Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
radocha
200p
200p
Posty: 300
Od: 16 lut 2008, o 03:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Witam, mam problem. Kupiłem skrzydłokwiata w kwiaciarni dwa dni temu. Co prawda nie podlewałem go jeszcze ale ziemia jest wilgotna a podobno nie lubi nadmiaru wody. Spryskuję codziennie nawet do trzech razy ale mimo to końcówki liści zaczęły podsychać. Dziwne to bo przecież w kwiaciarni stał na pewno jakiś czas i nic mu się nie działo - wszystkie liście były idealnie zielone i końcówki także. Wydaje mi się że warunki u mnie ma dobre bo co by mu mogło brakować, a mimo to końcówki zasychają. Boję się że to się będzie rozszerzać w związku z tym piszę tutaj, może ktoś z was będzie wiedział o co chodzi?? Skrzydłokwiat stoi zaraz za firanką od strony pokoju i ma stale ciepło, bo od kaloryfera ciągnie ciepłe powietrze, okno owszem jest na uchylę ale mimo to nie ma zimnych podmuchów powietrza - na dworze jest nawet dość ciepło (8st. C) a w nocy okno jest całkowicie zamknięte.
Czy w związku z opisana sytuacją ktoś może mi podpowiedzieć co jest nie tak ze te końcówki podsychają? Bardzo proszę o jakąś poradę bo ja na prawdę nie wiem czego mu brakuje bądź czego jest w nadmiarze.

Zielony kolor jest zarezerwowany dla Administratora i Moderatorów proszę go nie używać.
Obrazek
goni@k
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2317
Od: 18 wrz 2006, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
Kontakt:

Post »

Mój skrzydłokwiat stoi w dosyć jasnym miejscu ale nie na gorącym parapecie.
Podlewam go często ponieważ u mnie jest bardzo sucho .
Nie zraszałam go nigdy a mimo to listki są zdrowe i zielone aż po same końce .
Właśnie teraz zbiera się do zakwitnięcia.

Obrazek

Celem próby zestaw może roślinkę z parapetu i przestań zraszać na jakiś czas .
Tu znajdziesz trochę informacji na temat uprawy http://kobieta.wp.pl/kat,48768,title,Ja ... omosc.html
Życzę powodzenia w uprawie :D
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Zdejmij go znad kaloryfera i przestaw na inny parapet gdzie nie masz pod nim kaloryfera. :D
Awatar użytkownika
bigaczzz
200p
200p
Posty: 464
Od: 16 lut 2008, o 10:43
Lokalizacja: okolice Opola

Post »

Myślę, że problem tkwi w temperaturze. Moje skrzydłokwiaty stojące w salonie też mają lekko pożółkłe końcówki liści, a te z klatki schodowej, gdzie temperatura jest niższa są w świetnym stanie. Aha i jeszcze jedno po co spryskujesz go tak często to nic nie da. Albo będzie miał zimniej i zmienisz mu miejsce znad kaloryfera na inne(lubi półcień więc nie ma problemów) albo będziesz nadal narzekał na żółknięcie końcówek...
radocha
200p
200p
Posty: 300
Od: 16 lut 2008, o 03:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ok, ponieważ nie mam gdzie go już więcej postawić to mam taki pomysł żeby go odsunąć od kaloryfera o jakieś 20 centymetrów tylko czy wtedy nie będzie miał za mało światła? Jest to pokój połnocno - wschodni więc i tak za dużo światła tu nie ma. Czy to dobry pomysł? Chodzi pewnie o to żeby nie stał tuz nad kaloryferem gdzie jest stały podmuch bardzo ciepłego powietrza - czy tak?


A ten skrzydłokwiat ze zdjęcia tuz powyżej jest piękny i taki ładnie błyszczący jak mój tyle ze dosyć większy. Mam nadzieję, że i mój tak się rozrośnie, bo jak na razie jest dość mały, ale pozostaje wierzyć że to tylko dlatego iż jest bardzo młody, a nie, że jest to taka bardzo miniaturowa odmiana. A z drugiej strony nie chciałbym, aby był za wielki bo pokój jest nie za duży :)
Awatar użytkownika
bigaczzz
200p
200p
Posty: 464
Od: 16 lut 2008, o 10:43
Lokalizacja: okolice Opola

Post »

Myślę, że gdy zakończy się okres grzewczy miną Twoje problemy. Jeżeli nie masz zbytnich warunków na przeniesienie go w inne miejsce to spróbuj z tym odsunięciem, ale jestem pewny że wszystko minie wraz z zakończeniem ogrzewania.
dorcia
1000p
1000p
Posty: 1039
Od: 19 lut 2008, o 19:20
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

Ja mój skrzydłokwiat kupiłam jako miniaturkę o zielonych kwaiatach. Obecnie liście urosły,są duże, a roślnia ma dwa kwiaty: jeden zielony, a drugi biały. Liście przecieram chusteczka z nawozami dolistnymi i nabłyszczaczem (pięknie lśnią). Przed podlaniem sprawdzam stan wilgotności podłoża... palcem. Skrzydłokwiat stoi w grupie roślin: wielgachny fikus beniaminek i aspidistra. Czytałam gdzieś, że skrzydłokwiaty lubią sąsiedztwo innych roślin. Stoją na podłodze, wystawa wschodnia. I jeszcze jedno, wstyd się przyznać, ale wbrew wszelkim zasadom dobrego ogrodnika, ja moje kwiaty hoduję w plastikowych doniczkach, w których nie ma otworów odpływowych (za wyjątkiem falenopsisów i dendrobium).
radocha
200p
200p
Posty: 300
Od: 16 lut 2008, o 03:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witaj Dorcia, ja tez chcę właśnie kupić Aspidistre i wtedy skrzydłokwiat będzie miał sąsiedztwo tylko nie ma gdzie jej dostać. A może mogłabyś mi zrobić szczepkę i sprzedać wysyłając pocztą? Ile byś chciała za taka szczepkę?? Chodzi mi o całkowicie zielona aspidistrę.
radocha
200p
200p
Posty: 300
Od: 16 lut 2008, o 03:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Oj Romku nie pocieszyłeś mnie bo teraz jest jeszcze sezon grzewczy i będzie co najmniej do kwietnia a do tego czasu roślina może całkiem uschnąć!! póki co odsunąłem ją od parapetu (pod którym jest kaloryfer) o pól metra. Mam nadzieję że to pomoże bo przykro sie robi jak widzi się że kwiatom coś się dzieje.

Proszę pisać wolniej a dokładniej używając polskich liter ą,ę,ś,ć itp. to ostania prośba przed ostrzeżeniem.Obrazek
dorcia
1000p
1000p
Posty: 1039
Od: 19 lut 2008, o 19:20
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

Cześć Radocha. Bardzo chętnie przesłałabym Ci aspidistrę nieodpłatnie, ale ja mieszkam w Podlaskiem i nie wiem, czy roślinka zniosłaby dobrze długą wędrówkę.
radocha
200p
200p
Posty: 300
Od: 16 lut 2008, o 03:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Wiesz spróbować można a ja pokryję cenę przesyłki. Ludzie przesyłają pocztą więc jakoś musi być możliwość zabezpieczenia. A możesz dać zdjęcie swojej aspidistrii?? Bardzo bym o nie prosił jeśli można.

Dostajesz pierwsze ostrzeżenie za niestosowanie się do uwag Moderatora. Poprawiłem literówki Obrazek
Awatar użytkownika
bigaczzz
200p
200p
Posty: 464
Od: 16 lut 2008, o 10:43
Lokalizacja: okolice Opola

Post »

radocha pisze:Oj Romku nie pocieszyłeś mnie bo teraz jest jeszcze sezon grzewczy i będzie co najmniej do kwietnia a do tego czasu roślina może całkiem uschnąć!! póki co odsunąłem ją od parapetu (pod którym jest kaloryfer) o pól metra. Mam nadzieję że to pomoże bo przykro się robi jak widzi się że kwiatom coś się dzieje.
Przetrwa z tym, że końcówki liści będą żółte. Powinno się to zatrzymać po ok 0,5 cm od początku liścia. Spróbuj też z nawozem dolistnym, który nieźle liście odżywia i nabłyszcza. Wspomniany problem jest chyba najczęstszym, towarzyszącym hodowaniu skrzydłokwiatów.
radocha
200p
200p
Posty: 300
Od: 16 lut 2008, o 03:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Już nie mam siły do tego skrzydłokwiata. Wczoraj zauważyłem że oprócz usychania końcówek liści to także jego kwiatostany mi brązowieją!! Dwa największe sa w 1/4 brązowe od góry natomiast większość małych jest już cała brązaowa!! Jaka może być tego przyczyna?? Już wstawiłem dwie podstawki jedna w drugą i do pierwszej nalałem wody po brzegi drugiej w której stoi kwiat tak żeby woda się nie dostała bezpośrednio pod doniczkę. Niech sobie paruje sama powoli. Może to właśnie z powodu za bardzo suchego powietrza tak się dzieje z kwiatostanami?? Na pewno nie jest to grzybica jakaś bo powietrze nie jest wilgotne a raczej suche w pokoju od centralnego ogrzewania. Nie wiem czy dobrze robię z tą wodą, może przyczyna tkwi w czymś innym? Ten skrzydłokwiat jest u mnie zaledwie od 5 dni i juz takie rzeczy się dzieją! Stoi pół metra od kaloryfera. Poradźcie coś proszę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”