Ogród za borem cz. 2
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Ogród za borem cz. 2
WITAM SERDECZNIE W MOIM NOWYM WĄTKU
Częśc pierwsza znajduje się tutaj http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... f=2&t=8177
Z nową wiosną przyszedł czas na nowy wątek. Wprawdzie parę dni temu wpadłam w czarną dziurę i zastanawiałam się czy jest sens pokazywac dalej coś tak niedoskonałego wśród waszych pięknych ogrodów.
Mimo, że dzieci mi już urosły czasu wcale nie przybyło a w tym roku zaczynam tworzyc jeszcze jeden - tym razem przydomowy ogród, ponieważ jeśli wszystko pójdzie dobrze przeprowadzam się do nowego domu.
Na początek trochę bardzo nieśmiałej wiosny
Samotna Śnieżyczka przebiśnieg
Ciemiernik biały - moje ciemierniki bardzo ucierpiały tej zimy od mrozu
Wychodzi z ziemi cesarska korona
Częśc pierwsza znajduje się tutaj http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... f=2&t=8177
Z nową wiosną przyszedł czas na nowy wątek. Wprawdzie parę dni temu wpadłam w czarną dziurę i zastanawiałam się czy jest sens pokazywac dalej coś tak niedoskonałego wśród waszych pięknych ogrodów.
Mimo, że dzieci mi już urosły czasu wcale nie przybyło a w tym roku zaczynam tworzyc jeszcze jeden - tym razem przydomowy ogród, ponieważ jeśli wszystko pójdzie dobrze przeprowadzam się do nowego domu.
Na początek trochę bardzo nieśmiałej wiosny
Samotna Śnieżyczka przebiśnieg
Ciemiernik biały - moje ciemierniki bardzo ucierpiały tej zimy od mrozu
Wychodzi z ziemi cesarska korona
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: ogród za borem cz. 2
witam w nowym wątku.Widzę już wiosna u ciebie też jest
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: ogród za borem cz. 2
Witam Dorotko w nowym wątku.
Widzę, że ciemierniki ładnie Ci przezimowały, a korona cesarska jest moim niedoścignionym marzeniem, po prosu nie chce u mnie rosnąć.
Pozdrawiam.
Widzę, że ciemierniki ładnie Ci przezimowały, a korona cesarska jest moim niedoścignionym marzeniem, po prosu nie chce u mnie rosnąć.
Pozdrawiam.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: ogród za borem cz. 2
Witaj Dorotko w nowym wątku ;wiosennie a zarazem zimowo - czy u Ciebie też śnieg ? Widzę że u Ciebie cieplej bo ,Ci kwiatki kwitną , u mnie dopiero wychylają główki .Pozdrawiam i zapraszam do siebie .Teresa
Re: ogród za borem cz. 2
Drugi ogród w niedalekiej perspektywie? Gratulacje
Jaką ma powierzchnię tak pi razy oko?
Jaką ma powierzchnię tak pi razy oko?
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: ogród za borem cz. 2
Witaj Dorotko w nowym wiosennym wątku
Widzę, ze pojawiły sie pierwsze kwiatuszki u mnie dziś od rana leży śnieg na szczęście w większości stopniał, ale już czuć lekki mrozik
Widzę, ze pojawiły sie pierwsze kwiatuszki u mnie dziś od rana leży śnieg na szczęście w większości stopniał, ale już czuć lekki mrozik
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: ogród za borem cz. 2
I ja przyszłam się przywitac w nowym wątku
Będziesz miała drugi ogród...ale fajnie
Będziesz miała drugi ogród...ale fajnie
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: ogród za borem cz. 2
Andrzejku witaj. Z tą wiosną to tak różnie. Przez okno prezentuje się wspaniale, ale niestety noce są bardzo chłodne z przymrozkami do -8 st. Niestety, Świętokrzyskie ma ostry, kontynentalny klimat.
Tajeczko u mnie też nie rosła. Dopiero gdzieś na forum wyczytałam, że nie lubi sąsiedztwa korzeni drzew. Wsadziłam na skalniak i spasowało jej Teraz kwitnie co roku. Lubi też sporo jedzonka, daję jej co roku stary obornik.
Tereniu to tylko pierwsze nieśmiałe kwiatuszki. Czekam na cieplejsze noce, to może wreszcie ruszy wegetacja.
Siberio, Grażynko z nowym ogrodem muszę jeszcze troszeczkę poczekać. Szukamy ekipy do ogrodzenia. Dopiero wtedy będę mogła zacząć na serio. Na razie próbuję zagospodarować kąt przed domem, na który będę miała widok z kuchni. Jako punkt centralny mam zamiar posadzić ozdobną jabłonkę a pod nią wiosenne cebulowe i funkie.
Działka ma ok 1300 m2. Stoi na niej dom, będzie jeszcze garaż i królestwo mojego M - gołębnik.
Agnes u mnie mróz każdej nocy, czekam na ocieplenie. Śniegu nie było prawie wcale.
