Mam tylko 1 hibka, którego wcinają przędziorki
Tak wyglądały w lato. Teraz to obraz nędzy i rozpaczy. Gołe gałązki, zażółcone listki.Nie ma co pokazywać
Aga pewnie, że możesz. Nawet dużo, bo wtedy się rozrośnie i zagęści. A poza tym to kwiaty są tylko na młodych przyrostach Jak chcesz to pokaż fotki to Ci podpowiem
Jakie jest lepsze słowo od przepiękne, normalnie brak mi słów żeby określić Wasze hibki, ja kocham je już od dawna ale też nie mam gdzie ich kupić, ale dziś może wyciągne męża do netto ok. 40 km pod jakimś pretekstem może będą jakieś.
Anetko
musisz go sobie wychować tak jak ja swojego.Szukał po sklepach jakiś robali gumowych do wędkowania,więc mu powiedziałam,że w netto na 100% będą I pojechał a ja z nim Całe szczęście że te robale były to teraz nie muszę go prosić -sam jeździ -ale jak kupuje robale to tyle samo musi wydać na moje hibki.
Elu hibki lubią jasne słoneczne miejsca. Radzą sobie też na ciemniejszych stanowiskach, ale wtedy słabiej kwitną lub w ogóle. Najlepiej im na parapetach.
Latem jak najbardziej możesz je wystawić do ogrodu. Bardzo to lubią. Tylko tak jak już ktoś napisał nie wystawiaj ich na pełne słońce, bo poparzysz liście. Można je natomiast stopniowo przyzwyczaić do takiego słonka.
I właściwie skoro masz możliwość wystawiać je na lato do ogrodu to nie ma problemu z miejscem. W zimę możesz je postawić nawet w cienistym miejscu. Ja dwa swoje tak trzymam zimą, a latem są na dworku.
Aga jaką kolekcję już uzbierałaś - rewelacja!
Katrinko piękna kolekcja.
Czy na ostatnim zdjęciu to jest parapet czy blat kuchenny? Bo jak parapet i do tego masz takie wszystkie, to chyba pęknę z zazdrości (oczywiście z tej zdrowej zazdrości)