Wymagania glebowe hortensji(vademecum spec.)
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Wymagania glebowe hortensji(vademecum spec.)
Mam dużo ozdobnych dolomitów ale to chyba nie jest dobry pomysł na obłożenie nimi hortensji?
Czy może nieco wapnia jej nie powinno zaszkodzić?
Czy może nieco wapnia jej nie powinno zaszkodzić?
Paulina
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2317
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Re: Hortensja-co pod nogi?
Do ściółkowania hortensji najlepsza będzie przekompostowana kora mielona, która rozkładając się będzie powoli ale cukcesywnie zakwaszała podłoże.
Re: Hortensja-co pod nogi?
Witam
Wapń nie zaszkodzi, hortensje są bardzo tolerancyjne co do odczynu gleby. Mogą rosnąć i na bardzo kwaśnych i na zasadowych. U wiele odmian od pH gleby zależy barwa kwiatów: przy niskim (poniżej 5.5) będą niebieskie, przy wysokim (powyżej 6.5) czerwone, pomiędzy mogą mieć różne kolory na jednym kwiatostanie.
Dolomitowe kawałki są całkiem bezpieczne ale kora lepsza - jak wcześniej pisano zabezpiecza glebę przed wysychaniem i zbytnim nagrzewaniem.
Pozdrawiam
Jurek
Wapń nie zaszkodzi, hortensje są bardzo tolerancyjne co do odczynu gleby. Mogą rosnąć i na bardzo kwaśnych i na zasadowych. U wiele odmian od pH gleby zależy barwa kwiatów: przy niskim (poniżej 5.5) będą niebieskie, przy wysokim (powyżej 6.5) czerwone, pomiędzy mogą mieć różne kolory na jednym kwiatostanie.
Dolomitowe kawałki są całkiem bezpieczne ale kora lepsza - jak wcześniej pisano zabezpiecza glebę przed wysychaniem i zbytnim nagrzewaniem.
Pozdrawiam
Jurek
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Hortensja - co pod nogi?
Hmmm, ciekawa wypowiedź... a o jakich hortensjach mówisz ? bo chyba nie o bukietowych czy krzewiastych...
Hortensje to kwasoluby i podłoże wapienne raczej im nie służy. Jeśli pH przekroczy 6,2 może doprowadzić do chlorozy liści (stają się jasnozielone) i zasychania pędów.
Jeśli będziemy podlewać krzew hortensji ogrodowej roztworem ałunu potasowego lub siarczanu glinu uzyskamy kwiaty w odcieniu niebieskim. Żeby kwiaty były czerwone bądź różowe należy stosować nawozy zasadowe, zawierające w swym składzie magnez lub wapń, ale trzeba sprawdzać pH podłoża, żeby nie przesadzić, bo... - patrz wyżej..
Ogrodnick - warto pokusić się o konkrety, wypowiedź tak ogólna może wprowadzić innych w błąd ....
Hortensje to kwasoluby i podłoże wapienne raczej im nie służy. Jeśli pH przekroczy 6,2 może doprowadzić do chlorozy liści (stają się jasnozielone) i zasychania pędów.
Jeśli będziemy podlewać krzew hortensji ogrodowej roztworem ałunu potasowego lub siarczanu glinu uzyskamy kwiaty w odcieniu niebieskim. Żeby kwiaty były czerwone bądź różowe należy stosować nawozy zasadowe, zawierające w swym składzie magnez lub wapń, ale trzeba sprawdzać pH podłoża, żeby nie przesadzić, bo... - patrz wyżej..
Ogrodnick - warto pokusić się o konkrety, wypowiedź tak ogólna może wprowadzić innych w błąd ....

