Trzewicznia (Pedilanthus)
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Trzewicznia (Pedilanthus)
Bardzo mi się spodobał ten sukulent, ale nigdy nie spotkałam go u nikogo na parapecie, w żadnej kwiaciarni też nie. Ma może ktoś ma w domu tą roślinę? Bardzo proszę się pochwalić i może jakieś zdjęcie wstawić:D
Re: Trzewicznia (Pedilanthus)
WitamZiel-ona pisze:Bardzo mi się spodobał ten sukulent, ale nigdy nie spotkałam go u nikogo na parapecie, w żadnej kwiaciarni też nie. Ma może ktoś ma w domu tą roślinę? Bardzo proszę się pochwalić i może jakieś zdjęcie wstawić:D
Wiem,że to może trochę spóźniona odpowiedź ale jestem nowy na forum,przeglądam tematy i widzę-trzewicznia.
Mam tę roślinkę.Rzeczywiście rzadka,dostałem kiedyś od znajomych i trochę się rozrosła
Pozdrawiam
Wojtek
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Trzewicznia (Pedilanthus)
Ja osobiście tez posiadam tego kwiatka, zielonego i biało-zielonego, szybko rosnie nie ma z nim żadnych kłopotów, osobiscie mam na sprzedaz 2 pędy biało-zielonego
- demian
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 18 lip 2010, o 16:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Galicja - Pomorze
Co to za roślina?
Pytanie o tę roślinę zarzucone zostało przeze mnie w dziale kaktusy i sukulenty, ale bez rezultatu Zgodnie z sugestiami przerzucam je dla "doniczkowców" z prośbą o pomoc w ustaleniu "co to za zieleninka"
Moja historia z nią zaczęła się w wynajmowanym przeze mnie mieszkaniu, które uprzednio wynajmował jakiś obcokrajowiec podróżujący po świecie i zatrzymujący się to tu to tam (z relacji właściciela mieszkania). Po nim pozostała ta roślina, którą jak pierwszy raz zobaczyłem to pomyślałem że to sztuczny plastykowy wyrób. Kiedy brałem się za jej pakowanie na śmietnik, złamała się jedna z łodyg i poleciał z niej biały sok przypominający konsystencją mleko kondensowane; między innymi ten jaki ma np wilczomlecz. Kaktusiarze wskazali, że to raczej nie sukulent. Roślina ta - jak zauważyłem przy kilkuletniej uprawie - nie przepada za bezpośrednim słońcem i nie lubi też jak się ją zbyt często podlewa. Zbyt duże nasłonecznienie lub nadmiar wody sprawia, że różowieją jej listki, które następnie odpadają...
Moja historia z nią zaczęła się w wynajmowanym przeze mnie mieszkaniu, które uprzednio wynajmował jakiś obcokrajowiec podróżujący po świecie i zatrzymujący się to tu to tam (z relacji właściciela mieszkania). Po nim pozostała ta roślina, którą jak pierwszy raz zobaczyłem to pomyślałem że to sztuczny plastykowy wyrób. Kiedy brałem się za jej pakowanie na śmietnik, złamała się jedna z łodyg i poleciał z niej biały sok przypominający konsystencją mleko kondensowane; między innymi ten jaki ma np wilczomlecz. Kaktusiarze wskazali, że to raczej nie sukulent. Roślina ta - jak zauważyłem przy kilkuletniej uprawie - nie przepada za bezpośrednim słońcem i nie lubi też jak się ją zbyt często podlewa. Zbyt duże nasłonecznienie lub nadmiar wody sprawia, że różowieją jej listki, które następnie odpadają...
- eba
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1242
- Od: 22 lip 2008, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
- Kontakt:
Re: Co to za roślina?
To trzewicznia - pedilanthus. Sukulent, jak najbardziej.
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Trzewicznia (Pedilanthus)
To sukulenty z tego co kiedys wyczytałam wiec na pewno nie mozesz przelać bo zacznie gnić,podlewać umiarkowanie,ja robie to gdy ziemia troche przeschnie,gdy zapomnisz polać nic sie nie stanie, z tego co tez wiem podatne na wełnowce!
Lubia stac w jasnym miejscu ale nie na bezposrednim słońcu!
Lubia stac w jasnym miejscu ale nie na bezposrednim słońcu!
Re: Trzewicznia (Pedilanthus)
Witam, od tygodnia mam trzewicznię. Jednak strasznie ciężko przechodzi adaptację do nowych warunków. Liście żółkną i opadają.
Mam nadzieję że sobie poradzi mimo wszystko.
Jestem ciekawa waszych upraw
Mam nadzieję że sobie poradzi mimo wszystko.
Jestem ciekawa waszych upraw
Re: Trzewicznia (Pedilanthus)
Musi się przyzwyczaić do nowych warunków.Ja swoją przesadziłam w zeszłym tygodniu bo miała za małą doniczkę.
Re: Trzewicznia (Pedilanthus)
Mam nadzieję że będzie ok. Sądziłam że to bardziej odporna roślina Nie podlewałam jej przez tydzień, ponieważ otrzymałam ją w dosyć mokrej glebie ( przesyłką . Po tygodniu niepodlewania właśnie tak zżółkła :p Chętnie zobaczę wasze rośliny!
Re: Trzewicznia (Pedilanthus)
U mnie 'Trzewicznia' gości ładnych parę lat, już nawet zdążyłem poczęstować kogoś z forum. Uważałem do tej pory, że to roślina której żadne choroby się nie imają, aż tu nagle w tym sezonie wywaliłem ją pod chmurkę i załapała, chyba coś grzybowego. Tak to wygląda:
Na liściach i na łodygach tworzą się takie białe naloty i przy ruszaniu rośliną sypie się drobna mgiełka i z obawy, że to grzyb i sieje zarodniki wywaliłem ją na balkon. wykluczam wszystkie 'ssąco - gryzące ' szkodniki, bo ich nie ma, a zwłaszcza wełnowca z którym walczyłem przez pół sezonu na cebulach zwartnic i rozpoznam 'dziada' z kilometra ,a Trzewicznia podatna jest na załapanie tego szkodnika...
Na szczęście mam już ukorzenione patyki (zdrowe) i tylko wsadzić do ziemi, na wypadek gdybym musiał wywalić tą mateczną...
Czy może ktoś spotkał się z takimi objawami chorobowymi na roślinach, bo zakładam, że niekoniecznie musi to dotyczyć tylko tego sukulenta...
Na liściach i na łodygach tworzą się takie białe naloty i przy ruszaniu rośliną sypie się drobna mgiełka i z obawy, że to grzyb i sieje zarodniki wywaliłem ją na balkon. wykluczam wszystkie 'ssąco - gryzące ' szkodniki, bo ich nie ma, a zwłaszcza wełnowca z którym walczyłem przez pół sezonu na cebulach zwartnic i rozpoznam 'dziada' z kilometra ,a Trzewicznia podatna jest na załapanie tego szkodnika...
Na szczęście mam już ukorzenione patyki (zdrowe) i tylko wsadzić do ziemi, na wypadek gdybym musiał wywalić tą mateczną...
Czy może ktoś spotkał się z takimi objawami chorobowymi na roślinach, bo zakładam, że niekoniecznie musi to dotyczyć tylko tego sukulenta...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków