Hoya- szkodniki
Hoya- szkodniki
Witam i od razu proszę o pomoc.
Zauważyłam dziś na mojej kilkuletniej hoi szkodniki - na dwóch młodych listkach pojawiły się wstrętne białe podłużne robaki (małe i większe z niby nóżkami dookoła) a same liście zrobiły się lepkie.
Poniżej zdjęcie - najlepsze jakie udało mi się zrobić.
Macie jakiś pomysł co to za paskudztwo i jak się tego pozbyć??
Zauważyłam dziś na mojej kilkuletniej hoi szkodniki - na dwóch młodych listkach pojawiły się wstrętne białe podłużne robaki (małe i większe z niby nóżkami dookoła) a same liście zrobiły się lepkie.
Poniżej zdjęcie - najlepsze jakie udało mi się zrobić.
Macie jakiś pomysł co to za paskudztwo i jak się tego pozbyć??
Re: Moja hoja zaatakowana przez szkodniki
O kurde jak hodowla wełnowca Każdy liść do wytarcia z obu stron wodą z denaturatem 1:1 a następnie dwa opryski Actellic 500 EC lub Condifor 200 SL, opryski należy przy tak rozwiniętej koloni powtórzyć trzy razy co trzeci dzień.
Re: Moja hoja zaatakowana przez szkodniki
Dziękuję, te preparaty dostanę w OBI np . w dziale ogrodniczym??
Trzy dni temu myłam wszystkie kwiaty i tego świństwa nie było, Na dwóch liściach są takie ilości, poza tym w wielu innych miejscach pojedyncze egzemplarze - myślisz, że ten kwiat jest do uratowania ??
A skąd to świństwo się mogło wziąć ??
Teraz doczytałam dokładnie ... każdy liść hoi ??? O matko to roboty na trzy dni ;) Ten szkodnik może być zagrożeniem dla ludzi i zwierząt ??
Trzy dni temu myłam wszystkie kwiaty i tego świństwa nie było, Na dwóch liściach są takie ilości, poza tym w wielu innych miejscach pojedyncze egzemplarze - myślisz, że ten kwiat jest do uratowania ??
A skąd to świństwo się mogło wziąć ??
Teraz doczytałam dokładnie ... każdy liść hoi ??? O matko to roboty na trzy dni ;) Ten szkodnik może być zagrożeniem dla ludzi i zwierząt ??
Re: Moja hoja zaatakowana przez szkodniki
Nie, szkodnik nie zaszkodzi nikomu poza roślinie, najnormalniej ją uśmierci jak się go nie pozbędziesz. Niestety ale każdy liść należy wytrzeć. Opryski powinnaś dostać w ogrodniczym.
- monapuola
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 22 lip 2010, o 10:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dzialeczka wielkosci chusteczki
hoja - szkodniki
Witam,
wklejam 2 zdjecia w nadziei, ze ktos pomoze zidentyfikowac te dziwne narosle na hoi. Dziekuje za pomoc:)
Zdjęcia nieaktywne/N.
wklejam 2 zdjecia w nadziei, ze ktos pomoze zidentyfikowac te dziwne narosle na hoi. Dziekuje za pomoc:)
Zdjęcia nieaktywne/N.
- Delete
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2082
- Od: 16 maja 2009, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Hoja i dziwne kropki wypukle - jaki szkodnik?
Tarczniki. Ja bym zdrapał i spryskał chemią. Poczytaj choćby ten temat: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ki#p793784 .
Pozdrawiam, Bartek.
Kaktusy... / Doniczkowce
Kaktusy... / Doniczkowce
Re: Hoja i dziwne kropki wypukle - jaki szkodnik?
Proszę zwrócić uwagę na fakt, ze pod tymi tarczkami jest nowa populacja szkodnika.
Usunięcie musi być bardzo precyzyjne, aby nie "posiać" sobie tych setek nowych.
Polecam dodatkowo uwagi zawarte w poradach ,choćby TUTAJ
z ważnym, końcowym akapitem o sposobie usuwania tarczek.
Powodzenia w walce
pozdrawiam JOVANKA
Usunięcie musi być bardzo precyzyjne, aby nie "posiać" sobie tych setek nowych.
Polecam dodatkowo uwagi zawarte w poradach ,choćby TUTAJ
z ważnym, końcowym akapitem o sposobie usuwania tarczek.
Powodzenia w walce
pozdrawiam JOVANKA
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Hoja i dziwne kropki wypukle - jaki szkodnik?
Aby była jasność wyjaśnię cytatem z mojego drugiego forum;
...cyt.Tarczniki i Miseczniki- Należą do czerwców i są niewielkimi owadami.
W mieszkaniu rozmnażają się dzieworodnie.Cialo samic pokryte jest tarczką przez co trudno je zwalczyć(brazowy kolor).Składają dużo jaj ich rozwój jest bardzo szybki.Zarówno larwy jak i dorosłe formy niszczą rośline.
