Phalaenopsis
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 15 paź 2008, o 10:12
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 15 paź 2008, o 10:12
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
-
- ZBANOWANY
- Posty: 748
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
Właśnie teraz znalazłem odpowiedź na nurtujące mnie pytanie co to "pelloric".PESTKA@ pisze:Pelloric?????
Peloric - to takie kwiaty które mają nienaturalny kształt, odbiegający od normalnego / standardowego
W przypadku phalaenopsisów to takie phalaenopsisy, którego dwa górne płatki są zdeformowane, lub upodabniają się do warżki.
Waldku zapraszam do wątku podanego pod moim postem. na pewno znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie jaka to odmiana.
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 15 paź 2008, o 10:12
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Waldemarze witaj!
Jak miło ,ze ze swoimi storczykami nam się pokazujesz.Ciekawy nie powiem i troszkę ma
w sobie Phal.equestris .
A co to jest? jasne ,ze hybryda Phalaenopsis noid /bez oznaczona/
Inni mówią mieszaniec
Ja tego określenia nie lubię :P choć w nazewnictwie biologicznym występuje.
Rozczaruję kolejny raz poszukiwaczy nazw.Nie wolno tego robić.
Nazwa nie istnieje jeżeli producent nie dokonał oznaczena.Wszystkie identyfikacje są nic nie warte z ustalaniem nazwy.
Noooo ..o już o fałszywej identyfikacji , więcej nie powiem w stylu dlaczego?
My nie tworzymy systematyki,taksonomia do nas nie należy.
Z fachowcem w uprawie liliiowców ,nie będę starała sie być lepszą :P w procedowaniu
identyfikacji.Ma to na codzień :P i pewnie jest tak samo.
Swiat roślin jest bardzo uporządkowany pod tym względem.Może zbyt ....a za zmianami nie nadążamy.
Gdy przeszukujemy linki jedynie *odkrycia* z tego co znajdziemy , mogą być poszlaką dla ustalenia sobie warunków uprawy.
Ale... nie do końca na coś wskazuje.Bo cóż warta jest informacja ,że w storczyku jest np.20% udział jakiegoś X, jeżeli on tylko wprowadzony jest np. dla zapachu i koloru warżki.
eżeli to hybryda z produkcji towarowej , nie ma obaw w szczególne warunki.One są tworzone dla uprawy domowej jako kwiaty doniczkowe.Czyli warunki dobre dla czllowieka będą odpowiednie dla tych storczyków.Taki cel.
Tak więc wszelkie nie nazwane ,storczyki nie podlegają żadnej identyfikacji i nikt ie ma prawa sobie dopasowywać.
Tym błędem /zamierzonym!/ obarczone są m.innymi aukcje,gdzie pośpieszno dopasowuje się markę , aby zyskać na Jedyny przypadek zasadnie wysokich cen, to właśnie oznaczenie roślin przez producenta za które musi zapłacić/forma licencji/ kupowane z oznaczeniem/=atest/z wiadomego żródła wg dokumentów stosownych i wymaganych przy imporcie.
To samo dotyczy handlowców
.Wybiegiem aby towar był tańszy =zbywalny , będzie sprzedawanie storczyków bez oznaczeń
lub ostatecznie z metką handlową MIX ORCHIDEA lub grupa np.Phalaenopsis ,Oncidium itp..
Ważne dla nas posiadaczy i amatorów ,ze storczyk nas zachwyca i będzie wigorny .
Wiem :P , ze tak było w Krakowie z zakupionym peloric .Dla mnie już nie było
Dla kolekcji dobiera się zazwyczaj tegoco porywa tym* czymś*.
A ,ze wszystkie są piękne-wiadomo.
Pokażę mojego Phal.hybr. super peloric z 3 warżkami .Udało mi się kiedyś upolować :P
-właściwie to ten typ nepokornych jest w moim największym zainteresowaniu.
Echhhh, o tym, nie muszę mówić .
Pozdrawiam ,gratuluję nowości
JOVANKA
Jak miło ,ze ze swoimi storczykami nam się pokazujesz.Ciekawy nie powiem i troszkę ma
w sobie Phal.equestris .
A co to jest? jasne ,ze hybryda Phalaenopsis noid /bez oznaczona/
Inni mówią mieszaniec
Ja tego określenia nie lubię :P choć w nazewnictwie biologicznym występuje.
Rozczaruję kolejny raz poszukiwaczy nazw.Nie wolno tego robić.
Nazwa nie istnieje jeżeli producent nie dokonał oznaczena.Wszystkie identyfikacje są nic nie warte z ustalaniem nazwy.
Noooo ..o już o fałszywej identyfikacji , więcej nie powiem w stylu dlaczego?
My nie tworzymy systematyki,taksonomia do nas nie należy.
Z fachowcem w uprawie liliiowców ,nie będę starała sie być lepszą :P w procedowaniu
identyfikacji.Ma to na codzień :P i pewnie jest tak samo.
Swiat roślin jest bardzo uporządkowany pod tym względem.Może zbyt ....a za zmianami nie nadążamy.
Gdy przeszukujemy linki jedynie *odkrycia* z tego co znajdziemy , mogą być poszlaką dla ustalenia sobie warunków uprawy.
Ale... nie do końca na coś wskazuje.Bo cóż warta jest informacja ,że w storczyku jest np.20% udział jakiegoś X, jeżeli on tylko wprowadzony jest np. dla zapachu i koloru warżki.
eżeli to hybryda z produkcji towarowej , nie ma obaw w szczególne warunki.One są tworzone dla uprawy domowej jako kwiaty doniczkowe.Czyli warunki dobre dla czllowieka będą odpowiednie dla tych storczyków.Taki cel.
Tak więc wszelkie nie nazwane ,storczyki nie podlegają żadnej identyfikacji i nikt ie ma prawa sobie dopasowywać.
Tym błędem /zamierzonym!/ obarczone są m.innymi aukcje,gdzie pośpieszno dopasowuje się markę , aby zyskać na Jedyny przypadek zasadnie wysokich cen, to właśnie oznaczenie roślin przez producenta za które musi zapłacić/forma licencji/ kupowane z oznaczeniem/=atest/z wiadomego żródła wg dokumentów stosownych i wymaganych przy imporcie.
To samo dotyczy handlowców
.Wybiegiem aby towar był tańszy =zbywalny , będzie sprzedawanie storczyków bez oznaczeń
lub ostatecznie z metką handlową MIX ORCHIDEA lub grupa np.Phalaenopsis ,Oncidium itp..
Ważne dla nas posiadaczy i amatorów ,ze storczyk nas zachwyca i będzie wigorny .
Wiem :P , ze tak było w Krakowie z zakupionym peloric .Dla mnie już nie było
Dla kolekcji dobiera się zazwyczaj tegoco porywa tym* czymś*.
A ,ze wszystkie są piękne-wiadomo.
Pokażę mojego Phal.hybr. super peloric z 3 warżkami .Udało mi się kiedyś upolować :P
-właściwie to ten typ nepokornych jest w moim największym zainteresowaniu.
Echhhh, o tym, nie muszę mówić .
Pozdrawiam ,gratuluję nowości
JOVANKA
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 15 paź 2008, o 10:12
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Witaj ! Miłośniczko Falków!
Dawno nie czytałem tak dojrzałej wypowiedzi.
Aż miło jest czytać.
Ja wiem,że nie wolno tego robić ale może w tym przypadku producent przoczył
Wiesz dla mnie ten mieszaniec jest za ładny
żeby nie miał nazwy i aż korci mnie coś mu dopasować.
Zobacz jak łatwo zaraziłaś mnie miłością do nich.
Pozdrawiam,
W.S.
Dawno nie czytałem tak dojrzałej wypowiedzi.
Aż miło jest czytać.
Ja wiem,że nie wolno tego robić ale może w tym przypadku producent przoczył
Wiesz dla mnie ten mieszaniec jest za ładny
żeby nie miał nazwy i aż korci mnie coś mu dopasować.
Zobacz jak łatwo zaraziłaś mnie miłością do nich.
Pozdrawiam,
W.S.
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
masówka teraz w Krakowie odmianowych i nie, i nawet ostatnio widziałam sporo peloric, nawet odmianowo podpisane, ale muszę przyznać ,że kupuję tylko te,które mnie osobiście zauroczyły , obojętne czy są nn czy odmianowe,
jakoś peloric długością kwitnienia mnie nie zachwyca, raczej jako dziwadło i wcale nie każdy jaki widziałam był piękny
piękne masz phalaenopsisy
jakoś peloric długością kwitnienia mnie nie zachwyca, raczej jako dziwadło i wcale nie każdy jaki widziałam był piękny
piękne masz phalaenopsisy
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 15 paź 2008, o 10:12
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
:P ---coś więcej o peloric
Formy odbiegające od normy, juz Darwin wziął na* tapetę *:P i ocenzurował dość skutecznie.