Re: Hortensja - co pod nogi?
Witam
Rozumiem ostrożność - chyba wszystkie możliwe głupoty już w internecie można znaleźć (pisać każdy może
)
Konkrety:
-Dawno, dawno temu słyszałem, że hortensje to kwasoluby. Przed dwudziestu laty mieszkałem w dawnym wapienniku (budowla w której wypalano wapienne skały w celu uzyskania wapna palonego), tam w swoim pierwszym ogrodzie trochę bez wiary posadziłem hortensję którą podarowali mi znajomi- rosła znakomicie! Gleba to były na przemian warstwy grysiku dolomitowego i wapna które przez dziesiątki lat spadało z furmanek i ciężarówek. Było to na stromym zboczu, murki oporowe budowałem z dolomitowych głazów.
-Jeśli czegoś nie znam, szukam informacji w źródłach które uważam za godne zaufania.
W przypadku roślin to w internecie najpierw sprawdzam podstawowe informacje na stronie Plants For A Future (PFAF): http://www.pfaf.org/user/default.aspx
O hortensji bukietowej piszą tam, niestety po angielsku :
"The plant prefers light (sandy), medium (loamy) and heavy (clay) soils.The plant prefers acid, neutral and basic (alkaline) soils. and can grow in very acid soils." ( http://www.pfaf.org/user/Plant.aspx?Lat ... paniculata ).
O hortensji krzewiastej tak samo ( http://www.pfaf.org/user/Plant.aspx?Lat ... rborescens ).
Porządne teksty o hortensjach są np tutaj: http://www.uri.edu/ce/factsheets/sheets/hydrangea.html lub tutaj:
http://www.usna.usda.gov/Gardens/faqs/h ... afaq2.html
Niestety wszystko po obcemu - po polsku można w kółko Macieju czytać, że wymagają koniecznie gleby kwaśnej.
Przyczyną chlorozy są niedobory lub nadmiar różnych składników, nie sam odczyn gleby.
Wraz z odczynem zmienia się przyswajalność różnych pierwiastków, nawozy dobre na glebach kwaśnych
mogą wywoływać chlorozę podane roślinom rosnącym na glebach wapiennych
i nawozy dobre na glebach wapiennych nie są dobre na glebach kwaśnych.
Hortensjom na przykład na glebach zasadowych szkodzi nadmiar związków fosforu
(są słabo wypłukiwane, akumulują się w glebie przez lata)
Zasychanie pędów może być wywołane również nadmiernym zasoleniem gleby (za dużo nawozów).
Trochę przekonałem?
Pozdrawiam
Jurek
Rozumiem ostrożność - chyba wszystkie możliwe głupoty już w internecie można znaleźć (pisać każdy może

Konkrety:
-Dawno, dawno temu słyszałem, że hortensje to kwasoluby. Przed dwudziestu laty mieszkałem w dawnym wapienniku (budowla w której wypalano wapienne skały w celu uzyskania wapna palonego), tam w swoim pierwszym ogrodzie trochę bez wiary posadziłem hortensję którą podarowali mi znajomi- rosła znakomicie! Gleba to były na przemian warstwy grysiku dolomitowego i wapna które przez dziesiątki lat spadało z furmanek i ciężarówek. Było to na stromym zboczu, murki oporowe budowałem z dolomitowych głazów.
-Jeśli czegoś nie znam, szukam informacji w źródłach które uważam za godne zaufania.
W przypadku roślin to w internecie najpierw sprawdzam podstawowe informacje na stronie Plants For A Future (PFAF): http://www.pfaf.org/user/default.aspx
O hortensji bukietowej piszą tam, niestety po angielsku :
"The plant prefers light (sandy), medium (loamy) and heavy (clay) soils.The plant prefers acid, neutral and basic (alkaline) soils. and can grow in very acid soils." ( http://www.pfaf.org/user/Plant.aspx?Lat ... paniculata ).
O hortensji krzewiastej tak samo ( http://www.pfaf.org/user/Plant.aspx?Lat ... rborescens ).
Porządne teksty o hortensjach są np tutaj: http://www.uri.edu/ce/factsheets/sheets/hydrangea.html lub tutaj:
http://www.usna.usda.gov/Gardens/faqs/h ... afaq2.html
Niestety wszystko po obcemu - po polsku można w kółko Macieju czytać, że wymagają koniecznie gleby kwaśnej.
Przyczyną chlorozy są niedobory lub nadmiar różnych składników, nie sam odczyn gleby.
Wraz z odczynem zmienia się przyswajalność różnych pierwiastków, nawozy dobre na glebach kwaśnych
mogą wywoływać chlorozę podane roślinom rosnącym na glebach wapiennych
i nawozy dobre na glebach wapiennych nie są dobre na glebach kwaśnych.
Hortensjom na przykład na glebach zasadowych szkodzi nadmiar związków fosforu
(są słabo wypłukiwane, akumulują się w glebie przez lata)
Zasychanie pędów może być wywołane również nadmiernym zasoleniem gleby (za dużo nawozów).
Trochę przekonałem?
Pozdrawiam
Jurek
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22155
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Hortensja - co pod nogi?
Moim zdaniem raczej dobrze zamieszałeś nam w głowach.ogrodnick pisze: Trochę przekonałem?


Wiadomości jakie nam serwujesz pochodzą z ośrodka doświadczalnego za jaki uznałam po krótkiej lekturze PFAF
to czas zweryfikować swoje doświadczenia.
Zaczynam z h. macrophylla - jedna z nich dostanie dolomitu i ani ździebka nawozu czy torfu kwaśnego i wodę z wodociągu...
Popatrzymy jak jej pójdzie....
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Hortensja - co pod nogi?
Ale dla zabezpieczenia ... zrób sobie może z niej szczepkę...



- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Hortensja - co pod nogi?
Zaraz, zaraz, jednak wymagania H. drzewkowatych i bukietowych czy wiechowatych są inne niż ogrodowych.
U mnie świetnie rosną wszystkie, oprócz ogrodowych, bo nie mam kwaśnej ziemi, a raczej obojętną i ciężką. I nie zamierzam im nic zakwaszać... No, chyba że korą z wierzchu, zakładając, że kora zakwasza :P
A jedyna ogrodowa mimo starań ledwie zipie... nie mówiąc już o bujnym kwitnieniu... Nie można więc wrzucać wszystkich H do jednego worka
U mnie świetnie rosną wszystkie, oprócz ogrodowych, bo nie mam kwaśnej ziemi, a raczej obojętną i ciężką. I nie zamierzam im nic zakwaszać... No, chyba że korą z wierzchu, zakładając, że kora zakwasza :P
A jedyna ogrodowa mimo starań ledwie zipie... nie mówiąc już o bujnym kwitnieniu... Nie można więc wrzucać wszystkich H do jednego worka

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Re: Hortensja - co pod nogi?
WitamKaRo pisze:Moim zdaniem raczej dobrze zamieszałeś nam w głowach.ogrodnick pisze: Trochę przekonałem?![]()
![]()
Wiadomości jakie nam serwujesz pochodzą z ośrodka doświadczalnego za jaki uznałam po krótkiej lekturze PFAF
to czas zweryfikować swoje doświadczenia.
Zaczynam z h. macrophylla - jedna z nich dostanie dolomitu i ani ździebka nawozu czy torfu kwaśnego i wodę z wodociągu...
Popatrzymy jak jej pójdzie....
Cieszę się, że namieszałem! Na lepszy skutek jednego postu nie liczyłem, teraz trzeba kuć żelazo

PFAF to raczej baza wiedzy o roślinach ze szczególnym naciskiem na ich walory użytkowe. Solidna, ze wskazaniem źródeł, pod opieką fachowców, chyba bez bzdur.
Powołałem się jeszcze na "hortensjowe" strony ministerstwa rolnictwa USA i uniwersytetu
Życzę powodzenia w eksperymentach, jednak jak pisała Nalewka (dziękuję za wsparcie

nawet jeśli pędy zupełnie nie zmarzną to liście rozwijające się z "przeziębionych" pączków zwykle są mniejsze, żółtozielone (jak chloroza), rośliny (nie tylko H. macro.) ledwie zipią całe miesiące.
Poza tym, to co jest w handlu jako odmiany H. macrophylla to w rzeczywistości często mieszańce z jeszcze wrażliwszą hortensją kosmatą H. aspera.
Takie podczas naszych zwyczajnych (z huśtawką temperatur i bez lub z małą ilością śniegu) w Centrum lub na Warmii bardzo cierpią.
Na koniec internetowy argument po polsku: Na stronie Arboretum w Rogowie http://arboretum.sggw.pl/asortyment/hyd ... renai.html można przeczytać o Hydrangea macrophylla f. normalis 'Kurenai' :
"Wymagania: słońce, gleby próchniczne, kwaśne do obojętnych (obojętne to pH 7)
Mrozoodporność: wymaga okrycia na zimę
Pozdrawiam
Jurek
Re: Hortensja - co pod nogi?
Witam
Cieszę się, że sadzenie hortensji ogrodowej w glebie o odczynie obojętnym uważasz za coś zwyczajnego. To gdzie w moich wcześniejszych postach są sensacje?
Brak odporności ma takie znaczenie, że może być powodem zaburzeń fizjologicznych. Różni "fachowcy" widząc blade liście mówią, że hortensje to kwasoluby więc na pewnie gleba za mało kwaśna.
-uprawiam, teraz tylko odmiany botaniczne
-100 km na południe od Warszawy
-nigdy nie miałem kłopotu z powodu niewłaściwego pH, nawet gdy rosły w dolomicie z wapnem (to było w Zagnańsku koło Kielc, dolomit był z tego kamieniołomu w którym ślady tetrapoda znaleziono
)
Już nic o hortensjach nie napiszę, słowo!
Pozdrawiam
Jurek
Cieszę się, że sadzenie hortensji ogrodowej w glebie o odczynie obojętnym uważasz za coś zwyczajnego. To gdzie w moich wcześniejszych postach są sensacje?
Brak odporności ma takie znaczenie, że może być powodem zaburzeń fizjologicznych. Różni "fachowcy" widząc blade liście mówią, że hortensje to kwasoluby więc na pewnie gleba za mało kwaśna.
-uprawiam, teraz tylko odmiany botaniczne
-100 km na południe od Warszawy
-nigdy nie miałem kłopotu z powodu niewłaściwego pH, nawet gdy rosły w dolomicie z wapnem (to było w Zagnańsku koło Kielc, dolomit był z tego kamieniołomu w którym ślady tetrapoda znaleziono

