rispetto pisze:
(...)wiosenne przymrozki w czasie, gdy drzewko wypuściło już pąki. Dwa lata temu omal nie straciłem w ten sposób 2-metrowego egzemplarza.
Szczegóły proszę - jak sobie drzewko poradziło? 2 metry to już raczej taki większy okaz. Nie wiem właśnie czy szukać większych sadzonek czy małe sadzić (jeszcze ciekawe czy gdzieś w Białymstoku będą dostępne, jeszcze żadnej nie widziałem w szkółce)? Mając na uwadze tą wrażliwość na przymrozki, czy nie lepiej sadzić metasekwoje jesienią zamiast w kwietniu? A może w czerwcu - z pojemnika podobno cały sezon można? Co radzicie?
Ciekawe, czy mrozoodporność zależy bardziej od wielkości czy od czasu jaki rośnie na nowym miejscu? Okrywacie metasekwoje na całą zimą, czy tylko w okresie większych mrozów?
Odnośnie wymagań wodnych drzewa - mam możliwość skierowania w tamtą stronę deszczówki z rynny. Czy to aby nie przesada? Nie utopi się? Woda pewnie będzie stała na wiosnę. Czy ograniczać się tylko do podlewania?
Chyba w samym Białymstoku, koło Pałacu Branickich rośnie duża metasekwoja i ma się dobrze.