Chciałam się podzielić z Wami moimi pierwszymi powodzeniami i upadkami przy tworzeniu nowego ogrodu. Ogród powstał jakieś dwa lata temu. Wtedy były zasadzone pierwsze rośliny były to dwie czereśnie i coś na wygląd tuji ( do tej pory nie wiemy co to za odmiana), ale rok temu po wykonaniu utęsknionego ogrodzenia rozpoczęłyśmy z nasadzenia i tworzenia rabat. Aktualnie nie jest to coś omponującego ale jakieś tam małe sukcesy odniosłyśmy. Dziś na fotkach przedstawię frontowe zagospodarowanie działki choć to nie jest jeszcze finał pracy a dopiero początek.
Aj aj...no tak zapomniałam się przedstawić. Nazywam się Marta i mój ogródek w którym od sadzenia roślin jest moja siostra a ja jedynie planuję i marzę i sprzątam znajduje się na Warmii a dokładnie w okolicach Olsztyna.
Chęć zaistnienia na forum wzieła się z przypadkowego odwiedzenia forum i odwiedzin w Waszych ogrodach...Muszę powiedzieć że odwiedzam Was i po prostu nie mogę wyjść z podziwu dla Waszej wiedzy i tego jak wyglądają Wasze ogrody...Zazdroszczę...Może kiedyś u mnie choć w połowie będzie tak pięknie jak w Waszych królestwach.... No dobra ale się rozpisałam...Pozdrawiam Was Marta już uzależniona od forum....
Będzie pięknie bardzo ładnie wyznaczone chodniczki i miejsca pod nasadzenia ....ale Ty kobieto możesz poszaleć tyle miejsca 
Będę zaglądala 
bo wyżywam się aktualnie ogrodniczo u moich rodziców posiadłości....Tacie żal zawracać głowę ogrodem...choć nie powiem dołków nigdy nie pozwala nam samym kopać....a mama pilnuje takiego małego szkodnika rasy beagle....
obok zaraz znajduje się droga wiejska a po drugiej stronie drogi dwa stawy i pole...na którym rosną mlecze.....dużo mleczy co powoduje, że muszę co roku z nimi walczyć u mnie na trawniku 
Póki co nie ma dużo nasadzeń...Wszystko pomalutku...póki co zagospodarowany jest przód domu choć też nie do końca i okolice tarasu co pokażę dziś wieczorkiem na zdjęciach...
To co prawda jest
i chcę stworzyć im piękną oazę spokoju na starość...
