Wiersze miłosne

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Wiersze miłosne

Post »

kONSTANTY ILDEFONS GAŁCZYŃSKI

ROZMOWA LIRYCZNA

- Powiedz mi, jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham cię w slońcu. I przy blasku świec.
Kocham w kapeluszu i w berecie. W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i brzozach, i w malinach i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy , gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki,
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
_ Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.


MIECZYSŁAW JASTRUN

SZKLANKA

Piliśmy z jednej szklanki wodę,
Co była w moim ręku cała,
Dłoń moja twoją dłoń spotkała,
I nie wiem, czy czy krawędzi szkła,
Czy dłoni mojej, gdy zadrżała,
Dotknęły wargi twe, co wodę
Musnęły tylko mimochodem,
Aby się na krawędzi szkła
Spotkać z moimi, które chłodem
Przejęła przeźroczystość szkła.


KONSTANTY ILDEFONS GAŁCZYŃSKI

PYŁEM KSIĘŻYCOWYM

Pyłem księżycowym być na twoich stopach,
wiatrem przy twej wstążce, mlekiem w twoim kubku,
papierosem w ustach, ścieżką pośród chabrów,
ławką, gdzie spoczywasz, książką , którą czytasz.

Przeszyć cię jak nitką, otoczyć jak przestwór,
być porami roku dla twych drogich oczu
i ogniem w kominku, i dachem, co chroni
przed deszczem.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1622
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Aleksander Puszkin
* * *

Kochałem panią — i miłości mojej
Może się jeszcze resztki w duszy tlą,
Lecz niech to pani już nie niepokoi,
Nie chcę cię smucić nawet myślą tą.
Kochałem bez nadziei i w pokorze,
W męce zazdrości, nieśmiałości, trwóg,
Tak czule, tak prawdziwie — że daj Boże,
Aby cię inny tak pokochać mógł.

Przełożył
Julian Tuwim



Gdy w uścisk wiotką kibić twą
Oplotem zamknę — i upojnie
Z zachwytu i rozkoszy drżąc
Słowa miłości sypię hojnie,
Ty — od uścisku ramion mych
Milcząc uwalniasz się i słaniasz,
I odpowiadasz w zamian mi
Uśmiechem... lecz niedowierzania.
Żałosne dzieje dawnych zdrad
W pamięci przechowując skrzętnie,
Słów moich słuchasz obojętnie
I osowiała patrzysz w świat.
Przeklinam grzeszną młodą krew,
Przemyślne dawnych lat zabiegi
I tajne schadzki, i przeszpiegi
W ogrodach, nocą, w mroku drzew,
I szepty słodkie i szalone,
I wierszy melodyjny wiew,
Pieszczoty łatwowiernych dziew
I łzy, i skargi ich spóźnione.

Przełożył
Julian Tuwim



Ty i pan

Zamiast pustego "pan" — w rozmowie
Wyrwało jej się czułe "ty",
I wszystkie najszczęśliwsze sny
Zbudziła w duszy przy tym słowie.

Wpatrzony, miłość wzrokiem ślę,
Tęsknota serce me przepełnia,
I mówię: jaka pani miła!
I myślę: jak ja kocham Ciebie!

Przełożył
Julian Tuwim
Jakub . . . . .
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

EROTYK ;:166

Jak tu z ciebie brać do wierszy
wątek czy temat,
kiedyś sama najpiękniejszy
żywy poemat.

Kiedyś sama w dźwięku samym
słów ćwierkograniem,
garścią świerszczów rozśpiewanych
w zielonym sianie.

Najpiękniejszych dni wiązanką,
składaną co dzień,
lśniącą we mnie chwilą tamtą
jak księżyc w wodzie.

Łzą, co mrozem czasu ścięta
coraz się rzadziej
ciepłą kroplą sentymentu
na sercu kładzie.

W niepamięci tlisz się ciemnej
skrą coraz bledszą.
Ach, rozwiałaś już się we mnie
jak mgła w powietrzu.

/ Marian Piechal /
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1336
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Kocham - to znaczy chcę z Tobą podzielić
Gorzki chleb trudu, i łez, i boleści,
Chcę oczy Twoje w dniach smutku weselić,
I tarczą być Twoją. Cześć Ci.

Zaczerpnięty ze sztambucha mojej ciotki z przed stu lat.
Mietek.
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

;:167

Tekst piosenki Ireny Santor - "Serce"

Pytałeś czemu w oczach moich blask
Świat pełen słońca lśnień i prawd
Dlaczego pieśń rozbrzmiewa
I radośnie dźwięczy śpiewa
W nas promienny czas

Dlaczego miłość otuliła świat
Ptak piosnki nuci pachnie kwiat
Jest jedno małe słowo
Co zmieniło w baśń tęczową świat
Znasz słowo to

Serce to najpiękniejsze słowo świata
Serce to w życiu najcudniejszy skarb
Serce - miłości hymn co w słońce wzlata
To baśń skrzydlata to szczęście i zaklęty czar

Serce płonący wiecznie w piersiach ogień
Serce to najcudniejszy w życiu skarb
Serce to czyjeś imię takie drogie
To szał i ogień co niebo z ziemią splótł i zwarł

Serce to najpiękniejsze słowo świata
Serce to w życiu najcudniejszy skarb
Serce - miłości hymn co w słońce wzlata
To baśń skrzydlata to szczęście i zaklęty czar

Serce płonący wiecznie w piersiach ogień
Serce to najcudniejszy w życiu skarb
Serce to czyjeś imię takie drogie
To szał i ogień co niebo z ziemią splótł i zwarł
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1336
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Henryk Heine

Kochałem cię zawsze.

Kochałem cię zawsze i kocham cię tak,
że choćby ten cały świat runął,
to jescze by z jego rumowisk jak ptak
miłości mej promień wyfrunął.


Kto się kocha pierwszy raz.

Kto się kocha pierwszy raz,
choć bez szczęścia - jest jak Bóg,
ale kto już drugim razem
darmo kocha - ten jest kiep.

Jam jest takim kpem, bo znowu
kocham się bez wzajemności -
słońce, gwiazdy mrą ze śmiechu
i ja także - mrę z miłości.
Mietek.
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Mietku, gorąca prośba - jak będziesz miał czas i chęć, to proszę o więcej
Jakoś trudno Heinego zdobyć...

Między nami nic nie było !

Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,

Nic nas z sobą nie łączyło

Prócz wiosennych marzeń zdradnych;



Prócz tych woni, barw i blasków

Unoszących się w przestrzeni,

Prócz szumiących śpiewem lasków

I tej świeżej łąk zieleni;



Prócz tych kaskad i potoków

Zraszających każdy parów,

Prócz girlandy tęcz, obłoków,

Prócz natury słodkich czarów;



Prócz tych wspólnych, jasnych zdrojów,

Z których serce zachwyt piło,

Prócz pierwiosnków i powojów

Między nami nic nie było!

/ Adam Asnyk /
aurynka
---
Posty: 2057
Od: 26 wrz 2006, o 14:28

Post »

"Erotyk" [Maria Pawlikowska - Jasnorzewska]

Na rozrzuconych poduszkach z rajskich,
jawajskich batików
umieram słodko bez żalu, umieram cicho,
bez krzyku. --
Czas za firanką ukryty porusza skrzydłem motyla,
a moje czoło znużone coraz się niżej przechyla...
Wreszcie dotykam Bieguna i śnieg mi taje wśród włosów,
a końcem lakierka dosięgam trawy szumiących Lianosów...
Leżę na ciepłych krajach, na gorejącym Równiku,
i na jedwabnych poduszkach z różnobarwnego batiku...
Wyciągam ręce ku Tobie, w Twoją najsłodszą stronę
i czuję na rękach gwiazdy nisko nad nami zwieszone...
Ogarniam Cię splątanego w pochmurny namiot niebieski,
i spada niebo z hałasem, jak belki, wiązania, deski,
obrzuca nas półksiężycem, słońcem, obłoków zwojem --
i tak spoczywam ? okryta niebem i sercem Twojem...
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1622
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

najkrótszy wiersz miłosny?


już Twój dotyk,
to...... erotyk.
Jakub . . . . .
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15074
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Miłość

Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz widać można żyć bez powietrza!

[/b]
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

WŁADYSŁAW bRONIEWSKI

ZE ZŁOŚCI

Kochałbym cię/ psiakrew, cholera/,
gdyby nie ta niepewność,
gdyby nie to, że serce zżera
złość, tęsknota i rzewność.

Byłbym wierny jak ten pies Burek,
chętnie sypiałbym na słomiance,
ale ty masz taką naturę,
że nie życzę żadnej kochance.

Kochałbym cię /sto tysięcy diabłów!/,
kochałbym /niech nagła krew zaleje!/,
ale na mnie coś takiego spadło,
że już nie wiem, co się ze mną dzieje:

z fotografią, jak kto głupi, się witam
z fotografią /psiakrew!/ się liczę,
pójdę spać i nie zasnę przed świtem,
póki z grzechów się jej nie wyliczę,

a te grzechy /psiakrew!/ malutkie,
więc /cholera!/ złości się grzesznik:
że na przykład, wczoraj piłem wódkę
lub, że pani Iks - niekoniecznie.

Co mi z tego /psiakrew!/, żem wierny
taki, co to "ślady po stopach"?
Moja miła, minął październik,
moja miła /psiakrew!/, mija listopad.

Moja miła, całe życie mija...
Miła! miła! - powtarzam ze szlochem...
To mi życie daje, to zabija,
że ja ciągle /psiakrew! / ciebie kocham.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Trzeba marzyć

Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć

Gdy spadają jak liście
Kartki dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć
W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście cię minie
Trzeba marzyć

W rytmie wietrznej tęsknoty
Wraca fala do plaży
Ty pamiętaj wciąż o tym
Trzeba marzyć
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć

/ Jonasz Kofta /
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1336
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Amlos pisze:Mietku, gorąca prośba - jak będziesz miał czas i chęć, to proszę o więcej
Jakoś trudno Heinego zdobyć...
Aniu, u mnie z ulubionymi wierszami jak zawsze, trochę z pamięci, trochę z notatek. Nie mam żadnego wydawnictwa z utworami Heinego ale trochę wierszy jeszcze się znajdzie. Oto pierwsze:

Gorące płonie lato.

Gorące płonie lato
na twego liczka puszku,
lecz za to sroga zima
w maleńkim twym serduszku.

Potem się wszystko zmieni,
wierzaj mi, moja droga!
W twym sercu będzie lato,
na twarzy zima sroga.


W miłosnym zamknij mnie uścisku.

W miłosnym zamknij mnie uścisku,
ty coś mym szczęściem całem!
Otocz mnie ramion, nóg oplotem,
i całym gibkim ciałem.

Oplotła, owinęła,
objęła w swe ramiona
najcudowniejsza z wężyc
szczęsnego Laokoona.


Kochanie swą rączkę na serce złóż me.

Kochanie swą rączkę na serce złóż me -
Ach! słyszysz jak puka w komórce na dnie?
Tam warsztat ma cieśla okrutny i zły,
co trumnę mi robi na wieczne me sny.

Tak klepie i stuka - dniem, nocą, takt w takt,
już sen mnie przez niego odleciał od lat.
O śpiesz się mój cieślo - kończ, mistrzu swój stuk,
bym wkrótce już cicho i długo spać mógł.


Gdy jestem u mej lubej boku.

Gdy jestem u mej lubej boku,
serce rozchyla się jak kwiat,
i w mądrość czyję się bogaty,
i pytam, co kosztuje świat.

Lecz kiedy z jej łabędzich ramion
odejść znów muszę rad nie rad,
to znika całe me bogactwo
i jestem biedny jak ten dziad.

Nie mam tego nigdzie zaznaczone, ale jak pamiętam, to większość cytowanych wierszy jest w przekładzie Leopolda Lewina.
Mietek.
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

HEINRICH HEINE

* * *

Młodzieniec kocha dziewczynę,
Co ma innego w sercu,
Ten inny z jeszcze inną
Staje na ślubnym kobiercu.

Dziewczyna bierze ze złości
Pierwszego , co się nawinie,
A trafia to w mlodzieńca,
Który się kochał w dziewczynie.

To taka bardzo stara
I wciąż taka świeża piosenka!
A komu się przydarzy,
W tym serce z bólu pęka.


CARL SANDBURG

JEDNO ROZSTANIE

Czemu on jej napisał:
Nie mogę żyć bez ciebie?
I czemu ona jemu napisała:
Nie mogę żyć bez ciebie?
On pojechał na zachód,
Ona na wschód
I oboje żyja.


TADEUSZ BOY-ŻELEŃSKI

GDY SIĘ CZŁOWIEK ROBI STARSZY

Gdy się człowiek robi starszy,
Wszystko w nim po trochu parszy-
wieje;
Ceni sobie spokój miły
I czeka aż całkiem wyły-
sieje

Wówczas przychodzą nań żale,
Szczęścia swego liczy zale-
głości,
I mimo tak smutne znamię,
Straszne go chwytają namię-
tności...

Z desperacją patrzy czarną
Na swe lata młode zmarno-
wane,
W wspomnień aureolę boską
Pręży myśli swoje rozko-
chane...

Z żalem rozważa w swej nędzy
Każde "nicniebyłomiędzy-nami",
Każdy niedopity puchar,
Każdy flirt młodzieńczy z kuchar-
kami...

Wspomni z jaką wielką gidią
Swe gruchania, ach, jak idio-
tyczne,
I czuje w grzbiecie, wzdłuż szelek,
Jakieś dziwne prądy elek-
tryczne...

Jakąś gęś, z którą do rana
Szukali na mapie Ana-
tolii,
Jakiś powrót łóką z Bielan,
Jakiś wieczór pełen melan-cholii...

Gdybyż, ach, snów wskrzesła mara,
Dziergana w rozkoszy ara-
beski,
Gdybyż bodaj raz, ach, gdyby
Sycić swą CHUĆ jak sam Przyby-
szewski!...

I wzdycha zwiędłe zapachy
Nad swych marzeń trumną nachy-
lony,
I w letnią noc, w smutku szale,
Lzami skrapia własne kale-
sony...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Bardzo, bardzo dziękuję Mietku ;:85 .
Masz wobec tego fenomenalną pamięć ! Zazdroszczę ! :D

Serdecznie pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”