Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Poprzednia, pierwsza część wątku znajduje się tutaj https://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=13663
A ja dalej cierpię na permanentny opad szczęki patrząc na zimowe szaleństwa mojej strelicji – i z zachwytu wyjść nie mogę.
Pozdrawiam!
LOKI
A ja dalej cierpię na permanentny opad szczęki patrząc na zimowe szaleństwa mojej strelicji – i z zachwytu wyjść nie mogę.
Pozdrawiam!
LOKI
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 13 sty 2022, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Mam to samo patrząc na zdjęcia Twoich ślicznotek ))
Że małe okno w pokoju to już wiemy, a jeszcze powiedz, że to nie południowa i nie zachodnia strona
Że małe okno w pokoju to już wiemy, a jeszcze powiedz, że to nie południowa i nie zachodnia strona
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Ja również - moje gratulacje! Ja pewno nie wychodziłabym z domu, aby nacieszyć oczy tak pięknym widokiem. Patrząc na całą roślinę, dochodzę do wniosku, że tutaj największą zasługą jest klimat. Zapewne na Twoich terenach jest dużo wyższa wilgotność niż w Polsce. Widzę to, patrząc na te piękne, zdrowe liście.Locutus pisze:z zachwytu wyjść nie mogę
Pozdrawiam:)
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
@ Małgorzata – A dziękuję. Wystawa jest akurat południowa. Ale okno, jak widać na zdjęciach, zaopatrzone w firankę.
@ Ekspresja – Dzięki. Niestety do pracy chodzić trzeba, pieniążki same się nie zarobią, ale fakt, że jak w chałupie jestem, wzroku od tej strelicji oderwać nie mogę. Co do wilgotności – dużą wilgotność to ja mam w domu, w zasadzie bez przerwy chodzi mi odwilżacz, bo inaczej to byłby dramat… Ale w pokoju, gdzie stoi strelicja, akurat odwilżacza nie ma i wilgotność jest około 50%… Natomiast rzeczywistym kluczem do sukcesu było wystawienie strelicji na letnisko przed dom (stała sobie w pełnym słońcu od 12. czerwca do 17. października)… Natomiast sam klimat nie jest u mnie szczególnie wilgotny, w żadnym wypadku. Ostatnimi czasy głównie susze mnie co roku męczyły, szczęśliwie ostatnie lato było naprawdę spoko pod tym względem i rzeczywiście dosyć wilgotne.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Ekspresja – Dzięki. Niestety do pracy chodzić trzeba, pieniążki same się nie zarobią, ale fakt, że jak w chałupie jestem, wzroku od tej strelicji oderwać nie mogę. Co do wilgotności – dużą wilgotność to ja mam w domu, w zasadzie bez przerwy chodzi mi odwilżacz, bo inaczej to byłby dramat… Ale w pokoju, gdzie stoi strelicja, akurat odwilżacza nie ma i wilgotność jest około 50%… Natomiast rzeczywistym kluczem do sukcesu było wystawienie strelicji na letnisko przed dom (stała sobie w pełnym słońcu od 12. czerwca do 17. października)… Natomiast sam klimat nie jest u mnie szczególnie wilgotny, w żadnym wypadku. Ostatnimi czasy głównie susze mnie co roku męczyły, szczęśliwie ostatnie lato było naprawdę spoko pod tym względem i rzeczywiście dosyć wilgotne.
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Będąc na Krecie, na posesji hotelu w którym mieszkałam kwitły Strelicje jak szalone. Oczywiście będąc na wczasach śledziłam codziennie pogodę i wilgotność tam nie spadała poniżej 93%. Strelicje stały od zachodniej strony w przeciągu, liście poszarpane od wiatru, a kwiatów więcej jak liści.
Pozdrawiam:)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 28 lut 2022, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Witam jestem szczęśliwa posiadaczka strelicji od 4 miesięcy . Mój pierwszy okaz był już dosyć sporych rozmiarów . Obecnie mam 5 sztuk . I właśnie zaczęły się schody . Na najstarsza roślinkę u mnie wdał się welnowiec…. Chyba zwalczyłam , liście są czyste . Mam jednak problem z moja druga strelicja . Liście rozkładają się na boki , niektóre się połamały . Od sprzedawcy usłyszałam nie przesadzać . Wiec tak rosły w produkcyjnych doniacach. Obecnie już jest przesadzona do większej donicy. Była trochę przelana , troszkę zgniłych korzeni ale na moje oko … niewiele . Obcięłam i posypałam cynamonem . Wsadzilam do ziemi z perlitem na dole keramzyt . Ale te liście nadal wiszą ku dołowi . Wystawa południowo zachodnia , maja full słońca .
Będę bardzo wdzięczna za radę co mogę jeszcze z nia zrobić. Chciałam tylko jeszcze wspomnieć ze raz były nawożone przed przesądzeniem nawozem do pomidorów , taki polecił mi sprzedawca kwiatów .
Będę bardzo wdzięczna za radę co mogę jeszcze z nia zrobić. Chciałam tylko jeszcze wspomnieć ze raz były nawożone przed przesądzeniem nawozem do pomidorów , taki polecił mi sprzedawca kwiatów .
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Jak została przelana i doszło do uszkodzenia korzeni, to musi to odchorować co może potrwać nawet kilka tygodni.
Rośliny przesadzamy zawsze niezwłocznie po zakupie, a nie słuchamy się sprzedawców, którzy często nie mają pojęcia o uprawie roślin.
Doniczki mają odpływ? Ta z tymi opadniętymi liśćmi wg mojej oceny jest za duża. Doniczkę dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej, w przypadku Strelicji nie powinna być większa niż około 3 cm na średnicy. Jeśli jest dużo większa, to radzę przesadzić jeszcze raz.
Na wełnowce to Mospilan, inaczej ich nie zwalczysz skutecznie.
Po przesadzeniu odczekujesz miesiąc i w okresie wegetacji co 2 - 3 tygodnie mineralnym nawozem do roślin kwitnących.
Rośliny przesadzamy zawsze niezwłocznie po zakupie, a nie słuchamy się sprzedawców, którzy często nie mają pojęcia o uprawie roślin.
Doniczki mają odpływ? Ta z tymi opadniętymi liśćmi wg mojej oceny jest za duża. Doniczkę dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej, w przypadku Strelicji nie powinna być większa niż około 3 cm na średnicy. Jeśli jest dużo większa, to radzę przesadzić jeszcze raz.
Na wełnowce to Mospilan, inaczej ich nie zwalczysz skutecznie.
Po przesadzeniu odczekujesz miesiąc i w okresie wegetacji co 2 - 3 tygodnie mineralnym nawozem do roślin kwitnących.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 28 lut 2022, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Jest większa , ech ....dobrze , zamówię dzisiaj niewiele większą od tej produkcyjnej jak Pan zaleca. Czyli nie sugerować się , że od 3 dni liście są czyste i zastosować ten Mospilan, też zakupię dzisiaj. Ta która ma takie opadające liście dostała też na niektórych liściach drobniutkie plamki, sprzedawca zasugerował , że to może być kolejny pasożyt czyli wciornastek. Ja się bardzo staram ale coś mi nie idzie to dbanie o moje strelicje ....ciągle chore Czy ten Mospilan tez da radę na tego wciornastka ? z góry dziękuję za odpowiedź
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Nie wiem czym próbowałaś pozbyć się wełnowców, ale podejrzewam jakieś domowe metody, które są nieskuteczne. Szkodniki to różne stadia rozwoju od jajeczek, poprzez larwy po osobniki dorosłe. Nawet jeśli pozbędziesz się tylko tych ostatnich (bo tych pierwszych nie jest już tak łatwo), to cykl rozwoju trwa nadal. Wełnowce mają tendencję do ukrywania się w różnych zakamarkach rośliny. W takiej sytuacji pozostaje tylko oprysk chemią i to dokładny całej rośliny, zwłaszcza tam gdzie nasada ogonka liściowego łączy się z łodygą.
Mospilan działa również na wełnowce.
