Hortensja ogrodowa (Hydrangea macrophylla) - choroby
Hortensja ogrodowa (Hydrangea macrophylla) - choroby
Co może być przyczyną czernienia fragmentów i zasychania gałązek hortensji ogrodowej?Na tym czarnym kawałku pędu i powyżej pączki zasychają, zostają zielone tylko u samej podstawy.Jesienią po opadnięciu liści gałązki były jasnobrązowe, fragmentami zielone. Mam ją w pojemniku drugi rok, wiosną chciałam wysadzić do gruntu, wys.ok. 0,5m, latem pięknie rosła i kwitła.
Teraz stoi w garażu, ale gdy temperatura tam spada poniżej zera przenoszę ją do pom. gdzie jest ok.+12.
To już moja druga taka 'przygoda' z hortensją w donicy.Poprzedniej też zaczęły gałązki i pąki zamierać w zimie. Na wiosnę obcięłam martwe gałązki zostały tylko paczki u podstawy,ale i te w końcu zmarniały
Czy to jakaś choroba, grzyb,korzenie gniją? Podłoże ma tylko lekko wilgotne.
Teraz stoi w garażu, ale gdy temperatura tam spada poniżej zera przenoszę ją do pom. gdzie jest ok.+12.
To już moja druga taka 'przygoda' z hortensją w donicy.Poprzedniej też zaczęły gałązki i pąki zamierać w zimie. Na wiosnę obcięłam martwe gałązki zostały tylko paczki u podstawy,ale i te w końcu zmarniały
Czy to jakaś choroba, grzyb,korzenie gniją? Podłoże ma tylko lekko wilgotne.
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Hortensja - choruje?
A jednak mam wrażenie, ze może to być nadmiar wody
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Hortensja - choruje?
Czyli rozumiem, że jak nie wegetuje to lepiej jak ma prawie sucho Ziemia jest taka torfiasta, przepuszczalna, widocznie głębiej w doniczce trzyma jednak trochę za dużo wilgoci, choć z wierzchu wygląda sucho.Dziękuję
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Hortensja - choruje?
Taka jest tylko moje przypuszczenie, ale nie jestem pewna diagnozy. Miałam podobny przypadek z hebe, które przetrzymywałam w piwnicy - podlewałam bardzo mało, ale jednak ...za dużo Hebe jednak ma jakieś liście, a hortensja nie, wiec nie transpiruje.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Hortensja - choruje?
Jak podłoże w donicy jest torfiaste to równie dobrze może być za mokro, jak i za sucho.
Ja bym zmieniła jej ziemię na nową mieszankę (z wiosną), z dodatkiem torfu, a nie na sam torf
Ale ja się nie znam, tak sobie tylko wymyśliłam
Ja bym zmieniła jej ziemię na nową mieszankę (z wiosną), z dodatkiem torfu, a nie na sam torf
Ale ja się nie znam, tak sobie tylko wymyśliłam
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Hortensja - choruje?
Do niedawna nie wiedziałam co to chorujace hortensje.
Uważałam je za krzewy wybitnie odporne na choroby i szkodniki.
Uprawiałam je ok. 15 lat bezproblemowo.
Teraz zmieniłam zdanie ,ponieważ od 3 sezonów miewam przypadki ich porażenia,
mimo,że nie zimuje ich w pomieszczeniach
i wiem już,że są podatne na zagrożenie jak wszystkie inne rośliny.
Selli podejrzewam,że przyczyną kłopotów z zimowaniem hortensji w pomieszczeniu może być szara pleśń.
Inne są jej objawy w czasie wegetacji a inne w czasie zimowania krzewu.
Najczęściej na zimowanych pędach pojawia się nekroza.
Porażone pędy należy wyciąć poniżej miejsca infekcji i zastosować chemię np.Kaptan .
Skoro to kolejny taki przypadek u Ciebie to uważam,że następnym razem wstawiane do zimowej kwatery rośliny należy profilaktycznie opryskać tym lub innym środkiem zapobiegawczo.
To chyba będzie konieczne
Uważałam je za krzewy wybitnie odporne na choroby i szkodniki.
Uprawiałam je ok. 15 lat bezproblemowo.
Teraz zmieniłam zdanie ,ponieważ od 3 sezonów miewam przypadki ich porażenia,
mimo,że nie zimuje ich w pomieszczeniach
i wiem już,że są podatne na zagrożenie jak wszystkie inne rośliny.
Selli podejrzewam,że przyczyną kłopotów z zimowaniem hortensji w pomieszczeniu może być szara pleśń.
Inne są jej objawy w czasie wegetacji a inne w czasie zimowania krzewu.
Najczęściej na zimowanych pędach pojawia się nekroza.
Porażone pędy należy wyciąć poniżej miejsca infekcji i zastosować chemię np.Kaptan .
Skoro to kolejny taki przypadek u Ciebie to uważam,że następnym razem wstawiane do zimowej kwatery rośliny należy profilaktycznie opryskać tym lub innym środkiem zapobiegawczo.
To chyba będzie konieczne
Re: Hortensja - choruje?
