Rośliny wrzosowate i różaneczniki
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 513
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Rośliny wrzosowate i różaneczniki
Zapraszam do dyskusji na temat roślin wrzosowatych.
Jestem członkiem grupy "Rośliny Wrzosowate" skupiającej osoby, którym zagadnienia dotyczące różaneczników nie są obce. Zajmuję się uprawą różaneczników i innych wrzosowatych od 20 lat. Postaram się odpowiedzieć na zadane mi pytania. Na leśnej działce założyłem kolekcję roślin wrzosowatych. Tu spędzam każdą wolną chwilę, a pracę mam absorbującą, wymaga, 9 miesięcy w roku, pracy w dyżurach. Dlatego warto mieć jakąś odskocznię od pracy zawodowej. W tym roku w maju odbyło się XI Seminarium naszej grupy "Rośliny Wrzosowate" odwiedziliśmy ogród botaniczny w Geteborgu w Helsinborgu ogrody królewskie Sofiero, wpadliśmy na parę godzin do Kopenhagi. Po powrocie do kraju zwiedziliśmy arboretum w Glinnej pod Szczecinem i w Przelewicach 60km dalej.
Pozdrawiam wszystkich miłośników roślin wrzosowatych do dyskusji na ten temat
Jestem członkiem grupy "Rośliny Wrzosowate" skupiającej osoby, którym zagadnienia dotyczące różaneczników nie są obce. Zajmuję się uprawą różaneczników i innych wrzosowatych od 20 lat. Postaram się odpowiedzieć na zadane mi pytania. Na leśnej działce założyłem kolekcję roślin wrzosowatych. Tu spędzam każdą wolną chwilę, a pracę mam absorbującą, wymaga, 9 miesięcy w roku, pracy w dyżurach. Dlatego warto mieć jakąś odskocznię od pracy zawodowej. W tym roku w maju odbyło się XI Seminarium naszej grupy "Rośliny Wrzosowate" odwiedziliśmy ogród botaniczny w Geteborgu w Helsinborgu ogrody królewskie Sofiero, wpadliśmy na parę godzin do Kopenhagi. Po powrocie do kraju zwiedziliśmy arboretum w Glinnej pod Szczecinem i w Przelewicach 60km dalej.
Pozdrawiam wszystkich miłośników roślin wrzosowatych do dyskusji na ten temat
- janusz
- Przyjaciel Forum
- Posty: 408
- Od: 25 maja 2005, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
Podobno (gdzieś w Szkocji) istnieją wrzosy w formie dużych krzwów lub wręcz drzewek.
Czy u nas da się coś takiego wyprowadzić?
Czy są to jakies specjane odmiany? Dostępne u nas?
Co trzeba zrobić by się czegoś takiego dochować?
Janusz
Czy u nas da się coś takiego wyprowadzić?
Czy są to jakies specjane odmiany? Dostępne u nas?
Co trzeba zrobić by się czegoś takiego dochować?
Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 513
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
wysokie wrzosy
Niestety to trochę nie tak, w Szkocji jest wiele wrzosowisk, ale wszystkie wyglądają podobnie jak u nas, choć są od naszych nieco niższe.
Ogólna reguła jest taka, że rośliny tego samego gatunku, czym bliżej rosną bieguna, tym rośliny bardziej karłowacieją.
Te wrzosy krzewiaste to są wrzośce drzewiaste (erica arborea), rosną w południowej Afryce. Drewno wrzośca jest bardzo poszukiwane przez fajkarzy, rtobi się z niego cybuchy
Ogólna reguła jest taka, że rośliny tego samego gatunku, czym bliżej rosną bieguna, tym rośliny bardziej karłowacieją.
Te wrzosy krzewiaste to są wrzośce drzewiaste (erica arborea), rosną w południowej Afryce. Drewno wrzośca jest bardzo poszukiwane przez fajkarzy, rtobi się z niego cybuchy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6981
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Może Zygmor napiszesz nam jakie są główne zasady uprawy i pielegnacji roślin wrzosowatych, jakimi nawozami i kiedy je zasilać, co robić jak wrzosy słabo rosną, zaczynają przysychać ...
W trakcje tego będziemy zadawali Ci pytania w interesujących nas kwestiach.
