Szpeciele

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
JolantaMa
100p
100p
Posty: 156
Od: 9 maja 2009, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.mazowieckie

Szpeciele

Post »

Po lekturze wątków o wiązach proszę o podpowiedź: czy to tylko szpeciel, czy jeszcze inne robactwo i Mospilan wystarczy? Ręce opadają, walczę już 6 lat, wiąz dzięki nakładowi sił i środków powoli staje się... najdroższym drzewkiem w ogrodzie. Obrazek Obrazek Obrazek
JolantaMa
100p
100p
Posty: 156
Od: 9 maja 2009, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.mazowieckie

Re: Szpeciel na wiązie

Post »

Przy sobocie, podbijam temat, może forumowicze choć wieczorową porą znajdą odrobinę czasu i pomogą?
kose
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 6 cze 2009, o 10:42
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Szpeciel na wiązie

Post »

Jola,
Te sterczące narośle spowodowane są obecnością mszycy - bawełnica wiązowo-turzycowa,
Natomiast pozwijane liście - to obecność mszycy - Bawełnica wiązowo-porzeczkowa
Z pewnością to nie jest Szpeciel
Zastosuj Mospilan 20 SP ? 0,01% w okresie wegetacji (ja w ubiegłym roku poobrywałem wszystkie takie liscie, w tym roku zastosowałem oprysk i na chwilę obecną mam spokój)
Na jesieni (po opadnięciu liści) zastosuj Fastac 10 EC ? 0,02%
Więcej na temat chorób wiązów możesz należć:

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=111
JolantaMa
100p
100p
Posty: 156
Od: 9 maja 2009, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.mazowieckie

Re: Szpeciel na wiązie

Post »

Bardzo dziękuję. Trochę czarno widzę opryski, bo leje co chwila. Do czasu słonka może nie zeżrą wszystkiego...
kose
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 6 cze 2009, o 10:42
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Szpeciel na wiązie

Post »

Nie ma za co. Co do oprysków, to spokojnie możesz je zrobić - wystarczy jak nie będzie padało 2-3h po oprysku (oczywiście im dłużej tym lepiej).
Ja wczoraj robiłem oprysk Wiąza Wredei i już dziś widziałem efekty (pomimo tego, że zanosiło się na padanie, a nie widziałem, żeby nad Komorowem były większe chmury niż u mnie. Pozdrawiam
goni@k
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2317
Od: 18 wrz 2006, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
Kontakt:

Re: Szpeciel na wiązie

Post »

Możesz użyc Confidor, który jest preparatem systemicznym, szybko przenika wgłąb roślin i krąży w sokach przez dłuższy czas.
Deszcz mu nie straszny :wit
JolantaMa
100p
100p
Posty: 156
Od: 9 maja 2009, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.mazowieckie

Re: Szpeciel na wiązie

Post »

Confidor + obrywanie liści stosowałam przez dwa ub. sezony. W tym roku testuję Mospilan + obrywanie. Póki co mszyce się mają się świetnie :(
kose
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 6 cze 2009, o 10:42
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Szpeciel na wiązie

Post »

Jola, pamiętaj o oprysku po zrzuceniu lisci przez wiaza oraz o oprysku na wiosne - efekty zobaczysz w przyszlym roku :-)
JolantaMa
100p
100p
Posty: 156
Od: 9 maja 2009, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.mazowieckie

Re: Szpeciel na wiązie

Post »

Dziękuję, na pewno będę pamiętać.
Awatar użytkownika
AAleksandra
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2777
Od: 5 wrz 2009, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Szpeciele

Post »

Proszę o pomoc w diagnozie choroby winorośli. Czy to jest szpeciel pilśniowiec winoroślowy ? Jeżeli tak, to jak można go zwalczyć ?

Z góry dziękuję ;:180
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
DarekRz

Re: Winorośl - choroba

Post »

Tak Olu - to książkowy przykład szpeciela pilśniowca winoroślowego (Eriophyes vitis). Chemicznie ciężko go zwalczyć - wymaga to kilku oprysków akarycydami, najlepiej co najmniej dwoma środkami (niektore można stosować tylko raz w sezonie). Był jeszcze półtora roku temu srodek o nazwie Marshal 250 SC, który załatwiłby szpeciela jednym opryskiem - niestety wycofany (a może stety, bo miał bardzo dużą szkodliwość). Z tego co ma aktualną rejestrację zastosowałbym najpierw mieszaninę dwóch akarycydów: Nissorun 050 EC (7,5 ml) + Ortus 05 SC (5 ml) na 5 l wody z dodatkiem zwilżacza (mogą być dwie krople płynu do mycia naczyń) - opryskać trzeba bardzo dokładnie liście z obu stron - wiekszość akarycydów ma dzialanie jedynie powierzchniowe (Nissorun akurat wgłębne). Po 7-10 dniach powtórzyć oprysk np. Talstarem 100 EC (Talstar jest też owadobójczy) lub Magusem 200 SC. Po następnych 7-10 dniach znów powtórzyć pierwszą mieszaniną. 3 opryski powinny wystarczyć. Oczywiście zniekształcenia liści nie znikną - nie powinny pojawiać się nowe. Na przyszły rok zacznij od profilaktyki ograniczającej znacznie liczebność roztoczy i przędziorków: w czasie nabrzmiewania paków - tuż przed ich pękaniem - wykonaj oprysk myjący (czyli obfity i dokładny) łóz i starego drewna 3% roztworem Siarkolu Extra czy Tiotaru (3% to 30 g siarkolu na 1 litr wody!).
Awatar użytkownika
AAleksandra
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2777
Od: 5 wrz 2009, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Winorośl - choroba

Post »

Darku, bardzo dziękuję ;:180
Nie pozostaje mi nic innego jak zanotować nazwy preparatów i wyruszyć na ich poszukiwanie. Winogrona są tak smaczne, że muszę o nie zawalczyć :D
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
DarekRz

Re: Winorośl - choroba

Post »

Olu - ze zdjęć odniosłem wrażenie, że porażenie szpecielem jest spore. Jeśli natomiast jest to kilka liści na krzewie to wystarczy liście oberwać i spalić - bez używania chemii - a na przyszły rok zastosować profilaktyczny oprysk myjący siarkolem. Jeśli jednak rzeczywiście porażonych liści jest dużo - o tak wczesnej porze wegetacji winorośli - to problem będzie się powiekszał i zagrozi to kondycji a może i przezyciu krzewów - wówczas, chemia jak najbardziej wskazana.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”