Rheo meksykańskie
Rheo meksykańskie
Rheo trafił/trafiło ;) do mnie kilka dni temu. Zdążyłam juz poczytać i wiem, że lubi stanowiska jasne lub półcieniste, stałą temperaturę pokojową, zarówno powietrza, jak i wody, którą jest podlewany, umiarkowane nawożenie... Ale chciałabym sie dowiedzieć, czy ktoś ma ten okaz w domu i jakie ma spostrzeżenia, rady... itp ;)
Mój przymierza się właśnie do kwitnienia, a wygląda tak:
aha, co to znaczy, że roślina nie toleruje "zimnych stóp"??
Mój przymierza się właśnie do kwitnienia, a wygląda tak:
aha, co to znaczy, że roślina nie toleruje "zimnych stóp"??
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
W praktyce to oznacza tyle, że nie powinno stać w przeciągu, lub też w metalowych osłonkach czy na metalowych parapetach, bo temperatura podłoża powinna być zbliżona do temperatury pokojowej.
Ta roślinka jest bardzo wdzięczna, współcześnie wrzuca się ją do "jednego worka" z trzykrotkami, bo mają wiele wspólnych cech. Rośnie szybko, choć starsze rośliny robią się brzydkie, bo liście od dołu się starzeją. Wtedy się je tnie, a rozetki w dosłownie kilkanaście dni ukorzenia w wodzie. Nie lubi słonecznych stanowisk, ale w zbyt ciemnym miejscu traci purpurowe wybarwienie dołu liścia, a rozetki robią się malutkie. Kwitnie małymi białymi kwiatuszkami, które wyrastają z takich jakby łódeczek, kieszonek między liśćmi. Ponoć z tego powodu na Zachodzie roślinkę tę nazywa się Moses-in-the-cradle.
Często usychają mu końcówki liści. Same liście są dosyć kruche, nietrudno je złamać przy nieuważnym przesadzaniu...
To na razie tyle ode mnie... Powodzenia w uprawie
Ta roślinka jest bardzo wdzięczna, współcześnie wrzuca się ją do "jednego worka" z trzykrotkami, bo mają wiele wspólnych cech. Rośnie szybko, choć starsze rośliny robią się brzydkie, bo liście od dołu się starzeją. Wtedy się je tnie, a rozetki w dosłownie kilkanaście dni ukorzenia w wodzie. Nie lubi słonecznych stanowisk, ale w zbyt ciemnym miejscu traci purpurowe wybarwienie dołu liścia, a rozetki robią się malutkie. Kwitnie małymi białymi kwiatuszkami, które wyrastają z takich jakby łódeczek, kieszonek między liśćmi. Ponoć z tego powodu na Zachodzie roślinkę tę nazywa się Moses-in-the-cradle.
Często usychają mu końcówki liści. Same liście są dosyć kruche, nietrudno je złamać przy nieuważnym przesadzaniu...
To na razie tyle ode mnie... Powodzenia w uprawie
Dlaczego reo nie lubi światła?
U mnie zadomowiło się na południowym oknie. Mój dziadek za to ma od lat reo na niczym nie przysłoniętym zachodnim oknie i ono regularnie zapełnia mu długą skrzynkę puszczając dużo dzieci.
Czy to nie jest tak, że jak mało słońca, to reo rośnie w górę zamiast dzieciaczki wypuszczać?
Aha te nasze rea (jak to się odmienia?? ) mają od spodu piękny fioletowy kolor.
U mnie zadomowiło się na południowym oknie. Mój dziadek za to ma od lat reo na niczym nie przysłoniętym zachodnim oknie i ono regularnie zapełnia mu długą skrzynkę puszczając dużo dzieci.
Czy to nie jest tak, że jak mało słońca, to reo rośnie w górę zamiast dzieciaczki wypuszczać?
Aha te nasze rea (jak to się odmienia?? ) mają od spodu piękny fioletowy kolor.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Witaj Mamateo
też niedawno dopadłam reo Z tego co wiem to roślinka jest mało wymagająca. Dostałam ją od sąsiadów u których rośnie na oknie północnym i rozrasta się tam jak szalona.