Moje pierwsze pytanie to: dlaczego niektóre pędy wrzosa zaczynają brazowieć i usychają. Przesadziłem go miesiąc temu, ale z bryłą ziemi, dobrze podlałem i posypałem podłoże trocinami?
W trakcje tego będziemy zadawali Ci pytania w interesujących nas kwestiach.
Moje pierwsze pytanie to: dlaczego niektóre pędy wrzosa zaczynają brazowieć i usychają. Przesadziłem go miesiąc temu, ale z bryłą ziemi, dobrze podlałem i posypałem podłoże trocinami?
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 513
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
uprawa wrzosowatych
wrzosy mają duze wymagania co do kwasowości gleby, powinno być pomiędzy 3,4-4,5ph. Należy to dokładnie sprawdzić kwasomierzem. Bez tego pomiaru możemy tylko domniemywać jakie jest aktualnie pH gleby.
Co robić? sprawdzić odczyn wody, którą podlewamy. Bo kwaśna gleba po dłuższym podlewaniu odkwaszoną wodą zmieni odczyn na obojętny.
Jaka na to rada?
Ja zrobiłem grządkę pod żurawiny tak, wykopałem prostokątnywykop na głębokość jednego sztycha, spód i boki wyłożyłem płytami gipsowymi umieszczonymi w workach na śmieci (gips to odwodniony kwaśny siarczan wapnia) wypełniłem ją kwaśnym torfem i wszystko rośnie dobrze.
Jeżeli chodzi o wodę do podlewania, to o ile jest ona nieodpowiednia można zrobić to w beczce, lub oczku wodnym umieszczamy na dnie worek kwaśnego torfu, woda powinna zmienić odczyn i taką powinniśmy podlewać.
Powinniśmy pamiętać, co może pomóc nam zakwasić grządkę z wrzosowatymi, chemicznie to może być posypanie siarką, ale trzeba to wykonać przez kilka lat z rzędu, bo siarka powoli wnika do gleby - nawet 4-5lat. Lepszym sposobem jest używanie zakwaszających nawozów, wiosną siarczan amony, jesienią siarczan potasu.
Matariałami organicznymi, które kompostowane tworzą kwaśmną ściółkę to igliwie sosnowe i liście dębowe.
Co robić? sprawdzić odczyn wody, którą podlewamy. Bo kwaśna gleba po dłuższym podlewaniu odkwaszoną wodą zmieni odczyn na obojętny.
Jaka na to rada?
Ja zrobiłem grządkę pod żurawiny tak, wykopałem prostokątnywykop na głębokość jednego sztycha, spód i boki wyłożyłem płytami gipsowymi umieszczonymi w workach na śmieci (gips to odwodniony kwaśny siarczan wapnia) wypełniłem ją kwaśnym torfem i wszystko rośnie dobrze.
Jeżeli chodzi o wodę do podlewania, to o ile jest ona nieodpowiednia można zrobić to w beczce, lub oczku wodnym umieszczamy na dnie worek kwaśnego torfu, woda powinna zmienić odczyn i taką powinniśmy podlewać.
Powinniśmy pamiętać, co może pomóc nam zakwasić grządkę z wrzosowatymi, chemicznie to może być posypanie siarką, ale trzeba to wykonać przez kilka lat z rzędu, bo siarka powoli wnika do gleby - nawet 4-5lat. Lepszym sposobem jest używanie zakwaszających nawozów, wiosną siarczan amony, jesienią siarczan potasu.
Matariałami organicznymi, które kompostowane tworzą kwaśmną ściółkę to igliwie sosnowe i liście dębowe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6981
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Bardzo wartościowe i ciekawe dane. Przyznam się , że nie wiedziałem o konieczności podlewania kwaśną wodą. A czy kwasowość deszczówki jest wystarczająca? W przyszłym roku z tego skorzystam. Ja po prostu przywiozłem trochę ziemi z lasu i uważałem, że to wystarczy.
A dlaczego przy dwóch wrzosach niektóre pędy zaczynają brązowieć, tracą "listki" i usychają. Przesadziłem je miesiąc temu, ale z bryłą ziemi, dobrze podlałem i posypałem podłoże trocinami?