To są moje sadzonkowane w 2008 hortensje
Na zdjęciu pierwszym sadzonka pochodzi od zakupionej w sklepie, która miała jak się okazało po zakupie zalane korzenie.Na drugim zdjęciu są dwie różne hortensje, ale sadzonki pochodzą od starszej pani, która ma je w ogrodzie już sporo czasu( myślę, że to jakieś starsze odmiany), nigdy nie okrywa i zawsze jej kwitną.Mają cieńsze pędy, ale są bardziej rozkrzewione.Wyraźnie widać, że zimują lepiej, pąki są zielone i nabrzmiałe, natomiast tej pierwszej (pędy grubsze i bardziej proste) pąki zasychają, są maleńkie i chyba do wiosny całkiem zaschną , żyją tylko te na końcach pędów.Mam wrażenie, że nowe odmiany holenderskie sprowadzane do nas na rynek są mało odporne na choroby, szczególnie szarą pleśń, nie mówiąc już o mrozie.Chciałam z tego względu, że mało odporne na mróz uprawiać w donicy, ale to już kolejne niepowodzenie.Roślina przezimowała dobrze pierwszej zimy, jeszcze prawie jako sadzonka, ale już kolejnej chyba nie przeżyje.Na hortensjach z drugiego zdjęcia też widać miejscami przyczerniałe gałązki ( nie wiem może mają mieć taki kolor ), ale rośliny mimo to wyglądają na bardziej żywotne, wiosną mają iść do gruntu.
Ja też podejrzewam, że to może być 'zimowa postać' szarej pleśni choć latem pięknie wszystkie rosły i nic im nie dolegało.Pamiętam, że ogólnie pierwsza, która mi zginęła ( odm. Masja) latem chorowała na szarą pleśń ( wodniste plamy na mięsistych liściach), robiłam opryski, a zimy nie przeżyła.
Na zdjęciu pierwszym sadzonka pochodzi od zakupionej w sklepie, która miała jak się okazało po zakupie zalane korzenie.Na drugim zdjęciu są dwie różne hortensje, ale sadzonki pochodzą od starszej pani, która ma je w ogrodzie już sporo czasu( myślę, że to jakieś starsze odmiany), nigdy nie okrywa i zawsze jej kwitną.Mają cieńsze pędy, ale są bardziej rozkrzewione.Wyraźnie widać, że zimują lepiej, pąki są zielone i nabrzmiałe, natomiast tej pierwszej (pędy grubsze i bardziej proste) pąki zasychają, są maleńkie i chyba do wiosny całkiem zaschną , żyją tylko te na końcach pędów.Mam wrażenie, że nowe odmiany holenderskie sprowadzane do nas na rynek są mało odporne na choroby, szczególnie szarą pleśń, nie mówiąc już o mrozie.Chciałam z tego względu, że mało odporne na mróz uprawiać w donicy, ale to już kolejne niepowodzenie.Roślina przezimowała dobrze pierwszej zimy, jeszcze prawie jako sadzonka, ale już kolejnej chyba nie przeżyje.Na hortensjach z drugiego zdjęcia też widać miejscami przyczerniałe gałązki ( nie wiem może mają mieć taki kolor ), ale rośliny mimo to wyglądają na bardziej żywotne, wiosną mają iść do gruntu.
Ja też podejrzewam, że to może być 'zimowa postać' szarej pleśni choć latem pięknie wszystkie rosły i nic im nie dolegało.Pamiętam, że ogólnie pierwsza, która mi zginęła ( odm. Masja) latem chorowała na szarą pleśń ( wodniste plamy na mięsistych liściach), robiłam opryski, a zimy nie przeżyła.
Hortensja,co z nią nie tak?
Posiadam hortensję której nazwy niestety nie znam.Jakiś czas po po posadzeniu wyglądała tak
myślałam że potrzebuje czasu na przyjęcie się, niestety wygląda coraz marniej.Teraz przysychają nie tylko kwiaty ale i pączki.Liście również nie wyglądają najlepiej
Dodam że rośnie od strony wschodniej, w ziemi torfowej i dostała odżywkę do hortensji. Co jej jest????
myślałam że potrzebuje czasu na przyjęcie się, niestety wygląda coraz marniej.Teraz przysychają nie tylko kwiaty ale i pączki.Liście również nie wyglądają najlepiej
Dodam że rośnie od strony wschodniej, w ziemi torfowej i dostała odżywkę do hortensji. Co jej jest????
Pozdrawiam. Ela
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Hortensja,co z nią nie tak?
Nie powinno być tej włókniny przy hortensji. Poza tym wygląda na to, że ona nie ma kwaśnego torfu - spod włókniny widać czarne podłoże. Zapewne nie ma warunków do pobierania składników odżywczych.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Hortensja,co z nią nie tak?
Jest to roślina wyhodowana w 'sztucznych' warunkach, taka nie nadaje się jeszcze do wysadzenia w grunt.Doznała niejako 'szoku'.Ja takie rośliny uprawiam w donicy przez pewien czas, a najlepiej do czasu aż pędy nieco zdrewnieją, większe szanse przetrwania mrozu.Hortensje lepiej jest ściółkować (czymkolwiek, nawet ściętą trawą), nie przykrywać korzeni włókniną.Podłoże musi być przepuszczalne, również w niższych warstwach, nie tylko w obrębie korzeni.
Re: Hortensja,co z nią nie tak?
Dziękuję za odpowiedzi.Co do torfu to jest on kwaśny.Ziemia co prawda marna ale wokół hortensji wymieniona.
A co do włókniny, to czy wystarczy, żeby usunąć większe koło włókniny wokół hortensji,czy lepiej przesadzić?Kora chyba jej nie przeszkadza?
A co do włókniny, to czy wystarczy, żeby usunąć większe koło włókniny wokół hortensji,czy lepiej przesadzić?Kora chyba jej nie przeszkadza?
Pozdrawiam. Ela
-
- 200p
- Posty: 421
- Od: 13 mar 2009, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska - Kraków
Re: co dzieje się hortensji?
W jakich warunkach rośnie?
Radziłbym opryskać czymś na grzyby: Amistar, Topsin. Proponuję to drugie.
Radziłbym opryskać czymś na grzyby: Amistar, Topsin. Proponuję to drugie.
Pozdrowienia