Tarczniki róznią się od miseczników jedynie drobnymi szczegółami anatomicznymi.
Obydwa gatunki wysysają soki z roślin.Łatwiej zwlaczyć tarczniki ponieważ ich tarczka jest słabo przymocowana do ciała.
Najlepsze efekty daje zwalczanie młodych widocznych golym okiem larw,oraz ostrożne usuwanie dorosłych form szczotką do zębów.
Można także stosować opryskiwacze które działają przede wszystkim na larwy. Opryskiwanie należy powtarzać 2 razy w odstępach tygodniowych....cyt.
Faktem jest ,że bardzo często jest trudno rozpoznać co to jest w rzeczywistości ,.
Powód :mamy na roślinach wszystkie stadia rozwoju szkodników prawie równocześnie ;w tym i te nie dorosłe mniejsze,większe.Są zróżnicowane barwą i wielkością.
Jedno ważne !! zwalczamy tymi samymi środkami chemicznymi przy inwazyjności.
I czy misecznik czy tarcznik - oba należą do czerwców i ta sama metoda kontroli populacji obowiązuje .
To podaję dla wyjasnienia użycia dwóch nazw przy poradzie w postach wcześniejszych : tarczniki i miseczniki.
I aby wykluczyć dezorientację pytającego :P
Nam amatorom kwiatów to :P praktycznie przyświeca zasada:gdy jest ta sama grupa szkodników i taka sama zjadliwość metoda zwalczania jest identyczna.
Wystarczająco, aby podjąć skuteczne kroki odrzucając dylemat: czy misecznik, czy tarcznik.
Pozdrawiam JOVANKA
...cyt.Tarczniki i Miseczniki- Należą do czerwców i są niewielkimi owadami.
W mieszkaniu rozmnażają się dzieworodnie.Cialo samic pokryte jest tarczką przez co trudno je zwalczyć(brazowy kolor).Składają dużo jaj ich rozwój jest bardzo szybki.Zarówno larwy jak i dorosłe formy niszczą rośline.
Tarczniki róznią się od miseczników jedynie drobnymi szczegółami anatomicznymi.
Obydwa gatunki wysysają soki z roślin.Łatwiej zwlaczyć tarczniki ponieważ ich tarczka jest słabo przymocowana do ciała.
Najlepsze efekty daje zwalczanie młodych widocznych golym okiem larw,oraz ostrożne usuwanie dorosłych form szczotką do zębów.
Można także stosować opryskiwacze które działają przede wszystkim na larwy. Opryskiwanie należy powtarzać 2 razy w odstępach tygodniowych....cyt.
Faktem jest ,że bardzo często jest trudno rozpoznać co to jest w rzeczywistości ,.
Powód :mamy na roślinach wszystkie stadia rozwoju szkodników prawie równocześnie ;w tym i te nie dorosłe mniejsze,większe.Są zróżnicowane barwą i wielkością.
Jedno ważne !! zwalczamy tymi samymi środkami chemicznymi przy inwazyjności.
I czy misecznik czy tarcznik - oba należą do czerwców i ta sama metoda kontroli populacji obowiązuje .
To podaję dla wyjasnienia użycia dwóch nazw przy poradzie w postach wcześniejszych : tarczniki i miseczniki.
I aby wykluczyć dezorientację pytającego :P
Nam amatorom kwiatów to :P praktycznie przyświeca zasada:gdy jest ta sama grupa szkodników i taka sama zjadliwość metoda zwalczania jest identyczna.
Wystarczająco, aby podjąć skuteczne kroki odrzucając dylemat: czy misecznik, czy tarcznik.
Pozdrawiam JOVANKA
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 10 mar 2011, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Rozmnażanie i choroby Hoi Kerii.
Witam,
mam problem ze swoją Hoją Kerii. Bardzo szybko mi przerasta i pod ciężarem liści łodyga się lekko nadłamała i wczoraj z tego miejsca wydostało się odrobinę białego soku. Boję się, że liście powyżej obumrą i może czas ją skrócić i rozmnożyć. Postaram się załączyć zdjęcie, może ktoś mi pomoże. Nie wiem jednak GDZIE ją przyciąć aby nie zniszczć.
To bardzo ładny okaz, jadna z ładniejszych moich Kerii i nie chciałabym jej stracić za nic na świecie!!! Ponadto, na liściach zauważyłam coś podobnego do waty cukrowej, nawet podobnie się rozkrusza w dłoni oraz ciemnobrązowe plamki lepkiej cieczy i zanim ją czymś potraktuję, np PROVADO PLUS AE Bayera, chciałabym mieć pweność, że nie będzie to gwóźdź do trumny...
mam problem ze swoją Hoją Kerii. Bardzo szybko mi przerasta i pod ciężarem liści łodyga się lekko nadłamała i wczoraj z tego miejsca wydostało się odrobinę białego soku. Boję się, że liście powyżej obumrą i może czas ją skrócić i rozmnożyć. Postaram się załączyć zdjęcie, może ktoś mi pomoże. Nie wiem jednak GDZIE ją przyciąć aby nie zniszczć.
To bardzo ładny okaz, jadna z ładniejszych moich Kerii i nie chciałabym jej stracić za nic na świecie!!! Ponadto, na liściach zauważyłam coś podobnego do waty cukrowej, nawet podobnie się rozkrusza w dłoni oraz ciemnobrązowe plamki lepkiej cieczy i zanim ją czymś potraktuję, np PROVADO PLUS AE Bayera, chciałabym mieć pweność, że nie będzie to gwóźdź do trumny...
- Wioleta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1852
- Od: 20 lis 2007, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie, ok.Lubaczowa
Re: Rozmnażanie i choroby Hoi Kerii.
Co do przycięcia, to poczekaj, aż ktoś bardziej doświadczony się wypowie, ale zaniepokoiło mnie to zdanie
Każde miejsce, w którym on jest przetrzyj wacikiem nasączonym wodą z alkoholem + troszkę płynu do mycia naczyń.
Ja robiłam proporcje mniej więcej pół na pół wódka z wodą. Pamiętaj, by po każdym przetarciu zmieniać wacik.
Na końcu popryskaj roślinę Provado, bo to sprawdzony środek.
Wełnowiec lubi siedzieć w korzeniach, więc jeśli masz taką możliwość, wyjmij roślinę z doniczki i wypłucz korzenie.
Może ktoś coś jeszcze dopisze :P
Po opisie przypuszczam, że jest to wełnowiec- czym prędzej się go pozbądź, bo to okropne paskudztwo, które niestety lubi powracaćSylla pisze:(...) Ponadto, na liściach zauważyłam coś podobnego do waty cukrowej, nawet podobnie się rozkrusza w dłoni oraz ciemnobrązowe plamki lepkiej cieczy i zanim ją czymś potraktuję, np PROVADO PLUS AE Bayera, chciałabym mieć pweność, że nie będzie to gwóźdź do trumny...
Każde miejsce, w którym on jest przetrzyj wacikiem nasączonym wodą z alkoholem + troszkę płynu do mycia naczyń.
Ja robiłam proporcje mniej więcej pół na pół wódka z wodą. Pamiętaj, by po każdym przetarciu zmieniać wacik.
Na końcu popryskaj roślinę Provado, bo to sprawdzony środek.
Wełnowiec lubi siedzieć w korzeniach, więc jeśli masz taką możliwość, wyjmij roślinę z doniczki i wypłucz korzenie.
Może ktoś coś jeszcze dopisze :P
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 10 mar 2011, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Rozmnażanie i choroby Hoi Kerii.
Dzięki wielkie za szybką odpowiedź!!!
Zrobię to jeszcze dziś! Zmienię podłoże, byćmoże zalałam roślinki. Na szczęście zostało mi trochę provado.
Mam też problem z gruboszem pospolitym, na potęgę gubi liście. Wełnowce ma na sto procent ale czy jest to przyczyna hurtowego opadania liści? Jeszcze pogrzebię. I dzięki wielkie jeszcze raz!!!
Zrobię to jeszcze dziś! Zmienię podłoże, byćmoże zalałam roślinki. Na szczęście zostało mi trochę provado.
Mam też problem z gruboszem pospolitym, na potęgę gubi liście. Wełnowce ma na sto procent ale czy jest to przyczyna hurtowego opadania liści? Jeszcze pogrzebię. I dzięki wielkie jeszcze raz!!!
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
hoja carnosa - czarne "kropki" na odwrocie liścia
Moja carnosa ładnie rośnie, nawet zimą się puszcza, ale dziś zauważyłam na dwóch liściach coś niepokojącego. Ten bardziej "okropkowany" zaraz zerwałam. Kropki występują tylko na odwrocie liścia, myślałam, że to może tarczniki albo miseczniki, ale kropek za bardzo nie da się "zdjąć" z liścia. Niektóre są lekko wypukłe.
Carnosa stoi całą zimę na południowo-zachodnim parapecie (ale słońce tej zimy prawie w ogóle nie wychodzi zza chmur), średnia temperatura w pomieszczeniu 18-20 stopni, chore liście to młode liście na górnej części rośliny. Przejmować się? Co robić?
Carnosa stoi całą zimę na południowo-zachodnim parapecie (ale słońce tej zimy prawie w ogóle nie wychodzi zza chmur), średnia temperatura w pomieszczeniu 18-20 stopni, chore liście to młode liście na górnej części rośliny. Przejmować się? Co robić?