Już nic o hortensjach nie napiszę, słowo!
Pozdrawiam
Jurek
- Grandiflora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 823
- Od: 21 paź 2008, o 15:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Hortensja - co pod nogi?
Napisz ,proszę ,jakie to są hortensje botaniczne ? Zrozumiałam z postu ,że uprawiasz hortensje botaniczne,bardzo mnie to zaciekawiło, w googlu nic nie znalazłam .ogrodnick pisze:
-uprawiam, teraz tylko odmiany botaniczne
-100 km na południe od Warszawy
-nigdy nie miałem kłopotu z powodu niewłaściwego pH, nawet gdy rosły w dolomicie z wapnem (to było w Zagnańsku koło Kielc, dolomit był z tego kamieniołomu w którym ślady tetrapoda znaleziono)
Już nic o hortensjach nie napiszę, słowo!
Pozdrawiam
Jurek
Re: Wymagania glebowe hortensji(vademecum spec.)
Mam pytanie o glebę do hortensji.. Kupując w szkółce hortensje bukietową poskarżyłam się, że mam suchy popielicowy piasek i muszę wymieniać wszystko z dołów pod hortensje. Na co Pan szkółkarz odpowiedział żebym zrobiła mieszankę torfu i gliny , ale jak to ? hortensje nie przepadają za gliną ? Chciałabym zweryfikować zanim zasadzę w ten sposób. Jednakże na szkółce, która zarazem jest ogrodem tegoż Pana, znajdowała się hortensja bukietowa limelight- kopulaste drzewo, mająca chyba ze 4 metry, cała kula kwiatów. Mówił że rośnie tam juz ponad 10 lat.. A więc ufać mu i sadzić w torfie z gliną?
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Wymagania glebowe hortensji(vademecum spec.)
Moje rosną na różnych stanowiskach- mówię o bukietowych. Mam takie które rosną w kwaśnej ziemi, to te sadzone jako pierwsze, podręcznikowo, według wskazań. Kolejne są na różnych stanowiskach- suchych, mokrych, piaszczysto-wapiennych ( z domieszką zwykłej ziemi) i na glinie. Wszystkie mają się świetnie i pięknie kwitną co roku. Myślę, że w glinie też sobie poradzą
Te poniżej są na starym wapienniku- dużo wapna, piachu i domieszka ziemi pod korzeń

Te rosną pod modrzewiami, niby kwaśna gleba ale niesamowicie sucha bo korzenie modrzewi wyciągają całą wilgoć

Tutaj glina, ciężka ziemia

A tutaj najfajniejsze stanowisko, ziemia lekka, czarna, dosyć wilgotna i pełne słońce


Najlepiej, żeby miały mokro bo wtedy Tobie będzie lżej i oszczędzisz czas na podlewanie, ziemia- mi osobiście się wydaje że rosną w każdej, gorzej z ogrodowymi ale z tymi się już nie bawię, zawsze u mnie przemarzają nawet te nowe odmiany niby kwitnące na jednorocznych pędach.
Te poniżej są na starym wapienniku- dużo wapna, piachu i domieszka ziemi pod korzeń

Te rosną pod modrzewiami, niby kwaśna gleba ale niesamowicie sucha bo korzenie modrzewi wyciągają całą wilgoć

Tutaj glina, ciężka ziemia

A tutaj najfajniejsze stanowisko, ziemia lekka, czarna, dosyć wilgotna i pełne słońce


Najlepiej, żeby miały mokro bo wtedy Tobie będzie lżej i oszczędzisz czas na podlewanie, ziemia- mi osobiście się wydaje że rosną w każdej, gorzej z ogrodowymi ale z tymi się już nie bawię, zawsze u mnie przemarzają nawet te nowe odmiany niby kwitnące na jednorocznych pędach.
Paulina
Re: Wymagania glebowe hortensji(vademecum spec.)
Masz ładne hortensje, też chcę kiedyś mieć ich aż tyle
A jak działa dodanie obornika ? mam stary (z 20 lat moze mieć) zleżały obornik krowio-koński oraz świeży kurzy.

A jak działa dodanie obornika ? mam stary (z 20 lat moze mieć) zleżały obornik krowio-koński oraz świeży kurzy.