Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 318
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
Witam wszystkich cieplutko. Poszukując odpowiedzi na wiele pytań dotyczących uprawy storczyków, miałam okazję obejrzeć kolekcję nie jednego forumowicza i doszłam do wniosku, że założenie własnego wątku daje nie tylko radość dzielenia się swoją fascynacją tymi pięknymi kwiatami, ale także samemu można dokładniej przyjrzeć się jak rozwija się własna kolekcja. Dlatego też postanowiłam przedstawić się ze 'storczykowej strony' i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona
Postarałam się uwiecznić moją kolekcję w formie cyfrowej. Niestety nie dysponuję lustrzanką, ale starałam się jak mogłam Żałuję tylko, że nie robiłam na bieżąco zdjęć wszystkim storczykom podczas kwitnienia. No coż, człowiek uczy się na błędach. Czyż nie?
Oto pierwszy w moich falków. Mam go najdłużej i w zeszłym tyg po raz pierwszy zakwitl u mnie. Cieszę się jak głupia , że mnie tak polubił, gdyż pochodzi 'z odzysku', co zresztą po nim widać, gdyż leży sobie na boczku:) gdy do mnie trafił miał tylko dwa kwiatki. Po 3 miesiącach zaczął przedłużać pęd i wtedy... niechcący go złamałam . Ale teraz ma już 9 pąków i chucham i dmucham na niego
Drugi w kolekcji był biały falek, którego też prawie zabiłam. Był piękny podwójny, ogrooomny.... a ja myślałam, że jak ma takie duże kwiaty to musi dużo pić... któregoś dnia kwiaty zaczęły opadać i w ciągu tyg już ich nie było ;( minęlo 5 miesięcy i już wypuszcza nowy pędzić
Trzeciego storczyka kupiłam sobie na dzień mamy, mimo iż pojechałam po storczyka dla mojej mamy i teściowej a sama mamą nie jestem. Ale każdy powód jest dobry, żeby zrobić sobie przyjemność Ten falek kwitnie od 10 maja non stop, choć chyba już się kończy, bo jakoś zgubił 8 kwiatów w ciągu dwóch tyg. Z drugiej strony ciągle przedłuża pęd, ale dla mnie tak głupio wygląda z jednym kwiatkiem. Co z nim zrobić? Zostawić tak?
Potem przyszła kolej na przecenioną Brassię. Jest u mnie od wakacji i póki co wypuściła dwie pseudobulwy. Wczoraj znalazłam w niej ślimaka i jestem zrozpaczona, bo już i tak wytoczyłam wojne ziemiórkom, które buszują w bonsai męża i zagrażają moim storczykom
Dalszą częsć prezentacji przedstawię rano w oddzielnym poście, gdyż mam paranoję, że zaraz zawiesi mi się komputer, albo nastąpi inny kataklizm i moje wysiłki związane z załączaniem zdjęć pójdą na marne.
PS udało mi się znaleźć zdjęcie różowego falka podczas kwitnienia. Niestety automatycznie wkleja się na koniec postu
Życzę słodkich snów wszystkim nocnym markom oraz miłego dnia porannym skowronkom. Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś bratnia duszyczka, która zainteresuje się moim wątkiem. Obiecuję, że jutro przedstawię kilka ładniejszych, bo kwitnących storczyków.
Postarałam się uwiecznić moją kolekcję w formie cyfrowej. Niestety nie dysponuję lustrzanką, ale starałam się jak mogłam Żałuję tylko, że nie robiłam na bieżąco zdjęć wszystkim storczykom podczas kwitnienia. No coż, człowiek uczy się na błędach. Czyż nie?
