Roślinki pingu
- pingu
- 1000p
- Posty: 1096
- Od: 23 maja 2009, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: aktualnie łódzkie
Roślinki pingu
Postanowiłam pokazać moje roślinki. Nie mam ich za wiele.
Pierwszy - umęczony grubosz ;) Mam go niecałe 5 lat, przywiozłam taką malutką gałązkę, przez te lata rósł jak chciał. W tym roku go umęczyłam, bo poskracałam mu gałązki, zrobił sie łysy, no i zobaczę co z tego wyjdzie. ;).
A to grubosz potomek od tego dużego.
Epipremnum, kupiłam zimą małe, w wiszącej doniczce. I z tą doniczka biegałam po pokoju, bo ciągle mi gdzieś zawadzało. W końcu, w czerwcu przesadziłam, bo miało już ciasnawo, a że podobały mi się na paliku, to moje też wylądowało na paliku. Wtedy sięgało nieco ponad połowę palika.
Teraz jest takie:
Po nim mam znowu wiszącą doniczkę:
A tutaj kolejne, bo żal wyrzucić po cięciu
Odmiana N'joy, kupiona na przecenie. Mocno umęczona, z plamami na listkach, dosłownie wykopałam doniczkę, bo była zakryta innymi kwiatami, nieśmiało wystawało kilka listków. Część pędów padła, ale 2 pędy trochę odbiły, a przy ziemi zaczęły rosnąć młodziutkie listki, więc może coś z niej będzie.
Kordyliny, też przecenione 8) jedna odmiana kiwi, druga odmiana nieznana:
Później wrzucę pozostałe.
Pierwszy - umęczony grubosz ;) Mam go niecałe 5 lat, przywiozłam taką malutką gałązkę, przez te lata rósł jak chciał. W tym roku go umęczyłam, bo poskracałam mu gałązki, zrobił sie łysy, no i zobaczę co z tego wyjdzie. ;).
A to grubosz potomek od tego dużego.
Epipremnum, kupiłam zimą małe, w wiszącej doniczce. I z tą doniczka biegałam po pokoju, bo ciągle mi gdzieś zawadzało. W końcu, w czerwcu przesadziłam, bo miało już ciasnawo, a że podobały mi się na paliku, to moje też wylądowało na paliku. Wtedy sięgało nieco ponad połowę palika.
Teraz jest takie:
Po nim mam znowu wiszącą doniczkę:
A tutaj kolejne, bo żal wyrzucić po cięciu
Odmiana N'joy, kupiona na przecenie. Mocno umęczona, z plamami na listkach, dosłownie wykopałam doniczkę, bo była zakryta innymi kwiatami, nieśmiało wystawało kilka listków. Część pędów padła, ale 2 pędy trochę odbiły, a przy ziemi zaczęły rosnąć młodziutkie listki, więc może coś z niej będzie.
Kordyliny, też przecenione 8) jedna odmiana kiwi, druga odmiana nieznana:
Później wrzucę pozostałe.
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
- ogrodniczka01
- 1000p
- Posty: 1602
- Od: 18 lip 2009, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ok. częstochowa
- m@jk@
- 500p
- Posty: 828
- Od: 9 wrz 2009, o 03:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piła
- Kontakt:
witaj
niezły początek
śliczne roślinki masz, z ciekawością czekam na kolejne
niezły początek
śliczne roślinki masz, z ciekawością czekam na kolejne
Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia?
Poszukuję Calatea crocata i Calathea wavestar, rufibarba
Zapraszam do mnie
Poszukuję Calatea crocata i Calathea wavestar, rufibarba
Zapraszam do mnie
- pingu
- 1000p
- Posty: 1096
- Od: 23 maja 2009, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: aktualnie łódzkie
Witam.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Oj, z tym epi... następne ptomstwo chyba do pracy ze mną pojedzie. Tam jeszcze nie ma tej roślinki.
To następne, juz za wiele ich nie ma.
Anturium, kolejne z marketowych przecen. Długo u nich stało, chodziłam, oglądałam, ale cena za wysoka. Aż w końcu obniżyli. Po przywiezieniu do domu cały dzień czyściłam listki i kwiatki z białego osadu. Po czyszczeniu odpadł jeden kwiatek.
druga fotka anturium , trzecia fotka
Dwie jacarandy, od nasionek. Ogółem mam ich cztery.
