- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=18&t=19121
Hortensji trochę mamy, pokażę dziś najnowsze zdobycze.
Teller Blue
![Obrazek](http://img684.imageshack.us/img684/109/10072010002t.jpg)
Mousmee
![Obrazek](http://img203.imageshack.us/img203/3595/10072010003.jpg)
A ja podjąłem ryzyko, przebywając tutaj kupiłem kilka i oczywiście trafią do mojego ogrodu w Polsce. Wierzę, że jednak nie będzie z nimi aż tak źle.kocica pisze:.....Ogrodowe pełne, bardzo duże i kwitnące w szkółce były ostatnio po 38 zł, dodam, że bardzo trudno takie odmiany spotkać. Nie kupiłam bo wiem, że trafiły do nas prosto z Holandii i nic mi po nich bo padną zimą.
Dalej było kilka interesujących wypowiedzi m in. "ewiwa pisze:...Czy rośliny sadzone na początku września i nadal w pełni kwitnienia wytworzą jeszcze zawiązki kwiatów na przyszły rok? Obserwuje te kwiaty "po sąsiedzku", z reguły mają już zaschnięte kwiatostany i czerwieniejące liście. Kupiłam je kwitnące, z masą ogromnych różowych kwiatów (to wygląda jak odmiana B.Rose), rozwijają się kolejne, całość wygląda nieprawdopodobnie, jak sztuczne kwiaty. Z etykietki wynika, że to produkcja holenderska Dreamplants, na ich stronie jest asortyment, ale nie jestem w stanie rozpoznać, czy to 'Selma', czy 'Rosita', te holendry za nic mają angielski, więc nic nie mogę przeczytać. Może to w ogóle nie są do gruntu? Teraz są takie wynalazki, że wcale bym się nie zdziwiła. Chciałabym, żeby zakwitły w przyszłym roku, jeśli są małe szanse, to może nie warto na zimę okrywać? ...
a także "mommy_b pisze:W kwietniku z września 2006 w artykule o hortensjach napisali:"Prawie przez cały rok ogrodnicy przygotowują doniczkowe okazy kwitnących hortensji przeznaczone głównie do ozdoby pomieszczeń lub (sezonowo) balkonów. Rośliny te wolno rosną i są mało odporne na mróz. W naszym klimacie wysadzone do gruntu przemarzają i choć wiosną tworzą nowe pędy, to nie kwitną."
Minęły 2 lata i hurra! Te hortensje z kwiaciarni kwitną jak szalone. Po pierwszej zimie na 8 szt roślin był tylko 1 kwiatek. Okryte były tylko raz na początku. Zawsze trochę kopczykuję, tak jak i róże. Zdjęć niestety nie mam, ale aktualnie widok ich jest przepiękny.moon_ska pisze:A w sprawie hortensji tzw. domowych: są one słabsze, ale zawsze można zaryzykować i wysadzić do gruntu (zwłaszcza w cieplejszych regionach Polski), dobrze okryć i..... poczekać do wiosnyJeśli przezimuje, to znaczy, że nabrała nieco odporności (a z każdym kolejnym rokiem będzie silniejsza!)