Piątek - 13-stego

Post » 13 kwie 2007, o 08:35

Piątek i trzynasty - wielu z nas mówi,że to feralny zbieg okoliczności!
Ciekawam,co zdarzy się nam dzisiaj interesujacego,innego,nieprzewidzianego,co będziemy mogli przypisać pechowi.
Dla mnie dzień rozpoczął się cudownie-wstałam duużo przed godz.6.00.To lubię!!!

Za oknem słońce ,rodzina poza domem,pies woła na spacer,ogód czeka na mnie- chce się żyć.
Napiszcie o swoich konfrontacjach z "pechowym dniem" - zapraszam!

lila31 · Post » 13 kwie 2007, o 08:42

Dzień rzeczywiście piękny, pomimo, że 13 w piątek.

Chce się żyć, ale jeszcze trzeba iść do pracy, a w ogrodzie tak ładnie. Ta perspektywa psuje mi nastrój.

KarolinaL · Post » 13 kwie 2007, o 09:12

Dla mnie to niezbyt miły dzień, bo jak powiedziałyście, ogród czeka, a ja muszę akurat na weekend wyjechać. Zaraz wychodze na pociąg, obym dojechała cało

. Ale w niedzielę, jak wrócę (biorąc pod uwagę dzisiejszą datę, to również jeśli wrócę...), jeśli tylko pogoda dopisze, to żadna siła nie wyciągnie mnie z ogrodu!

Nela · Post » 13 kwie 2007, o 10:23

Siedzę przy kompie- szukam wiadomości na temat erytriny- bo gdybym więcej wiedziała to być może pójdę i kupię tę "zdechłą" sadzonkę co widziałam- na inną w tym roku już nie ma szans...Więc siedzę i gotuję w rondelku 2 jajka.../ wstawiłam rano

na śniadanie dla siebie /...Przypomniał mi o nich teraz nieprzyjemny zapach z kuchni/

Czy to z powodu że dziś trzynasty?

,

Aż się boję wychodzić z domu dzisiaj- co jeszcze "wesołego" dziś zmaluję?

Erazm · Post » 13 kwie 2007, o 14:18

Dla mnie piątek 13 był dobrym dniem na razie. Byłem na rybach i złapałem karpia 36cm i dwa leszcze.

:P

goni@k · Post » 13 kwie 2007, o 14:27

Ja się urodziłam trzynastego toteż ten dzień mnie jakoś nie przeraża

ariel · Post » 13 kwie 2007, o 17:23

poszliśmy z lekcji, całą klasą, powtarzam, CAŁĄ. Cuda.

lila31 · Post » 13 kwie 2007, o 17:30

A u mnie na ostatniej lekcji była cała klasa. 100% frekwencji. Też cud.

nemo56 · Post » 13 kwie 2007, o 20:20

Nela pisze: Siedzę przy kompie- szukam wiadomości na temat erytriny- bo gdybym więcej wiedziała to być może pójdę i kupię tę "zdechłą" sadzonkę co widziałam- na inną w tym roku już nie ma szans...Więc siedzę i gotuję w rondelku 2 jajka.../ wstawiłam rano na śniadanie dla siebie /...Przypomniał mi o nich teraz nieprzyjemny zapach z kuchni/

Czy to z powodu że dziś trzynasty? ,

Aż się boję wychodzić z domu dzisiaj- co jeszcze "wesołego" dziś zmaluję?

I co??????
znalazłaś?
Czy chodzi Tobie o "Koguci grzebień"?
dla tych co nie wiedzą o co chodzi:

http://www.arbolesornamentales.com/Erythrina.htm
LAS ESPECIES DEL GÉNERO ERYTHRINA CULTIVADAS EN ESPAÑA
http://www.gartendatenbank.de/species/e ... ista_galli
ERYTHRINA CRISTA-GALLI, KORALLENSTRAUCH, CORAL TREE in PFLANZEN A-Z @ GartenDatenbank.de

KOGUCI GRZEBIEŃ- ERYTHRINA płomienna rzadkość (175037702) - Aukcje internetowe Allegro

Mirabilis · Post » 13 kwie 2007, o 20:23

A ja "złapałam zająca" a ściślej mówiąc wyłożyłam się jak długa na chodniku tuż przed przystankiem pełnym ludzi. Mieli na co popatrzeć.
Straty własne: stłuczone kolano, zdrapany nadgarstek i popsuty humor. A wszystko przez to, że ujęłam się honorem i nie chciałam, by mąż przyjechał po mnie do pracy. Wolałam wracać sama. No i mam.

smn2000 · Post » 13 kwie 2007, o 20:43

Ja w te rzeczy nie wierzę.

Jeszcze nigdy nie miałem pecha.

8)

Labor · Post » 13 kwie 2007, o 21:06

A dla mnie ten dzionek był baaardzo przyjemny i miły - ot co

Post » 13 kwie 2007, o 21:57

Prawie na koniec miłego dnia ,wdepnęłam nogą w studzienkę kanalizacyjną (małą ,moją lokalną) i odrzucona upadłam a raczej usiadłam na ziemi....z nogą w tej studzience.
Przypadek,dziura jest od lat i nigdy mi się nic podobnego nie przytrafiło

,teraz zastanawiam się czemu mnie bolą plecy i wiem czemu,nagły upadek to spowodował.
No to pech dopadł i mnie trzynastego w piątek.