, smak mi nie odpowiada
2. Biełyj KoKł - 2012, wykopany w 2016, pękał
3. Dienał - 2014, wykonany w 2021 z braku miejsca, smak mi nie odpowiada
4. Dornfelder - 2011, wykopany za chorowitość w 2012
5. Jutrzenka - 2012, wykopany w 2018, smak mi nie odpowiada
6. Kiszmisz Zaporoski - 2014, wykopany w 2018 za m.p. i nadplenność
7. Kodrianka - 2011, wykopana w 2018, problem z zapylaniem
8. Krasotka - 2013, wykopana w 2016 za pękanie
9. Leon Millot - 2011, wykopany w 2018 za m.p.
10. Muscaris - 2016, wykopany w 2018, z braku miejsca
11. Muskat Letni - 2013, wykopany za kumplowanie się z osami
12. Muskat Odesski - 2013, wykopany w 2018 - nie pasował mi do cuvee z Solarisem
13. Piesnia - 2013, wykopana w 2016 za m.p.
14. Pinot Noir - 2011, wykopany w 2012 za chorowitość
15. Riesling - 2011, wykopany w 2012 za chorowitość
16. Rondo - 2011, wykopane w 2016, wykopany ostatni krzew w 2018 - za szarą pleśń i przyjaźń z muszkami
17. Sfinks - 2012, kiepski smak w moim siedlisku - wykopany w 2016
18. Timur - 2008, wykopany w 2018, za nadmierny wigor i kumplowanie się z osami
19. Venus - 2013, wykopana w 2021 za m.p.
20. Viking - 2011, wykopany za chorowitość w 2012
21. Wiktoria - 2011, wykopana w 2016 za pękanie
22. Wostorg Idealnyj - 2008, wykopany w 2018 za m.p. i nadmierny wigor
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Uprawa organiczna winorośli
Latem oglądałam w szwajcarskich mediach reportaż o ekologicznej uprawie różnych roślin, w tym także winorośli. Było to w związku z referendum o zakazie stosowania pestycydów w Szwajcarii. Szwajcarzy ostatecznie zagłosowali przeciw zakazowi, niemniej pamiętam, że inicjatorem całego projektu był właśnie winiarz stosujący z powodzeniem ochronę bazującą na ekologicznych preparatach. Zachwalał on bardzo opryski krzewów mlekiem. Podobno jest to bardzo skuteczny i tani sposób ochrony winorośli przeciwko mączniakowi.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7472
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Uprawa organiczna winorośli
No cóż, tak się składa najczęściej, że tego typu informacje w mediach
podają osoby, które się nie znają kompletnie na problemie.
Ja tak uważam.
Po pierwsze są dwa rodzaje mączniaków.
Mączniak rzekomy- bardzo trudny do zwalczenia.
Mączniak prawdziwy- wg mnie łatwiej się z nim rozprawić.
Czemu miałyby przeciwdziałać opryski mlekiem
W przypadku winorośli, ciężko mi uwierzyć.
/ owszem jest ponoć skuteczne w przypadku chorób wirusowych pomidora/
W Szwajcarii uprawiają przecież głównie vinifery, a one bez oprysków
no naprawdę ciężka sprawa.
podają osoby, które się nie znają kompletnie na problemie.
Ja tak uważam.
Po pierwsze są dwa rodzaje mączniaków.
Mączniak rzekomy- bardzo trudny do zwalczenia.
Mączniak prawdziwy- wg mnie łatwiej się z nim rozprawić.
Czemu miałyby przeciwdziałać opryski mlekiem
W przypadku winorośli, ciężko mi uwierzyć.
/ owszem jest ponoć skuteczne w przypadku chorób wirusowych pomidora/
W Szwajcarii uprawiają przecież głównie vinifery, a one bez oprysków
no naprawdę ciężka sprawa.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Uprawa organiczna winorośli
Ciekawy temat!
Ja mam wprawdzie tylko 6 krzewów ale zazdroszczę miejsca na większą ilość.
Niestety, przez 2 lata moje winorośle atakował szpeciel, pryskałam siarkolem, obrywałam liście ale z dość marnym skutkiem. Słyszałam o czymś o nazwie "dobroczynek" -macie jakieś opinie na ten temat?
Pozdrawiam
Ja mam wprawdzie tylko 6 krzewów ale zazdroszczę miejsca na większą ilość.
