Zabezpieczanie pomidorów przed przymrozkami, dogrzewanie.

[Waleria]

Codziennie rano wynoszę na balkon sadzonki pomidorów, wieczorem proces odwrotny. Sporo tego mam. Nie zapowiadają u nas przymrozków, czy można je zostawiać na noc na balkonie?
Przy jakiej zapowiadanej małej plusowej temperaturze warto je już wnieść na parapet?

[maryann]

Zapowiadana- jaka by nie była- to w rzeczywistości, może być inna... a na sąsiednim balkonie jeszcze inna. To jedno.
Nie wiem jaka to będzie w stopniach(spodziewam się że ok +5 już zaszkodzi), ale nie tylko przymrozek jest niebezpieczny. Przechłodzony pomidor, co objawia się wyraźnym zaczerwienieniem rośliny(szczególnie pędów) zatrzymuje na długo swój wzrost- nie rozwija się, choćby zmarzł tylko raz. I wtedy jesteś z owocowaniem tydzień-dwa w plecy. Na pewno więc niestety trzeba je nosić albo dogrzewać.

[agape]

Oj! Dziękuję za te przestrogę! Moje maleństwa już trzy noce nocowały na balkonie,ale zatem chyba będę je wniosić...Choć nie są zaczerwienione...

[MagdaMisia]

Moje pomidorki są pod tunelem popikowane od 7 kwietnia - rosną jak oszalałe - ale wiem, że trochę im musiało być zimno bo mają od sporu lekko fioletowe listki. Rosną normalnie. Są krępe i mają ładny zielony kolor. Raz w tygodniu zasilam je florowitem. W połowie maja pójdą do gruntu

[agape]

Ale to dziwne, bo ja posiałam 16 odmian, i nawet już jak tylko w domu rosły, to i tak niektóre odmiany miały własnie fioletowe listki od spodu a inne nie...Myślałam, że to taka ich natura odmianowa...
Teraz się przyjrzałam- i rzeczywiście niektóre mają bardzioej różową nóżkę, inne zieloną a jeszcze inne mocno fioletowy spód liści. Ale rosną ładnie...
Teraz się boję że zmarzły. Ale w nocach w których je zostawiałam było około 7-8 stopni. Wstawałam sprawdzać.

[maryann]

miały własnie fioletowe listki od spodu a inne nie...(...)mają bardzioej różową nóżkę, inne zieloną a jeszcze inne mocno fioletowy spód liści

To normalny wygląd rozsady; niewielkie zakolorowanie jest, powiedziałbym, powszechne. I nie o tym pisałem. Trudno to zmierzyć i wytłumaczyć, ale ci co uprawiają pomidora w gruncie albo zapomnieli włączyć ogrzewanie w tunelu wiedzą o czym piszę.
Po prostu: nie przechłodźmy rozsady, nie ma co balansować na granicy. Pomidor ma swoją ulubioną temperaturę i jak to tylko możliwe to mu ją zapewnijmy.

[MagdaMisia]

Myślę, że nie ma co chuchać i dmuchać na te pomidory i latać z nimi z balkonu do domu na noc non stop - jeśli nie zapowiadają niskich temperatur, a balkon nie jest na parterze czy pierwszym piętrze to im się nic nie stanie. Przymrozki są przygruntowe ;)

[Waleria]

Pomidor ma swoją ulubioną temperaturę - Jak pisze Maryann

Chciałabym wiedzieć , jaką? Poniżej jakiej może na nas się "obrazić"?

[arisza]

Chciałabym wiedzieć , jaką? Poniżej jakiej może na nas się "obrazić"?

14 stopni minimum nocą , dniem optymalnie 22-24 stopnie (o ile dobrze pamiętam) - to jest temperatura kiedy pomidor rośnie jak należy

[Waleria]

Dziękuję, teraz już wiem. Jeśli dobrze rozumuję, to pomidory zabija 0?

[MagdaMisia]

0 zabija a niska powyżej zera tylko wychładza ;) jak jest powyżej zera to jeszcze dojdą do siebie, jak juz pisałam moje od 7 kwietnia rosną popikowane w tunelu foliowym i raz tylko na noc okryłam je włókniną - rosną przyzwoicie

[agape]

Bardzo Wam dziękuję za tę ważną wiedzę!
Moje maleństwa już w domu, bo na termometrze 12 C. Nie będę ich dręczyć zamiast hartowania. Będę wystawiać na dzień i chować na noc, póki temperatuty nie przestaną nocami spadać ponizej 12-14 C.Tym bardziej, ze mieszkam niewysoko i na balkonie mocny wiatr zawiewa, a jak wiadomo wiatr bywa zimny, mimo, że na termometrze jest 25 w słońcu...
Chyba nie zmarzły, bo listki mają zielone. Tylko te w torfowych doniczkach trzeba 2 razy więcej podlewać niż te zasadzone w kartonach od mleka. W kartonach o wiele lepiej rosną. Ale też także dlatego, że mają głebiej do dna.

[westwe1]

Mam pytanko co stosujecie w nieogrzewanej szklarni przed przymrozkami niskimi temperaturami nocą ..