Proszę o radę...
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Proszę o radę...
Witajcie
Dostałam sadzonki róż, ale nie wiem co teraz z nimi zrobić?
Czy mam je wsadzić do ziemi (doniczki), czy zanieść do zimnego pomieszczenia?
Z tego co wiem to róże sadzi się marzec-kwiecień. Dodam jeszcze, że chciałabym wsadzić je do doniczki. Z góry dziękuję za pomoc.
Dostałam sadzonki róż, ale nie wiem co teraz z nimi zrobić?
Czy mam je wsadzić do ziemi (doniczki), czy zanieść do zimnego pomieszczenia?
Z tego co wiem to róże sadzi się marzec-kwiecień. Dodam jeszcze, że chciałabym wsadzić je do doniczki. Z góry dziękuję za pomoc.
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Wystarczy wiadro.
Zależy, jakie masz roże.
Miniaturom, do życia wystaczą 2 litry ale optymalnie donica o szerokości 30 cm.
Na szybko, awaryjnie, wystarczy taki pojemnik, by korzenie swobodnie w nim się mieściły, nie będąc zagięte i by miały po 3-5 cm wolnej ziemi, na rozrost.
Róże to są głodomory, na stałe potrzebują dużo dobrego, zasobnego podłoża.
Na przeczekanie, do czasu sadzenia, wystarczy:
namoczyć korzenie przez 12-24 godziny, potem włożyć kilka krzewów do wiadra,
zasypac ziemią, lekko zwilżyć podłoże i wynieść do zimnego pomieszczenia.
Im cieplej, tym szybsza wegetacja, a z braku przewietrzainia- plaga mszyc!
Zależy, jakie masz roże.
Miniaturom, do życia wystaczą 2 litry ale optymalnie donica o szerokości 30 cm.
Na szybko, awaryjnie, wystarczy taki pojemnik, by korzenie swobodnie w nim się mieściły, nie będąc zagięte i by miały po 3-5 cm wolnej ziemi, na rozrost.
Róże to są głodomory, na stałe potrzebują dużo dobrego, zasobnego podłoża.
Na przeczekanie, do czasu sadzenia, wystarczy:
namoczyć korzenie przez 12-24 godziny, potem włożyć kilka krzewów do wiadra,
zasypac ziemią, lekko zwilżyć podłoże i wynieść do zimnego pomieszczenia.
Im cieplej, tym szybsza wegetacja, a z braku przewietrzainia- plaga mszyc!
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Haniu, a ja kupiłam własnie takie róże w workach z odrobiną ziemi. Napisz proszę, czy mogę je włożyć do doniczek ( w zimnym pomieszczeniu- np nieogrzewany pokój, słobo doświetlony) tak aby mogły już sobie rosnąć, żeby większe wsadzić, jak zrobi się cieplej do ogródka?
Chciałabym aby rosły jak najszybciej... bo dopiero od zeszłego roku zakładam ogród i zalezy mi na szybkim wzroście.
Dzięki z góry za odpowiedz:)
Chciałabym aby rosły jak najszybciej... bo dopiero od zeszłego roku zakładam ogród i zalezy mi na szybkim wzroście.
Dzięki z góry za odpowiedz:)
Agdula
Mądrość wabi-sabi: Nic nie jest doskonałe, skończone ani wieczne.
W prawie dzikim ogrodzie ...
Mądrość wabi-sabi: Nic nie jest doskonałe, skończone ani wieczne.
W prawie dzikim ogrodzie ...
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Sadząc róże kapersowe lub nagokorzeniowe w donice,
robimy dokładnie to, co większość ogrodników, którzy w maju
własnie te "zimowe golasy" sprzedadzą nam,
już jako piękne, małe krzaczki, w maju za 25zł/ szt.
Nie bójcie się nagokorzeniowych i wsadzajcie do donic produkcyjnych.
Oszczędzacie, przyspieszacie rozwój, a doniczkowe, z już ładnie rozrastającą się bryłą korzeniową, mają lepszy start w ogródu.
Jedno ale...
Te podpędzone z listkami, sadzimy gdy miną już przymrozki.