Oto pierwszy w moich falków. Mam go najdłużej i w zeszłym tyg po raz pierwszy zakwitl u mnie. Cieszę się jak głupia , że mnie tak polubił, gdyż pochodzi 'z odzysku', co zresztą po nim widać, gdyż leży sobie na boczku:) gdy do mnie trafił miał tylko dwa kwiatki. Po 3 miesiącach zaczął przedłużać pęd i wtedy... niechcący go złamałam . Ale teraz ma już 9 pąków i chucham i dmucham na niego
Drugi w kolekcji był biały falek, którego też prawie zabiłam. Był piękny podwójny, ogrooomny.... a ja myślałam, że jak ma takie duże kwiaty to musi dużo pić... któregoś dnia kwiaty zaczęły opadać i w ciągu tyg już ich nie było ;( minęlo 5 miesięcy i już wypuszcza nowy pędzić
Trzeciego storczyka kupiłam sobie na dzień mamy, mimo iż pojechałam po storczyka dla mojej mamy i teściowej a sama mamą nie jestem. Ale każdy powód jest dobry, żeby zrobić sobie przyjemność Ten falek kwitnie od 10 maja non stop, choć chyba już się kończy, bo jakoś zgubił 8 kwiatów w ciągu dwóch tyg. Z drugiej strony ciągle przedłuża pęd, ale dla mnie tak głupio wygląda z jednym kwiatkiem. Co z nim zrobić? Zostawić tak?
Potem przyszła kolej na przecenioną Brassię. Jest u mnie od wakacji i póki co wypuściła dwie pseudobulwy. Wczoraj znalazłam w niej ślimaka i jestem zrozpaczona, bo już i tak wytoczyłam wojne ziemiórkom, które buszują w bonsai męża i zagrażają moim storczykom
Dalszą częsć prezentacji przedstawię rano w oddzielnym poście, gdyż mam paranoję, że zaraz zawiesi mi się komputer, albo nastąpi inny kataklizm i moje wysiłki związane z załączaniem zdjęć pójdą na marne.
PS udało mi się znaleźć zdjęcie różowego falka podczas kwitnienia. Niestety automatycznie wkleja się na koniec postu
Życzę słodkich snów wszystkim nocnym markom oraz miłego dnia porannym skowronkom. Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś bratnia duszyczka, która zainteresuje się moim wątkiem. Obiecuję, że jutro przedstawię kilka ładniejszych, bo kwitnących storczyków.
Pozdrawiam Edyta
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Re: Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
Witaj Edyto na forum:).
Piękne storczyki nam zaprezentowałaś. Mam nadzieję, że resztę twoich kwiatuszków również ujrzymy:).
Oglądnęłam twoją brassię i mam wrażenie,że ma za mokre nóżki, stąd te żółknące liście.?.
Pozdrawiam
Piękne storczyki nam zaprezentowałaś. Mam nadzieję, że resztę twoich kwiatuszków również ujrzymy:).
Oglądnęłam twoją brassię i mam wrażenie,że ma za mokre nóżki, stąd te żółknące liście.?.
Pozdrawiam
- nina1611
- 500p
- Posty: 821
- Od: 27 mar 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
witam
ładny początek kolekcji
na pewno szybciutko się powiększy po dłuższym pobycie na forum
ładny początek kolekcji
na pewno szybciutko się powiększy po dłuższym pobycie na forum
Pozdrawiam Małgorzatka
Niektóre z moich storczyków ...
Niektóre z moich storczyków ...
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 318
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
Przyjrzałam się mojej brassi uważniej, ale w rzeczywistości nie ma takich żółtych listków może to światło pokazało coś czego nie widać gółym okiem? poniżej jest drugie zdjęcie tego samego kwiatuszka. Ps bulwy są nieco żółte, ale takie już były i jakoś im u mnie nei przechodzi. A na jednej miał coś na kształt poprzenia, gdy go kupowałam, ale to się nie powiększa, więc dałam temu spokój.
Kontunuując wątek - następny w kolekcji był Miltonopsis, który kosztował mnie 9 zł i mnóstwo wysiłku by zapewnić mu wilgotność, ale i tak listki zaczęły się zwijać w harmonijkę. Zanim to jednak nastąpiło wypuścił dwa przyrosty, więc mam nadzieję, że doczekam kwitnienia. Prawdę mówiąc nawet nie wiem jak będzie kwitł, bo już nie miał ani jednego kwiatka, gdy do mnie trafił. Listki nie są żółte (to na pewno to światło), ale za to jakby za blade. Takie wypłowiałe. Może ktoś ma jakiś pomysł jak poprawić mu kondycję? Stoi na keramzycie na podstwace. Podlewam częściej niż falki. Nawoże przy podlewaniu zgodnie z tym co napisane jest na nawozie. Pryskam z wierzchu korę.
Minęlo kilka tygodni i zobaczyłam GO - był wieeeelki i miał sporo ładnych kwiatów jak na wyprzedaż i kosztował jedyne 20 zł Załączam dwa zdjęcia - jak wygłada teraz i jak wyglądał podczas kwitnienia (dla porównania na komodzie stała butelka po piwku - piwko jaki ma rozmiar każdy wie ). Wprawdzie nie ma już kwiatów, ale pędy kwiatowe jakoś nie chciały ushnąć, więc przestawiłąm go do kuchni, gdzie mam największą wilgotność powietrza i zaczął wypuszczac odnożki z oczek
Jak zdążyliście zauważyć większość moich okazów jest z przecen, więc gdy w Leroy Merlin pojawiły się Cymbidiaa za 1/3 ceny nie mogłam się powstrzymać. Rozumiecie mnie chyba, prawda? Wynazłam sobie takie jedno z 2 pędami kwiatowymi, które były już rozwinięte, a na trzecim miał pączki. Coś mnie wówczas tchnęło żeby zajrzeć do neta i pczytać o uprawie i się przeraziłam, że on kwitnie gdy jest chłodno. Od razu wyeksmitowałam go na balkon
Po miesiącu rozwinął pąki (jak w nocy było już poniżej 10 stopniu - ale ma fantazje...), ale że już są przymrozki, to zabrałam go do mu i nie liczę na nowe pędy kwiatowe bo tu ma za ciepło. Ma za to kilka ładnych małych ps bulw, więc mam nadzieję, że dochowam go na przyszłą jesień. Tak wygląda teraz (poniżej) - czy nie ma zbyt oklapniętych liście? kilka dni temu była dostawa Cymbidium w Leroy i miały takie sterczące liście
Kontunuując wątek - następny w kolekcji był Miltonopsis, który kosztował mnie 9 zł i mnóstwo wysiłku by zapewnić mu wilgotność, ale i tak listki zaczęły się zwijać w harmonijkę. Zanim to jednak nastąpiło wypuścił dwa przyrosty, więc mam nadzieję, że doczekam kwitnienia. Prawdę mówiąc nawet nie wiem jak będzie kwitł, bo już nie miał ani jednego kwiatka, gdy do mnie trafił. Listki nie są żółte (to na pewno to światło), ale za to jakby za blade. Takie wypłowiałe. Może ktoś ma jakiś pomysł jak poprawić mu kondycję? Stoi na keramzycie na podstwace. Podlewam częściej niż falki. Nawoże przy podlewaniu zgodnie z tym co napisane jest na nawozie. Pryskam z wierzchu korę.