Kalanchoe, ostatni nabytek. Mam jeszcze pomarańczowe, ale na razie w pączkach jest.
Skrzydłokwiat (na oknie tylko do zdjęcia stał)
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Oj, z tym epi... następne ptomstwo chyba do pracy ze mną pojedzie. Tam jeszcze nie ma tej roślinki.
To następne, juz za wiele ich nie ma.
Anturium, kolejne z marketowych przecen. Długo u nich stało, chodziłam, oglądałam, ale cena za wysoka. Aż w końcu obniżyli. Po przywiezieniu do domu cały dzień czyściłam listki i kwiatki z białego osadu. Po czyszczeniu odpadł jeden kwiatek.
druga fotka anturium , trzecia fotka
Dwie jacarandy, od nasionek. Ogółem mam ich cztery.
Kalanchoe, ostatni nabytek. Mam jeszcze pomarańczowe, ale na razie w pączkach jest.
Skrzydłokwiat (na oknie tylko do zdjęcia stał)
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Śliczne masz okazy. Też choruję na anturium, ale u mnie nie przeceniają. Zwłaszcza gruboszki mi się podobają, mały jest uroczy Ja też swoje uparciuchy męczę co by się wszerz nie wzdłuż rozrastały, ale kiepsko mi idzie bo zaczyna mi go być żal... Epi faktycznie cudo, kiedy mój taki będzie Gratuluję sukcesów
- pingu
- 1000p
- Posty: 1096
- Od: 23 maja 2009, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: aktualnie łódzkie
Dziękuję pięknie.
Andziax007 przyznam się, że przy siewie jacarandy nie posłuchałam sprzedwcy. Miałam trzymać te nasionka w kilku stopniach, w ogóle nie wiedziałam o co chodziło w tej instrukcji, więc je w szklarenkę i na okno Z pięciu nasion wzeszły cztery. A jacarandy tak w ogóle to rosną jak szalone, musiałm dwie 3-miesięczne już obciąć, bo pół parapetu zajmowały. One dużo miejsca na szerokość zajmują.
Chciałam dorzucić ostatnią serię fotek, ale fotosik nie działa.
To ewentualnie 2 linki do moich adenium: adenium1 , adenium2
Edit
Fotosik już działa
To dalej moje adenia:
Pomarańczowe kalanchoe pokazało pierwszego kwiatka:
Teraz dwie draceny. Ta mniejsza kupiona zalana, jak ściskałam plastikowa doniczkę, to wyciskałam z ziemi wodę. Żal mi się jej zrobiło. Listki jej pożółkły, ale mam nadzieję, ze odżyje, bo pojawia się nowy listek. Większa dla odmiany, kupiona zasuszona, ziemia to był pył, jeden liść od razu obcięłam, ma jeszcze suche plamy na innych, ale tylko częściowo sa obeschnięte, więc je zostawiłam w spokoju.
I kaktusy:
Te dwa na końcu (biały i mały) nie wiem jak przetrwały. Kiedyś w tej doniczce były właśnie te dwa i inne. Zaczęły marnieć. Powiedziano mi, że mam wełnowce, coś tam było w korzeniach. Wyniosłam doniczkę do innego pomieszczenia, myłam je, podlewałam jakąś chemią, a na koniec wkładałam jakieś pałeczki, ale dalej marniały i stopniowo wyrzucałam kaktusy z tej doniczki, zostały te dwa, w końcu o nich zapomniałam. Przypomniało mi się po ponad roku, kiedy szukałam doniczki. I co zobaczyłam, mały wyglądał jak sama skórka, biały jako tako, ale czubek mu sie ususzył, na korzeniach nic nie było. Może one przez ten czas, nie podlewane, nabrały w końcu tej trucizny i robale się potruły. Dałam im świeżą ziemię, mały okazało się nie był ususzony, nabrał objętości i nawet troche podrósł, a biały ma teraz dwa maluszki.
