Psianka rantonetti-szafirowa burza

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22111
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

Uprawiam od lat psianki,przechowuje w ciemnej piwnicy więc tnę przed schowaniem na tyle by się tam zmieściły a to oznacza ,że mocno.
Kwiatki pojawiają się na końcach pędów,więc im więcej nowych przyrostów tym więcej kwiatów.
Żarłoczna roślina,traktuję ją podobnie jak burgmansie.
Co 3 dni nawóz płynny do kwitnących.

Przez zimę podlewam sporadycznie,byleby nie przesuszyć bryły korzeniowej.
Wiosną przesadzam do nowej ziemi,(niekoniecznie do nowej donicy )obficie podlewam a po m.więcej tygodniu zaczynam zasilanie nawozem do roślin kwitnących.
Myślę,że pytanie o worek podyktowane jest względami estetycznymi... oczywiście donica może w niej stać,powietrze będzie docierać do korzeni przez górna część donicy.
Nie ucinałabym teraz korzeni,istnieje szereg niebezpieczeństw w okresie zimy,zrobisz to wiosną przesadzając do nowej ziemi.
Nie przycinaj,nie przenoś - podlewaj sporadycznie ok. 1x 2 tygodnie i to niewiele .
Tyle tylko by nie przesuszyć bryły korzeniowej.
Wypuszczające listki same przyschną lub wiosną przytniesz ewentualne młode pędy jakie urosną przez zimę.
Psianka ta kwitnie bardzo długo.
Aktualnie jedna z nich nadal stoi na balkonie i ... i kwitnie ale już pora ją schować

Obrazek
Awatar użytkownika
Marta_
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 23 kwie 2007, o 15:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Julianowa między Warszawą a Piasecznem

Re: Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

To ja Szafirowa ale zapomniałam hasła więc starym imieniem dziękuję baaardzo za radę. Dziwi mnie ta ogromna chęć wszystkich moich roślin do życia. Ostatnio musiałam w ogrodzie poczynić spustoszenia i cięcia ostre bo rośliny mnie zaatakowały i już niewiele ogródka pozostało ;:138
terewa
200p
200p
Posty: 202
Od: 24 lip 2008, o 19:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

Witam
Przejrzałam wszystkie wątki dot. psianek i nie znalazłam interesujących mnie informacji więc może tutaj ktoś zajrzy i mi pomoże? :)

Niedawno otrzymałam w ramach wymiany dwie małe szczepki psianki rantonetti.
Doszły w nienajlepszej kondycji więc jedną wstawiłam do wody a drugą od razu do małej doniczki z ziemią, obie nakryłam przeźroczystym woreczkiem.
Ta w wodzie niestety padła, natomiast ta w doniczce ładnie się ukorzeniła i zaczyna ładnie rosnąć ale ponieważ ma małą doniczkę to korzonki zaczynają od dołu wyłazić, na dodatek stoi na parapecie, gdzie już wkrótce będzie jej za ciepło.
Zdaję sobie sprawę z tego, że teraz tego typu rośliny przechodzą w stan spoczynku i teraz nie wiem, czy powinnam ją przesadzić do większej doniczki? zostawić w spokoju? wynieść do chłodniejszego pomieszczenia?
Bardzo proszę o radę, bo chorowałam na tą psiankę od dawna i nie chciałabym jej stracić.
Pozdrawiam serdecznie - Ewa
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3326
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

Zobaczcie jakie psianki rosną we Francji.....

Nie wiem czy są szczepione,bo rosną jako drzewko przez okrągły rok i co roku powiekszają korone i pień ;:138 Moje ogrodowe marzenie.
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22111
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

Rosną w ziemi bezpośrednio czy w kubłach ?
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3326
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

Bezpośrednio w ziemi już kilka lat jakieś 8...(odkąd tam jeżdzę) Tam klimat cieplejszy wiec kwiatów sie nie wykopuje.Nawet dalie wykopuje się tylko na miesiąc,a potem z powrotem wracają do ziemi,aw listopadzie sadzą bratki i stokrotki(tak sadzi moja gospodyni)
Awatar użytkownika
szymka
500p
500p
Posty: 598
Od: 21 lip 2007, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