Niestety, przez 2 lata moje winorośle atakował szpeciel, pryskałam siarkolem, obrywałam liście ale z dość marnym skutkiem. Słyszałam o czymś o nazwie "dobroczynek" -macie jakieś opinie na ten temat?
Pozdrawiam
__________________________________________________________
"Jeżeli masz ogród i bibliotekę, to masz wszystko czego potrzebujesz".
"Jeżeli masz ogród i bibliotekę, to masz wszystko czego potrzebujesz".
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7472
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Uprawa organiczna winorośli
Ja założyłam opaski z dobroczynkiem gruszowym, bo jest jeszcze kalifornijski, ale
nie przeżywa zimy u nas.
Chyba dwa lata temu. Efekt już w tym samym roku był rewelacyjny,
ale jak pisałam powyżej, dobroczynek bardzo ogranicza stosowanie chemii.
Ja nawet przestałam używać takiego adiuwantu, który był i jest b.dobry, Protector,
ale z uwagi, że on jest na bazie jakichś żywic i ma właściwości oblepiające,
no to przestałam.
nie przeżywa zimy u nas.
Chyba dwa lata temu. Efekt już w tym samym roku był rewelacyjny,
ale jak pisałam powyżej, dobroczynek bardzo ogranicza stosowanie chemii.
Ja nawet przestałam używać takiego adiuwantu, który był i jest b.dobry, Protector,
ale z uwagi, że on jest na bazie jakichś żywic i ma właściwości oblepiające,
no to przestałam.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1839
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Uprawa organiczna winorośli
Wracając do uprawy organicznej winorośli....
Prezentując listę moich odmian chciałam unaocznić, ile odmian wywaliłam zanim doszłam do zadowalającego zestawu dla mojej miejscówki.
Zgodzę się z tym, co Marek pisze.
Dodam od siebie, że w różnych lokalizacjach te same odmiany mogą się inaczej zachowywać. U mnie, na glinie, przy większej wilgoci Venus łapała mączniaka prawdziwego na owocach, a smak mnie nie zachwycał, więc wyleciała. Z kolei Muscat Bleu sprawuje się u mnie bez zarzutu. Zodiak daje radę i smakuje mi. Więc nawet odmiany, które są odporne w jednym miejscu, mogą zachowywać się nieco inaczej w innych warunkach klimatyczno-glebowych.
Prezentując listę moich odmian chciałam unaocznić, ile odmian wywaliłam zanim doszłam do zadowalającego zestawu dla mojej miejscówki.
Zgodzę się z tym, co Marek pisze.
Dodam od siebie, że w różnych lokalizacjach te same odmiany mogą się inaczej zachowywać. U mnie, na glinie, przy większej wilgoci Venus łapała mączniaka prawdziwego na owocach, a smak mnie nie zachwycał, więc wyleciała. Z kolei Muscat Bleu sprawuje się u mnie bez zarzutu. Zodiak daje radę i smakuje mi. Więc nawet odmiany, które są odporne w jednym miejscu, mogą zachowywać się nieco inaczej w innych warunkach klimatyczno-glebowych.
Re: Uprawa organiczna winorośli
Gratuluję odważnego podejściaWroniarz pisze: Po wyselekcjonowaniu odmian najbardziej odpornych nie wykluczam w przyszłości oprysków środkami dopuszczalnymi w uprawie organicznej (miedzian, siarkol i wyciągi z roślin).
Co ważne, to że jak zamierzasz kiedyś stosować w/w opryski - to problem Mączniaka Rzekomego i Prawdziwego może się okazać marginalnym problemem. Szczególnie na Prawdziwego jest kilka bardzo skutecznych środków. A przy 10-20 krzewach, wykonanie oprysku to niewiele zachodu.
Wtedy może się okazać, że głównym problemem jest Szara Pleśń i gnicie owoców. Bo teraz zrywasz (prawdopodobnie) owoce jak już się nadają do zjedzenia, a jak opanujesz mączniaki, to np. na wino trzeba będzie dłużej potrzymać owoce i wtedy wchodzi SzP i zgnilizny różne.
Ogólnie, to jakbyś sobie założył, że np. zamierzasz wykonać w sezonie 2/3/4/X opryski organiczne/ekologiczne (dobrze się sprawdza łącznie środków na MP i MRz) - to najlepiej to wdrożyć jak najszybciej i patrzyć od razu z tej perspektywy na odmiany.