Liliowce -Hemerocallis cz.9
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Liliowce -Hemerocallis cz.9
Lilowce ?Hemerocallis:
Cz.VIII http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=18&t=29971
Grażynko, ja też zaczęłam całkiem niedawno i to zupełnie przypadkowo. Jednak ta choroba mocno atakuje, a objawia się u mnie głównie ,zbieractwem', czyli gromadzeniem liliowców z czystej chęci ich posiadania. A chęć krzyżowania i uzyskania jakiejś ciekawej siewki chyba występuje u każdego posiadacza liliowców. Może nie będą z tego jakieś oszałamiające cuda, ale radość i satrysfakcja z uzyskanych efektów jest bezcenna.
Grażynka życzę Ci więc szybkiego zakwitnięcia siewek i ciekawych efektów.
Ja już drugi rok cieszę się swoimi kwitnącymi siewkami i choć były krzyżowane , na oko' i z materiału starszego, pospolitego, to i tak cieszą mnie uzyskane efekty, bo są moje własne i niepowtarzalne.
A to moje największe zaskoczenie- miedziany biton, kwiaty wielkości ,Stella De Oro', ale wysokość i ilość kwiatów jak u ,Corky'.
A to kilka fotek klasyki
Cz.VIII http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=18&t=29971
Grażynko, ja też zaczęłam całkiem niedawno i to zupełnie przypadkowo. Jednak ta choroba mocno atakuje, a objawia się u mnie głównie ,zbieractwem', czyli gromadzeniem liliowców z czystej chęci ich posiadania. A chęć krzyżowania i uzyskania jakiejś ciekawej siewki chyba występuje u każdego posiadacza liliowców. Może nie będą z tego jakieś oszałamiające cuda, ale radość i satrysfakcja z uzyskanych efektów jest bezcenna.
Grażynka życzę Ci więc szybkiego zakwitnięcia siewek i ciekawych efektów.
Ja już drugi rok cieszę się swoimi kwitnącymi siewkami i choć były krzyżowane , na oko' i z materiału starszego, pospolitego, to i tak cieszą mnie uzyskane efekty, bo są moje własne i niepowtarzalne.
A to moje największe zaskoczenie- miedziany biton, kwiaty wielkości ,Stella De Oro', ale wysokość i ilość kwiatów jak u ,Corky'.
A to kilka fotek klasyki
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
A ten jegomość trzeci od końca to jak się wabi? bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam. Krystyna.
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Tylko pogratulować, bo jest na czym oko zawiesić.
Pozdrawiam. Krystyna.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Śnieżko - 760 odmian to mała kolekcja? Dla przeciętnego ogrodnika-amatora i tak niewyobrażalna
Klasyka nie klasyka - wszystkie są piękne.
Oglądając namiętnie wszelkie wątki i stronki z liliowcami doszłam do wniosku, że brakuje mi tych w odcieniach fioletu.
Przy okazji pochwalę się, że wysiałam nasiona zebrane z moich liliowców - zaczynają już wschodzić. Może wyrośnie mi "coś" ładnego...
Klasyka nie klasyka - wszystkie są piękne.
Oglądając namiętnie wszelkie wątki i stronki z liliowcami doszłam do wniosku, że brakuje mi tych w odcieniach fioletu.
Przy okazji pochwalę się, że wysiałam nasiona zebrane z moich liliowców - zaczynają już wschodzić. Może wyrośnie mi "coś" ładnego...
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Iza- 760 to mało. Są w Polsce znacznie większe kolekcje. Ale mam takie plany, żeby moja stale się powiększała.
Izo- na pewno wyrośnie Ci coś ładnego, bo przecież wszystkie liliowce są piękne, więc z dwóch pięknych nie może powstać coś brzydkiego, prawda?
Izo- na pewno wyrośnie Ci coś ładnego, bo przecież wszystkie liliowce są piękne, więc z dwóch pięknych nie może powstać coś brzydkiego, prawda?
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Śnieżko - z własnej krzyżówki to nawet "kundel" będzie mnie cieszył.
Z moich chyba najstarszych liliowców wyszło też kilka przypadkowych samosiewek i kiedyś nie zwracałam na to uwagi.
Ale teraz już moje baczne oko wyłapuje każdego z tych przypadkowo kiedyś wysianych.
Ale wiadomo, że w miarę jedzenia apetyt rośnie..... no i teraz ręce zacieram, bo będąc posiadaczką kilku atrakcyjnych dla mnie liliowców może uda mi się z nich coś "wyczarować".
Mam tylko cichą nadzieję, że zeszły rok już się nie powtórzy i w tym liliowce zrobią już pełnowartościowe nasienniki.
Przyznam jednak, że mam stracha, jak liliowce przezimują, osłabione zeszłorocznymi zalaniami.
Izo - mam nadzieję, kiedy wyrosną twoje siewki i zakwitną, że się nimi pochwalisz.
A czy te nasiona są z twojego zapylenia czy z przypadku natury ?
Z moich chyba najstarszych liliowców wyszło też kilka przypadkowych samosiewek i kiedyś nie zwracałam na to uwagi.
Ale teraz już moje baczne oko wyłapuje każdego z tych przypadkowo kiedyś wysianych.
Ale wiadomo, że w miarę jedzenia apetyt rośnie..... no i teraz ręce zacieram, bo będąc posiadaczką kilku atrakcyjnych dla mnie liliowców może uda mi się z nich coś "wyczarować".
Mam tylko cichą nadzieję, że zeszły rok już się nie powtórzy i w tym liliowce zrobią już pełnowartościowe nasienniki.
Przyznam jednak, że mam stracha, jak liliowce przezimują, osłabione zeszłorocznymi zalaniami.
Izo - mam nadzieję, kiedy wyrosną twoje siewki i zakwitną, że się nimi pochwalisz.
A czy te nasiona są z twojego zapylenia czy z przypadku natury ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Grażynko-Kogra- mam nadzieję, że nowe krzyżówki spełnią Twoje oczekiwania.
Ja mam za to coraz większy galimatias w głowie- gdy oglądam te wszystkie nowości i mocno zastanawiam się nad tym , co jeszcze można zmienić i ciekawego wymyśleć w wyglądzie kwiatu liliowca? Ciekawa jestem Waszych przemyśleń na ten temat, bo to przecież jest główny sens krzyżowania odmian.
Ja mam za to coraz większy galimatias w głowie- gdy oglądam te wszystkie nowości i mocno zastanawiam się nad tym , co jeszcze można zmienić i ciekawego wymyśleć w wyglądzie kwiatu liliowca? Ciekawa jestem Waszych przemyśleń na ten temat, bo to przecież jest główny sens krzyżowania odmian.
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
W pewnym sensie TAk. To znaczy mam dwa ,Fluttering Beauty' i ,Fashion Leader', lecz jeszcze nie widziałam na żywo ich kwiatów, bo żaden z nich mi nie zakwitł. na razie źle przeżyły ubiegłą zimę. Zobaczymy jak będzie po tej. Wielkich planów z nimi nie wiążę, ale w minionym roku zrobiłam kilka krzyżówek w kierunku uzyskania pełnego pająka. Zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie.kogra pisze:A spotkałaś już pełnego pająka ?
-
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 sie 2010, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Czytam i zaczynam się bać ... 100 liliowców ??? 760 ???
O mamuniu, czy mój mąż zniesie taki rozwój tej choroby ?? Bo ja już zastanawiam się jak zareaguje jak doliczy się u nas ... 40 W sumie może i dobrze, że to kwiat jednego dnia - on wcześnie do pracy wychodzi, wraca późno, to kwiaty co najwyżej na zdjęciach poogląda - najwyżej powiem, że się tak stella w rok rozrosła
Kogra, jak dużą działkę masz ??
Bo dziewczyn, to nawet nie pytam, na 760 liliowców to już trzeba mieć jednak trochę miejsca U Ismeny to wręcz pole liliowców
Mi chyba własne siewki nie grożą, bo jakiś antytalent jestem do robienia sadzonek - a co dopiero nasionka Dlatego czoła chylę przed tymi, co siewek się dorobili
Ale mi sie przez was chce wiosny i lata
O mamuniu, czy mój mąż zniesie taki rozwój tej choroby ?? Bo ja już zastanawiam się jak zareaguje jak doliczy się u nas ... 40 W sumie może i dobrze, że to kwiat jednego dnia - on wcześnie do pracy wychodzi, wraca późno, to kwiaty co najwyżej na zdjęciach poogląda - najwyżej powiem, że się tak stella w rok rozrosła
Kogra, jak dużą działkę masz ??
Bo dziewczyn, to nawet nie pytam, na 760 liliowców to już trzeba mieć jednak trochę miejsca U Ismeny to wręcz pole liliowców
Mi chyba własne siewki nie grożą, bo jakiś antytalent jestem do robienia sadzonek - a co dopiero nasionka Dlatego czoła chylę przed tymi, co siewek się dorobili
Ale mi sie przez was chce wiosny i lata
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Penelopa pisze: W sumie może i dobrze, że to kwiat jednego dnia - on wcześnie do pracy wychodzi, wraca późno, to kwiaty co najwyżej na zdjęciach poogląda -
Bo dziewczyn, to nawet nie pytam, na 760 liliowców to już trzeba mieć jednak trochę miejsca
Mi chyba własne siewki nie grożą, bo jakiś antytalent jestem do robienia sadzonek - a co dopiero nasionka
co do pierwszej kwestii, to bym się trochę tego bała, bo niektóre odmiany rozkwitają dopiero wieczorem lub nawet w nocy- jak M wychodzi wcześnie, to może je akurat zobaczyć
na 760 odmian, wcale nie trzeba dużo miejsca- tak ok.300m2, jeszcze trochę warzyw i zagonki z małymi siewkami się zmieszczą.
A tworzenie krzyżówek to nie jest problem, tylko nie trzeba się bać i po prostu zacząć to robić. Uzyskanie roślin z nasionek jest u liliowców raczej łatwe. Ja sieję nasiona jesienią do gruntu i czekam. Te, które wyjdą po pierwszej zimie, to już powinny się utrzymać, aż do zakwitnięcia. Tylko na kwiaty trzeba trochę poczekać- tak min.2 lata, a max 4-5 nawet.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Śnieżko - wooowwwww......
To ostro bierzesz się do pracy.
To tym razem ja życzę Ci sukcesów i pięknego pełnego pająka.
Penelopo - moja działka to jakieś 750m, ale rośnie na niej mnóstwo roślin, oraz krzewy i drzewa owocowe.
Jest też mini szklarenka i mini ogródek warzywny, oczko wodne, skalniak / też mały /, trzy duże świerki, mały placyk oraz stara szopa na przydasię.
Liliowce rosną pomiędzy innymi bylinami i w tym roku dostana towarzystwo traw, kolorowych host i żurawek.
Chciałabym pokazać liliowce w otoczeniu roślin podkreślających ich piękno i oryginalność.
Zobaczymy czy wszystko wypali i będzie zgodne z założeniami.
To ostro bierzesz się do pracy.
To tym razem ja życzę Ci sukcesów i pięknego pełnego pająka.
Penelopo - moja działka to jakieś 750m, ale rośnie na niej mnóstwo roślin, oraz krzewy i drzewa owocowe.
Jest też mini szklarenka i mini ogródek warzywny, oczko wodne, skalniak / też mały /, trzy duże świerki, mały placyk oraz stara szopa na przydasię.
Liliowce rosną pomiędzy innymi bylinami i w tym roku dostana towarzystwo traw, kolorowych host i żurawek.
Chciałabym pokazać liliowce w otoczeniu roślin podkreślających ich piękno i oryginalność.
Zobaczymy czy wszystko wypali i będzie zgodne z założeniami.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki