Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.1
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3606
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.1
Należy podobno uczyć się na uniwersytetach, a nie na swoich błędach, ale tylko głupi powtarza błędy. Chciałabym, żebyście opisywali tutaj swoje błędy, jakie popełniliście, ku przestrodze i nauce innych. To był wstęp.
Mój pierwszy błąd. Wymyśliłam, że po co mam dawać do grochu tyczki, posieję gorczycę współrzędnie z grochem, groch będzie się wspinał po gorczycy, i będzie wspaniale: gorczyca będzie dodatkowo robiła za zielony nawóz. Efekt: gorczyca zagłuszyła groch, dojrzała przed nielicznymi strączkami grochu, rozsiała się, tak że miałam zielony nawóz przez parę lat. Teraz myślę, że gdyby tej gorczycy były tylko pojedyńcze egzemplarze, może byłoby dobrze?
Mój pierwszy błąd. Wymyśliłam, że po co mam dawać do grochu tyczki, posieję gorczycę współrzędnie z grochem, groch będzie się wspinał po gorczycy, i będzie wspaniale: gorczyca będzie dodatkowo robiła za zielony nawóz. Efekt: gorczyca zagłuszyła groch, dojrzała przed nielicznymi strączkami grochu, rozsiała się, tak że miałam zielony nawóz przez parę lat. Teraz myślę, że gdyby tej gorczycy były tylko pojedyńcze egzemplarze, może byłoby dobrze?
Waleria
- Administrator
- ---
- Posty: 7605
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3606
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Ja też mam to samo z szafirkami, ale z dwojga złego, jak mi mają rosnąć chwasty między krzakami agrestu, to niech lepiej rosną szafirki.grazyna56 pisze:Ja zachwyciłam sie szafirkami iwsadzałam je w kilku miejscach a potem przesadzałam.Teraz wiosną jest ich pełno wszedzie nawet tam gdzie nie sadziłam -jest slicznie ale bez przesady,gdzie nie spojrzę tam szafirek
Waleria
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6516
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Wysiałam goździki w gruncie i nic z nimi więcej nie zrobiłam. Nie pikowałam, nie wzruszałam ziemi, nie podlewałam (bo wyjechałam) itd. A potem zdziwiłam się, że nie rosną, nie kwitną, "stoją w miejscu". A potem okazało się, że 1. są dwuletnie, więc i tak w pierwszym roku by nie zakwitły 2. bardzo smakują jelonkom, czy sarenkom, więc i tak by nie zakwitły
Spodobała mi się leszczyna. Kupiłam krzewinkę i zasadziłam. Szkoda, że tylko jedną, bo nie ma zapylacza, więc owoców też nie ma
Bez lilak jest piękny, musiałam go mieć, szkoda, że brałam ze szkółki jakikolwiek, pierwszy z brzegu, a właściwie ostatni z dostępnych, bez etykiety, bez opisu, a teraz, po roku z okładem dopiero okaże się, czy w ogóle kwitnie i jeśli tak, to w jakim kolorze.
A najciekawsza była nasza trawa. We dwójkę z Czcigodnym Małżonkiem (baczność! spocznij!) wywałowaliśmy kilkaset metrów kwadr. ziemi, zasialiśmy w jedną, zasialiśmy w drugą stronę, zagrabiliśmy, podlali i ... ... jeszcze nie skończyliśmy, a spadł takie deszcz, jakiego od lat tam nie bywało. Urwanie chmury po prostu, z ulewą i gradobiciem. Cały nasz trawnik jest na czymś w rodzaju płaskowyżu, dookoła wszędzie jest niżej. Nasionka trawy są lekkie, więc spłynęły ochoczo na żwirowe alejki, do strumyka, na dziką część łąki, a najwięcej zostało w piwnicy, gdzie najlepiej wzeszły A miało być tak pięknie :P
Spodobała mi się leszczyna. Kupiłam krzewinkę i zasadziłam. Szkoda, że tylko jedną, bo nie ma zapylacza, więc owoców też nie ma
Bez lilak jest piękny, musiałam go mieć, szkoda, że brałam ze szkółki jakikolwiek, pierwszy z brzegu, a właściwie ostatni z dostępnych, bez etykiety, bez opisu, a teraz, po roku z okładem dopiero okaże się, czy w ogóle kwitnie i jeśli tak, to w jakim kolorze.
A najciekawsza była nasza trawa. We dwójkę z Czcigodnym Małżonkiem (baczność! spocznij!) wywałowaliśmy kilkaset metrów kwadr. ziemi, zasialiśmy w jedną, zasialiśmy w drugą stronę, zagrabiliśmy, podlali i ... ... jeszcze nie skończyliśmy, a spadł takie deszcz, jakiego od lat tam nie bywało. Urwanie chmury po prostu, z ulewą i gradobiciem. Cały nasz trawnik jest na czymś w rodzaju płaskowyżu, dookoła wszędzie jest niżej. Nasionka trawy są lekkie, więc spłynęły ochoczo na żwirowe alejki, do strumyka, na dziką część łąki, a najwięcej zostało w piwnicy, gdzie najlepiej wzeszły A miało być tak pięknie :P
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- jolciajci
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1588
- Od: 26 lut 2007, o 13:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Witajcie . Moim błędem jest to że mam na tak małej działce za duzo nasadzeń roślinnych.Co roku powtarzam sobie że już dość - nic więcej nie dokupuję , i co , znowu byłam w sklepie ogrodniczym i jak zwykle DOKUPIŁAM .A potem kłpoot bo nie ma gdzie wsadzić hihi.Pozdrawiam .
Jestem jaka jestem - pozdrawiam serdecznie Jola
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4274
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Jolu mam ten sam problem jeszcze na dodatek posadziłam kiedyś podagrycznik bo miał takie ładne listki a teraz muszę ogród przewalić do góry nogami i jeszcze powiększyć
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
nie ma to jak być początkującym i zachwycać się czymś - te listki ... bez znajomości rzeczy ... podagrycznik miałam jeden rok i dzięki ostrzeżeniom koleżanki, uniknęłam wielkiego kopania ... wykopałam raz a dobrze 8)Lady-r pisze: ... jeszcze na dodatek posadziłam kiedyś podagrycznik bo miał takie ładne listki a teraz muszę ogród przewalić do góry nogami i jeszcze powiększyć
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8490
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
To chyba Was przebiję... Zrobiłam ten sam błąd dwukrotnie !!
Z braku miejsca na rabatkach bylinowych, wsadziłam kiedyś omiega
kaukaskiego na rabatce, na której potem były kwiaty jednoroczne.
Na jesieni , oczywiście nie miał już części nadziemnej.
Przy jesiennym kopaniu ... nieświadomy mężulek...po prostu potraktował go
jak chwast ! (Żal był wielki, bo to była pamiątka z mamusinego,
przydomowego ogródka ).
W zeszłym roku kupiłam nowego omiega i ....sytuacja powtórzyła się
identycznie !
Wnioski :
- zrobić oznaczenia bylin chowających się w ziemi - albo ...
- kopać własnoręcznie (a właściwie - własnonożnie )
Z braku miejsca na rabatkach bylinowych, wsadziłam kiedyś omiega
kaukaskiego na rabatce, na której potem były kwiaty jednoroczne.
Na jesieni , oczywiście nie miał już części nadziemnej.
Przy jesiennym kopaniu ... nieświadomy mężulek...po prostu potraktował go
jak chwast ! (Żal był wielki, bo to była pamiątka z mamusinego,
przydomowego ogródka ).
W zeszłym roku kupiłam nowego omiega i ....sytuacja powtórzyła się
identycznie !
Wnioski :
- zrobić oznaczenia bylin chowających się w ziemi - albo ...
- kopać własnoręcznie (a właściwie - własnonożnie )
- gebo13
- 200p
- Posty: 490
- Od: 1 mar 2007, o 21:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Podoba mi się tu,bo jestem wśród swoich
Mam duuużą działkę, trochę ponad 1ha.Nie pracuję i nie ma kasy,bo
małżonek sam zarabia,a stary dom sporo "ciągnie",tylko że ja też ....
na roślinki .Mam ten luz,że dużo się zmieści bo kiedyś była tu łąka.
Mój błąd polega na niekontrolowanych zakupach To znaczy...wiem,że jest
roślinka ciekawa,wiem,że się zmieści,ale ja zazwyczaj kupuję duże roślinki,
w fazie wzrostu. Na dorosłe mnie nie stać i potem latam z deszczówką po
tym hektarku z butlami 5-cio litrowymi
Mój Pan nie lubi grzebać w ziemi więc muszę nieraz robić kobiece podchody
żeby zechciał pomóc
Mam duuużą działkę, trochę ponad 1ha.Nie pracuję i nie ma kasy,bo
małżonek sam zarabia,a stary dom sporo "ciągnie",tylko że ja też ....
na roślinki .Mam ten luz,że dużo się zmieści bo kiedyś była tu łąka.
Mój błąd polega na niekontrolowanych zakupach To znaczy...wiem,że jest
roślinka ciekawa,wiem,że się zmieści,ale ja zazwyczaj kupuję duże roślinki,
w fazie wzrostu. Na dorosłe mnie nie stać i potem latam z deszczówką po
tym hektarku z butlami 5-cio litrowymi
Mój Pan nie lubi grzebać w ziemi więc muszę nieraz robić kobiece podchody
żeby zechciał pomóc
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć