Wydaje mi się, że chodzi o powojnik tangucki, a nie turecki

- Lambton Part, Bill McKenzie, Anita, rzeczywiście znoszą duże nasłonecznienie. Co do Viticelli, to owszem, lubią pełne słońce, ale nie zgodzę się z tymi ubogimi glebami. Owszem, mają może mniejsze wymagania niż powojniki wielkokwiatowe, no ale przecież chcemy mieć na nich jak najwięcej kwiatów, a one sie znikąd nie wezmą.
Tak wyglądają u mnie viticelki w pełni sezonu (Polish Spirit i Purpurea Plene Elegans). Ale one nie rosną na ugorze, są porządnie nawożone kompostem, obornikiem lub nawozami organiczno - mineralnymi. Również mogą rosnąć "na patelni",