Akant długolistny( Acanthus hungaricus )
- alka
- 200p
- Posty: 375
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Akant długolistny( Acanthus hungaricus )
Czy ktoś wysiewał nasiona akanta? Jak z nimi posrtępować?
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
Witam
Wysiewałam/2 lata temu/ w styczniu ,do mini szklarenki parapetowej .Siewki pikowałam 2x , w maju wsadzałam do gruntu.
Roślina pieknie rosła,ale zadowolenia nie miałam.Spodziewałam się ,że zakwitnie ,były jednak tylko liście z wizerunkiem zbliżone do wzorca.Może zbyt krótkie lato było???.Nie ponowiłam próby.
Wiem ,że jest też odmiana bulwiasta,spotyka się takowe i w nazwie ma chyba określenie *akant miękki* zbliżony w kwiatostanie do storczyków naturalnych-D..majalis,i ma ładne wzniosłe liście akantu.
Pozdrawiam Jovanka
Wysiewałam/2 lata temu/ w styczniu ,do mini szklarenki parapetowej .Siewki pikowałam 2x , w maju wsadzałam do gruntu.
Roślina pieknie rosła,ale zadowolenia nie miałam.Spodziewałam się ,że zakwitnie ,były jednak tylko liście z wizerunkiem zbliżone do wzorca.Może zbyt krótkie lato było???.Nie ponowiłam próby.
Wiem ,że jest też odmiana bulwiasta,spotyka się takowe i w nazwie ma chyba określenie *akant miękki* zbliżony w kwiatostanie do storczyków naturalnych-D..majalis,i ma ładne wzniosłe liście akantu.
Pozdrawiam Jovanka
- alka
- 200p
- Posty: 375
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
A co się stało z tymi młodymi siewkami, które nie zakwitły? Czy to były akanty jednoroczne? Mój zaczął kwitnąć dopiero po kilku latach, teraz ma już kilka kwiatostanów. Są ładne nasionka, tylko nie wiem, czy muszą się przemrozić przez zimę, czy zebrać i wysiać np. w domu już teraz.
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
Serwus
Alu,rośliny na następny rok *odbiły* w ilości 4/z 10/więc nie były jednoroczne,i były autentyczne
z Grecji ,a zaprzyjażnionego ogrodu .Ale gdzie nam do tego klimatu???owszem lato juz podobne,tyle ,że nie te zimy.I pewnie, tak u mnie jest-ja ich nie chroniłam,więc niszczyły się w czasie.
Dzisiaj już ich nie mam-tej zimy nie przetrwały,a na wnoszenie i wynoszenie roślin już nie mam siły.
A co do nasion,myślę,że mając ich więcej możesz próbować tych dwóch metod.Jakaś zaskoczy
Moje nasionka były przesuszone i praktycznie wysiewane jak do wiosny.
Zyczę Ci zadowolenia z akantu-daj fotkę,pocieszę oczy ;:30
pozdrawiam Jovanka
Alu,rośliny na następny rok *odbiły* w ilości 4/z 10/więc nie były jednoroczne,i były autentyczne
z Grecji ,a zaprzyjażnionego ogrodu .Ale gdzie nam do tego klimatu???owszem lato juz podobne,tyle ,że nie te zimy.I pewnie, tak u mnie jest-ja ich nie chroniłam,więc niszczyły się w czasie.
Dzisiaj już ich nie mam-tej zimy nie przetrwały,a na wnoszenie i wynoszenie roślin już nie mam siły.
A co do nasion,myślę,że mając ich więcej możesz próbować tych dwóch metod.Jakaś zaskoczy
Moje nasionka były przesuszone i praktycznie wysiewane jak do wiosny.
Zyczę Ci zadowolenia z akantu-daj fotkę,pocieszę oczy ;:30
pozdrawiam Jovanka
- alka
- 200p
- Posty: 375
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Jovanko, akant pokazałam na fotkach z ogrodu ( niestety nie wiem jak wstawić link). Ja swój kupiłam kilka lat temu w Holandii i nie przykrywam go na zimę. Widocznie taka odporna odmiana, natomiast 4 lata temu kupiłam w niemczech inną odmianę i ubiegłej zimy zmarzł, chociaż był przykryty. Tak to jest z tymi przywożonymi do kraju roślinkami. Nasiona zebrałam i wysieję jak pisałaś. Część wpakuję do lodówki. Zobaczymy, może dorobię się nowych roslin, bo ładnie się prezentują.
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
Alu,obejrzałam drugi raz fotki,to pewnie ten z adresu
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 096d57b1d2
toż to akancior,jeżeli nie mylę rośliny .
