Roślina do kuchni
Roślina do kuchni
Możecie polecić mi jakiego kwiatka kupić do kuchni. Chodzi mi o coś wiszącego.Miałam paprotkę ale niestety, trzeba było ja wyrzucić:-(
beata
Więc tak powiem tylko że "kwiaciarka" ze mnie prawie żadna. Paprotka po prostu zaczeła sie bardzo sypać poczym już nic prawie na niej nie zostało, wieć wyrzuciłam. Przeczytałam gdzieś ze paproć nie lubi wyziewów z kuchni gazowej wiec tym sobie wytłumaczyłam jej stan. A kwiatek bedzie blisko okna.Słońce tam jest od południa czyli gdzieś po godzinie 12 do wieczora. Mam taka pustą scianę wieć chciałabym coś tam powiesić.
beata
A ja polecam hoje. Piękny kwiat. I kwitnie. Podlewa sie go niezbyt często ale mocno. W sam raz dla zapominalskich). Doniczka lepeij jak jest mała, żeby nie rozrastały się korzenie.
U mnie wisi na oknie. Jak jest duże słońce to trochę opuszczam roletę. okno wschodnio- południowe, dryga hoja wisi na oknie zachodnim i ma się świetnie. Rozmanżam je obcinajac końcówki pedów z dwoma , czteroma listkami, potem do wody a jak wypuszczą korzonki to do ziemi.
U znajomej wisi na oknie południowym ale ma cień od dużych drzew.
U mnie wisi na oknie. Jak jest duże słońce to trochę opuszczam roletę. okno wschodnio- południowe, dryga hoja wisi na oknie zachodnim i ma się świetnie. Rozmanżam je obcinajac końcówki pedów z dwoma , czteroma listkami, potem do wody a jak wypuszczą korzonki to do ziemi.
U znajomej wisi na oknie południowym ale ma cień od dużych drzew.
Agdula
Mądrość wabi-sabi: Nic nie jest doskonałe, skończone ani wieczne.
W prawie dzikim ogrodzie ...
Mądrość wabi-sabi: Nic nie jest doskonałe, skończone ani wieczne.
W prawie dzikim ogrodzie ...
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2232
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
nie kwitnie
Co zrobić zeby hoja zakwitła??? Mam 2 od 2 lat i do tej pory nie kwitły.Rosna sobie w pokoju poludniwym blisko okna( nie na parapecie).
Re: nie kwitnie
Własciwie to nie wiem. U mnie kwitnie czasami 3 razy w roku. Ale szczerze mówiac nie przykładałam do tego wagi kiedy zakwita.nemezja pisze:Co zrobić zeby hoja zakwitła??? Mam 2 od 2 lat i do tej pory nie kwitły.Rosna sobie w pokoju poludniwym blisko okna( nie na parapecie).
Podlewam ją raz na jakiś czas, zawsze bardzo obficie, potem jak ziemia przeschnie to znowu tak samo, ( z reguły przychodzi mi to łatwo, bo ja raczej należę do ludzi , którzy o kwiatach domowych tak nie za bardzo pamiętają ) Więc jak :"zaskoczę" to to podlewam ja odzywką, i myślę, że właśnie wtedy zaczyna kwitnąć, odżywka żadna specjalna, taka którą akurat mam. Aha, wg mojej wiedzy hoja powinna być w dość małych doniczkach. Ja mam bardo małą. Osoba od której brałam hoje też ma w bardzo małej doniczce. Może to o to chodzi? Nie wiem .... u mnie w każdym razie hoja często kwitnie, i rośnie bardzo szybko.
Ale wiesz co , kiedyś miałam hoje z innego źródła i ta mi wcale nie kwitła a na dodatek wolno rosła.
Dlatego trudno mi doradzić co możesz zrobić. Spóbuj posadzić ją w małą donizkę, i podlewać bardzo rzadko ale obficie i z odżywką. Zycze powodzonka
Agdula
Mądrość wabi-sabi: Nic nie jest doskonałe, skończone ani wieczne.
W prawie dzikim ogrodzie ...
Mądrość wabi-sabi: Nic nie jest doskonałe, skończone ani wieczne.
W prawie dzikim ogrodzie ...
Ariel, a masz zdjęcie tego fikusa co przebarwia liście?ariel pisze:U mnie w kuchni na oknie północnym świetnie rośniej fikus sprężysty i bluszcz. Fikus nawet przebarwia liście na czerwono.
To musi bardzo ladnie wygladać.
Agdula
Mądrość wabi-sabi: Nic nie jest doskonałe, skończone ani wieczne.
W prawie dzikim ogrodzie ...
Mądrość wabi-sabi: Nic nie jest doskonałe, skończone ani wieczne.
W prawie dzikim ogrodzie ...
Kwiatek do kuchni
Gotuję na prądzie.Okno kuchenne na wschód - słońce do 10.oo-11.oo.
Od dłuższego czasu kuchnię traktuję jak " szpitalik" dla roślin- wieszam na ścianie ( naprzeciwko okna) , albo stawiam
na parapecie rośliny , które w innych pokojach zaczynają się buntować , albo ( w mojej ocenie) nie rosną.
Myślę , że mikroklimat kuchenny jest dla nich dobry -
Chcę się też pożalić na moje hoje - hoduję je od około 20 lat i ani razu ŻADNA mi nie zakwitła . Dałam koleżance
ukorzenione gałązki - nie chciało jej się wsadzać ich do ziemi - i po 2 miesiącach W WAZONIE jej zakwitły !
Przeczytałam uważnie Wasze uwagi - może i mnie się uda.
Od dłuższego czasu kuchnię traktuję jak " szpitalik" dla roślin- wieszam na ścianie ( naprzeciwko okna) , albo stawiam
na parapecie rośliny , które w innych pokojach zaczynają się buntować , albo ( w mojej ocenie) nie rosną.
Myślę , że mikroklimat kuchenny jest dla nich dobry -
Chcę się też pożalić na moje hoje - hoduję je od około 20 lat i ani razu ŻADNA mi nie zakwitła . Dałam koleżance
ukorzenione gałązki - nie chciało jej się wsadzać ich do ziemi - i po 2 miesiącach W WAZONIE jej zakwitły !
Przeczytałam uważnie Wasze uwagi - może i mnie się uda.