Zielone rastharsis
- rastharsis
- 200p
- Posty: 323
- Od: 20 sie 2008, o 22:56
- Lokalizacja: śląskie - Bieruń Nowy
Zielone rastharsis
Cześć!
Już od kilku miesięcy zawracam Wam, drodzy forumowicze, głowę identyfikacją moich roślinek i męczę prośbami o porady.
Jak zdarzało mi się wcześniej pisać, rośliny przez długi czas kompletnie mnie nie interesowały, przechodziłam obok zupełnie obojętna na ich piękno. Wszystko się zmieniło, gdy rodzicom udało się spełnić swe życiowe marzenie - kupno domu. I tak, nowa przestrzeń pociągnęła za sobą nowe możliwości, nową perspektywę oraz dała początek nowej pasji - zielonej pasji.
Dziś pomyślałam sobie, że, korzystając z chwili spokoju, zrobię swoim roślinkom prezent pod choinkę i przedstawię je szerszemu gronu. :P
Pierwsza roślina kupiona do domu - szefflera:
i nowe listeczki
Palma koralowa (Chamaedorea elegans)
Mój ulubieniec - zamiokulkas:
w dzień powszedni:
i świątecznie:
Nagrabia (Nematanthus gregarius)
Po prawie półrocznym obfitym kwitnieniu:
Begonia:
Latem:
i dziś:
Fittonia:
Szczawik (Oxalis triangularis)
latem:
teraz:
Skrzydłokwiat:
Zielistka:
i maleństwo, które powędruje do Voit
Poinsecja (Gwiazda betlejemska)
była o wiele gęstsza, gdy ją dostałam, ale na siłę chciałam sprawić, by zakwitła i straciła wiele liści...
Dracena sanderiana (Dracena "Lucky bamboo" - też się dałam nabrać, że to prawdziwy bambus )
Trzykrotka, której nikt nie chciał:
Ostatni nabytek - mała Haworthia (Haworsja/-cja)
Resztka ziółek (bazylia, oregano, melisa i tymianek), wysianych w marcu:
Storczyk Phalenopsis:
wszystkie kwiaty po kolei opadały i ostał mi się jeno... badylek:
i malutki paczek, z którego pewnie nic nie będzie:
Kaktusik - Echinopsis eyriesii (chłodzi się z haworcją w piwnicy, bo mam apetyt na kwitnącego kłujka )
Już od kilku miesięcy zawracam Wam, drodzy forumowicze, głowę identyfikacją moich roślinek i męczę prośbami o porady.
Jak zdarzało mi się wcześniej pisać, rośliny przez długi czas kompletnie mnie nie interesowały, przechodziłam obok zupełnie obojętna na ich piękno. Wszystko się zmieniło, gdy rodzicom udało się spełnić swe życiowe marzenie - kupno domu. I tak, nowa przestrzeń pociągnęła za sobą nowe możliwości, nową perspektywę oraz dała początek nowej pasji - zielonej pasji.
Dziś pomyślałam sobie, że, korzystając z chwili spokoju, zrobię swoim roślinkom prezent pod choinkę i przedstawię je szerszemu gronu. :P
Pierwsza roślina kupiona do domu - szefflera:
i nowe listeczki
Palma koralowa (Chamaedorea elegans)
Mój ulubieniec - zamiokulkas:
w dzień powszedni:
i świątecznie:
Nagrabia (Nematanthus gregarius)
Po prawie półrocznym obfitym kwitnieniu:
Begonia:
Latem:
i dziś:
Fittonia:
Szczawik (Oxalis triangularis)
latem:
teraz:
Skrzydłokwiat:
Zielistka:
i maleństwo, które powędruje do Voit
Poinsecja (Gwiazda betlejemska)
była o wiele gęstsza, gdy ją dostałam, ale na siłę chciałam sprawić, by zakwitła i straciła wiele liści...
Dracena sanderiana (Dracena "Lucky bamboo" - też się dałam nabrać, że to prawdziwy bambus )
Trzykrotka, której nikt nie chciał:
Ostatni nabytek - mała Haworthia (Haworsja/-cja)
Resztka ziółek (bazylia, oregano, melisa i tymianek), wysianych w marcu:
Storczyk Phalenopsis:
wszystkie kwiaty po kolei opadały i ostał mi się jeno... badylek:
i malutki paczek, z którego pewnie nic nie będzie:
Kaktusik - Echinopsis eyriesii (chłodzi się z haworcją w piwnicy, bo mam apetyt na kwitnącego kłujka )
- rastharsis
- 200p
- Posty: 323
- Od: 20 sie 2008, o 22:56
- Lokalizacja: śląskie - Bieruń Nowy
Kolej na kwiatuszki, które podarowała mi przyszła teściowa - do rany przyłóż kobieta.
Aeonium domesticum w nowym domku-kubku:
Kliwia posadzona kilka miesięcy temu przyjęła się:
i doczekałam się dwóch nowych listeczków :P
Agawa teściowej:
i moje dwie szczepki:
Wilczomlecz ozdobny (Synadenium grantii):
Jakaś palma (?)
okaz dorosły:
i moje maleństwo między dyniami w formie gruszek:
Fuksja - pierwsza roślinka ogrodowa:
i kwiaty, z których cieszyłam się jak dziecko.
Aeonium domesticum w nowym domku-kubku:
Kliwia posadzona kilka miesięcy temu przyjęła się:
i doczekałam się dwóch nowych listeczków :P
Agawa teściowej:
i moje dwie szczepki:
Wilczomlecz ozdobny (Synadenium grantii):
Jakaś palma (?)
okaz dorosły:
i moje maleństwo między dyniami w formie gruszek:
Fuksja - pierwsza roślinka ogrodowa:
i kwiaty, z których cieszyłam się jak dziecko.
- rastharsis
- 200p
- Posty: 323
- Od: 20 sie 2008, o 22:56
- Lokalizacja: śląskie - Bieruń Nowy
Dziękuję Ci serdecznie drogi Michale! Aż mi się cieplej na sercu zrobiło, że pierwszy komentarz taki pozytywny.Bebeszek pisze:Jejciu, ale tu cudownie . Mam nadzieję, że Twój wątek bardzo szybko się poszerzy o nowe okazy.
Ale to jeszcze nie wszystkie okazy. 8) Pora na roślinki, które mam od Was. :P
Trzy baobabki wyhodowane z nasionek, które otrzymałam od DAHIRY - 100% wschód - dziękuję!
Po lewej nabita w butelkę...
... róża pustyni (Adenium obesum), również z nasionek DAHIRY:
Ta jest u narzeczonego:
A tę hartuję dla deissy
Fiołeczki afrykańskie (Sępolia/Saintpaulie) mam dzięki uprzejmości wwwioli:
z tyłu duża rozetka fiołka ciemnoniebieskiego, z przodu dwie mniejsze białego, a po lewej listeczek fiołka ciemnoróżowego (biskupiego) z maleństwa - wiosną do podziału między chętnych.
wwwiola przesłała mi też trzy parasolki papirusa, dwie ocalały, wydały liczne potomstwo i wylądowały w misce z keramzytem, jednym kojarząc się z Nesquikiem, innym z czerwoną fasolą moczoną w żółtej misce. :P
zuzi55 zawdzięczam dwie, a jak się później okazało trzy, cebulki hipeastrum (choć Przemo twierdzi, że to Vallota)
jeszcze osobno:
i już razem:
Dziękuję za kredyt zaufania dla nowej, anonimowej duszyczki.
- Madzia0400
- 100p
- Posty: 177
- Od: 2 lis 2008, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Roślinki cudowne i bardzo zadbane- a to się ceni fajnie, że mamy przyjemność oglądania takich okazów Pozdrawiam serdecznie i życzę aby Twoi zieloni przyjaciele cały czas byli tak pokaźni i urokliwi
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=18046" onclick="window.open(this.href);return false;"
?Czy widzę kogoś na drodze? Nikogo! ? rzekła Alicja. ? Ach, żebym ja miał taki wzrok ? powiedział z żalem Król. ? Nikogo! na taką odległość! Ja przy tym świetle widzę tylko tych, co istnieją."