Aklimatyzujemy kilka dni - tj. kopczykujemy i dajemy na głowę agrowłókninę,
żeby słońce nie poparzyło, a wiatr nie przeziębił.
I zwykle, kwiaty mamy miesiąc, a często kilkanaście tygodni - wcześniej , niż z uprawy nagokorzeniowych sadzonych w marcu do gruntu.
robimy dokładnie to, co większość ogrodników, którzy w maju
własnie te "zimowe golasy" sprzedadzą nam,
już jako piękne, małe krzaczki, w maju za 25zł/ szt.
Nie bójcie się nagokorzeniowych i wsadzajcie do donic produkcyjnych.
Oszczędzacie, przyspieszacie rozwój, a doniczkowe, z już ładnie rozrastającą się bryłą korzeniową, mają lepszy start w ogródu.
Jedno ale...
Te podpędzone z listkami, sadzimy gdy miną już przymrozki.
Aklimatyzujemy kilka dni - tj. kopczykujemy i dajemy na głowę agrowłókninę,
żeby słońce nie poparzyło, a wiatr nie przeziębił.
I zwykle, kwiaty mamy miesiąc, a często kilkanaście tygodni - wcześniej , niż z uprawy nagokorzeniowych sadzonych w marcu do gruntu.
To i ja tutaj pozwolę sobie zadać pytanie -czytam namiętnie to forum ale nie jestem pewna więc prosze o radę ... jestem zielona jak trawa odnośnie roślinek ogrodowych a marzą mi się na podjeździe róże szczepione na pniu - kiedy mam je wsadzić ??? czy jeśli zrobię to pod koniec marca to nie będzie to za wcześnie a może za późno ??? boję się że zrobię coś nie tak i zmarnuję rośliny i kasę ....
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda zajmują mi trochę czasu )
ZAPRASZAM
ZAPRASZAM
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Korzenie pobierają pokarm z ziemi, gdy temperatura gleby wynosi 10-12C.
Czyli sadzenie po zakwitnięciu forsycji i później, gdy pora sadzenia ziemniaków,
czyli, gdy brzoza puszcza pąki.
Pienne są zwykle w donicach, więc mogą spokojnie:
-postać na dworze, jeśli postawisz je na styropianie i otulisz zimową agrowłókniną
- przechowasz w chłodnym pomieszczeniu, czasem wietrząc i podlewając
Czyli sadzenie po zakwitnięciu forsycji i później, gdy pora sadzenia ziemniaków,
czyli, gdy brzoza puszcza pąki.
Pienne są zwykle w donicach, więc mogą spokojnie:
-postać na dworze, jeśli postawisz je na styropianie i otulisz zimową agrowłókniną
- przechowasz w chłodnym pomieszczeniu, czasem wietrząc i podlewając
dziękuje hanko55 za błyskawiczną odpowiedź .. czyli pozostaje mi znalezienie w okolicy brzozy i obserwować kiedy będzie mieć pąki 8)
a jeszcze jedno pytanie czy takie róże na pniu wymagają jakieś podpory????
PS .właśnie wyczytałam ze muszą mieć podporę w formie kijka hmmm tylko czy jak będę wbijać ten kijek czy nie naruszę/ uszkodzę korzeni ... kurcze mam tyle obaw .. róże strasznie mi sie podobają .. od kilku miesięcy mieszkamy w domku, gdzie mamy troszku ogródka i zieleniak na podjeździe a że uwielbiam kwiaty .... ale mój brak wiedzy mnie trochę stopuje ...
a jeszcze jedno pytanie czy takie róże na pniu wymagają jakieś podpory????
PS .właśnie wyczytałam ze muszą mieć podporę w formie kijka hmmm tylko czy jak będę wbijać ten kijek czy nie naruszę/ uszkodzę korzeni ... kurcze mam tyle obaw .. róże strasznie mi sie podobają .. od kilku miesięcy mieszkamy w domku, gdzie mamy troszku ogródka i zieleniak na podjeździe a że uwielbiam kwiaty .... ale mój brak wiedzy mnie trochę stopuje ...
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda zajmują mi trochę czasu )
ZAPRASZAM
ZAPRASZAM