Minęlo kilka tygodni i zobaczyłam GO - był wieeeelki i miał sporo ładnych kwiatów jak na wyprzedaż i kosztował jedyne 20 zł Załączam dwa zdjęcia - jak wygłada teraz i jak wyglądał podczas kwitnienia (dla porównania na komodzie stała butelka po piwku - piwko jaki ma rozmiar każdy wie ). Wprawdzie nie ma już kwiatów, ale pędy kwiatowe jakoś nie chciały ushnąć, więc przestawiłąm go do kuchni, gdzie mam największą wilgotność powietrza i zaczął wypuszczac odnożki z oczek
Jak zdążyliście zauważyć większość moich okazów jest z przecen, więc gdy w Leroy Merlin pojawiły się Cymbidiaa za 1/3 ceny nie mogłam się powstrzymać. Rozumiecie mnie chyba, prawda? Wynazłam sobie takie jedno z 2 pędami kwiatowymi, które były już rozwinięte, a na trzecim miał pączki. Coś mnie wówczas tchnęło żeby zajrzeć do neta i pczytać o uprawie i się przeraziłam, że on kwitnie gdy jest chłodno. Od razu wyeksmitowałam go na balkon
Po miesiącu rozwinął pąki (jak w nocy było już poniżej 10 stopniu - ale ma fantazje...), ale że już są przymrozki, to zabrałam go do mu i nie liczę na nowe pędy kwiatowe bo tu ma za ciepło. Ma za to kilka ładnych małych ps bulw, więc mam nadzieję, że dochowam go na przyszłą jesień. Tak wygląda teraz (poniżej) - czy nie ma zbyt oklapniętych liście? kilka dni temu była dostawa Cymbidium w Leroy i miały takie sterczące liście
Pozdrawiam Edyta
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 318
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
W ostatni piątek odbierałam siostrę ze szkoły, a szkoła jest niestety na trasie jednego z centrów ogrodniczych.... No nie mogłam nie zajechać, echh udało mi się upolować trzy storczyki do reanimacji. Oto pierwszy z nich. Ma takie słodziutkie kropeczki i całkiem zdrowe korzonki ale na wszelki wypadek zrobię mu dzić wymianę podłoża i sprawdzę co się tam kryje. Powietrzne korzenie przyschły, ale jestem dobrej myśli.
Taki ma kolor kwiatków
Drugi też jest w kropki tylko ciemniejsze (zawsze marzyłam o kropkach i paseczkach, ale na falka w paski jeszcze poczekam). Po wyjęciu z folii okazało się, że rośnie zupełnie krzywo i gdy go posadziłam na prosto pęd kwiatowy wygląda tak jak wygląda... Zastanawiam się, czy go całkiem nie obciąć, mimo iż wydaje mi się, że na oczku będzie coś puszczał. Wczoraj go przesadzałam, bo zwiotczałe liście sugerowały, że z korzonkami coś nie tak. No i nie myliłam się - w 70 % zgnite Dostał nowe mieszkanko z wyposażeniem ze świeżutkiego podłoża, postawiłam go w najlepszym miejscu w domu i czekam na pierwsze korzonki.
A kwiatuszki ma w większe i ciemniejsze kropeczki niż poprzedni
Z tą samą ekipą przyjechał biały falek. Nie miał już kwiatków, ale wyglądał na zdrowego. No i kosztował 9 zl
Jadąc po podłoże do kropkowanego falka zgarnęłam jeszcze jednego falka. Wydaje mi się, że 15 zł to nie wygórowana cena za storczyka w dobrym stanie, który ma szansę przedłużyć pęd, bo na wszystkich końcach ma zdrowe pąki.
Pod swoją opieką mam także 4 cudze storczyki do reanimacji - ich historia jest różna. Pierwszy trafił do mnie storczyk teściowej (ten z dnia mamy). Kwitł ze dwa miesiące, aż w końcu nie wytrzymał przelania. Każdy z domowników chciał mu dobrze zrobić i każdy po kolej go podlewał Gdy go zabrałam do przesadzenia miał większość korzeni do wyrzucenia, ale liście były OK. Dziś mam już dwa nowe korzonki powietrzne. Czekałam na nie miesiąc. Poniżej fotki, jak wyglądał i jak wygląda
Drugi, to storczyk mojej mamy (też z dnia mamy) - wszystko z nim w porządku, gdyż mama stosowała się do zaleceń odnośnie podlewania:) póki co w domu jest malowanie, więc mama oddała go na przechowanie. Miał burzę kwiatów
wyprostowałam go przy przesadzaniu, ale jakoś umknął mi podczas robienia zdjęć.
Następny do reanimacji jest mini mark, którego znalazłam na szafie u mojej koleżanki. Nie wiem czym on się żywił - podłoże miał wyschnięte na pieprz. Może uratowało go spagnum którego tak nie znoszę? Z jednej strony jakoś przeżył, ale z drugiej - prawie w ogóle nie miał korzeni i siedział w normalnej ziemi zmieszanej z skorupkami z jajka. Aż musiałam to w google wpisać i dowiedzieć się w jakim celu ten zabieg został przeprowadzony
Jako ostatni trafił do mnie storczyk sąsiadki, która wyjeżdża na wakacje. Skorzystałam z okazji i za jej zgodą również przesadziłam do do większej doniczki, gdyż miał tyle korzeni powietrzchnych, że do małej by się nie zmieścił. Podejrzewałam, że pewnie ucieka od wody i nie myliłam się. W środku znalazłam coś co wyglądało na wielką plątaninę żyjących korzeni oraz plątaninę martwych zaplątanych w spagnum. Te zdrowe znalazły sobie miejsce dokoła spagnum i jak się okzało to był jeden wielki korzeń, który rozgałęził się na kilkanaście mniejszych. Usunęłam martwe korzenie i spagnum i schowałm mu większość tej czupryny powietrznych korzeni i wygląda tak:
Taki ma kolor kwiatków
Drugi też jest w kropki tylko ciemniejsze (zawsze marzyłam o kropkach i paseczkach, ale na falka w paski jeszcze poczekam). Po wyjęciu z folii okazało się, że rośnie zupełnie krzywo i gdy go posadziłam na prosto pęd kwiatowy wygląda tak jak wygląda... Zastanawiam się, czy go całkiem nie obciąć, mimo iż wydaje mi się, że na oczku będzie coś puszczał. Wczoraj go przesadzałam, bo zwiotczałe liście sugerowały, że z korzonkami coś nie tak. No i nie myliłam się - w 70 % zgnite Dostał nowe mieszkanko z wyposażeniem ze świeżutkiego podłoża, postawiłam go w najlepszym miejscu w domu i czekam na pierwsze korzonki.
A kwiatuszki ma w większe i ciemniejsze kropeczki niż poprzedni
Z tą samą ekipą przyjechał biały falek. Nie miał już kwiatków, ale wyglądał na zdrowego. No i kosztował 9 zl
Jadąc po podłoże do kropkowanego falka zgarnęłam jeszcze jednego falka. Wydaje mi się, że 15 zł to nie wygórowana cena za storczyka w dobrym stanie, który ma szansę przedłużyć pęd, bo na wszystkich końcach ma zdrowe pąki.
Pod swoją opieką mam także 4 cudze storczyki do reanimacji - ich historia jest różna. Pierwszy trafił do mnie storczyk teściowej (ten z dnia mamy). Kwitł ze dwa miesiące, aż w końcu nie wytrzymał przelania. Każdy z domowników chciał mu dobrze zrobić i każdy po kolej go podlewał Gdy go zabrałam do przesadzenia miał większość korzeni do wyrzucenia, ale liście były OK. Dziś mam już dwa nowe korzonki powietrzne. Czekałam na nie miesiąc. Poniżej fotki, jak wyglądał i jak wygląda
Drugi, to storczyk mojej mamy (też z dnia mamy) - wszystko z nim w porządku, gdyż mama stosowała się do zaleceń odnośnie podlewania:) póki co w domu jest malowanie, więc mama oddała go na przechowanie. Miał burzę kwiatów
wyprostowałam go przy przesadzaniu, ale jakoś umknął mi podczas robienia zdjęć.