I to na razie wszystkie roślinki.
socurek u nas to męczyli te anturium dobry miesiąc zanim odpuścili, w sumie to z dużego stołu kwiatów, to takich niezbyt mocno poszkodowanych nie było za wiele. Reszta częściowo uschnięta, albo połamana albo pożółkłe liście. Koło tego marketu przejeżdżam codziennie, to udało sie coś utrafić
Andziax007 przyznam się, że przy siewie jacarandy nie posłuchałam sprzedwcy. Miałam trzymać te nasionka w kilku stopniach, w ogóle nie wiedziałam o co chodziło w tej instrukcji, więc je w szklarenkę i na okno Z pięciu nasion wzeszły cztery. A jacarandy tak w ogóle to rosną jak szalone, musiałm dwie 3-miesięczne już obciąć, bo pół parapetu zajmowały. One dużo miejsca na szerokość zajmują.
Chciałam dorzucić ostatnią serię fotek, ale fotosik nie działa.
To ewentualnie 2 linki do moich adenium: adenium1 , adenium2
Edit
Fotosik już działa
To dalej moje adenia:
Pomarańczowe kalanchoe pokazało pierwszego kwiatka:
Teraz dwie draceny. Ta mniejsza kupiona zalana, jak ściskałam plastikowa doniczkę, to wyciskałam z ziemi wodę. Żal mi się jej zrobiło. Listki jej pożółkły, ale mam nadzieję, ze odżyje, bo pojawia się nowy listek. Większa dla odmiany, kupiona zasuszona, ziemia to był pył, jeden liść od razu obcięłam, ma jeszcze suche plamy na innych, ale tylko częściowo sa obeschnięte, więc je zostawiłam w spokoju.
I kaktusy:
Te dwa na końcu (biały i mały) nie wiem jak przetrwały. Kiedyś w tej doniczce były właśnie te dwa i inne. Zaczęły marnieć. Powiedziano mi, że mam wełnowce, coś tam było w korzeniach. Wyniosłam doniczkę do innego pomieszczenia, myłam je, podlewałam jakąś chemią, a na koniec wkładałam jakieś pałeczki, ale dalej marniały i stopniowo wyrzucałam kaktusy z tej doniczki, zostały te dwa, w końcu o nich zapomniałam. Przypomniało mi się po ponad roku, kiedy szukałam doniczki. I co zobaczyłam, mały wyglądał jak sama skórka, biały jako tako, ale czubek mu sie ususzył, na korzeniach nic nie było. Może one przez ten czas, nie podlewane, nabrały w końcu tej trucizny i robale się potruły. Dałam im świeżą ziemię, mały okazało się nie był ususzony, nabrał objętości i nawet troche podrósł, a biały ma teraz dwa maluszki.
I to na razie wszystkie roślinki.
socurek u nas to męczyli te anturium dobry miesiąc zanim odpuścili, w sumie to z dużego stołu kwiatów, to takich niezbyt mocno poszkodowanych nie było za wiele. Reszta częściowo uschnięta, albo połamana albo pożółkłe liście. Koło tego marketu przejeżdżam codziennie, to udało sie coś utrafić
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Witaj Pingu!
Masz bardzo ładne kwiatki i ciekawie opisujesz ich historie.
Spodobało mi się epi prowadzone na paliku. Wygląda naprawdę ślicznie.
Nie mogłam nie zauważyc kordylinek i dracenek, bo to moje ukochane kwiatuszki.
Za dracenki trzymam mocno , ale na pewno uda Ci się je odratowac, bo to bardzo waleczne roślinki.
Kalanchoe ładniutkie. Ja je podziwiam tylko u innych, bo u mnie to jakoś ładnie wyglądają tylko przez chwilę.
Potem dziczeją.
No i gratuluję wszystkich maluszków z nasionek. Słodziutkie są.
Pozdrawiam!
Ela
Masz bardzo ładne kwiatki i ciekawie opisujesz ich historie.
Spodobało mi się epi prowadzone na paliku. Wygląda naprawdę ślicznie.
Nie mogłam nie zauważyc kordylinek i dracenek, bo to moje ukochane kwiatuszki.
Za dracenki trzymam mocno , ale na pewno uda Ci się je odratowac, bo to bardzo waleczne roślinki.
Kalanchoe ładniutkie. Ja je podziwiam tylko u innych, bo u mnie to jakoś ładnie wyglądają tylko przez chwilę.
Potem dziczeją.
No i gratuluję wszystkich maluszków z nasionek. Słodziutkie są.
Pozdrawiam!
Ela
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- ewelina8005
- 1000p
- Posty: 2280
- Od: 24 lip 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łopuszno/Kielce
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt: