Pelargonioza FikuMiku cz. 1
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Pelargonioza FikuMiku cz. 1
Dojrzałam do założenia osobnego tematu pelargoniowego. W ubiegłym roku zachwyciły mnie koleusy, na pewno wrócę do ich uprawy, ale już czwarty rok niezmiennie zachwycają pelargonie, których każdego sezonu przybywa. Czas, by je uwiecznić i opisać, a przy okazji podpytać Was o odmiany, których nie jestem pewna, w szczególności, że większość zakupiłam jako nn, a część nie jest zgodna ze zdjęciami i opisami, jakie znalazłam w Internecie.
Przygoda zaczęła się dokładnie 4 sezony temu wraz z nabyciem domu - pelargonią o zwartej budowie i niezwykłej fuksjowej barwie. Śmieję się, że to pelargonia oczobijna, nie radzą z nią sobie aparaty ;)
Drugiego roku dołączyła do niej pelargonia biała. Ta odmiana wymaga nieco więcej troski niż fuksjowa, ale również zimuje bez problemu i wystarczy ją raz w tygodniu nawozić, by cieszyła oko swymi półpełnymi kwiatami. Zastanawia mnie odmiana - podobnie pierwszoroczna, kupiona w ogrodnictwie, czyli bez nazwy.
Trzeci rok przyniósł znaczne poszerzenie kolekcji. Przybyły trzy splashe - też z tego samego ogrodnictwa - pierwszy o przewadze bieli, drugi o przewadze różu i trzeci o przewadze czerwieni.
Oto pierwsza - o przewadze bieli - chyba White splash:
Druga, o przewadze różu - chyba Allure Light Pink:
I trzecia, o przewadze czerwieni:
Nie mogło w ubiegłym roku zabraknąć pelargonii od naszych Forumków - w tym przypadku od Clem3
Kupiona jako Avenide mozaic - zachwycająca w pokroju i barwie, a także kształcie płatków, choć muszę przyznać, że nie wygląda jak avenidy moizaic, które pokazują zdjęcia internetowe
Calliope dark red - o dużych kwiatach, ciemnoczerwonych, przepięknych
Blue wander - o niezwykłym bladym fiolecie i pięknych ciemnozielonych liściach
Appleblossom - oprócz tego, że jest delikatnej zachwycającej urody, ma jeszcze jedną wielką zaletę - nie gubi płatków, więc nie śmieci na tarasie
Ostatnia - angielska różowa w ubiegłym roku miała same liście i szła w wysoki liściasty badyl, dopiero ciachnięta, ukorzeniona na nowo z wierzchołków i mocno dokarmiana postanowiła wypuścić pąki - czekam na kwitnienie lada dzień
I ostatnia odmiana - czerwona nn - od znajomej - nazywam ją pelargonią od Ani - pozostaje w rodzinie darczyńczyńców od 25 lat Planuję nią obsadzić w przyszłym roku wszystkie tarasowe główne donice, jako że wspaniale komponuje się z czernią barierek, mebli oraz szarością pergoli:
Przygoda zaczęła się dokładnie 4 sezony temu wraz z nabyciem domu - pelargonią o zwartej budowie i niezwykłej fuksjowej barwie. Śmieję się, że to pelargonia oczobijna, nie radzą z nią sobie aparaty ;)
Drugiego roku dołączyła do niej pelargonia biała. Ta odmiana wymaga nieco więcej troski niż fuksjowa, ale również zimuje bez problemu i wystarczy ją raz w tygodniu nawozić, by cieszyła oko swymi półpełnymi kwiatami. Zastanawia mnie odmiana - podobnie pierwszoroczna, kupiona w ogrodnictwie, czyli bez nazwy.
Trzeci rok przyniósł znaczne poszerzenie kolekcji. Przybyły trzy splashe - też z tego samego ogrodnictwa - pierwszy o przewadze bieli, drugi o przewadze różu i trzeci o przewadze czerwieni.