Co do przywożenia nasion,tak okazjonalnie jedynie robiłam.Wiedząc,że pochodzą jednak z innej szerokości geograficznej nie ryzykowałam wiele,czasami trudno oprzeć się,szczególnie przy ekstra gatunkach.A ,że Polska dla nich była zbyt zimna,trudno
Inna sprawa,w moim ogrodzie rosnie to ,co rosnąc chce.Nie sadzę astrów,żonkili-to zupełnie nie
rośnie.Ziemię mam *miastową* więc pozwalam roślinom wybierać sobie siedlisko.Nic na siłę już nie
będę robić.Często podziwiam Wasze ogrody,zazdroszczę powierzchni ,oglądam z zachwytem kwiaty-a tak
o kwiatach - co to za kwiaty ,bo nie kojarzę a piękne:liście jukowate/szabliste/wysokie w jasnym fiolecie??- chyba 3 fotka po *akancie*.
pozdrawiam Jovanka
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 096d57b1d2
toż to akancior,jeżeli nie mylę rośliny .
Co do przywożenia nasion,tak okazjonalnie jedynie robiłam.Wiedząc,że pochodzą jednak z innej szerokości geograficznej nie ryzykowałam wiele,czasami trudno oprzeć się,szczególnie przy ekstra gatunkach.A ,że Polska dla nich była zbyt zimna,trudno
Inna sprawa,w moim ogrodzie rosnie to ,co rosnąc chce.Nie sadzę astrów,żonkili-to zupełnie nie
rośnie.Ziemię mam *miastową* więc pozwalam roślinom wybierać sobie siedlisko.Nic na siłę już nie
będę robić.Często podziwiam Wasze ogrody,zazdroszczę powierzchni ,oglądam z zachwytem kwiaty-a tak
o kwiatach - co to za kwiaty ,bo nie kojarzę a piękne:liście jukowate/szabliste/wysokie w jasnym fiolecie??- chyba 3 fotka po *akancie*.
pozdrawiam Jovanka
- alka
- 200p
- Posty: 375
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Ta roślina to Kamasja. Niestety nie jest już tak ładna jak była, bo nornice, czy inne paskudztwo, wyżarły mi część cebul. Rzeczywiście przyciąga wzrok jak kwitnie, ale kwitnie dość krótko. Nie wymaga wiele zachodu, zresztą tylko takie rośliny mają szansę w moim ogrodzie. Podobnie jak Ty, nie zmuszam i nie walczę na siłę- jak nie chce rosnąć, to daję spokój. Tak było z np. trawą pampasową i tak jest z różami. Ciągle je coś zżera, a to mszyce, a to jakieś liszki, a to poraża je mączniak. Rośnie tylko kilka, których zło się nie ima.
A co do przywożenia nasion i roślin, to za każdym razem jak gdzieś wyjeżdżam, obiecuję sobie, że nie będę nic zielonego przywoziła. Jeszcze nigdy nie udało mi się dotrzymać postanowienia. Taki mam słaby charakter...
A co do przywożenia nasion i roślin, to za każdym razem jak gdzieś wyjeżdżam, obiecuję sobie, że nie będę nic zielonego przywoziła. Jeszcze nigdy nie udało mi się dotrzymać postanowienia. Taki mam słaby charakter...
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- Ania Kropelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1482
- Od: 19 lut 2009, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Akant długolistny( Acanthus hungaricus )
Dostałam kawałek karpy od sąsiadki, macie w swoich ogrodach? W wyszukiwarce niewiele udało mi się znaleść informacji, a zdjęć w ogóle.
Rzućcie proszę jakieś fotki, wiem że liście na pewno ma dekoracyjne, ale kwiaty?
Rzućcie proszę jakieś fotki, wiem że liście na pewno ma dekoracyjne, ale kwiaty?
Akant nie lubi podmokłych terenów. Ja dołek wyłożyłam kamieniami i na to ziemię. Na zimę dobrze zrobić daszek.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=52&t=30768" onclick="window.open(this.href);return false;
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8363
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Akant w moim ogródku ma 2 lata, jeszcze nie kwitł. Wczoraj patrzałam czy żyje, na razie nie widać oznak.
Jest to piękna, duża bylina lubiąca słońce, w starożytności Grecy ozdobili jej stylizowanymi liśćmi głowicę kolumny (korynckiej). Widziałam jeden okaz w ogrodzie na Mazurach - robi naprawdę imponujące wrażenie.
Pozdrawiam. ;:61 ;:53 ;:66
Jest to piękna, duża bylina lubiąca słońce, w starożytności Grecy ozdobili jej stylizowanymi liśćmi głowicę kolumny (korynckiej). Widziałam jeden okaz w ogrodzie na Mazurach - robi naprawdę imponujące wrażenie.
Pozdrawiam. ;:61 ;:53 ;:66
Akant miękki (Acanthus mollis) lubi stanowiska lekko ocienione i wilgotne. Na suchych i słonecznych latem więdnie. U mnie akanty rosną na rabacie, gdzie zawsze jest wilgotno i jest im tam dobrze. Wegetację zaczynają dość wcześnie - już od 2-3 tygodni widać zielone przyrosty. Rozsiewają się też dobrze, a ich "strzały" słychać z daleka
Tomek
Tomek