Trytoma-jak zabezpieczyć na zimę

Kaja · Post » 14 wrz 2006, o 18:43

Słyszałam,że należy związać liścieu góry. Tak zrobiłam. Wiosną liście były dalej zielone,ale takie nieciekawe,a więc je ściełam.
Myślałam,że wyrosną nowe tegoroczne.
Roślina zmarniała,ale na szczęscie uratował się kawałeczek i przez lato trochę podrosła.
Zbliża się niestety jesień i znów muszę jakoś ją zabezpieczyć.Jak to zrobić na zimę i potem wiosną?

Erazm · Post » 15 wrz 2006, o 08:25

W naszych warunkach klimatycznych dobrze jest zabezpieczyć roślinę na zimę kopczykiem z liści lub torfu. Liście należy podnieść do góry i związać, nie zakrywać jednak czubków liści.

Kaja · Post » 15 wrz 2006, o 20:24

Tak robię.Może jest jeszcze zbyt wcześnie o tym myśleć,ale nie wiem co z tymi starymi liśćmi zrobić wiosną.Usunąć i czekać
na nowe,czy pozostawić.Ostatnio oberwałam stare liście i roślina zmarniała. Mam drugą i nie chcę jej stracić.

SATI · Post » 16 wrz 2006, o 08:44

Też mam tą roślinke i niczym nie zabezpieczam tylko na wiosne obrywam uschnięte liście i trzyma się dobrze

Basia · Post » 16 wrz 2006, o 13:04

Jeśli nie mieszkasz na tzw. wygwizdowie (miejse gdzie zimą szaleją wiatry) to wystarczy związać liście, by śnieg i woda nie dostawały się do wnętrza rośliny. Na wiosnę nie należy wycinać liści tylko przyciąć to co uschnięte, ponieważ one rosną w dalszym ciągu. Dość szybko staną się ładnie zielone a nowy przyrost rosnący od środka kępy szybko przykryje te przycięte liście.
Dlatego, że wyciełaś liście w całości roślina nie miała czym się żywić i zmarniała.
Jeśli zdecydujesz się okrywać rośliny to zrób to jak najpóźniej z wiosną zbierzesz do wiadra i na kompost.

Kaja · Post » 16 wrz 2006, o 20:57

Dziękuję

zygmunt · Post » 20 wrz 2006, o 22:45

Ja swoje trytony a mam ich pięć duzych już okazów nawet niczym nie związywałem,lecz dość grubo i wysoko podsypałem korą.Na wierzchu sypnąłem trochę liści i przykryłem gałązkami świerkowymi.Wspaniałe kwitnąUbiegłego roku cieszyłem się bo jedna z kęp miała 16 kwiatostanów.A tego roku inna miała 23 .Podobnie zasypuję korą agapanty niebieskie i białe zimują w gruncie już trzeci rok/.Wszystko jest ok.Kwitną do chwili obecnej.
Jedyną rzeczą przy tych trytonach ,zaraz po kwitnieciu skracam te długie liście.Lapię za te najdłuższe i ciągnę.Urywają się przy samej roślinie.Więc wtedy jest łatwiej podsypać korą.Pozdrawiam Zygmunt.

Basia · Post » 21 wrz 2006, o 15:30

Mieszkasz w najcieplejszym rejonie naszego kraju. Możesz więc pozwolić sobie na zimowanie agapantów.
Dzięki za sposób na długie liście. Nie wpadłam na to.
Moja trytoma wyglądała w tym roku tak

Józef · Post » 22 wrz 2006, o 21:02

ja swoich trytom niczym nie okrywam choć zima u mnie dość ostra..wiosną obcinam to co zbrązowiało i mają sie dobrze..kwitną a nawet zauważyłem siewki.

basa gabriela · Post » 24 wrz 2006, o 23:20

Ja też nie wykopywałam agapantów tylko przykryłam je grubą warstwą kory na to napadało dużo śniegu i przezimowały ale co z tego skoro mają same liście i nie kwitną.Może mają za ciemno?albo to wina że ich nie wykopałam na zimę?

basa gabriela · Post » 24 wrz 2006, o 23:24

Basiu czy ty między kępami roślin czymś wysypujesz czy jest tylko czarna ziemia ?Pięknie wygladają te kępy roślin są takie duże i zdrowe a w ogóle to masz piękny ogród!!

Basia · Post » 25 wrz 2006, o 07:18

Niczym nie sypię bo jest to zbyt duży obszar i byłoby to zbyt kosztowne. Ja kupiłam działkę by się trochę ruszać więc nie mogę unikać pielenia. Zresztą rośliny jak się rozrosną to same sobie radzą z chwastani.

bobi · Post » 6 lut 2007, o 10:22

Jak zawsze można liczyć na TO FORUM

Wszystkie wcześniejsze wypowiedzi dotyczyły już posiadanych roślin.
Ja mam chętkę tej wiosny na posadzenie trytomy właśnie i w związku z tym mam kilka pytań ...
1. Jak szybko się rozrasta, ile miejsca jej zostawić?
2. Sadzonki trudno czy łatwo zdobyć?
3. Sprzedaje się sadzonki małe czy można znaleźć podrośnięte egzemplarze?
4. Miejsce przeznaczone na nasadzenie jakoś specjalnie należy przygotować?

Będę Wam wdzięczna za pomoc ... z góry dziękuję za odpowiedzi

Ogrodniczo Działkowe Forum