Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Pomidory- choroby i szkodniki - cz.3
Poprzednia część wątku jest tu Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Przy podziale wątku skasowałam pomyłkowo post o przędziorakch, kozach i rottweilerach, za co przepraszam. Zaczynamy od przędziorków na pomidorach. kozula
no też tak pomyślałam.. więc.. poszedł w ruch oczywiście środek owadobójczy...
i dziś.. widzę skraplanie.. na lisciach.. i liście dolne.. są uschnięte... z łodyg kropelki jakby rosy.. leciały.. widać że to soki (chyba)
i pytanie.. czy to przez środek... i czy dalej.. spryskiwać... i ile czasu?
czy to byl błąd?
kropelki są na 2 na razie... krzaczkach...
reszta.. jakby usycha.
Poprzednia część wątku jest tu Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Przy podziale wątku skasowałam pomyłkowo post o przędziorakch, kozach i rottweilerach, za co przepraszam. Zaczynamy od przędziorków na pomidorach. kozula
no też tak pomyślałam.. więc.. poszedł w ruch oczywiście środek owadobójczy...
i dziś.. widzę skraplanie.. na lisciach.. i liście dolne.. są uschnięte... z łodyg kropelki jakby rosy.. leciały.. widać że to soki (chyba)
i pytanie.. czy to przez środek... i czy dalej.. spryskiwać... i ile czasu?
czy to byl błąd?
kropelki są na 2 na razie... krzaczkach...
reszta.. jakby usycha.
Pozdrawiam, Ania
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Anae31 jeśli przed pryskaniem pomidorom nic nie było a problemy pojawiły się zaraz po oprysku, to zaszkodziłaś tym środkiem. I to mocno, skoro w 24h do takiego stanu je doprowadziłaś. Może przesadziłaś ze stężeniem ? Czym Ty je w ogóle popryskałaś ? I po co ? Napisałaś, że chyba masz przędziorka na kwiatku. Pomidory będziesz jadła (tak zakładam) więc po co je "na zapas" faszerować chemią, skoro nawet nie wiadomo, czy tego przędziorka w ogóle masz ? Wynieś kwiatek do innego pomieszczenia, to będzie mu trudniej "zarazić" pomidory tym, co ewentualnie ma. Jak pomóc tym pomidorom - nie wiem. Miejmy nadzieję, że mądrzejsi tu zajrzą.
A u moich objawy pomału posuwają się naprzód. Mają je już w różnym stopniu prawie wszystkie pomidory siedzące w tej ziemi z supermarketu. Pikowane wcześniej, do innej ziemi, są zdrowe, ani jeden nie ma podobnych objawów. Znalazłam jeszcze jeden worek tej ziemi, podane na nim jest pH 6,0-8,5. Jeśli mi się trafiło to wyższe, to dostało się pomidoraskom. Nie będę już ich ruszać, te parę dni wytrzymają. Dwa przesadziłam, tak z ciekawości czy to coś da, domieszałam kwaśnego torfu i zobaczymy. Reszcie dałam kapkę pokrzywy, pewnie nie zaszkodzi a może pomoże ?
A u moich objawy pomału posuwają się naprzód. Mają je już w różnym stopniu prawie wszystkie pomidory siedzące w tej ziemi z supermarketu. Pikowane wcześniej, do innej ziemi, są zdrowe, ani jeden nie ma podobnych objawów. Znalazłam jeszcze jeden worek tej ziemi, podane na nim jest pH 6,0-8,5. Jeśli mi się trafiło to wyższe, to dostało się pomidoraskom. Nie będę już ich ruszać, te parę dni wytrzymają. Dwa przesadziłam, tak z ciekawości czy to coś da, domieszałam kwaśnego torfu i zobaczymy. Reszcie dałam kapkę pokrzywy, pewnie nie zaszkodzi a może pomoże ?
Fachowcem nie jestem i jak tam u roślin z cechami to nie wiem. Ale wiem, że nie wszystko szkodnikom podchodzi. Jeden sezon miałam pod chmurką słoneczniki - zaprzędziorkowane tak, że nawet mi się nie chciało z tym walczyć. Tuż przy słonecznikach siedziała w donicach papryka i ani śladu przędziorka choć liście ze słoneczników właziły w paprykę.11krzych pisze:Ale to tylko biorę na logikę. Ciekaw jestem odpowiedzi fachowców, bo może się mylę i są rośliny z cechami odporności na szkodniki.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
hmm, zauważyłam, że dolne schną i zwijają się. reszta jest ok. odbiajają z lodygi pędy boczne. krople wody.. to były już przeszlo..
chodziło chyba.. o temperaturę otoczenia.. było gorąco.. teraz już kropli prawie nie ma..
póki co.. zostawie jak jest
nie podlewam niczym
czekam..
czy ew. mogę odciąć nożyczkami.. te suche dolne galązki?
chodziło chyba.. o temperaturę otoczenia.. było gorąco.. teraz już kropli prawie nie ma..
póki co.. zostawie jak jest
nie podlewam niczym
czekam..
czy ew. mogę odciąć nożyczkami.. te suche dolne galązki?
Pozdrawiam, Ania
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Gleba nie reaguje tak szybko na zmianę pH. Ma zdolności buforujące tj utrzymuje stałą kwasowość. Ale, poeksperymentować nie zaszkodzi. To też sposób na zdobycie fachowej wiedzy. Można by było ewentualnie podlać pomidorki siarczanem amonu/ jest to nawóz kwaśny/ ale nie radzę , ponieważ nie znając stężenia nawozów w tym trefnym podłożu mogłabyś swoim pomidorom jeszcze bardziej zaszkodzić. Tak , że najrozsądniejsze jest przeczekanie kilku dni i wysadzenie do gruntu .Tula pisze:Dwa przesadziłam, tak z ciekawości czy to coś da, domieszałam kwaśnego torfu i zobaczymy.
Pozdrawiam
PS Jak już próbujesz kombinacji z torfem, spróbuj na jakichś dwóch krzakach, potraktować ich sokiem z rabarbaru rozcieńczonym 1: 10. Kwas szczawiowy zawarty w rabarbarze wytrąci z roztworu glebowego nadmiar wapna natychmiast, ponieważ szczawian wapnia jest w wodzie nierozpuszczalny. Moim zdaniem można w ten sposób potraktować, bez ryzyka, wszystkie chore pomidory.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5141
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
W produkcji towarowej niektórzy wsadzają kilka ogórków do pomidorów i najpierw na ogórkach pojawiają się przędziorki i wówczas jest czas ,aby w porę zaradzić ,żeby nie weszły na pomidory. U mnie jeszcze nigdy nie zauważyłem ,aby przędziorki zaatakowały pomidory .
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
na dolnych lisciach.. są plamy takie jajowate... a liscie jak papier.. jakby sparzone..
Pozdrawiam, Ania
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Nie powinno się obcinać na pomidorach ani liści , ani pędów ostrymi narzędziami, ponieważ w ten sposób można zarazić pomidory wirusem. Należy liście , czy pędy, wyłamywać lub uszczykiwać.anae31 pisze:czy ew. mogę odciąć nożyczkami.. te suche dolne galązki?
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
ok.. rozumiem. no cóż. na 3 już za późno:)
ale reszta.. poprawnie.. zrobiona.. a jeszcze część nic.. nie zrobiłam..
czekam do jutra..
ale reszta.. poprawnie.. zrobiona.. a jeszcze część nic.. nie zrobiłam..
czekam do jutra..
Pozdrawiam, Ania
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Przenoszę tutaj swój problem, bo w dziale diagnostyki nie doczekam się pomocy a moje pomidorki marnieją.
Mam od kilku dni problem z sadzonkami. Początkowo myślałam, że nie służą im zmiany temperatury na parapecie albo fakt, że od poniedziałku do czwartku dogląda ich moja matka, która nie do końca rozumie na czym polega podlewanie.
Teraz wydaje mi się, że to jakaś choroba, bo listki wyglądają coraz gorzej. Są jakby uschnięte w niektótych miejscach, ale miejscami wydaje mi się, że suche fragmenty mają czarne plamki. Chociaż może to tylko moja wyobraźnia. Dzisiaj podobne zmiany pojawiły się na papryce.
Proszę o łopatologiczną poradę na temat postępowania w takich sytuacjach.
Mam od kilku dni problem z sadzonkami. Początkowo myślałam, że nie służą im zmiany temperatury na parapecie albo fakt, że od poniedziałku do czwartku dogląda ich moja matka, która nie do końca rozumie na czym polega podlewanie.
Teraz wydaje mi się, że to jakaś choroba, bo listki wyglądają coraz gorzej. Są jakby uschnięte w niektótych miejscach, ale miejscami wydaje mi się, że suche fragmenty mają czarne plamki. Chociaż może to tylko moja wyobraźnia. Dzisiaj podobne zmiany pojawiły się na papryce.
Proszę o łopatologiczną poradę na temat postępowania w takich sytuacjach.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
no dokładnie to samo.... u mnie tylko bardziej..
Pozdrawiam, Ania
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Witaj Mnemozyna
Odpowiedz proszę, kiedy te pomidory były siane, czy były pikowane a jeżeli tak, to czy do innego podłoża niż to, do którego były siane ?. I czy były podlewane jakimś nawozem ?.
Pozdrawiam
Odpowiedz proszę, kiedy te pomidory były siane, czy były pikowane a jeżeli tak, to czy do innego podłoża niż to, do którego były siane ?. I czy były podlewane jakimś nawozem ?.
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Wcześniej mieszkały w rozsadniku. Ziemi nie zmieniałam. Dwa razy chyba dostały BIOPON. Od trzech dni wyglądaja coraz gorzej, a dzisiaj zauważyłam, że papryka również zaczyna się zmieniać.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Pytałem też o porę siewu, bo nie wiadomo, czy one są małe, bo póżno posiane, czy zahamowane w rozwoju.
Co to był za preparat, bo BIOPON to jest nazwa firmy?.
Co to był za preparat, bo BIOPON to jest nazwa firmy?.