Ogród kocicy cz.2

[kocica]

Kontynuacja wątku:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=9109
KaRo




Miriam, spokojnie, możliwe, że jej nic nie będzie. Na forum jest chyba jakiś wątek o skimii, to roślina kwaśnolubna i naprawdę świetnie sobie radzi w zacisznych miejscach przy ujemnej temperaturze. Moje skimie dziś nadal są piękne i nie zamrożone mimo -10 trzeci dzień z rzędu. Teraz też bym jej nie wysadzała, ale do wiosny możesz dowiedzieć się o niej więcej i poeksperymentować.

[judyta]

O jak dobrze kocico, ze już jesteś, zgaduję, że z necikiem jest już dobrze
Mam prośbę - zerknij w tym wątku na moją roślinę, może pomożesz w identyfikacji

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=

[zanna]

Kocico! Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojego Lwiska! Niech wszystkie zwierzątka i rośliny dobrze się chowają w Nowym 2009 Roku!

[teresat]

Pięknie jest w Twoim ogrodzie. Te stare, ogromne drzewa owocowe. Pamiętam takie z sadu mojej Babci. Ja niestety nie mam takich.
Piękne, różnorodne rośliny.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

[judyta]

Ewuś mogę Cie jeszcze pomordować o ten suchodrzew Może masz fotki swojej suchodrzewowej kolekcji. Pokaż bardzo Cię proszę A czy nasiona swoich powojników zbierasz?

[JacekP]

Witajcie Kocico i Lwisko w nowym roku! Wasze zimozielone krzewy zrobiły na mnie wielkie wrażenie Ja moją skimię schowałem w przekonaniu, że tak trzeba. O akubie już nie wspomnę, bo chucham na nią i dmucham a tu się dowiaduję, że niepotrzebnie . Dzięki za te informacje, bo bardzo mi pomogą w przyszłym roku. Pewnie barbulę i fuksję patagońską też niepotrzebnie schowałem, ale że rosły jeszcze w doniczkach, to prościej było schować niż zamartwiać się, czy aby nie zmarzną.

[kocica]

Judyto, nasion nie zbieram bo nie lubię. Zdjęć swoich suchodrzewów nie mam, ale zrobię za jakiś czas.
Jacku, aucuba u mnie już schowana bo za zimno - ona wytrzyma tylko -10:-).

[judyta]

Kocico bardzo przeżywam razem z Tobą los tych dwóch psiaków, śledzę wątek i widzę, że sytuacja się nieco wyjaśniła. Dziś znowu spacerowałam po Twoim ogrodzie, którym jestem zachwycona. Za każdym razem odnajduję w nim inne fascynujące rośliny, które skrupulatnie wpisuję na listę zakupową.
Chciałam zapytać o wielosił, który ma dwubarwne liście, piszesz, że podczas kwitnienia zmienia pokrój. Ja mam wielosiła o zielonych liściach, ale on się nie zmienia

Widziałam także winnobluszcz pięciolistkowy białozielony ( jak to napisałaś Star..coś tam). Czy on tak samo bujnie i intensywnie rośnie jak ten zielony?

Czy sumak strzępolistny daje odrosty jak ten zwykły?

[kocica]

Judyto, chyba nic chwilowo się nie wyjaśniło no bo Gwiazdka dalej jest u osoby, która jej nie chce, a to psisko dalej czeka na budę na tym okropnym mrozie. Niestety ograniczają nas najczęściej finanse.
Co do wielosiłu to nie wiem co tam nabazgrałam, musiałabym poszukać tego fragmentu. A ten winobluszcz posadziliśmy w tym roku wiosną chyba i dopiero czekamy co z niego wyjdzie i jak przetrzyma zimę, jest okropnie zimno u nas. Sumak strzępolistny też daje odrosty, ale nie wiem jak silne bo mamy go dopiero 2 rok. Nasz sumak nie ma jeszcze żadnych odrostów z czego się cieszę.
DAlej nie mam właściwego internetu - podłączam się pod linie telefoniczną więc zmykam.

[tu.ja]

Przyszłam przywitać się w tym nowym roku. A tu same kiepskie wieści: Gwiazdka nadal u tych "ludzi", a Ty bez netu. Mimo kiepskiego początku życzę by ten rok był udany pod każdym względem. A co do mrozów to u mnie od wczoraj jest koszmarnie zimno - nocą spada do -20st. Dobrze,że chociaż śniegu napadało.

[judyta]

Izo ja już sama nie wiem jak Ewę pocieszyć.
Powiem tylko tyle, nie może być cały czas kanał, musi się polepszyć...co mogę zrobić, aby Ci pomóc kocico ???

[kocica]

Dziewczyny, jakby nie było to zawsze jest nadzieja, że będzie lepiej. A ja uważam, że inni mają pewnie gorzej więc staram się nie marudzić. U nas bardzo duży mróz, temperatura spadła poniżej -20 stopni. Mam nadzieję, że moje zimozielone rośliny przeżyją te kiepskie dni.

[agnieszka72]

Ewuś a ja mam czas na powtórne obejrzenie twojego wątku.
Przyznam się że wcześniej bladego pojęcia nie miałam o roślinach o których pisałaś.
Teraz mam ogólne pojęcie.
Przykre jest to jaką ludzie krzywdę robią zwierzętom .

[kocica]

Moje skimie przeżyły mrozy bez żadnego uszczerbku, dziś zaglądałam pod ich czapeczki kartonowe:-), a temperatura u nas spadała poniżej -20 stopni przez kilka dni.

[judyta]

Ewo zapytam Ciebie, to okrycie skimii i różanecznikom to już tak zostawić do wiosny, czy lepiej zdjąć i zostawić w gotowości Nie nadają takich wielkich mrozów, co radzisz?