A dlaczego przy dwóch wrzosach niektóre pędy zaczynają brązowieć, tracą "listki" i usychają. Przesadziłem je miesiąc temu, ale z bryłą ziemi, dobrze podlałem i posypałem podłoże trocinami?
Pozdrawiam Andrzej.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 513
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
wrzosowate
O ile można to warto na każdym miejscu zmierzyć odczym gleby czy wody, bez tego nie będzie pełnego sukcesu. Dotyczy to szczególnie działek w miastach i takich, gdzie nigdy nie róśł las. Najłatwiej powinno to się udać na działkach leśnych i poleśnych.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6981
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Zygmor!
Ponieważ podejrzewam, że przyczyną przysychania tych dwóch wrzosów jest zła kwasowość gleby (posadziłem je w miejscu, gdzie jeszcze w tym roku był trawnik) dziś kupiłem siarczan amonu. Ile mam gr. siarczanu amonu podsypać pod każdy wrzos (czy łyżeczka od herbaty nie będzie za dużo) i czy mogę podsypać teraz. tj. w październiku?
Ponieważ podejrzewam, że przyczyną przysychania tych dwóch wrzosów jest zła kwasowość gleby (posadziłem je w miejscu, gdzie jeszcze w tym roku był trawnik) dziś kupiłem siarczan amonu. Ile mam gr. siarczanu amonu podsypać pod każdy wrzos (czy łyżeczka od herbaty nie będzie za dużo) i czy mogę podsypać teraz. tj. w październiku?
Pozdrawiam Andrzej.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 513
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
siarczan amonu NIE !!!!!!!!!
Teraz możesz użyć tylko siarczan potasu, to jest nawóz jesienny. Należy go dać odrobinę pod jeden wrzos, najlepiej małą ilość szcyptę rozpuścić w konewce conajmniej w litrze wody i podlać ziemię pod krzewinką i to na raty.
Siarczan amonu jest nawozem wiosennym i niezależnie od ilości mógłby zniszczyć wrzosy!!!
Siarczan amonu jest nawozem wiosennym i niezależnie od ilości mógłby zniszczyć wrzosy!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6981
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: siarczan amonu NIE !!!!!!!!!
Dlaczego mógłby zniszczyć wrzosy? Teraz czy wiosną? W sklepie ogrodniczym sprzedawca ( inż. rolnictwa) podał mi, że mogę go teraz użyć pod wrzosy i rododendrony. Czy mnie nabrał? Czym wobec tego podsypać te dwa "usychające" wrzosy teraz.zygmor pisze: Siarczan amonu jest nawozem wiosennym i niezależnie od ilości mógłby zniszczyć wrzosy!!!
Pozdrawiam Andrzej.
- janusz
- Przyjaciel Forum
- Posty: 408
- Od: 25 maja 2005, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: siarczan amonu NIE !!!!!!!!!
Nawozy amonowe to nawozy ze sporym udziałem azotu. A azot wzmaga wzrost rośliny.
Dlatego przed zimą odradzałbym gdyż roślina nie zdaży przystosowac się do warunkow zimowych.
Stosowniejsze raczej byłyby nawozy ze zwiększonym udziałem potasu sprzyjającego drewnieniu pędów zielnych.
Janusz
Dlatego przed zimą odradzałbym gdyż roślina nie zdaży przystosowac się do warunkow zimowych.
Stosowniejsze raczej byłyby nawozy ze zwiększonym udziałem potasu sprzyjającego drewnieniu pędów zielnych.
Kompetencje sprzedawcow w sklepach ogrodniczych to juz zupełnie inna bajka.W sklepie ogrodniczym sprzedawca ( inż. rolnictwa) podał mi, że mogę go teraz użyć pod wrzosy i rododendrony. Czy mnie nabrał? Czym wobec tego podsypać te dwa "usychające" wrzosy teraz.
Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...
- janusz
- Przyjaciel Forum
- Posty: 408
- Od: 25 maja 2005, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Zamieranie wrzosów często spowodowane jest chorobami grzybowymi.Erazm pisze: A dlaczego przy dwóch wrzosach niektóre pędy zaczynają brązowieć, tracą "listki" i usychają. Przesadziłem je miesiąc temu, ale z bryłą ziemi, dobrze podlałem i posypałem podłoże trocinami?
I raczej w tym kierunku bym kombinował
Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...