Natomiast jeśli chodzi o samą uprawę, to jeśli nie idzie sama uprawa, a popełniłaś te same błędy co w przypadku tej jednej Strelicji, to należy przestrzegać najważniejszych rzeczy:
1. Odpowiednio dobrana doniczka z odpływem i ma stać na podstawce. Odpływ musi być inaczej prędzej czy później zaczną gnić korzenie.
2. Podłoże przepuszczalne, mieszanka ziemi z rozluźniaczem, z tego co czytam to przynajmniej do takiego posadziłaś, a nie do samej ziemi co niestety większość amatorów robi. Ważne żeby tego perlitu w mieszance była odpowiednia ilość do wielkości doniczki - im większa doniczka tym lepiej dać większy udział perlitu, bo podłoże wolniej przesycha niż w przypadku mniejszych doniczek.
3. Podlewanie, w okresie wegetacji podłoże ma być cały czas umiarkowanie wilgotne, w okresie wegetacji pozwalasz przeschnąć wierzchniej warstwie podłoża.
Plus, że przynajmniej stanowisko mają bardzo dobre. W okresie wegetacji, jak zrobi się ciepło na zewnątrz, możesz spróbować wystawić na zewnątrz (oczywiście na początku aklimatyzując do mocniejszego światła, a docelowo słońca, umieszczając pod jakimś daszkiem). Potem przez okres 2 - 3 tygodni wydłużasz czas ekspozycji na słońce. Na zewnątrz one zwykle lepiej rosną niż w mieszkaniu.
Mospilan działa również na wełnowce.
Natomiast jeśli chodzi o samą uprawę, to jeśli nie idzie sama uprawa, a popełniłaś te same błędy co w przypadku tej jednej Strelicji, to należy przestrzegać najważniejszych rzeczy:
1. Odpowiednio dobrana doniczka z odpływem i ma stać na podstawce. Odpływ musi być inaczej prędzej czy później zaczną gnić korzenie.
2. Podłoże przepuszczalne, mieszanka ziemi z rozluźniaczem, z tego co czytam to przynajmniej do takiego posadziłaś, a nie do samej ziemi co niestety większość amatorów robi. Ważne żeby tego perlitu w mieszance była odpowiednia ilość do wielkości doniczki - im większa doniczka tym lepiej dać większy udział perlitu, bo podłoże wolniej przesycha niż w przypadku mniejszych doniczek.
3. Podlewanie, w okresie wegetacji podłoże ma być cały czas umiarkowanie wilgotne, w okresie wegetacji pozwalasz przeschnąć wierzchniej warstwie podłoża.
Plus, że przynajmniej stanowisko mają bardzo dobre. W okresie wegetacji, jak zrobi się ciepło na zewnątrz, możesz spróbować wystawić na zewnątrz (oczywiście na początku aklimatyzując do mocniejszego światła, a docelowo słońca, umieszczając pod jakimś daszkiem). Potem przez okres 2 - 3 tygodni wydłużasz czas ekspozycji na słońce. Na zewnątrz one zwykle lepiej rosną niż w mieszkaniu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 13 sty 2022, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Patrząc na zdjęcia ze stycznia (jeśli to tą sama roślina) nie widzę jakichś większych zmian. Jeśli podlewasz odpowiednią ilością wody, to roślina po prostu może się zachowywać na zbyt wysoką temperaturę albo zbyt suche powietrze albo niedostowanie podlewania do temperatury. Może być to również reakcja na regenerację, która w przypadku tych roślin może trwać długo uwzględniając porę roku oraz stan w jakim ją kupiłaś.
Gdyby korzenie nie pobierały wody to by liście więdły pomimo wilgotnego podłoża.
Gdyby korzenie nie pobierały wody to by liście więdły pomimo wilgotnego podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 13 sty 2022, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Odradzam posiłkować się filmikami na YT. O ile czasami można trafić na osoby z doświadczeniem, to jednak większość to amatorzy których wiedza jest nikła.
Już sam fakt trzymania w wodzie rośliny z korzeniami po wyjęciu z podłoża potwierdza to ostatnie... Prędzej te korzenie zgniją...
Już sam fakt trzymania w wodzie rośliny z korzeniami po wyjęciu z podłoża potwierdza to ostatnie... Prędzej te korzenie zgniją...
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta