Cytryniec chiński ( Schisandra chinensis )- wymagania,pielęgnacja i inne
Cytryniec chiński ( Schisandra chinensis )- wymagania,pielęgnacja i inne
Czy ktoś ma może tę roślinkę, proszę o instrukcję. Zakupiłam pod wpływem impulsu a w internecie znalazłam zupełnie sprzeczne informacje, jedni piszą że lubi słońce i ziemię wapnowaną a gdzie indziej znalazłam że lepiej rośnie w cieniu i lekko kwaśnej ziemi, raz piszą że jest dwupienna a raz że jedno. Zwątpiłam! Gdzie ją posadzić ? Proszę o pewną podpowiedź.
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Witam,
Mam cytryńca od kilku lat zrobiłam nawet sadzonki, ale sprzedając działkę zabrałam go i posadziłam w ogródku przy domu ( tam mu było lepiej), w półcieniu i teraz mam na niego oko, podobno trzeba byc bardzo cierpliwym ogrodnikiem i trochę skubać i przycinać aby uzyskać owoce, w zeszłym roku kwitł ale przymrozki ścięły kwiaty , w tym roku nie widziałam kwiatków ale chyba muszę więcej poczytać o formowaniu i lekko osłonic go od zimnych wiatrów, na pewno nie kwitnie przez kilka pierwszych lat, ale jako pnącze do osłaniania tez jest pięknie uformowane przez soczyście zielone liście,
za cierpliwość w uprawie podobno po latach odwdzięcza się uzdrawiającymi owocami,
Pozdrawiam
Mam cytryńca od kilku lat zrobiłam nawet sadzonki, ale sprzedając działkę zabrałam go i posadziłam w ogródku przy domu ( tam mu było lepiej), w półcieniu i teraz mam na niego oko, podobno trzeba byc bardzo cierpliwym ogrodnikiem i trochę skubać i przycinać aby uzyskać owoce, w zeszłym roku kwitł ale przymrozki ścięły kwiaty , w tym roku nie widziałam kwiatków ale chyba muszę więcej poczytać o formowaniu i lekko osłonic go od zimnych wiatrów, na pewno nie kwitnie przez kilka pierwszych lat, ale jako pnącze do osłaniania tez jest pięknie uformowane przez soczyście zielone liście,
za cierpliwość w uprawie podobno po latach odwdzięcza się uzdrawiającymi owocami,
Pozdrawiam
Dzięki, ja się na razie wstrzymałam z sadzeniem. Nie wiem w jaką ziemię, u mnie jest śliczny żółciutki piasek więc tak czy inaczej muszę jakąś kupić. Chciałam żeby mi obrósł latarnię, bo akurat się znajduje na mojej ziemi (co ma dobre strony bo mam widno przed domem), tam by miał wschodzące słoneczko i trochę gdy zachodzi, ale raczej nie można tego nazwać półcieniem. A może w słońcu by ci owocował? Może się jeszcze znajdzie ktoś kto bedzie mógł coś poradzić?
Cytryniec staje się po latach potężnym pnączem, a właściwie lianą (polecam wizytę w OB w Powsinie celem przekonania się, jak olbrzymią powierzchnię potrafi zająć; egzemplarz, o który mi chodzi, można zlokalizować w chaszczach między kolekcją magnolii a "gajem" frankliniowym, chyba w okolicach magnolii parasolowatej).
Źle (a właściwie w ogóle) rośnie w palącym słońcu, kiedy musi się zadowolić skromnymi dawkami wody.
Źle (a właściwie w ogóle) rośnie w palącym słońcu, kiedy musi się zadowolić skromnymi dawkami wody.
To jest najbardziej słoneczne miejsce w moim ogrodzie a teraz się dowiaduję, że półcień. Myślałam że jak słońce operuje około 6 godzin to już bardziej słoneczne miejsce, ale skoro nie to z czystym sumieniem mogę się brać za sadzenie chociaż zapowiadają przymrozki brrr. Wszystkim dzięki za porady i do Powsina oczywiście pojadę przy najbliższej okazji czyli gdzieś na wiosnę bo wtedy najładniejJSZFRED pisze:W pięknym piaseczku wykop dołeczek i wsyp normalnej ziemi, to co mówisz to jest właśnie półcień,
- Thilien
- 100p
- Posty: 109
- Od: 26 cze 2007, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krzeszowic
- Kontakt:
Witam!nyskadu pisze:Mam cytryńca od paru lat corocznie owocuje, chociaż nie ma za wiele owoców
Robisz coś z owoców - przetwory, soki itp? Liście ponoć można zamiast cytryny dawać do herbaty Czytałam też, że ma właściwości podobne do żeń-szenia (można kupić w aptece specyfiki z cytryńcem).
Mój cytryniec ma rok, posadzony jest w cieniu i kiepsko rośnie - pod koniec lata usychają mu końcówki pędów i liście z brzegów. Możliwe, że ma za mało wody. Zastanawiam się nad przesadzeniem.
Dołączam się do pytania Thilien. Czy ktoś z was wykorzystuje ponoć wiele leczniczych właściwości tej rośliny? Mam taką dość starą książkę - "jadalne owoce leśne", w której można przeczytać, że lecznicze właściwości tego pnącza są znane i wykorzystywane np w chińskiej medycynie od kilku tysięcy lat. Wykorzystuje się tam zarówno owoce jak i liście. Podobno można sporządzić z tego herbatke,która ma bardzo pobudzające działanie tzn poprawia kondycję fizyczną (zmniejsza wydzielanie potu i utratę przez to soli mineralnych) oraz bardzo wyostrza wszystkie zmysły - wzrok,słuch itd .
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Thilien , nie powiedziałabym żeby cytryniec był smaczny. Owoc jest bardzo kwaśny , o mocnym cytrynowo - smołowato gorzkim smaku . Mój owocował dopiero raz . Przy pierwszej próbie owocu o mało się nie udusiłam , ale do wszystkiego idzie się przyzwyczaić.
Podobno znacznie lepiej smakuje ciepły wodny wyciąg z dodatkiem cukru lub jako dodatek do herbaty . Mój miał za mało owoców żeby wypróbować wszystkie możliwości. Liście i korę można użytkować jako herbatę . Od dawna jest używany przy przemęczeniu i wyczerpaniu organizmu . Podobne właściwości ma też zwykła pigwa (to już z doświadczeń na sobie ), tylko nie w tak ,, końskim " stężeniu jak cytryniec .
Pozdrawiam. kozula
Podobno znacznie lepiej smakuje ciepły wodny wyciąg z dodatkiem cukru lub jako dodatek do herbaty . Mój miał za mało owoców żeby wypróbować wszystkie możliwości. Liście i korę można użytkować jako herbatę . Od dawna jest używany przy przemęczeniu i wyczerpaniu organizmu . Podobne właściwości ma też zwykła pigwa (to już z doświadczeń na sobie ), tylko nie w tak ,, końskim " stężeniu jak cytryniec .
Pozdrawiam. kozula