Hosty miniaturowe.

[paco]

Istnieje potrzeba większego spopularyzowania właśnie tych małych i miniaturowych host.

Hosty te mają w porównaniu z większymi odmianami te cechy, które pozwalają uprawiać je w innych warunkach. Małe wymiary to również mały system korzeniowy, a to pozwala wykorzystać jej również do uprawy w pojemnikach ( jako bonsai) czy jako nietypowe i szczególnie piękne ozdoby na skalnikach.

Zacznijmy w takim razie temat o hostach małych wymiarami i miniaturowych.

[bartelsz]

To może to jakiś minor lecz nie wiem który, dla porównania mała pestka śliwki



i Pandora Box



Pozdrawiam
Bartek

[zanna]

No to następna

Sitting Pretty

[Tomasz II]

Nie przepadam za miniaturami Połowa z nich, przez wzgląd na wielkość, wydaje mi się prawie identyczna:(
Wyjątek mam dla Blue Mouse Ears i jej sportów.

[paco]

Tomaszu daj się przekonać do małych host. :o . Przecież one są piękne i wcale nie tak podobne do siebie.
Tomaszu - poszperaj po swoich zasobach - to może coś znajdziesz do tego tematu. :P

Hosta Snow Mouse


Hosta Holy mouse


Hosta Frosted Mouse


Hosta Cherish


Hosta Cameo


Hosta Baby Bunting


Hosta Pandora”s Box

[Tomasz II]

Mam aparat miniaturom robi fatalne zdjęcia. Myślę, że mój stosunek do miniatur mu się tez udzielił. Sporo nerwów, masę zdjęć robiłem temu pryszczowi Little Jay i żadne nie wyszło, nawet statyw nie pomógł.

Widziałem w Anglii Cat Eyes w doniczce, a właściwie trza było okulary wkładać, aby coś tam dojrzeć. Nie o to chyb mi chodzi, by przyglądać się hostom z nosem przy ziemi...

A tak poważnie, fakt, miniaturki są sympatyczne, ale ja lubię widowiskowe .... i nie mam wiele do powiedzenia w kwestii maleństw, bo sie na tym nie znam. Pidżama się w tym temacie kocha.

[paco]

Widziałem w Anglii Cat Eyes w doniczce, a właściwie trza było okulary wkładać, aby coś tam dojrzeć. Nie o to chyb mi chodzi, by przyglądać się hostom z nosem przy ziemi...

Dobra Tomku podaj datę swoich urodzin.

W prezencie na urodziny dostaniesz ode mnie tę lupę.




Nie będziesz musiał zakładać okularów, a miniaturki musisz polubić - (aparat też da się przekonać).

[Tomasz II]

))
Dzięki, nie skorzystam. HOSTA must be the HOSTA!
Ale... o gustach nie należy dyskutować. Rozumiem,że malutkie odmiany są bardzo przydatne do ciasnych ogródków, które niestety większość z nas posiada.

[paco]

Jak widać pierwsze posty pokazały dwa diametralnie różne podejścia do host (małych) i miniaturowych.
Moje "umiłowanie" miniaturek jest podyktowane dwoma aspektami:
- wpływ żony
- naszą pierwszą pasją (i jest ją nadal) były skalniaki, które czasami trzeba by oglądać przez lupę.

Jednak każdy z Was musi sobie wyrobić swój pogląd na temat „hostowych maluszków”.

[zanna]

Ja lubię maluszki, wszędzie się zmieszczą, dobrze uzupełniają się z mniejszymi średniakami. Chociaż do minor rzeczywiście lupy trzeba by

[paco]

To zdjęcie dla Ciebie, aby przynajmniej na forum nie oglądać ją przez lupę.

Hosta minor.....Goldbrook?

[zanna]

Dziękuję Andrzeju
Czy mógłbyś zerknąć w identyfikacji, czy przypadkiem ta moja druga nieznajoma - niby gracillima - to nie minor przypadkiem? Niestety nie pamiętam jak kwitła

[Tomasz II]

Aniu, tutaj wyłapałem swoją minor, jest taka jak u Andrzeja. Zagłuszona przez Fatal Attraction, zdjęcie słabe, bo musiałem robić zbliżenie. Ale może coś dojrzysz

[zanna]

Znowu nas Andrzej przeniesie
Moja gracillima podobna do twojej minor i do Andrzeja minor .
Tyle że Twoja i Andrzeja różnią się formą kwiatów, zauważyłeś?
Andrzeja - bardziej 'pękate', takie 'ventricosowate', Twojej - wydłużone 'stilettowate'. A swojej kwiatów nie pamiętam

[paco]

Znowu nas Andrzej przeniesie

Macie szczęście - gracillima to również miniatura.