?Czy widzę kogoś na drodze? Nikogo! ? rzekła Alicja. ? Ach, żebym ja miał taki wzrok ? powiedział z żalem Król. ? Nikogo! na taką odległość! Ja przy tym świetle widzę tylko tych, co istnieją."
Ta palma (duży okaz) o której piszesz to juka natomiast co do cebul jeśli młode powstają poprzez podział cebuli (samoczynny) to jest to vallota natomiast jeśli obok dużej cebuli pokazała Ci się z ziemi malutka to prawdopodobieństwo jest większe że to właśnie hipeastrum, czemu posadziłaś te cebule razem i tak blisko siebie?
- rastharsis
- 200p
- Posty: 323
- Od: 20 sie 2008, o 22:56
- Lokalizacja: śląskie - Bieruń Nowy
Przede wszystkim serdecznie dziękuję Wam za odwiedziny!
A serio, to ja jestem ogromnie wdzięczna, że tyle mądrych wskazówek i rad mogę czerpać z forum. Naprawdę, jesteście nieocenieni!
Palma koralowa jest taka ładna, odkąd pamiętam, więc to nie moja zasługa.
Kliwię 3 miesiące temu odłączyłam od dużego okazu teściowej i byłam przeszczęśliwa, gdy ją sadziłam, mimo, że wyczytałam na forum, że bardzo powoli rośnie. I, wyobraź sobie, codziennie przez ten czas zaglądałam do niej, czy nie widać postępów, a tu tydzień temu taka niespodzianka - jeden listek za drugim. Warto było czekać, choć wiem, że na kwitnienie będę musiała poczekać co najmniej 3 lata.
A co do różyczki, to było mi bardzo przykro, że nie wyszło Ci z moimi nasionkami. Sama dopiero zaczynam przygodę z roślinkami i wiem, jak boli każde niepowodzenie, dlatego bardzo się cieszę, że będę Ci mogła sprawić radość w miarę rozwiniętą roślinką.
Przy okazji, Twoje Adenium ma już 4 listeczki.
Jedną jukę już mam, ale ogrodową - chyba nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego, poza nazwą? Zaraz poczytam o domowej.
Tutaj dobrze widać cebulę-matkę z maluszkiem:
Sugerujesz, że mam je rozsadzić? A wystarczy, jeśli posadzę je trochę dalej od siebie?
Proszę, napiszcie, czy Wy też widząc ciekawy kubek, miseczkę, niewinny wiklinowy koszyczek przerabiacie go już w myślach na domek dla swoich roślinek...?
Okazała? No coś Ty! Ja tak długo zwlekałam z ujawnieniem, bo mi było wstyd, że przy większości Waszych kolekcji mój temat będzie wyglądał, jakbym chwaliła się, że mam w ogródku trawę.Saraaa pisze:Ciesze się, że zdecydowałaś się ujawnić swoją kolekcje, która jest baaardzo okazała...
Z Twoimi kciukami maluszki na pewno dadzą radę.Saraaa pisze:za wszystkie maluszki mocno trzymam kciuki, aby nie pzestawały rosnąć
A mnie się podoba, że już mam stałą "zaglądaczkę"!Saraaa pisze:będe tu do Ciebie zaglądać, bo bardzo mi się tutaj podoba
Ja również pozdrawiam... w ten wieczór pierwszego dnia świąt. ;:225Saraaa pisze:pozdrawiam w ten wigilijny wieczór
Kochana, Ty mi tak nie pisz, bo wpadnę w samouwielbienie.Madzia0400 pisze:Roślinki cudowne i bardzo zadbane- a to się ceni fajnie, że mamy przyjemność oglądania takich okazów Pozdrawiam serdecznie i życzę aby Twoi zieloni przyjaciele cały czas byli tak pokaźni i urokliwi
A serio, to ja jestem ogromnie wdzięczna, że tyle mądrych wskazówek i rad mogę czerpać z forum. Naprawdę, jesteście nieocenieni!
Cześć deissy!deissy pisze:Witam
Piękna palma koralowa,kliwia i różyczki;-).w ogóle to wszystkie roślinki są bardzo ładne i zadbane,masz rękę do nich
Nie mogę się napatrzeć jak w oczach u Ciebie rośna różyczki,normalnie jakieś czary.
Palma koralowa jest taka ładna, odkąd pamiętam, więc to nie moja zasługa.
Kliwię 3 miesiące temu odłączyłam od dużego okazu teściowej i byłam przeszczęśliwa, gdy ją sadziłam, mimo, że wyczytałam na forum, że bardzo powoli rośnie. I, wyobraź sobie, codziennie przez ten czas zaglądałam do niej, czy nie widać postępów, a tu tydzień temu taka niespodzianka - jeden listek za drugim. Warto było czekać, choć wiem, że na kwitnienie będę musiała poczekać co najmniej 3 lata.
A co do różyczki, to było mi bardzo przykro, że nie wyszło Ci z moimi nasionkami. Sama dopiero zaczynam przygodę z roślinkami i wiem, jak boli każde niepowodzenie, dlatego bardzo się cieszę, że będę Ci mogła sprawić radość w miarę rozwiniętą roślinką.
Przy okazji, Twoje Adenium ma już 4 listeczki.
Ja niedawno widziałam gdzieś czerwoną haworsję, cudo! Niestety (a może stety), jestem spłukana...zuzia55 pisze:Śliczne roślinki zgromadziłaś,szczególnie podoba mi się haworsja,tez mam obiecaną na wiosnę od koleżanki z forum.
Hmm, pewnie wiesz, że fittonia potrzebuje zwiększonej wilgotności i najlepiej, gdyby stała na podstawce z keramzytem i wodą?zuzia55 pisze:Ładnie wygląda fittonia,u mnie siedzi kilka miesięcy,bez widocznych oznak wzrostu.
Dziękuję! ;:18zuzia55 pisze:Niech Ci wszystkie zdrowo rosną.
Tak coś czułam, że to nie jest "zwykła" palma.Czarodziej_ pisze:Ta palma (duży okaz) o której piszesz to juka
Jedną jukę już mam, ale ogrodową - chyba nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego, poza nazwą? Zaraz poczytam o domowej.
To znaczy ona była jakby przyklejona do macierzystej cebuli i ja ją zwyczajnie urwałam i posadziłam obok tych dwóch "upierzonych".Czarodziej_ pisze:natomiast co do cebul jeśli młode powstają poprzez podział cebuli (samoczynny) to jest to vallota natomiast jeśli obok dużej cebuli pokazała Ci się z ziemi malutka to prawdopodobieństwo jest większe że to właśnie hipeastrum
Tutaj dobrze widać cebulę-matkę z maluszkiem:
Żeby nie czuły się samotne. A serio, ze względów czysto ekonomicznych - zabrakło mi doniczek, więc umieściłam je w jednej. Poza tym, podstawki, w których wcześniej stały zabrałam z filiżanek stanowiących część chodzieży i mama upominała się o ich zwrot.Czarodziej_ pisze:czemu posadziłaś te cebule razem i tak blisko siebie?
Sugerujesz, że mam je rozsadzić? A wystarczy, jeśli posadzę je trochę dalej od siebie?
Proszę, napiszcie, czy Wy też widząc ciekawy kubek, miseczkę, niewinny wiklinowy koszyczek przerabiacie go już w myślach na domek dla swoich roślinek...?
No okazała kolekcja, okazała. Ja się nie moge na dziwić, że zwlekałaś z jej ujawnieniem :P Toż to juz prawdziwy busz
A co do trawy... są tacy co się nią chwalą- że piękna, że zielona... Choć to mnie troszke dziwi
Tak na marginesie - podoba mi się sposób w jaki rozpracowujesz odpowiedzi w swoim wątku. Bardzo precyzyjnie :P
A co do trawy... są tacy co się nią chwalą- że piękna, że zielona... Choć to mnie troszke dziwi
Tak na marginesie - podoba mi się sposób w jaki rozpracowujesz odpowiedzi w swoim wątku. Bardzo precyzyjnie :P
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Roślinki świetnie Ci rosną i wcale nie masz ich tak mało jak mówiłaś. Fajna kolekcja, oby zdrowo rosła no i szybko się powiększała
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"