Mam pytanie, czy u was też tak strasznie wypalają trawy? U mnie codziennie kilka razy słychać sygnał straży pożarnej jadącej do płonących łąk. Boję się za każdym razem o moją drewnianą chatkę. Oby trawa urosła jak najszybciej i nie nadawała się do palenia, bo żadne inne argumenty nie docierają do tych ludzi
Tajeczko u mnie też nie rosła. Dopiero gdzieś na forum wyczytałam, że nie lubi sąsiedztwa korzeni drzew. Wsadziłam na skalniak i spasowało jej Teraz kwitnie co roku. Lubi też sporo jedzonka, daję jej co roku stary obornik.
Tereniu to tylko pierwsze nieśmiałe kwiatuszki. Czekam na cieplejsze noce, to może wreszcie ruszy wegetacja.
Siberio, Grażynko z nowym ogrodem muszę jeszcze troszeczkę poczekać. Szukamy ekipy do ogrodzenia. Dopiero wtedy będę mogła zacząć na serio. Na razie próbuję zagospodarować kąt przed domem, na który będę miała widok z kuchni. Jako punkt centralny mam zamiar posadzić ozdobną jabłonkę a pod nią wiosenne cebulowe i funkie.
Działka ma ok 1300 m2. Stoi na niej dom, będzie jeszcze garaż i królestwo mojego M - gołębnik.
Agnes u mnie mróz każdej nocy, czekam na ocieplenie. Śniegu nie było prawie wcale.
Mam pytanie, czy u was też tak strasznie wypalają trawy? U mnie codziennie kilka razy słychać sygnał straży pożarnej jadącej do płonących łąk. Boję się za każdym razem o moją drewnianą chatkę. Oby trawa urosła jak najszybciej i nie nadawała się do palenia, bo żadne inne argumenty nie docierają do tych ludzi
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- asia-6003
- 200p
- Posty: 260
- Od: 10 maja 2009, o 10:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok i gm. Sidra
Re: ogród za borem cz. 2
Witaj Dorota! Jestem z rewizytą. Wiosna u Ciebie juz się pokazuje mimo przymrozków. A ja zamiast do ogrodu to wracam do pracy po urlopie wychowawczym W wolnej chwili oblecę poprzedni wąteczek.
Re: ogród za borem cz. 2
Oj, Dorotko, to teraz dwóch ogrodów będę Ci zazdrościć
Ja też przed kuchennym oknem mam jabłonkę, ale jeszcze mi nie kwitła, choroba jedna Może w tym roku...
Ja też przed kuchennym oknem mam jabłonkę, ale jeszcze mi nie kwitła, choroba jedna Może w tym roku...
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: ogród za borem cz. 2
Asiu nie martw się. Jeśli coś się lubi, to zawsze znajdzie się na to czas. U mnie też z czasem krucho, bo z wyjątkiem środy pracuję od 7.30 do 18 \ trzeba spłacać kredyt \, cały czas jednak kombinuję co zrobić, żeby urwać się na działkę.
Siberio stare przysłowie mówi, co dwa ogrody to nie jeden A tak na serio to nie mam pojęcia jak ja to wszystko pogodzę, ale uroczyście przyrzekam, że będę próbować
Jutro środa, więc wybieram się na działkę. Mam do wsadzenia trochę truskawek, podarowanych i zadołowanych jesienią przez dobrego sąsiada. A potem grabienie, grabienie, grabienie...
Dobrze, że zmienili czas i dzień zrobił się dłuższy
Siberio stare przysłowie mówi, co dwa ogrody to nie jeden A tak na serio to nie mam pojęcia jak ja to wszystko pogodzę, ale uroczyście przyrzekam, że będę próbować
Jutro środa, więc wybieram się na działkę. Mam do wsadzenia trochę truskawek, podarowanych i zadołowanych jesienią przez dobrego sąsiada. A potem grabienie, grabienie, grabienie...
Dobrze, że zmienili czas i dzień zrobił się dłuższy
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Re: ogród za borem cz. 2
I mulczowanie, mulczowanie, mulczowanie
A ja mam dwa dni wolne, a tu zimnica okrutna... No, ale grzech nie jechać chyba...
A ja mam dwa dni wolne, a tu zimnica okrutna... No, ale grzech nie jechać chyba...
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: ogród za borem cz. 2
Byłam i mulczowałam . Mimo bólu mięśni nastrój o niebo lepszy.
Ciemierniki - pierwszy uszkodzony przez mróz a drugi przetrwał zimę nieźle choć liście przemarzły
Pierwszy rannik
Piwniczka opleciona pędami winobluszczu - muszę go mocno przyciąć, bo zaczyna kolonizować trawnik
Pustynniki wychylają łebki - martwiłam się o nie, bo zima była mokra a ja nie zabezpieczyłam ich przed wilgocią
Ciemierniki - pierwszy uszkodzony przez mróz a drugi przetrwał zimę nieźle choć liście przemarzły
Pierwszy rannik
Piwniczka opleciona pędami winobluszczu - muszę go mocno przyciąć, bo zaczyna kolonizować trawnik
Pustynniki wychylają łebki - martwiłam się o nie, bo zima była mokra a ja nie zabezpieczyłam ich przed wilgocią
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2