Lucynko
Dni ponownie coraz cieplejsze, to pewnie znowu będziesz mogła delektować się swoim ogrodem 24 h/ dobę.
Tak, bardzo się cieszę, że wreszcie oferta internetu jest dla mojej trudnej okolicy jeśli chodzi o moc i otwieranie stron, itp. Wszyscy inni dostawcy obiecywali, ale sygnału nie było. Jak na razie, teraz jest bardzo dobrze jeśli chodzi o korzystanie z internetu i niech tak już będzie. A pieniądze płacimy te same co poprzednio.... Brak słów dla tamtych dostawców.
Zgadza się, Motylka zakupiłam jako jednoroczną roślinkę. A powiem Ci, że nawet by się nadawał do wiszącego kosza.
Akanta mam z tego samego cudownego źródełka co Ty. (Pozdrawiam Cię
Iwonko1)
Deszczyku wedle potrzeb życzę i tak samo
Witaj,
Bożenko. Bardzo mi miło.
Tak, motylki dla motyli i pszczółek
Chyba trafiłaś na super zestaw nasion na łąkę. Bo na zdjęciu są same rarytasy.
Ja też czasami przez przypadek dowiaduję się co mam w ogródku (jeśli chodzi o nazwy roślin).
Przynajmniej jesteś spokojna, że to "porządny"

kwiatek a nie jakiś chwaściorek.
Paulinko!
A wiesz jaka dopiero wielka motywacja będzie jak się pojawi wątek z nowo powstającym pięknym ogrodem!
Różą Queen of Sweden to róża, o której kiedyś nawet nie śmiałam marzyć jak zaczynałam z tym ogrodem. Szalenie mi się podobała na zdjęciach Forumowiczów. Ale bałam się, że sobie z nią nie poradzę. Więc zaczynałam od twardzielek, typu Therese Bugnet, Elfe, Elmshorn.
Ale, że róże dobrze się przyjmowały to w końcu zakupiłam i tę Królową. I nie tylko mnie się tak spodobała ale i nornicom. To pierwsza róża, którą tknęły. Ale coś je powstrzymało, i zjadły tylko pół korzenia. Wsadziłam różę ponownie głęboko do ziemi, wokół tego czosnek i jak na razie - odpukać róża jest. Jest prześliczna. Zachwycam się nią każdego roku, Raczej to odporna odmiana, nie kopczykuję jej nawet,
Pachnie bardzo ładnie, choć bardzo delikatnie i jak się nos zbliży do kwiatu. Ale to pierwsze w sezonie jej kwitnienie to rewelacja. A mam tylko 1 sztukę, a jakby tak mieć przynajmniej 3 lub 5 koło siebie. No wow!
Aniu / anabuko1
Tych pierwiosnków to u mnie już był trzeci sezon. Kupiłam gotowe sadzonki. Dobrze zimują w donicy, nawet ich nie okrywam. Tak mi się pięknie rozrosły i kwitły obficie w tym roku. I te ich mocne kolory. Kwiatostany po kwitnieniu ścinam i wrzucam pod liście, może dlatego jest ich coraz więcej.
Piwonię przesadzałam jakiś czas temu. Tak, oczywiście, że w sierpniu. Ale ostatnio oglądałam filmik o piwoniach i powiedziane tam było, że można od sierpnia... Więc mamy na to więcej czasu by z tym zdążyć. W tym roku posadzę tam jeszcze kawałek tej mojej białej. Ciekawa jestem czy i ona zrobi się w cieniu cudnym pustaczkiem.
Też się uśmiecham do tej fotki, o której wspomniałaś. No wiatr tak wtedy zawiał, że wszystko stanęło sztorcem. A szałwia jak lisi ogonek.
Stipa z każdą minutą inaczej się prezentuje w ogrodzie. Ta to dodaje subtelnej dynamiki. Mam ją na każdej wystawie, bo stipę mam wszędzie. Zauroczyła mnie ta trawa. I robi dobrą robotę przez cały sezon i co ważne, przez całą zimę. W pełnym słońcu też ją mam i tam u mnie chyba rośnie najbujniej.
Wiesz, Aniu, może Ci słabiej przezimowała, warto ją traktować jak jednoroczną, żeby mniej bolało jakby wypadła po zimie.
A i tak warto uzupełniać ją każdego sezonu jakby co. Ja jej mam kilkanaście sztuk. Te w donicy mi nie przezimowały więc wymieniłam. W gruncie ładnie przezimowały, ale na zimę je przewiązałam jak najniżej się tylko dało, by ta grzywa jednak nadal zdobiła ogród, a środek by nie zagniwał no i w kwietniu ścięłam ją około 6 cm nad ziemią. Szybko odbija więc szybko wiadomo czy trzeba kupować nowe, czy nie

Doczytywałam, że też fajnie wschodzi z nasion. Na razie mam dojście do fajnych sadzonek, to dokupuję. W moim ogrodzie robi cudowną robotę.
OLu
Rącznika muszę traktować jak na pniu

, bo pod nim jeszcze są i inne jednoroczne.
Akanta uwielbiam, mam go już któryś rok z kolei. No niestety, niektóre rośliny nie są z nami zbyt długo.
O Stipie pisałam troszkę wyżej, u Ani. Jak znajdziesz chwilkę, to zerknij co tam wypisuję.
No i w takim razie mam chyba dobre wieści, że jeśli zima łagodna to Stipa zimuje doskonale.
Ja mam tą trawę prawie wszędzie porozstawianą po ogrodzie. I w donicach, i w gruncie, nawet w koszach wiszących.
Oto kilka jej odsłon:
w duecie z Pysznogłówką
solo:
w wiszącym koszu
I inne fotki z mojego letniego ogródka:
Dalie / w tym roku sadziłam już je w kwietniu, pogoda na to pozwalała
Przypołudnik / siany
Juka z czaplą
Czarna Malwa
Kolejna cudnie pachnąca lilia
I ogólne widoczki
Bardzo pogodnego weekendu życzę
