Jestem Ewelina, pisze w wątku o fiołkach afrykańskich. Dziś chciałabym się pochwalić storczykiem, którego to biedaka
uratowaliśmy z synkiem z leroy merlin. Był przekwitnięty, z uszkodzonymi korzonkami, miał miękkie liście, przelany i wyceniony na -70%. Obcięłam mu chore korzonki, zaaplikowałam środek grzybobójczy i proszę... Kolor niespodzianka- było wiadomo tylko, że będzie ciemny, był w folii ususzony kwiat.
Tak się nam odwdzięczył.
![Obrazek](http://desmond.imageshack.us/Himg27/scaled.php?server=27&filename=dsc00158rv.jpg&res=medium)
![Obrazek](http://desmond.imageshack.us/Himg846/scaled.php?server=846&filename=dsc00155eb.jpg&res=medium)
![Obrazek](http://desmond.imageshack.us/Himg64/scaled.php?server=64&filename=dsc00161ce.jpg&res=medium)