Nie uznawał wynaturzeń /tak nazywał/- mutanty , to było i tak delikatne określenie.
Ale z jednej strony negował, z drugiej był zafascynowany przemianami ,robiąc całe serie
przymiarek *co oraz czym daje lub nie daje mutacji i w jakich warunkach*.Lata doświadczeń,bo kwitnienie to efekt 6-8 lat uprawy od początku wegetaci z nasion.
Dzięki temu mamy wiedzę a.....,że niektóre mutacje są miłe w odbiorze, poooooooooomału znalazły akceptację nie tylko hodowców ale i sędziowskiego jury ,przyznającym punkty za pochodzenie .Uznano trwałość połączoną z jakością za normę dla tego typu zmienności.
Tak więc nic nie jest stałe, technika in-vitro bardzo zwiększyła % peloric w uprawach.Jest to rzecz samorzutna i naturalna dla tego procesu/nie wdając się w szczegóły/.
Czyli zalew towaru z tej metody skutkuje ilością peloric.
Akurat moje zaineresowania dryfują wokół tego zagadnienia,dzięki temu dysponuję
wiedzą ,która mogłaby zaskoczyć z samego faktu informacji.Bardzo często piękna
krzyżówka na drodze do jej powstawania/umownie powiem hybryda wielopokoleniowa :P / musi dla jakiś tam walorów otrzymać dawcę peloric.
Dla mnie to zawsze zagadka- kiedy obudzą sie geny ,w jakch warunkach.
Bo.... ,ze możliwe, to wiem.
Kto wie czy jakaś kolejna publikacja nie będzie o tym?
Z trwałością *pelorici* bywa różnie. Ale nie potwierdzę generalnie słabszej kondycji .A mam weteranki Moje najstarsze /w typie lycaste--->tak już określane w USA/ mają 6 i 4 lata.Inne z ozdobnikami na płatkach/takie szczypanki/ są młodsze 4 -3 lata
Nie pretrwały do 3 kwitnienia może 4 formy wybitnie zdeformowane, ale do końca nie wiem gdzie była przyczyna.
Wigorność rośliny nie jest zaskakująca ,nie była też od producenta./kilka kwiatów na pędzie/
ale punktualność niesamowita. Kwitną o różnych porach roku. Kwiaty są bardzo długo na pędzie.
Moje pelorici /pewnie mam w sumie 10 a może 12 / w zadnym przypadku nie powróciły do formy pierwotnej.A takie również bywają przypadki lub pół/pół na roślinie jest różnych kwiatów.
Mario-Tereso, powiem ,ze mnie chyba bardziej fascynuje samo zjawisko.Oczywiście
peloric kupuję dla ich urody :P i niepowtarzalności .
Intrygują mnie, czasami zdziwią. .
Waldemarze !
Miło piszesz, cieszę się .
Mała korekta ; jestem miłośniczką Paphiopedilum ,form peloric ,storczykówi Madagaskaru, Cymbidium i wielu innych. Falenopsisy są prawie na końcu tej listy. Miałam uraz po stracie kolekcji w latach 90-tych. Ale wszystkie lubię .
Noooooooooooooo zawsze , nawet na tej stronie pisałam uwagę ,że to się udziela,zaraża.
Więc wiadomo jak potocza się losy po pierwszym nabytku.Moze czaruję aleczarownica pewnie nie jestem.
Gratuluję-ładny masz wybór.
Poniewaz nie dostrzegam tego Twojego krakowskiego
wklejam fotkę/robiona zza auta :P .To jest piękny Phal.hybryda peloric - kolor jasno żółty z przebarwieniem zielonym.
Nawet na pąkach miał kropki /zielone wszędzie/ warżka piękna.Na płatkach wewnętrznych "szczypanki" lekkie.Płatk i lekko falowane i postrzępione.
Rzec można mniam, mniam.
Jest? odpoczywa pewie.?
Czyż nie piękny???
pozdrawienia
JOVANKA
Formy odbiegające od normy, juz Darwin wziął na* tapetę *:P i ocenzurował dość skutecznie.
Nie uznawał wynaturzeń /tak nazywał/- mutanty , to było i tak delikatne określenie.
Ale z jednej strony negował, z drugiej był zafascynowany przemianami ,robiąc całe serie
przymiarek *co oraz czym daje lub nie daje mutacji i w jakich warunkach*.Lata doświadczeń,bo kwitnienie to efekt 6-8 lat uprawy od początku wegetaci z nasion.
Dzięki temu mamy wiedzę a.....,że niektóre mutacje są miłe w odbiorze, poooooooooomału znalazły akceptację nie tylko hodowców ale i sędziowskiego jury ,przyznającym punkty za pochodzenie .Uznano trwałość połączoną z jakością za normę dla tego typu zmienności.
Tak więc nic nie jest stałe, technika in-vitro bardzo zwiększyła % peloric w uprawach.Jest to rzecz samorzutna i naturalna dla tego procesu/nie wdając się w szczegóły/.
Czyli zalew towaru z tej metody skutkuje ilością peloric.
Akurat moje zaineresowania dryfują wokół tego zagadnienia,dzięki temu dysponuję
wiedzą ,która mogłaby zaskoczyć z samego faktu informacji.Bardzo często piękna
krzyżówka na drodze do jej powstawania/umownie powiem hybryda wielopokoleniowa :P / musi dla jakiś tam walorów otrzymać dawcę peloric.
Dla mnie to zawsze zagadka- kiedy obudzą sie geny ,w jakch warunkach.
Bo.... ,ze możliwe, to wiem.
Kto wie czy jakaś kolejna publikacja nie będzie o tym?
Z trwałością *pelorici* bywa różnie. Ale nie potwierdzę generalnie słabszej kondycji .A mam weteranki Moje najstarsze /w typie lycaste--->tak już określane w USA/ mają 6 i 4 lata.Inne z ozdobnikami na płatkach/takie szczypanki/ są młodsze 4 -3 lata
Nie pretrwały do 3 kwitnienia może 4 formy wybitnie zdeformowane, ale do końca nie wiem gdzie była przyczyna.
Wigorność rośliny nie jest zaskakująca ,nie była też od producenta./kilka kwiatów na pędzie/
ale punktualność niesamowita. Kwitną o różnych porach roku. Kwiaty są bardzo długo na pędzie.
Moje pelorici /pewnie mam w sumie 10 a może 12 / w zadnym przypadku nie powróciły do formy pierwotnej.A takie również bywają przypadki lub pół/pół na roślinie jest różnych kwiatów.
Mario-Tereso, powiem ,ze mnie chyba bardziej fascynuje samo zjawisko.Oczywiście
peloric kupuję dla ich urody :P i niepowtarzalności .
Intrygują mnie, czasami zdziwią. .
Waldemarze !
Miło piszesz, cieszę się .
Mała korekta ; jestem miłośniczką Paphiopedilum ,form peloric ,storczykówi Madagaskaru, Cymbidium i wielu innych. Falenopsisy są prawie na końcu tej listy. Miałam uraz po stracie kolekcji w latach 90-tych. Ale wszystkie lubię .
Noooooooooooooo zawsze , nawet na tej stronie pisałam uwagę ,że to się udziela,zaraża.
Więc wiadomo jak potocza się losy po pierwszym nabytku.Moze czaruję aleczarownica pewnie nie jestem.
Gratuluję-ładny masz wybór.
Poniewaz nie dostrzegam tego Twojego krakowskiego
wklejam fotkę/robiona zza auta :P .To jest piękny Phal.hybryda peloric - kolor jasno żółty z przebarwieniem zielonym.
Nawet na pąkach miał kropki /zielone wszędzie/ warżka piękna.Na płatkach wewnętrznych "szczypanki" lekkie.Płatk i lekko falowane i postrzępione.
Rzec można mniam, mniam.
Jest? odpoczywa pewie.?
Czyż nie piękny???
pozdrawienia
JOVANKA
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Ten jest piękny Joanno
ten peloric "Baldans caleidoscope", tak mi się podobał,że kupiłam, ale inny o zwiększonej liczbie płatków rozczarował mnie krótkością kwitnienia, jak na phalaenopsisa
ten peloric "Baldans caleidoscope", tak mi się podobał,że kupiłam, ale inny o zwiększonej liczbie płatków rozczarował mnie krótkością kwitnienia, jak na phalaenopsisa
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy