Tarnina (Prunus spinosa)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 28 paź 2011, o 08:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Tarnina (Prunus spinosa)
Witam. Niedawno kupiłem działkę 20ar przeznaczoną pod zabudowę jednorodzinną i zamierzam stworzyć "przyjazny" ogród. Zamierzam zacząć od porządków. W granicy mam rosnącą tarninę która zabiera mi ok. 2 ar działki, chciałbym się z nią rozprawić. I tu kilka pytań zapewne prostych, ale wybaczcie jestem początkującym działkowiczem.
1. Czy tarnina jest drzewem owocowym w "przepisie prawa" bo owoce ma i to podobno jadalne.
2. Pytam gdyż jeśli dobrze rozumiem ustawę to na wycięcie krzewu owocowego nie potrzebuję zgody urzędu
3. Jeśli już przy prawie jestem to czy mimo iż wycinka nie wymaga zezwolenia to pisać trzeba jakieś pismo do urzędu?
4. Czy warto dla walorów tej rośliny zostawić ją (może w mniejszej ilości) na działce czy jednak lepiej zastąpić ją innymi krzewami bo z tego co wyczytałem to tarnina pleni się niczym chwast?
5. Jak najlepiej się jej pozbyć nie rujnując ogrodu. Ściąć i chemia? Proponowali mi środek od kolejarzy do utrzymania torowisk ale spasowałem, chemii trochę się obawiam i jednak chcę mieć rośliny w ogrodzie i aby coś tam wyrosło
Z góry dzięki za odpowiedzi
1. Czy tarnina jest drzewem owocowym w "przepisie prawa" bo owoce ma i to podobno jadalne.
2. Pytam gdyż jeśli dobrze rozumiem ustawę to na wycięcie krzewu owocowego nie potrzebuję zgody urzędu
3. Jeśli już przy prawie jestem to czy mimo iż wycinka nie wymaga zezwolenia to pisać trzeba jakieś pismo do urzędu?
4. Czy warto dla walorów tej rośliny zostawić ją (może w mniejszej ilości) na działce czy jednak lepiej zastąpić ją innymi krzewami bo z tego co wyczytałem to tarnina pleni się niczym chwast?
5. Jak najlepiej się jej pozbyć nie rujnując ogrodu. Ściąć i chemia? Proponowali mi środek od kolejarzy do utrzymania torowisk ale spasowałem, chemii trochę się obawiam i jednak chcę mieć rośliny w ogrodzie i aby coś tam wyrosło
Z góry dzięki za odpowiedzi
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Tarnina
Ja bym spróbowal dowiedziec się w urzędzie o konieczność wystąpienia o pozwolenie. Kary z tego co się orentuje za wycięcie zarówno drzew czy krzewów są dotkliwe i lepiej się upewnić jaka jest kwalifikacja tarniny - drzewo owocowe czy nie.
Dla samego ogrodu gdzie będą drzewa owocowe tarnina jest gatunkiem podobnym - sliwy i pewnie choruje na to samo - czyli trzeba będzie zwalczac na niej choroby, aby mieć zdrowe drzewa owocowe. Doświadczeni sadownicy nie zalecają tarniny jako np. osłona od wiatru.
Oprysk zdrewniałych krzewów aby je zniszczyć może byc kosztowny i trudny, a chemia w opryskach którą stosuja kolejarze jest "mocna". Ja bym karczował.
Reasumując - likwidacja poprzez karczowanie zgodna z prawem. Takie moje zdanie.
Dla samego ogrodu gdzie będą drzewa owocowe tarnina jest gatunkiem podobnym - sliwy i pewnie choruje na to samo - czyli trzeba będzie zwalczac na niej choroby, aby mieć zdrowe drzewa owocowe. Doświadczeni sadownicy nie zalecają tarniny jako np. osłona od wiatru.
Oprysk zdrewniałych krzewów aby je zniszczyć może byc kosztowny i trudny, a chemia w opryskach którą stosuja kolejarze jest "mocna". Ja bym karczował.
Reasumując - likwidacja poprzez karczowanie zgodna z prawem. Takie moje zdanie.
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Tarnina
Tarnina jest śliwą, a więc drzewem owocowym.
Jeśli chcesz stworzyć "przyjazny" ogród, to rzeczywiście wytnij drzewa i krzewy, że o wybetonowaniu działki nie wspomnę. Mam nadzieję, że nie o to w tym przyjaznym ogrodzie chodzi.
Tarnina jest krzewem dającym owoce m. in. na nalewki (wyjątkowo smaczne), ale również jest miejscem schronienia ptaków, owadów i wielu innych gatunków fauny, które również są sprzymierzeńcami ogrodnika. Może zamiast wycinać, przytnij ją i ewentualnie wykop odrosty.
Jeśli chcesz stworzyć "przyjazny" ogród, to rzeczywiście wytnij drzewa i krzewy, że o wybetonowaniu działki nie wspomnę. Mam nadzieję, że nie o to w tym przyjaznym ogrodzie chodzi.
Tarnina jest krzewem dającym owoce m. in. na nalewki (wyjątkowo smaczne), ale również jest miejscem schronienia ptaków, owadów i wielu innych gatunków fauny, które również są sprzymierzeńcami ogrodnika. Może zamiast wycinać, przytnij ją i ewentualnie wykop odrosty.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 28 paź 2011, o 08:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tarnina
Widzę złośliwości, już się przyzwyczaiłem bo tak jest na większości forum.
A co do wycinki to mam pomysł na ogród owocowy: kilka drzew owocowych głównie jabłoń i wiśnia a w miejscu tarniny maliny. Z tarniną nie bardzo wiem co robić w odróżnieniu od maliny którą uwielbiam. No i wyczytałem że tarnina niczym chwast strasznie się pleni i równie ciężko jej się pozbyć.
A co do betonów to w mieście mam ich wystarczająco wokół okien więc nie wiem skąd te złośliwości.
A co do wycinki to mam pomysł na ogród owocowy: kilka drzew owocowych głównie jabłoń i wiśnia a w miejscu tarniny maliny. Z tarniną nie bardzo wiem co robić w odróżnieniu od maliny którą uwielbiam. No i wyczytałem że tarnina niczym chwast strasznie się pleni i równie ciężko jej się pozbyć.
A co do betonów to w mieście mam ich wystarczająco wokół okien więc nie wiem skąd te złośliwości.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tarnina
Nie przejmuj się. To przyjacielskie złośliwostki Ja też bywam tu złośliwy - bo pisuję dla zabawy
A poważnie: jeśli masz wątpliwości czy wycięcie będzie "legalne" - albo złośliwych sąsiadów - to nie wycinaj całkowicie. Faktycznie, niby owocowe, ale rosła dziko zanim kupiłeś, a teraz "oczyszczasz" pod zabudowę - kwestia interpretacji... (pisma do urzędu niepotrzebne przy owocowych - ani przy 'pielęgnacji zieleni')
Natomiast możesz się przyjrzeć: rozumiem że to bezładne zarośla, ale może wybierzesz ładny pień czy kilka, owocujące, tuż przy granicy - zrobić drzewko lub parę (można nawet żywopłot), ładnie uformować - a całą resztę wyciąć, toż to niepotrzebne odrosty korzeniowe...
Tarnina nawet całkiem ozdobna, a przecież chcesz ładną zieleń w ogródku - po cóż czekać, ta już gotowa
Dokonasz tym sposobem 'właściwej pielęgnacji' drzewka
A i oczywiście drzewko możesz w przyszłości usunąć - dyć owocowe, w ogródku, już nikt nie zaprzeczy ;)
Dla zabicia korzeni (bo oczywiście po wycięciu odrośnie) płaszczyznę cięcia smaruj glifosatem (roundap itp) nierozcieńczonym. Wniknie w korzenie. Oczywiście jest ryzyko że zabijesz także te pędy które pozostawiasz, korzeniami może dojść... ale w końcu o to szło na początku - samo uschło, nie twoja wina
Glifosat pozostaje wprawdzie w glebie, nawet rok-dwa, ale innych roślin truł już nie będzie. Środek szkodliwy a stężonego uzyjesz, ostrożnie: rękawice ochronne, ubranie, nie pochlapać się! Kolejarze natomiast uzywali trwałych środków doglebowych które trują wszystko latami, takich nie próbuj.
Jeśli nie chcesz chemicznie, pozostaje ciąć wszystko mozliwie poniżej powierzchni gruntu, nawet wykopywać czy wyrywać korzenie jeśli masz siły, a potem kosić systematycznie jak trawnik przystało, po roku czy paru odrastać przestanie.
A poważnie: jeśli masz wątpliwości czy wycięcie będzie "legalne" - albo złośliwych sąsiadów - to nie wycinaj całkowicie. Faktycznie, niby owocowe, ale rosła dziko zanim kupiłeś, a teraz "oczyszczasz" pod zabudowę - kwestia interpretacji... (pisma do urzędu niepotrzebne przy owocowych - ani przy 'pielęgnacji zieleni')
Natomiast możesz się przyjrzeć: rozumiem że to bezładne zarośla, ale może wybierzesz ładny pień czy kilka, owocujące, tuż przy granicy - zrobić drzewko lub parę (można nawet żywopłot), ładnie uformować - a całą resztę wyciąć, toż to niepotrzebne odrosty korzeniowe...
Tarnina nawet całkiem ozdobna, a przecież chcesz ładną zieleń w ogródku - po cóż czekać, ta już gotowa
Dokonasz tym sposobem 'właściwej pielęgnacji' drzewka
A i oczywiście drzewko możesz w przyszłości usunąć - dyć owocowe, w ogródku, już nikt nie zaprzeczy ;)
Dla zabicia korzeni (bo oczywiście po wycięciu odrośnie) płaszczyznę cięcia smaruj glifosatem (roundap itp) nierozcieńczonym. Wniknie w korzenie. Oczywiście jest ryzyko że zabijesz także te pędy które pozostawiasz, korzeniami może dojść... ale w końcu o to szło na początku - samo uschło, nie twoja wina
Glifosat pozostaje wprawdzie w glebie, nawet rok-dwa, ale innych roślin truł już nie będzie. Środek szkodliwy a stężonego uzyjesz, ostrożnie: rękawice ochronne, ubranie, nie pochlapać się! Kolejarze natomiast uzywali trwałych środków doglebowych które trują wszystko latami, takich nie próbuj.
Jeśli nie chcesz chemicznie, pozostaje ciąć wszystko mozliwie poniżej powierzchni gruntu, nawet wykopywać czy wyrywać korzenie jeśli masz siły, a potem kosić systematycznie jak trawnik przystało, po roku czy paru odrastać przestanie.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 28 paź 2011, o 08:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tarnina
Tak właśnie pomyślałem zrobić. Ponieważ rośnie to w granicy na tyle działki i wchodzi w działkę na 5m to pozostawię na 1,5-2m będę miał żywopłot a taki planuje wokół placu prócz frontu (chociaż to wysoki żywopłot bo w niektórych miejscach ma 3m). Opryskam środkiem na chwasty tylko mocniejszą dawką (wujek rolnik mówił że korzenie po pół roku rękami powyciągam) potem zaoram razem z reszta łąki która ma być ogrodem. Tylko pytanie czy stosuje się opryski na zimę tzn. teraz czy dopiero na wiosnę.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tarnina
Oprysk herbicydem dolistnym to wiosną - po liściach, teraz niewiele da, raczej posmarować cięcia jak mówiłem. Doglebowym też szkoda się już bawić.
Skoro będziesz orał, a to nie jakieś stare czy grube zarośla, to właściwie żaden problem, wyciągniesz korzenie. Można kultywatorem żeby na pewno wszystko wyciągnąć.
Skoro będziesz orał, a to nie jakieś stare czy grube zarośla, to właściwie żaden problem, wyciągniesz korzenie. Można kultywatorem żeby na pewno wszystko wyciągnąć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: Tarnina
A ja bym jednak poszedł zapytać, bo co prawda tarnina jest krzewem owocowym ,ale jest to gatunek rodzimy i dziko rosnący wiec lepiej spytać niż sobie potem kwasu narobić
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Tarnina
Jak można rozróżnić tarninę od zwykłych krzaków i w jakim okresie owocuje?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tarnina
Wygląda jak śliwka z kolcami (albo ałycza z granatowym owocem, tylko krzaczasta - poznasz ;) ) owocuje późno.
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Aliwa_tarnina
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Aliwa_tarnina
-
- 50p
- Posty: 96
- Od: 1 cze 2010, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Tarnina
Ja też tworzę przyjazny ogród i właśnie tarninę sobie do niego sprowadziłem.
Jest to idealny krzew dla ptaków, można z niego pozyskać surowiec na nalewki a do tego pięknie wygląda wiosną. Warto zachowywać ostoje w których bioróżnorodność kipi życiem a takim miejscem są właśnie tarninowe gęstwiny.
Jest to idealny krzew dla ptaków, można z niego pozyskać surowiec na nalewki a do tego pięknie wygląda wiosną. Warto zachowywać ostoje w których bioróżnorodność kipi życiem a takim miejscem są właśnie tarninowe gęstwiny.
Pozdrawiam
Jacek
Jacek
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Tarnina
Niedaleko mnie są takie zarośla i kiedyś chyba jadłem tam śliwki, na wiosnę poszukam jakiejś siewki
Re: Tarnina
Ja bym jednak nie zdecydował się posadzić tarniny. Roślina szalenie ekspansywna, trudna do usunięcia, chętnie zasiedlana przez mszyce. Mocno kolczasta, a zakłucie nią należy chyba do najboleśniejszych, kolce z łatwością przebijają podeszwę buta, oponę taczek. Jedna z najwcześniej kwitnących, a więc bardzo często uszkadzane jest przez przymrozki. Owoce z racji przymrozków najczęściej nieliczne, zjadliwe dopiero po przemrożeniu.