W.o...Ziołach
W.o...Ziołach
Do czego można użyć Lebiodki i Hyzopu Lekarskiego?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lebiodka to : lebiodka majeranek, lub lebiodka pospolita- czyli oregano
Czy już wiesz do czego się używa? Mogę zaraz napisać?
O hyzopie może poczytaj tu :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hyzop_lekarski
Czy już wiesz do czego się używa? Mogę zaraz napisać?
O hyzopie może poczytaj tu :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hyzop_lekarski
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Wszystko, jak w życiu, zależy od podniebienia ..
Ja używam majeranku do : mielonych kotletów, pieczeni rzymskiej,grochówki,
flaczków dość dużo, natomiast mniej do przyprawy mięsa wieprzowego -
smażonego , pieczonego czy z rusztu.
Natomiast oregano dodaję do dań tzw.kuchni śródziemnomorskiej :
spagetti po bolońsku, pizza, risotto , leczo, ratatuja...itp..
Ale każdy ma swoje upodobania.
Hyzop zaś dostarczam do organizmu tylko z syropem na kaszel..
Pozdrówka
Ja używam majeranku do : mielonych kotletów, pieczeni rzymskiej,grochówki,
flaczków dość dużo, natomiast mniej do przyprawy mięsa wieprzowego -
smażonego , pieczonego czy z rusztu.
Natomiast oregano dodaję do dań tzw.kuchni śródziemnomorskiej :
spagetti po bolońsku, pizza, risotto , leczo, ratatuja...itp..
Ale każdy ma swoje upodobania.
Hyzop zaś dostarczam do organizmu tylko z syropem na kaszel..
Pozdrówka
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- Przyjaciel Forum - weteran
- Posty: 164
- Od: 15 paź 2006, o 00:07
- Lokalizacja: Działkolandia-Śląsk
Tutaj mamy troszkę o hyzopie.Ja jeszcze go nie dodawałam do potraw.
Hyzop lekarski
Hyssopus officinalis
rodzina : Wargowe (Labiatae)
Krzewinka (zimotrwała). Wysokość: 20 - 140 cm. Łodyga: czterokanciasta, silnie rozgałęziona, drewniejąca w drugim roku wegetacji. Kwitnienie : sierpień-wrzesień, kwiaty niebieskie, szafirowe lub liliowe zgrupowane po jednej stronie łodygi. Liście lancetowate, owłosione, ciemnozielone. Roślina ta o bardzo wdzięcznej nazwie ”józefek” jest silnie aromatyczna, o przyjemnym miodowym zapachu. Stąd też jest uwielbiana nie tylko przez pszczoły, ale także przez mniej pożądanych gości np. mszyce i mączliki. Znaczenie lecznicze mają liście i kwitnące wiechy. Wysiewa się w marcu - kwietniu, ale bardziej pospolitą metodą jest dzielenie kęp i sadzonkowanie. Hyzop uprawia się w domu, rośnie ładnie i szybko bez większych problemów. Na zimę ścinać 20 cm nad ziemią. Oczywiście można też sadzić go do gruntu, ale tylko w miejscach o dość łagodnych zimach, gdyż lubi wymarzać. Józefek potrzebuje pełne słońce i alkaliczną, lekką glebę. Nawozić jej nie trzeba zbyt często, najlepiej nawozami naturalnymi. Zbiór główny liści może mieć miejsce non stop, a kwitnące szczyty w początkowej fazie kwitnienia.
Głównymi składnikami chemicznymi hyzopu są olejki eteryczne (pinen, pinokamfen, cyneol) oraz związki trójterpenowe i garbniki. Szczyty stosuje się w nieżytach górnych dróg oddechowych, zaburzeniach trawienia i braku łaknienia .
I jeszcze troszkę o hyzopie.
Roślina, inaczej zwana izopem lub józefkiem, jest krzewinką, o wysokości 40-50 cm u nasady zdrewniałą. Kwiaty ma czerwonawe lub ciemnoniebieskie i często uprawia się go jako roślinę ozdobną w ogródkach. Jest wybitnie miododajny. Ojczyzną hyzopu są kraje południowej i środkowej Europy, gdzie występuje na kamienistych, żwirowatych i bogatych w wapń górzystych stokach. W Polsce udaje się dobrze w całym kraju, gdyż należy do roślin o stosunkowo małych wymaganiach. Można go uprawiać w ogródku, na balkonie, a nawet w doniczce. Jako przyprawa jest u nas bardzo mało znany, natomiast na zachodzie Europy, zwłaszcza na południu Francji, we Włoszech i w Hiszpanii stosuje się go dość szeroko. Hyzop ma ostry, charakterystyczny gorzkawocierpki smak i silnie kamforowy zapach, toteż dodaje się go (świeży lub suszony) do potraw tzw. mdłych, np. do zupy ziemniaczanej lub fasolowej, do pasztetów, twarogu. Stosuje go się też w kosmetyce. Jako lek wchodzi w skład aromatycznych mieszanek ziołowych, stosowanych przy nieżytach oskrzeli i jelit oraz kamicy nerkowej.
Hyzop lekarski
Hyssopus officinalis
rodzina : Wargowe (Labiatae)
Krzewinka (zimotrwała). Wysokość: 20 - 140 cm. Łodyga: czterokanciasta, silnie rozgałęziona, drewniejąca w drugim roku wegetacji. Kwitnienie : sierpień-wrzesień, kwiaty niebieskie, szafirowe lub liliowe zgrupowane po jednej stronie łodygi. Liście lancetowate, owłosione, ciemnozielone. Roślina ta o bardzo wdzięcznej nazwie ”józefek” jest silnie aromatyczna, o przyjemnym miodowym zapachu. Stąd też jest uwielbiana nie tylko przez pszczoły, ale także przez mniej pożądanych gości np. mszyce i mączliki. Znaczenie lecznicze mają liście i kwitnące wiechy. Wysiewa się w marcu - kwietniu, ale bardziej pospolitą metodą jest dzielenie kęp i sadzonkowanie. Hyzop uprawia się w domu, rośnie ładnie i szybko bez większych problemów. Na zimę ścinać 20 cm nad ziemią. Oczywiście można też sadzić go do gruntu, ale tylko w miejscach o dość łagodnych zimach, gdyż lubi wymarzać. Józefek potrzebuje pełne słońce i alkaliczną, lekką glebę. Nawozić jej nie trzeba zbyt często, najlepiej nawozami naturalnymi. Zbiór główny liści może mieć miejsce non stop, a kwitnące szczyty w początkowej fazie kwitnienia.
Głównymi składnikami chemicznymi hyzopu są olejki eteryczne (pinen, pinokamfen, cyneol) oraz związki trójterpenowe i garbniki. Szczyty stosuje się w nieżytach górnych dróg oddechowych, zaburzeniach trawienia i braku łaknienia .
I jeszcze troszkę o hyzopie.
Roślina, inaczej zwana izopem lub józefkiem, jest krzewinką, o wysokości 40-50 cm u nasady zdrewniałą. Kwiaty ma czerwonawe lub ciemnoniebieskie i często uprawia się go jako roślinę ozdobną w ogródkach. Jest wybitnie miododajny. Ojczyzną hyzopu są kraje południowej i środkowej Europy, gdzie występuje na kamienistych, żwirowatych i bogatych w wapń górzystych stokach. W Polsce udaje się dobrze w całym kraju, gdyż należy do roślin o stosunkowo małych wymaganiach. Można go uprawiać w ogródku, na balkonie, a nawet w doniczce. Jako przyprawa jest u nas bardzo mało znany, natomiast na zachodzie Europy, zwłaszcza na południu Francji, we Włoszech i w Hiszpanii stosuje się go dość szeroko. Hyzop ma ostry, charakterystyczny gorzkawocierpki smak i silnie kamforowy zapach, toteż dodaje się go (świeży lub suszony) do potraw tzw. mdłych, np. do zupy ziemniaczanej lub fasolowej, do pasztetów, twarogu. Stosuje go się też w kosmetyce. Jako lek wchodzi w skład aromatycznych mieszanek ziołowych, stosowanych przy nieżytach oskrzeli i jelit oraz kamicy nerkowej.
Pozdrawiam Krysia
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
-
- Przyjaciel Forum - weteran
- Posty: 164
- Od: 15 paź 2006, o 00:07
- Lokalizacja: Działkolandia-Śląsk
Wyszukane w Google.
LEBIODKA Origanum vulgare ...
Często nazywana jest dzikim majerankiem. Rośnie przede wszystkim w krajach śródziemnomorskich i tam właśnie jest bardzo popularna jako przyprawa kuchenna. Włosi nazywają ją origano lub oregano. Używa się jej jako świeżego ziela i po ususzeniu. W Polsce spotykana w stanie dzikim na stokach pagórków, słonecznych wzgórzach i brzegach lasów, zawsze na gruncie wapiennym i suchym. Lebiodka jest spokrewniona z majerankiem, ma jednak ostrzejszy i intensywniejszy aromat, a ponieważ majeranek bardzo się przyjął w Polsce, warto czasem spróbować i lebiodki, czyli majeranku dzikiego. Jest to nieodzowny dodatek do pizzy i miłośnicy kuchni włoskiej powinni o tym pamiętać (dodaje się drobno posiekane zielone listki). Tak samo przyprawia się lebiodką sałatkę z pomidorów i różne sosy. W Szwecji napar z tego ziela pije się tak jak herbatę. Jako lek pomaga ona w lekkich zaburzeniach żołądka, działa moczopędnie i napotnie. W starym zielniku można przeczytać taką opinię: "Napar z listeczków lebiodki nerwy wzmacnia, porusza humory, ostrożnie jednak z ich braniem postępować należy, gdyż nieco gorączki sprawują, najlepiej nadaje się w konstytucjach zimnych, a wieku podeszłym".
LEBIODKA Origanum vulgare ...
Często nazywana jest dzikim majerankiem. Rośnie przede wszystkim w krajach śródziemnomorskich i tam właśnie jest bardzo popularna jako przyprawa kuchenna. Włosi nazywają ją origano lub oregano. Używa się jej jako świeżego ziela i po ususzeniu. W Polsce spotykana w stanie dzikim na stokach pagórków, słonecznych wzgórzach i brzegach lasów, zawsze na gruncie wapiennym i suchym. Lebiodka jest spokrewniona z majerankiem, ma jednak ostrzejszy i intensywniejszy aromat, a ponieważ majeranek bardzo się przyjął w Polsce, warto czasem spróbować i lebiodki, czyli majeranku dzikiego. Jest to nieodzowny dodatek do pizzy i miłośnicy kuchni włoskiej powinni o tym pamiętać (dodaje się drobno posiekane zielone listki). Tak samo przyprawia się lebiodką sałatkę z pomidorów i różne sosy. W Szwecji napar z tego ziela pije się tak jak herbatę. Jako lek pomaga ona w lekkich zaburzeniach żołądka, działa moczopędnie i napotnie. W starym zielniku można przeczytać taką opinię: "Napar z listeczków lebiodki nerwy wzmacnia, porusza humory, ostrożnie jednak z ich braniem postępować należy, gdyż nieco gorączki sprawują, najlepiej nadaje się w konstytucjach zimnych, a wieku podeszłym".
Pozdrawiam Krysia
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15074
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Aurynko, to akurat moje ulubione zioła w kuchni (tymianek także w ogrodzie), więc pozwolę sobie na odpowiedź, choć kucharka ze mnie taka sobie
Cząbru używam do wszystkich potraw z grochu i fasoli. Czasem zastępuje nim majeranek, ale najczęściej daje jedno i drugie. Cząbru daję sporo! Dodaję też w niewielkich ilościach do wszelkich mięs pieczonych.
Tymianku dodaję do potraw mięsnych w ilościach niewielkich, bo jest bardzo aromatyczny, za to nie żałuję go do kurczaka, który z tymiankiem - moim zdaniem- jest o niebo lepszy niż bez.
Ciekawa jestem, jak używa tych ziół Krysia?
Cząbru używam do wszystkich potraw z grochu i fasoli. Czasem zastępuje nim majeranek, ale najczęściej daje jedno i drugie. Cząbru daję sporo! Dodaję też w niewielkich ilościach do wszelkich mięs pieczonych.
Tymianku dodaję do potraw mięsnych w ilościach niewielkich, bo jest bardzo aromatyczny, za to nie żałuję go do kurczaka, który z tymiankiem - moim zdaniem- jest o niebo lepszy niż bez.
Ciekawa jestem, jak używa tych ziół Krysia?
-
- Przyjaciel Forum - weteran
- Posty: 164
- Od: 15 paź 2006, o 00:07
- Lokalizacja: Działkolandia-Śląsk
Aurynko,tutaj masz spis większości ziół które używamy w kuchni.
http://www-users.mat.uni.torun.pl/~marena/ziola.htm
http://www-users.mat.uni.torun.pl/~marena/ziola.htm
Pozdrawiam Krysia
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.