Arbuz z nasion
- aśka2006
- 500p
- Posty: 555
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Arbuz z nasion
....i co dalej? Trzymać na parapecie w domu jak ogórki szklarniowe? W jakiej fazie rozwoju można go przenieść do tunelu foliowego? Przy jakich temperaturach powietrza jest bezpieczny na zewnątrz?
Aśka
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
A ja w tym roku ponowiłam próbę wysiewu nasion arbuza do doniczek i klęska-wszystkie zgniły-nie będzie ani jednego.Myślę, że trafiłam na byle jakie nasiona, gdyż sąsiadujące z nimi cukinie i patisony wykiełkowały w 100% i dwa dni temu wylądowały w gruncie.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- aśka2006
- 500p
- Posty: 555
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Z wysianej całej paczki arbuzów wykiełkowało 5 sztuk. W jednej nic ale jestem pewna, że ją przelałam
Alan - pytanko do Ciebie - W jakim stadium rozwoju wysadzasz do gruntu - moje mają drugą parę liści - za małe jeszcze lepiej poczekać?
Rany już mi ślinka leci pewnie będę je codziennie oglądać!!!
Jeszcze pytanie - czy po zawiązaniu owoców zostawiacie po dwa zawiązki czy więcej;
Alan - pytanko do Ciebie - W jakim stadium rozwoju wysadzasz do gruntu - moje mają drugą parę liści - za małe jeszcze lepiej poczekać?
Rany już mi ślinka leci pewnie będę je codziennie oglądać!!!
Jeszcze pytanie - czy po zawiązaniu owoców zostawiacie po dwa zawiązki czy więcej;
Aśka
Ja wysiewałam arbuza do doniczek ponad miesiąc temu. Wykiełkowały mi dosyć szybko ale częśc nasion też mi zgniła. Teraz od jakiegoś tygodnia siedzą już w gruncie a sadziłam je jak miały po dwie pary liści.
Mi w sklepie ogrodniczym tłumaczyli tak że jak roslinka zawiąże owoce to trzeba resztę liści obskubywać żeby dodatkowo nie osłabiać arbuza.
Mi w sklepie ogrodniczym tłumaczyli tak że jak roslinka zawiąże owoce to trzeba resztę liści obskubywać żeby dodatkowo nie osłabiać arbuza.