A moja psianka niestety padła tej zimy ;:223 I to z mojej winy ;:223
Teraz szukam w szkółkach sadzonki, ale to wcale nie jest takie proste...
Reaktywuję wątek i mam nadzieję, że będziecie wrzucać tu fotki swoich psianek, chociaż tutaj sobie pooglądam, bo nie wiem, czy uda mi się kupić moją własną...
When nothing goes right, go left.
Pozdrawiam, Kasia
JolantaMa
100p
100p
Posty: 156
Od: 9 maja 2009, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.mazowieckie

Re: Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

Nie mam dużego doświadczenia z psianką, tak wygląda ubiegłoroczna, wyniesiona właśnie z piwnicy. Zmienić jej ziemię, czy wystarczy dosypać świeżej? Przyciąć ją i nawozić? Faktycznie żarłoczna jest bardzo.
Obrazek
Awatar użytkownika
szymka
500p
500p
Posty: 598
Od: 21 lip 2007, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

Odświeżam temat ;:3

Jak się mają Wasze psianki?
Po zmarnowaniu pięknego drzewka, które nabyłam w ubiegłym roku i nie przechowało się przez zimę :oops:,
postanowiłam nie dać za wygraną i szukałam w szkółkach....
Znalazłam przez przypadek, kupując kwiaty na balkon i rośnie mi cudeńko :tan
Fotki zrobię, jak przestanie padać.
Udało mi się również ukorzenić kilka malutkich sadzoneczek, oderwanych od głównego "pnia" -
formuję moją psiankę na drzewko, przynajmniej sie staram, z różnym skutkiem, jak zobaczycie na fotce.

Wiem, że psianka kwitnie na końcach tegorocznych pędów.
Tylko, że u mojej roślinki te pędy są już baaardzo długie i mało drzewko przez to przypominają.
Zastanawiam się, kiedy to przyciąć....

KaRo pisze kilka postów wcześniej, że przy przenoszeniu do piwnicy.
Czy wtedy też można próbować ukorzeniać te odcięte końcówki?
When nothing goes right, go left.
Pozdrawiam, Kasia
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22111
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

Tak Kasiu,psianka kwitnie na końcach pędów więc trzeba wiosną dość często uszczykiwać wierzchołki by się mocno rozkrzewiła a tym samym by miała dużo kwiatów.
No i nawożenie i woda.
Ona jest bardzo żarłoczna.
Jedna z moich wygląda dzisiaj tak
Obrazek
p1720435.jpg
Obrazek
p1720431.jpg

Ponieważ u Twojej są dość długie pędy ja bym je ucięła ,owszem będziesz musiała poczekać na kwiaty ale będzie ich z pewnością dużo więcej jak ona się rozkrzewi...
Moje psianki ścinam jesienią bo nie zmieściłyby się do mojej piwnicy ale ważniejsze jest chyba wczesnowiosenne uszczykiwanie jej nowych pędów.
Od tego zależy 'burza kwiatów' :D
Próbować ukorzeniać można zawsze i do wiosny ma się podhodowany pokaźny egzemplarz. :D
Awatar użytkownika
szymka
500p
500p
Posty: 598
Od: 21 lip 2007, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

To ja lecę uszczknąć końcówki mojej psianki.
Trudno, na kwiatki poczekam.
W sumie nie jest teraz obsypana kwiatkami, więc żal mniejszy.
Na pewno będę się starała ukorzenić oderwane końcówki.

Dzięki KaRo za śliczne fotki ;:196
When nothing goes right, go left.
Pozdrawiam, Kasia
Awatar użytkownika
kotio z kioto
50p
50p
Posty: 72
Od: 20 cze 2011, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

Witam serdecznie po długiej przerwie :D
Zaczynam od psianki.


Naprawdę w necie niewiele jest na temat tej ślicznotki. Pojęcia nie mam jak się nią zajmować. Dostałam ją początkiem lipca, to już dorodne drzewko. Niestety mam z nią bardzo duży kłopot, a właściwie z mszycą,której nie mogę się pozbyć. Jak tylko dziewczynka zaczyna kwitnąć, wszystko opada z powodu tego cholerstwa. Stosowałam już środki chemiczne i nie chemiczne,zwykłe prysznice, a nawet zgniatanie własnymi palcami. Co dziwne, obok stoi różyczka i na nią ta mszyca nie włazi :shock:
Doszłam do pewnego wniosku po przeczytaniu tego wątku. Za mało ją zasilałam i była zbyt słaba by sobie poradzić z mszycą i jednocześnie kwitnieniem. KaRo pisała,że ona żarłoczna jest, więc może za mało jej podrzucałam tych kąsków. Nadrobię to w następnym roku :D
Po za tym przesadziłam ją do mniejszej doniczki, ale to też za późno zrobiłam chyba.(na zdjęciu stara doniczka) Po zaglądnięciu do środeczka doszłam do wniosku,że psianeczka niepotrzebnie trudzi się nowymi korzonkami. Było ich barrrdzo dużo, ale też barrdzo drobne. Stanowczo za długie jak na moje oko, ale może ja się nie znam :(



Twoje psianki zwalają z nóg KaRo. Czy mogłabyś mi podpowiedzieć czy powinnam swoją przyciąć teraz czy wiosną? Pojęcia nie mam. Miejsce na przezimowanie mam.

Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
Jeśli czegoś nie doczytałam, przepraszam :)

_________________
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22111
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Psianka rantonetti-szafirowa burza

Post »

No cóż... przede wszystkim jak rosną i kwitną moje psianki - widać na zdjęciach.
Jeszcze dziś zrobię aktualne zdjęcie ale w tej chwili leje jak z cebra muszę przeczekać ten deszcz.

Ponieważ podałaś link zawierający opis tej rośliny w którym spotkać można zarzut,iż
Na jednym z największych forów krajowych spotkałam się z e stwierdzeniem, że psianka kwitnie tylko na końcach tegorocznych pędów i zalecano częste uszczykiwanie przyrostów. Otóż jest to totalna nieprawda.


muszę się odnieść do tego.
Otóż pani prowadząca tamten blog interpretuje nasze wypowiedzi - chyba jednak konkretnie moją - tak jak jej wygodnie,by stać się wiarygodną,by zyskać czytelników .
Nie będę wdawała się w szczegóły bo to jest bez sensu ,chcę tylko zwrócić uwagę, iż zalecane uszczykiwanie pędów w mojej wypowiedzi o którym pisze nieco wyżej,ma przyczynić się do maksymalnego rozkrzewienia rośliny a co za tym idzie zwiększy się radykalnie ilość pojawiających się na krzewie kwiatów.
I ja tak postępuję ze swoimi krzewami i nie mam podstaw do narzekania na brak kwiatów lub małe ich ilości u moich krzewów.
Szkoda,że owa Pani nie pokazuje własnego kwitnącego krzewu,czy rzeczywiście posiada 'szafirową burzę" czy posiada doświadczenia w jej uprawie?
Nie sądzę,mimo,iż jest to krzew już bardzo u nas rozpowszechniony.

Poza tym należy mieć na względzie różne i przeróżne zachowania tego samego krzewu w różnych warunkach uprawy... Ten sam krzew może zachowywać się drastycznie różnie tu w Polsce ,na ciepłym południu i jeszcze inaczej w swojej ojczyźnie.
Zalecałabym tej Pani ostrożność w wygłaszaniu radykalnych osądów.
Natura rządzi się własnymi prawami a my powinniśmy wykazywać pokorę wobec niej.

A kwiaty u mojej psianki rantonnetii pojawiają się w szczytowych partiach pędów,podobnie jak na Twojej co widac na powyższych zdjęciach ,niezależnie od tego czy pędy są przycięte jesienią czy wiosną czy też wcale. Nie ma ich z pewnością wzdłuż całego pędu.
Trudno dyskutować mi uprawiającej psiankę od wielu już lat ok.10 z pewnością z zebranymi opisami z sieci - zebranymi chyba z całego świata - i skomasowanymi na owym blogu.
Blog jak blog ... ma przyciągnąć czytelników a informacje jakie się umieszcza w takich miejscach weryfikuje życie.
Nie polecałabym tych opisów nikomu.
Za to doświadczenia wynikające z dyskusji jakie toczą się na forach są bezcenne.

---11 paź 2011, o 15:53 ---

No to zapraszam na październikową foto sesję mojej psianki Rantonnetiego.

Obrazek
p1740264.jpg


i wczesniejsze nieco



Obrazek
p1750357.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”