Echmea (Aechmea)
Aechmea fulgens. Problem gnicia przy ziemi i plamek liści.
Mam spory problem z Aechmea fulgens.
Coś ostatnio zaczęła się "psuć". Przy ziemi zaczęła delikatnie "gnić", na liściach pojawiły się plamki.
Czy jest możliwe odratowanie jeszcze tej roślinki ?
Może inna ziemia (jaka ??) by pomogła ?
Z góry dziękuje za pomoc.
Pozdrawiam.
Coś ostatnio zaczęła się "psuć". Przy ziemi zaczęła delikatnie "gnić", na liściach pojawiły się plamki.
Czy jest możliwe odratowanie jeszcze tej roślinki ?
Może inna ziemia (jaka ??) by pomogła ?
Z góry dziękuje za pomoc.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam, Piotr
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
Kwitła ale oczywiście w poprzednim roku (powiedzmy), a tego z rozetką to nie za bardzo rozumiem ...Przemo pisze:Czy ona już kwitła, i czy odsadzone były od niej młode rozetki?
Jak mógł bym prosić o wyjaśnienia jak dla kompletnego laika (mam ogromną nadzieję, że będzie mi tutaj dane sporo się nauczyć ...)
Pozdrawiam, Piotr
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
Czyli po zakwitnięciu roślina czy kwiat zamiera ?
Były "młode roślinki", które samem "wyszły" z ziemi, po wsadzeniu do nowej ziemi, niestety nie rosły (tak jak by od początku miały trochę zgniłe korzonki).
Czyli z kwiatka nic już nie będzie ??
Były "młode roślinki", które samem "wyszły" z ziemi, po wsadzeniu do nowej ziemi, niestety nie rosły (tak jak by od początku miały trochę zgniłe korzonki).
Czyli z kwiatka nic już nie będzie ??
Pozdrawiam, Piotr
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
Powinny być odsadzone dopiero jak zaczyna zamierać roślina mateczna i powinny mieć do tego czasu wielkość prawie połowy matecznej rośliny, może za wcześnie odsadziłeś i do tego nie stworzyłeś odpowiedniego mikroklimatu dla młodych sadzonek, pozostaje kupić młodą sadzonkę i poczekać do zakwitnięcia i wybicia odrostów - młodych roślinek.
Echmea (Aechmea)
Strasznie podoba mi sie Aechmea (ale nie bardzo wiem jaka to odmiana-liście jednolicie zielone, duży pomarańczowo-nie jestem pewna ale chyba czerwony kwiat). I tu moje pytanie-na jakie szczegóły powinnam zwrócić uwagę? czy warto inwestowac w roslinę która pewnie zaraz przekwitnie, czy lepiej postarać sie o całkowicie młodą? Co radzicie bo ja jestem zupełnym laikiem.
Witaj na forum. Poczytaj tutaj, myślę że warto kupić dorosłą roślinę bo nawet jak przekwitnie uzyskasz nie jedną a może kilka młodych rozetek(odrostów) i będziesz miał wtedy ich więcej do pielęgnowania i czekania na wspaniały kwiat.
A co sugerujesz, czy kiedy przyniosę ją teraz z kwiaciarni mogę ją przesadzić czy wstrzymać sie do wiosny?-wiem, że to nie pora na przesadzanie, ale z tego co widziałam ma baaardzo małą doniczkę i jest mało stabilna-wydaje sie, że jakby nie była podtrzymywana przez inne okoliczne rośliny to upadłaby.
Trzeba by wiedzieć w jakiej rośnie ziemi i jaką ma średnicę doniczki w stosunku do wielkości rośliny poza tym fotka by wiele pomogła.Delissa pisze:A co sugerujesz, czy kiedy przyniosę ją teraz z kwiaciarni mogę ją przesadzić czy wstrzymać się do wiosny?-wiem, że to nie pora na przesadzanie, ale z tego co widziałam ma baaardzo małą doniczkę i jest mało stabilna-wydaje się, że jakby nie była podtrzymywana przez inne okoliczne rośliny to upadłaby.