Następny do reanimacji jest mini mark, którego znalazłam na szafie u mojej koleżanki. Nie wiem czym on się żywił - podłoże miał wyschnięte na pieprz. Może uratowało go spagnum którego tak nie znoszę? Z jednej strony jakoś przeżył, ale z drugiej - prawie w ogóle nie miał korzeni i siedział w normalnej ziemi zmieszanej z skorupkami z jajka. Aż musiałam to w google wpisać i dowiedzieć się w jakim celu ten zabieg został przeprowadzony
Jako ostatni trafił do mnie storczyk sąsiadki, która wyjeżdża na wakacje. Skorzystałam z okazji i za jej zgodą również przesadziłam do do większej doniczki, gdyż miał tyle korzeni powietrzchnych, że do małej by się nie zmieścił. Podejrzewałam, że pewnie ucieka od wody i nie myliłam się. W środku znalazłam coś co wyglądało na wielką plątaninę żyjących korzeni oraz plątaninę martwych zaplątanych w spagnum. Te zdrowe znalazły sobie miejsce dokoła spagnum i jak się okzało to był jeden wielki korzeń, który rozgałęził się na kilkanaście mniejszych. Usunęłam martwe korzenie i spagnum i schowałm mu większość tej czupryny powietrznych korzeni i wygląda tak:
Pozdrawiam Edyta
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Re: Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
No kolekcja imponująca. I mamy coś wspólnego ze sobą bo ja też kupuje storczyki tylko na wyprzedażach
A co do krzywych i dlugich pędów to ja radze nie obcinać. JA obcinam swoje tylko gdy usychają. Nie ma co ingerować w nie za bardzo. Jak będzie uważał że pęd nie jest mu potrzebny to sam zasuszy
A co do krzywych i dlugich pędów to ja radze nie obcinać. JA obcinam swoje tylko gdy usychają. Nie ma co ingerować w nie za bardzo. Jak będzie uważał że pęd nie jest mu potrzebny to sam zasuszy
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 318
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
Cieszę się, że nie jestem jedyna hi hi. Mój mąż i tak uważa, że ma bzika :PArtexo pisze:No kolekcja imponująca. I mamy coś wspólnego ze sobą bo ja też kupuje storczyki tylko na wyprzedażach
A co do krzywych i dlugich pędów to ja radze nie obcinać. JA obcinam swoje tylko gdy usychają. Nie ma co ingerować w nie za bardzo. Jak będzie uważał że pęd nie jest mu potrzebny to sam zasuszy
Co do pędu - po pierwsze szkoda mi go ciąć bo mma nadzieję, że sobie poradzi, ale z drugiej strony gdzieś czytałam, że jak system korzeniowy jest praktycznie zniszczony i kwiatek zaczyna czerpać wodę w liści to lepiej nie obciążać go za bardzo. Może lepiej nie być pazernym... jak się storczyk zregeneruje to się odwdzięczy nowym pędem ;)
Pozdrawiam Edyta
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Re: Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
No jak ma bardzo malo korzeni to faktycznie może i obiać. Chociaż ja na jednym ze swoich którego mama przelała nie obcinalem pędu i storczyk sam wyciągnął chyba z niego substancje odżywcze zasuszając pęd.
A jeśli to nie sekret to z jakiego rejonu polski jesteś?
A jeśli to nie sekret to z jakiego rejonu polski jesteś?
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 318
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
No to może na razie zostawię. Jak mu się pogorszy to obetnę.
A ja jestem z Lublina
A ja jestem z Lublina
Pozdrawiam Edyta
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
-
- 100p
- Posty: 155
- Od: 24 paź 2011, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: -------
Re: Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
Edytko Super kolekcja Z czasem będzie jej coraz więcej
- nina1611
- 500p
- Posty: 821
- Od: 27 mar 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
ładnie kolekcja się rozwija
Pozdrawiam Małgorzatka
Niektóre z moich storczyków ...
Niektóre z moich storczyków ...
Re: Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
sporo już falków zgromadziłaś, piękne masz cymbidium
Mój zielony kącik - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=48108" onclick="window.open(this.href);return false;,
Wymiana/sprzedaż - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=47934" onclick="window.open(this.href);return false;
- Joanna
Wymiana/sprzedaż - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=47934" onclick="window.open(this.href);return false;
- Joanna
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 318
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)
Dziękuję wszystkim, którzy zechcieli mnie odwiedzić. A jeszcze bardziej tym, którzy zostawili po swojej wizycie ślad w postaci ciepłych słów
Pozdrawiam Edyta
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty