Dereń - cięcie,nawożenie ,ukorzenianie,pielęgnacja

marek · Post » 18 wrz 2006, o 21:31

Kiedy należy ciąć dereń biały i inne celem zagęszczenia: przed zimą ,czy na wiosnę i jak krótko go przyciąć (szkoda mi obcinać ładne przebarwiające na czerwono gałęzie jednak perspektywa otrzymania gęstrzego krzaka za rok zachęca do ostrego cięcia-tylko kiedy i jak to zrobić ?

Post » 18 wrz 2006, o 21:48

Najlepszą porą cięcia krzewów jest oczywiście wiosna,ale derenie równie dobrze znoszą ciecie o każdej porze roku.Swój'Elegantisima'prowadzę w kształcie kuli i tnę go conajmniej 3 razy w sezonie.
Znam ten ból i ten żal,ale w przypadku derenia,jeśli krzew ma dość dużo wilgoci,nie masz czego sie obawiać-bardzo szybko przyrośnie i zagęści się więc najlepiej będzie jak skrócisz go równo na wysokości ok.50 cm. nad ziemią.
Jeśli jednak serce ci nie pozwoli,to skracaj tak właśnie co drugi lub co trzeci pęd.
Polecam jednak radykalne cięcie,efekt murowany i szybki,zadbaj tylko o dobrą wilgotność.

marek · Post » 18 wrz 2006, o 22:51

dzięki za podpowiedż myślę że poczekam do wiosny szkoda by było stracić piękny widok ślicznych czerwonych gałązek na tle puszystego białego śniegu

cilla77 · Post » 12 maja 2007, o 21:52

Jakieś 3 tyg temu zakupiłam 2 derenie. Niestety nie wiem jakie to są odmiany. Jeden złoty - obecnie kwitnie, a drugi ma pstre listki na czerwonych łodygach. Kiedy i jak dużo mogę je przyciąć aby kształtować je na piękne kuliste krzewy?

cilla77 · Post » 15 maja 2007, o 18:45

I jak bedzie?

odpisze ktoś na moją prośbę?

Mariola54 · Post » 15 maja 2007, o 18:52

Cilla KaRo napisała wystarczająco dużo na ten temat.
Zerknij kilka postów wyżej

Mariola54 · Post » 15 maja 2007, o 18:53

marek pisze:dzięki za podpowiedż myślę że poczekam do wiosny szkoda by było stracić piękny widok ślicznych czerwonych gałązek na tle puszystego białego śniegu

Marku do której wiosny? Następnego roku ?
Szkoda krzewu. Tnij go i nie martw się.
Posłuchaj rady KaRo.

Lizbona · Post » 25 maja 2007, o 22:24

Ja mam derenia białego chyba już trzeci rok (albo i czwarty?), rośnie jak na drożdżach - problem w tym, że nie za bardzo chce trzymać pion - raczej skłania się ku rozpostarciu. A jak deszcz popada (lub podlewam) i liście robią się cięższe od wody, to kładzie się już zupełnie. Obejrzałam go z każdej strony i naprawdę nic u niego nie rośnie pionowo. Podparłam kamieniami w samym centrum, ale nie wiem czy to nie za brutalne potraktowanie.
Czy ja się mylę czy z derenia białego powinien być niezły krzaczor, a nie "roślina-o-mało-co-płożąca"?

Post » 25 maja 2007, o 23:10

Hihihihi - nawet nie umiemn sobie wyobrazić jak podparłaś tymi kamieniami.
Jeśli przeszkadza Ci,że jest rozpostarty to może trzeba go podwiązać lub mocno związać i opalikować a górę ciąć?

Lizbona · Post » 26 maja 2007, o 12:00

Jak na załączonych fotkach 8)
Gdy nie był podparty - położył się i sięgał aż do ścieżki, zakrył sobą duuuużą powierzchnię.

adamza07 · Post » 27 maja 2007, o 01:02

Popieram KaRo,widoczny w głębi dereń był cięty pięciokrotnie w ubiegłym roku.

Post » 27 maja 2007, o 07:44

JUż widzę- dzięki Inko.
Nie znam Twoich planów co do tego krzewu ale pozostawic tak go chyba nie powinnaś ...
Ciachnij go szybko na okrągło na pewnej wysokości np.50 cm i ładnie Ci się zaokrągli i zagęci a liście będą ozdobą lub
zapleć w warkocz 3 pędy ,poobrywaj dolne gałązki a górne skróć-uformujesz owalne drzewko.
Reszte pędów wytnij.
Warkocz trzeba na początku przywiązać do palika i po kilku latach można z niego zrezygnować.
Trzeba też na początku usuwać na bieżąco wybijające od dołu pędy.
Jeśli zostawisz go w takiej formie -rozrośnie się w wielkie lużne krzaczysko a raczej nie widzę tam dość miejsca dla niego.

Adamie - tawułki wyglądaja super

Lizbona · Post » 27 maja 2007, o 09:10

Dzięki, dzięki, dzięki

Pomysł z warkoczkem to "dobra pomysła" - sprawdzę tylko czy jeszcze jest na tyle giętki. Jak nie, to będę kombinować i go pociacham, bo w obecnym wcieleniu nie za bardzo mi się on widzi. Ten dereń

Za nim rośnie krzewuszka i chyba posadziłam ciut bez wyobraźni, bo mają za mało miejsca - trzeba więc będzie nią też się zająć. Szkoda, że to już takie wielkie, bo najchętniej bym przesadziła