Laur (Wawrzyn szlachetny) - uprawa, pielęgnacja

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2894
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Krzew laurowy

Post »

Mam dwa małe krzaczki, jeden z nich jest chory, bardzo chciałabym go uratować, ma blade liście - te nowe, a stare zaczynają usychać od końców. Tak jest już od zimy, kiedy był w domu na parapecie.
O uprawie tej roślinki wiem bardzo mało, nic nie mogę znaleźć w internecie, po za tym, że jest łatwa w uprawie :)
może ktoś poleci jakiś link, albo napisze jak dbać o laur, będę bardzo wdzięczna :)
Drugi krzaczek jakoś się trzyma, ale żeby rósł jakoś nadzwyczajnie, to niestety nie....
http://forumogrodnicze.info/up/eus013.gif
Mirabilis
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1001
Od: 27 maja 2006, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Laur wymaga latem dużo słońca i ciepła. Zimą musi przejść okres spoczynku (ograniczenie podlewania, oraz temperaturę ok 10-12oC).
Ziemia do uprawy laura powinna być dobrze przepuszczalna, Podlewać po przeschnięciu ziemi. Nawożenie co około 2 tygodnie. Doskonale znosi cięcie, które wykonuje się wczesną wiosną, przed wytworzeniem młodych przyrostów.
Młodsze rośliny przesadza się co roku, starsze co 2-3 lata.
Ze szkodników mogą mu grozić tarczniki, wełnowce i przędziorki. Zasychanie i brązowienie końcówek liści może być spowodowane niedoborem niektórych składników pokarmowych, przelaniem lub zakwaszeniem gleby.
Rozmażanie z nasion: wschodzą po ok. 6-8 tygodniach. Szybko tracą zdolność kiełkowania.
Sadzonkowanie: wykonuje się w sierpniu poprzez oderwanie tegorocznych pędów z dojrzałymi już liśćmi wraz z piętką. Ukorzenianie następuje w torfie z piaskiem (1:1) i trwa do ok. 3 miesięcy.
Tyle liteatura. Swój krzaczek trzymam od wiosny na południowym balkonie. Rośnie w zwykłej ziemi kompostowej. Podlewany jest po całkowitym przeschnięciu. Rośnie powoli, ale sukcesywnie. Mam go dopiero od jesieni i pierwsze cięcie planuję dopiero w przyszłym roku. Nie imają się go żadne szkodniki, Nie zauważyłam też chorób, mimo, że wiosna była chłodna i deszczowa.
Basia
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 654
Od: 28 maja 2006, o 15:43
Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)

Post »

Te blade nowe liście i zasychanie końców starszych może być spowodowane 2 przyczynami.
1) brakiem nawożenia jeśli roślina nie przerosła ziemi,
2) zasoleniem podłoża będącego wynikiem nadmiernego nawożenia.

Ponadto zasychanie końcówek liści może być spowodowane dodatkowym czynnikiem - suchością powietrza w mieszkaniu.
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2894
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Post »

I po laurze, obcięłam go na wys.15 cm, posmarowałam węlem drzewnym, końcówki, po wyjęciu z domiczki obciełam wystajace korzonki , niektóre martwe, dodałam trochę ziemi i z powrotem do tej samej doniczki, postawiłam w lekko zacienionym miejscu, ciekawe, czy sie uratuje :cry:
zdjecia nie robię, bo to zbyt żałosny widok ;:98
Awatar użytkownika
basga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7699
Od: 12 sie 2007, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Ja niestety miałam to samo z moim krzaczkiem,przycięłam i opłukałam z ziemi i teraz trzymam w wodzie,albo albo....
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22157
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Mój laur też jest w opłakanym raczej stanie... :cry:
Mam go od ubiegłorocznej jesieni,całe lato stoi w ogrodzie na ziołowej rabacie...przyrostów raczej nie miał tylko marniał w oczach...
Ciekawa jestem czy jest ktoś na forum komu udaje sie od kilu lat hodować laura,czy to nie jest przypadkiem
tylko "jednorazowa" roslina...
Awatar użytkownika
Dorota-C
500p
500p
Posty: 613
Od: 25 wrz 2007, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Witajcie
Mój laur mam już trzeci rok i jak na razie ma się dobrze. Stoi na parapecie w kuchni od strony południowej przez cały rok. Podlewam go 1-2 razy w tygodniu a nawożę średnio co 2 tygodnie zwykłym nawozem do kwiatów. W zimie też ma ciepło bo pod parapetem jest grzejnik.
Pozdrawiam
"Wszędzie kwitną kwiaty dla tego, kto chce je dostrzec."
Storczyki i ogródekDorotki
Doniczkowe
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22157
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Dziękuję Doroto za informację :D - natychmiast zabieram go do mieszkania i daję choć jedną dawkę nawozu.
bona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1032
Od: 30 wrz 2007, o 19:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

ja dostałam gałązki lauru zpiętką i nie wiem czy potraktować je ukorzeniaczem i do ziemi czy lepiej spróbować ukorzenić w wodzie ?
Awatar użytkownika
Dorota-C
500p
500p
Posty: 613
Od: 25 wrz 2007, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Myślę że lepiej użyj ukorzeniacza i okryj woreczkiem lub uciętą plastikową butelką
"Wszędzie kwitną kwiaty dla tego, kto chce je dostrzec."
Storczyki i ogródekDorotki
Doniczkowe
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

Mój laur przemarzł w 2 lata temu się nim zajęłam (tata koniecznie chciał żebym coś znim zrobiła.. zapytałam co?! Skoro usechł, powiedział że jak zna życie to starczy że go dotknę).. podotykany, trafił do nowej doniczki, wypuścił listeczki, zdrowe, całe lato stał na balkonie w słoneczku, podlwany odżywka, na zimę jak wnoszę go do domu i traktuję jak Dorota. I tak od 2 lat jest sliczny.. a mamy go już 4 rok. Nie lubi za suchego powietrza no i trzeba nawozić.
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22157
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Szkoda,że nie możesz dotknąc mojego ....widzę i boleję jak marnieje Obrazek
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

Jest jeszcze jedna metoda, według mnie skuteczniejsza: bierzesz delikwenta, patrzysz mu głęboko w liście i mówisz, że albo zacznie rosnąć albo zasili kompost. Jak spadnie śnieg postaw go na najbardziej zaśnieżonym oknie i wskaż palcem drzewo za oknem i spytaj czy chce tam zamieszkać.. do wiosny wypuści nowe liście.. mnie się zdarza, że po takich akcjach to nawet coś co kompletnie wyłysiało zaczyna kwitnąć a co tu o liściach mówić :D No a teraz idź i nauczaj swojego laura :arrow:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”