Mój świat - Tamaryszek -cz.2

[Tamaryszek]

Pierwsza część mojego wątku znajduje się tutaj ( także pierwsza część relacji z Chelsea Flower Show ) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 65&start=0

WITAM MIŁYCH GOŚCI W MOIM ŚWIECIE !

Ogród cały czas się rozwija, więc i ogrodowy wątek także rozpoczyna część 2.
Mam nadzieję, że dzięki Waszym odwiedzinom będzie tak dalej. Zapraszam serdecznie !
Jak wygląda dzisiaj mój ogród...?

[Donneczka]

Ale ślicznie u Ciebie w ogrodzie....Wszystko takie wypielegnowane i zadbane...Podziwam...

[Cebulla]

Jak wygląda Twój ogród? CUDNIE! Zaznaczam, żeby mi nie zginął!

[Tamaryszek]

Odpowiadam na Wasze opinie z końcówki starego wątku i przepraszam za zamieszanie :


MARGO ? Gosiu, bardzo dziękuję ! Tak się cieszę, że mój ogród się podoba...
Całą poprzednią zimę siedziałam i planowałam ten Biały Ogród...i cały czas coś zmieniam . Wczoraj kupiłam klasyczne tuje Szmaragdy, żeby uspokoić trochę ten zakątek i wprowadzić akcenty pionowe. Jeszcze dosadzę małe, smukłe jałowce Arnold.
A ławeczka kupiona na wyprzedaży... Kiedy rośliny wokół się rozrosną ( i ta brzoza nad nią...) nie będzie tak dominującym akcentem.
Tak właśnie myślałam , żeby wykorzystać pomysły z tego wspomnianego przez Ciebie ogrodu... ? równoważącą rolę zielonych kul bukszpanu, delikatne kolory kwiatów ( biel i błękit ) i ich bezpretensjonalny urok. Może się uda....

VERTIGO ? dziękuję , Moniu ! Moje rośliny też przecież małe...Musimy czekać cierpliwie na pełen efekt ze 3 lata minimum. Ciekawa jestem, jak to u Ciebie będzie wyglądać.

MAG ? Magda, gdzie mi tam do tej perfekcji...Ale dążę, dążę....Może na następne Chelsea...
Ja też zdecydowanie za Prowansją...Może śródziemnomorski styl nie jest moim wymarzonym, ale rustykalne klimaty lubię. Tamten zbyt luksusowy dla mnie ( paradoksalnie zimny ? mimo tropikalnej roślinności )

TAJKA ? Tajko, takie klimaty chwytają za serce...! Ale np. mieszkając mieście nie bardzo można sobie coś takiego sprawić, prawda ? Byłby to kompletny dysonans. Sądzę, że ogród musi harmonijnie wtapiać się w otoczenie. Ale na wsi...o, to, co innego...! To taki klimat jak naszych wiejskich ogrodów. Też to lubię.
Mam nadzieję, że zwrócisz uwagę na zdjęcie lawendy z wystawy poniżej..?

EVLUK ? oj, Ewa, lubimy te klimaty...! Bezpretensjonalny wdzięk, naturalność, ciepło...

AGUSKAC ? witaj w moim ogrodzie ! Cieszę się, że moja relacja się przydaje.

PAMELKA ? Jolu, jestem wzruszona...Znaczy, że jestem na dobrej drodze ! Ale mam świadomość, że do celu jeszcze spory kawałek...
Mnie też są bliższ tradycyjne klimaty, ale takie też przecież były na Chelsea i kilka nawet już pokazałam.
Roślin nie przywiozłam żadnych ! W centrum ogrodniczym przy Wisley ceny były kilkakrotnie wyższe niż w Polsce ! No i bałam się transportu roślin. Ale kilka osób z grupy wycieczkowej przywiozło całe walizki roślin ( ciuchy wioząc w torebce pod pachą np.) Za to przywiozłam pomysły i już część roślin kupiłam w szkółce!

LUCY - ...a ja zawsze się cieszę z odwiedzin ! Kiedy pracowałam zawodowo, uczono nas , że mamy być nastawieni na cel... A ja zawsze uważałam, dziś także, że ważniejsza jest DROGA do celu. Ten początek także jest fascynujący ? wszystko jest możliwe ! Powodzenia!

MINISMOK ? Smoku, zapraszam na ciąg dalszy ! Jest jeszcze mnóstwo do pokazania ! Zwróciłaś uwagę na charakterystyczny trend z wystawy, co podkreślali komentatorzy ? mniejsza rola architektury w ogrodzie, decydującą rolę odgrywają drzewa i w ogóle rośliny. I to te niewyszukane , w swobodnych kompozycjach. Było też kilka konkursowych ogrodów, programowo skomponowanych według idei bioróżnorodności .
? Ogród nie może być męką doprowadzania żywego-ułomnego do idealnego ,idealnego wyobrażenia o żywym w sztucznej ,wysublimowanej konwencji ?
?To początek końca flory jako dodatku do architektury!? ? przypadły mi do gustu te Twoje stwierdzenia !
Co do geometrii ? była widoczna , ale zwykle przełamana i złagodzona bujną, niewyszukaną roślinnością.

AGNIEŚ ? Agieszko, lawenda była często wykorzystywana w prezentowanych ogrodach. A ilość i różnorodnosć odmian na stoiskach producentów ? ogromna. Oto przykład :




RENIM- witam kolejną wielbicielkę rustykalnych klimatów i lawendy! Dziękuję za uznanie ! Kokornak na ścianie cierpi, przypala go słońce... To pnącze cieniolubne, a gdy go sadziłam - w tym miejscu był cień z wielkich sosen, które potem zwaliła wichura. Mam nadzieję, że jakoś się przystosuje, zanim podrosną nowo posadzone drzewa. Ale przykro mi patrzeć na jego przypalone liście...

KARINA ?Karinko, dostał srebro pozłacane ! Pokażę niedługo inny ogród z Chelsea w tym stylu, zapraszam!

DODAD ? Dorotko, cieszę się, że Tobie także się podoba. Ale to nie spróchniały pień ? to tak stare drzewko oliwne w tym ogrodzie !
I dziękuję za wyróżnienie mojego Białego Zakątka !
Trzymam kciuki za Twoją fotergilię.

[Tamaryszek]

DONNECZKA ? witaj Dorota, na pierwszej wizycie u mnie ! Mam nadzieję,że będziesz stałym gościem. Dziękuję za pochwały ! Nie wszystko jest tak wypielęgnowane i zadbane ! W niektórych miejscach pokrzywy rosną po pas...właśnie się zabieram za zagospodarowanie tych rejonów ogrodu, zapraszam na fotorelację!

CEBULLA ? Dagmara, dziękuję za dobre słowo! Zapraszam częściej, szczególnie , że ciąg dalszy relacji z Chelsea nastąpi.



Zapraszam na dalszy ciąg relacji z Chelsea !
Dziś , tak jak ostatnio, dwa kompletnie różne ogrody.

Pierwszy przygotowany przez Włochów ( Decembrini i Zanzi ), inspirowany krajobrazem Alp. To jeden z małych ogrodów dziedzińcowych, otrzymał brązowy medal. Oprawę dla roślin tworzą lustra ( pochlapane białym sprayem...?) i lustrzane piramidy (szczyty gór..?)









A to kolejny złoty medalista ! ( kategoria mniejszych ogrodów) .
Zaprojektowany przez Chrisinę Williams, na rocznicę festiwalu muzyki klasycznej. Tu znów mamy klimat nieskażonej przyrody angielskiej prowincji.

[mag]

Izulku, a co to za śnieżnobiały kwiatek na przedostatniej fotce Śliczny

Ooo, w międzyczasie wkleiłaś kolejne ogrody. To może pierwszemu koszmarkowi podziękujemy Drugi natomiast, może nie jako cały ogród, ale jako zakątek, bardzo mi przypadł do gustu

[abeille]

Izo, Twój ogród to złoty medal , lepszy od ogrodów Chelsea, choć ten prowansalski też bliski sercu. Widać tam dokładnie to
na co inni już zwrócili uwagę. Jest to kompozycja dobrana na ta okazję a nie po to by ostał się w czasie. Najlepszy dowód że lawenda
nie kwitnie w tym samym czasie co irysy nawet na południu Francji, choć kolorami do siebie świetnie pasują
Niestety kompozycja nie jest do podrobienia u siebie a szkoda

[dodad]

Musze dokładnie pooglądać zdjęcia tego ostatniego zakątka. Coś tak czuję, że jakaś jego cząstka może się u mie znaleźć

[fela]

Oj prowokujesz Tamaryszku, prowokujesz. W ogrodzie pierwszym mógłby pewnie mieszkać James Bond, dla mnie jednak ten ogród to błąd. Drugi, bardziej mi bliski, a jeszcze bardziej pewnemu kloszardowi, czyli SDF (sans domicile fixe) jak nazywają go obecnie z właściwą sobie elegancją Francuzi. Kloszard znaczyło jednak coś więcej niż brak dachu nad głową, więc bez obrazy Tamaryszku drogi, zamieszkał tam dziś pewien kloszard ? pasjonat ogrodowy. Dobrze mu tutaj. Zawroty głowy i inne miłe oszołomienia już tylko za sprawą woni lawendy, kojącego szumu strumienia.
Tamaryszku, przyjemnie powrócić do Twego ogrodu. Przepysznie jest tutaj !
Nie dla mnie Chelsea Flower Show, choć z zainteresowaniem oglądam .
Ogród Chrisiny Williams bardzo naturalny, a przyroda jest zawsze doskonałym tłem do muzyki.
Ale, ale, zapomniałabym o pewnym drobiazgu. Na ostatnim zdjęciu dostrzegłam szpulę do zwijania węża. Jeśli to takie samo urządzenie jakie mam ja, to współczuję Ci serdecznie. Zawsze zwijając mam ochotę pogryżć tego, kto tę bzdurę wymyślił. Czy istnieją bardziej inteligentnie zaprojektowane kołowrotki?

[pamelka]

Izka, jestem w nowym wątku Ale cuda

[jaroZONE]

Ciesze się że wróciłaś i gratuluje drugiego wątku o ogrodzie

Oglądam zdjęcia z wystawy i szczerze żaden ogród mnie nie zachwycił
oprócz jednego ... ale po chwili skapowałem że to przecież foty z twojego ogrodu
Tamaryszku Twój ogród mi się bardziej podoba ;)

[Alania]

piękne rozpoczęcie nowego wątku
Rewelacyjne zakątki na fotkach

[riane]

No to ja na przekór. Ogród-SPA owszem, owszem. Jako ... SPA. Nie miałabym nic przeciwko wakacjom w takim miejscu, masażom, drinkom, upalnej plaży i pięknym zachodom słońca.

Lustrzany ogród prowokujący, ale kompletnie nierealny. Nie da się go używać. Nijak. Ani go obejrzeć, ani po nim chodzić, ani nawet zrobić zdjęcia (tłum gapiów, w najlepszym razie sam fotografujący). Lustra z tyłu z motywem gór (jeśli motywy były dobrze wykonane) nawet fajne. Do pierwszego deszczu . Szklane góry w środku - porażka. Gdyby chociaż były obłe, jakoś się wtapiały i ukrywały wśród kamieni. A tak straszą.

Chatka z lawendą przecudna. Szkoda, że ani lawenda, ani tym bardziej wiekowe oliwki, u nas dobrze nie rosną...