Oto pierwsza - o przewadze bieli - chyba White splash:
Druga, o przewadze różu - chyba Allure Light Pink:
I trzecia, o przewadze czerwieni:
Nie mogło w ubiegłym roku zabraknąć pelargonii od naszych Forumków - w tym przypadku od Clem3
Kupiona jako Avenide mozaic - zachwycająca w pokroju i barwie, a także kształcie płatków, choć muszę przyznać, że nie wygląda jak avenidy moizaic, które pokazują zdjęcia internetowe
Calliope dark red - o dużych kwiatach, ciemnoczerwonych, przepięknych
Blue wander - o niezwykłym bladym fiolecie i pięknych ciemnozielonych liściach
Appleblossom - oprócz tego, że jest delikatnej zachwycającej urody, ma jeszcze jedną wielką zaletę - nie gubi płatków, więc nie śmieci na tarasie
Ostatnia - angielska różowa w ubiegłym roku miała same liście i szła w wysoki liściasty badyl, dopiero ciachnięta, ukorzeniona na nowo z wierzchołków i mocno dokarmiana postanowiła wypuścić pąki - czekam na kwitnienie lada dzień
I ostatnia odmiana - czerwona nn - od znajomej - nazywam ją pelargonią od Ani - pozostaje w rodzinie darczyńczyńców od 25 lat Planuję nią obsadzić w przyszłym roku wszystkie tarasowe główne donice, jako że wspaniale komponuje się z czernią barierek, mebli oraz szarością pergoli:
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16175
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pelargonioza FikuMiku cz. 1
No proszę, a ja właśnie u siebie kilka chwil temu namawiałam Cię do założenia wątku, no i oczom nie wierzę. Brawo!
Pelargonie to na razie nie jest moja bajka, ale jak mówię: na razie. Bo kto tam wie? Może się zachęcę, oglądając Twoje skarby?
Pozdrawiam.
Pelargonie to na razie nie jest moja bajka, ale jak mówię: na razie. Bo kto tam wie? Może się zachęcę, oglądając Twoje skarby?
Pozdrawiam.
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Pelargonioza FikuMiku cz. 1
No widzisz, to się wstrzeliłam
Teraz biegam wokół donicy ze szczepkami pelargonii od Łatki z drugiego forum - wyglądają źle, ale liczę, że odżyją. Nie polecam poczty polskiej - półtora tygodnia siedziały pelargonie w kopercie zanim w końcu listonosz mi je wydał. Ale zobaczymy, trzeba mieć nadzieję, że to twardziele i za rok pięknie zakwitną. Bardzo bym chciała, bo to różyczkowe odmiany. Nie mogę się też doczekać kilku szczepek z wymiany facebookowej i tych, które zaklepałam na OLX od pani mającej 5 odmian angielskiej.
Teraz biegam wokół donicy ze szczepkami pelargonii od Łatki z drugiego forum - wyglądają źle, ale liczę, że odżyją. Nie polecam poczty polskiej - półtora tygodnia siedziały pelargonie w kopercie zanim w końcu listonosz mi je wydał. Ale zobaczymy, trzeba mieć nadzieję, że to twardziele i za rok pięknie zakwitną. Bardzo bym chciała, bo to różyczkowe odmiany. Nie mogę się też doczekać kilku szczepek z wymiany facebookowej i tych, które zaklepałam na OLX od pani mającej 5 odmian angielskiej.
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Pelargonioza FikuMiku cz. 1
Ładnie się zaczyna
Pelargonioza dopada każdego, wcześniej lub później.
Ratuj te ugotowane sadzoneczki ,moż e się uda. Miałam podobną przygodę kilka lat temu gdy zaczynałam tę przygodę ,przyjechały do mnie prawie uduszone w kopercie,odratowałam kilka więc i u Ciebie będzie ok.
Czekam na kwiatki u p.angielskiej
Pelargonioza dopada każdego, wcześniej lub później.
Ratuj te ugotowane sadzoneczki ,moż e się uda. Miałam podobną przygodę kilka lat temu gdy zaczynałam tę przygodę ,przyjechały do mnie prawie uduszone w kopercie,odratowałam kilka więc i u Ciebie będzie ok.
Czekam na kwiatki u p.angielskiej
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Pelargonioza FikuMiku cz. 1
Przyjechały wymianowe. Wzruszające piękne maniuństwa
Umocowałam je w perlicie z aktywnym węglem. Za 3 tygodnie będą mieć korzonki. Muszę poczekać na kwitnienie, żeby wbić do nich etykiety odmianowe.
I na koniec ku przestrodze - dla porównania duże i zdrowe szczepki wysłane pocztą polską - zobaczcie, jaki ugotowała im los
Umocowałam je w perlicie z aktywnym węglem. Za 3 tygodnie będą mieć korzonki. Muszę poczekać na kwitnienie, żeby wbić do nich etykiety odmianowe.
I na koniec ku przestrodze - dla porównania duże i zdrowe szczepki wysłane pocztą polską - zobaczcie, jaki ugotowała im los
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Pelargonioza FikuMiku cz. 1
Hej
Ale masz dużo różnych odmian, i widzę, że kolekcja się powiększa. Ja mam od lat trzy odmiany, tzn. 3 kolory, bo nazw odmian nie znam.
Miałam też kiedyś angielską, ale po kilku sezonach padła
A ta ostatnia pewnie była źle zapakowana skoro tak ucierpiała w podróży
Ale masz dużo różnych odmian, i widzę, że kolekcja się powiększa. Ja mam od lat trzy odmiany, tzn. 3 kolory, bo nazw odmian nie znam.
Miałam też kiedyś angielską, ale po kilku sezonach padła
A ta ostatnia pewnie była źle zapakowana skoro tak ucierpiała w podróży
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Pelargonioza FikuMiku cz. 1
Nieee, ta ostatnia przesiedziała w cudownych oddziałach sroczty srolskiej półtora tygodnia :/ Jaki przewoźnik taki stan przesyłki
Słałam w upały pudełkomatem wyciągane świeżo z donic wielkie rozrośnięte sadzonki i jakoś nie miały problemu z kondycją. Także ten... unikajcie... to raczej ostatnia posługa niż radosna nowina...
Słałam w upały pudełkomatem wyciągane świeżo z donic wielkie rozrośnięte sadzonki i jakoś nie miały problemu z kondycją. Także ten... unikajcie... to raczej ostatnia posługa niż radosna nowina...
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Pelargonioza FikuMiku cz. 1
Jestem w raju - kolekcja pochodząca z darów z 3 ostatnich dni. Dojechały. Na razie dostały numerki - imiona później
Karo, zabraniam Ci używać tej emotki turlającej się ze śmiechu
Karo, zabraniam Ci używać tej emotki turlającej się ze śmiechu
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Pelargonioza FikuMiku cz. 1
Jesteś w raju a ja gdzieś blisko Ciebie
Nie posłucham, bo ma mi się na zdrowie
Nie posłucham, bo ma mi się na zdrowie
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Pelargonioza FikuMiku cz. 1
Przyjechały zieleńce Pawła - małe, ale zdrowe i równo zapakowane. W przyszłym roku będzie bogactwo odmian w ogrodzie, a przez zimę na parapecie. To drugie mnie troszeczkę martwi, ale nie życzcie mi, żeby jakaś odmiana nie doczekała wiosny
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4073
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Pelargonioza FikuMiku cz. 1
Łał, ale paczka, oj będzie co podziwiać.
Mam nadzieję, że pochwalisz się co to za nowości przyszły.
Mam nadzieję, że pochwalisz się co to za nowości przyszły.
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Pelargonioza FikuMiku cz. 1
Odmiany od Pawła są takie:
Bobberstone
Bornholm
Caroline Schmidt
Cy’s Sunburst - pelargonium crispum - pelargonia o miniaturowych liściach
Dolly Warden
Jackie Totlis
Jeanne
Paton's Unique -( liście mają zapach owoców)
Plum Rambler
Red Black Vesuvius - pelargonia miniaturowa
Rococo
Vit Rosen
Viva Madeleine
White to Rose
Winston Churchill
Właśnie się powolutku hartują na tarasie w lekko zacienionym miejscu - jutro dostaną troszeńkę nawozu na wzrost.
Chciałam jeszcze kilka odmian, ale już nie było. Zachorowałam na Ivory Snow i będę na nią polować aż dopadnę, o tak
A moje staruchy rosną sobie i niektóre rozjeżdżają do nowych domków. Za kilka lat połowa moich znajomych będzie miała dzieci moich pelargonii
Przyjechały też zamówione w necie nowe odmiany - przecenione, bo się firmie upiekły. Zrobiliśmy uczciwy interes i dostałam je za połowę ceny Zdjęcia jak się zaklimatyzują i troszkę odżyją.
Bobberstone
Bornholm
Caroline Schmidt
Cy’s Sunburst - pelargonium crispum - pelargonia o miniaturowych liściach
Dolly Warden
Jackie Totlis
Jeanne
Paton's Unique -( liście mają zapach owoców)
Plum Rambler
Red Black Vesuvius - pelargonia miniaturowa
Rococo
Vit Rosen
Viva Madeleine
White to Rose
Winston Churchill
Właśnie się powolutku hartują na tarasie w lekko zacienionym miejscu - jutro dostaną troszeńkę nawozu na wzrost.
Chciałam jeszcze kilka odmian, ale już nie było. Zachorowałam na Ivory Snow i będę na nią polować aż dopadnę, o tak
A moje staruchy rosną sobie i niektóre rozjeżdżają do nowych domków. Za kilka lat połowa moich znajomych będzie miała dzieci moich pelargonii
Przyjechały też zamówione w necie nowe odmiany - przecenione, bo się firmie upiekły. Zrobiliśmy uczciwy interes i dostałam je za połowę ceny Zdjęcia jak się zaklimatyzują i troszkę odżyją.
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4073
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Pelargonioza FikuMiku cz. 1
Łał, ale super zakupy, idziesz z rozmachem. Już się nie mogę doczekać fotek,
szczególnie Rococo, chciałam porównać, bo bardzo podobna do mojej Millfield Rose.
szczególnie Rococo, chciałam porównać, bo bardzo podobna do mojej Millfield Rose.