Kari napisałaś "... współcześnie wrzuca się ją do "jednego worka" z trzykrotkami..." A reo meksykańskie to właśnie tradescantia spathacea.
Teraz poluję na reo pasiaste. Chyba nazywa się discolor.
też niedawno dopadłam reo Z tego co wiem to roślinka jest mało wymagająca. Dostałam ją od sąsiadów u których rośnie na oknie północnym i rozrasta się tam jak szalona.
Kari napisałaś "... współcześnie wrzuca się ją do "jednego worka" z trzykrotkami..." A reo meksykańskie to właśnie tradescantia spathacea.
Teraz poluję na reo pasiaste. Chyba nazywa się discolor.
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
"pochodzenie reo jest trochę niejasne, ponadto rodzaj ten ma tylko jeden znany gatunek Rhoeo spathacea-reo meksykańskie. Gatunek ten został odkryty w Ameryce Środkowej około roku 1788 i w ciągu 200 lat bywał znajdowany również w innych tropikalnych rejonach świata (...) Reo jest bardzo blisko spokrewnione z trzykrotką"
Tyle na temat reo z książki wydanej w roku 1974 pt. Wohnen mit blumen.
Szukałam jak najstarszego wydawnictwa ;)
Kiedy przeszeregowali go do tradescantia nie wiem
Tyle na temat reo z książki wydanej w roku 1974 pt. Wohnen mit blumen.
Szukałam jak najstarszego wydawnictwa ;)
Kiedy przeszeregowali go do tradescantia nie wiem
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
To powiedzcie jeszcze, proszę co ile podlewacie swoje rea?
Mam przestawić z południowego okna? Na razie przesłoniłam hoją
Kari, ja się nie upieram z tym południowym oknem, tylko pytam i przedstawiam swoje obserwacje. Wy tu macie duuużo więcej doświadczenia i uwielbiam czytać forum.
mamateo, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko nowym pytaniom o reo? -tym sposobem w jednym miejscu pojawia się więcej info o roślince
Mam przestawić z południowego okna? Na razie przesłoniłam hoją
Kari, ja się nie upieram z tym południowym oknem, tylko pytam i przedstawiam swoje obserwacje. Wy tu macie duuużo więcej doświadczenia i uwielbiam czytać forum.
mamateo, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko nowym pytaniom o reo? -tym sposobem w jednym miejscu pojawia się więcej info o roślince
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
No właśnie... i ja też Jeśli dobrze Ci rośnie na tym południowym oknie, to dlaczego nie miałoby tam pozostać?selmun pisze:Kari, ja się nie upieram z tym południowym oknem, tylko pytam i przedstawiam swoje obserwacje.
Ja jestem typowym molem książkowym, więc dużo siedzę w literaturze i tam szukam natchnienia i wskazówek do opieki nad roślinkami. A o reo piszą mniej więcej tak:
"Należy zapewnić stanowisko z umiarkowanym dostępem światła, chronić przed zupełnym cieniem (roślina ma słabiej wybarwione liście) i ostrym słońcem (może zostać przypalona,liście brązowieją)".
Stanowisko bardzo jasne lecz osłonięte przed letnim słońcem. Temperatura 15-20 stopni. Regularnie podlewać i umiarkowanie nawozić. Roślina lubi podwyższona wilgotność powietrza. Podłoże- substrat próchniczy z dodatkiem ziemi.
To tyle literatura a teraz doświadczenia.
Rośnie w zwykłej ziemi doniczkowej. Świetnie się ma na oknie północno wschodnim. Podlewać z czuciem by nie przelać. Wilgotność powietrza lubi i to bardzo. Często zakwita. Jednym się kwiaty podobają innym nie. Można oberwać można zostawić. Ukorzenia się bardzo szybko z odrostów.
Na razie tyle wiem
To tyle literatura a teraz doświadczenia.
Rośnie w zwykłej ziemi doniczkowej. Świetnie się ma na oknie północno wschodnim. Podlewać z czuciem by nie przelać. Wilgotność powietrza lubi i to bardzo. Często zakwita. Jednym się kwiaty podobają innym nie. Można oberwać można zostawić. Ukorzenia się bardzo szybko z odrostów.
Na razie tyle wiem
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2