Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Jestem tu nowy, choć przyznam że od ponad roku śledzę i czytam wszystko, co ktokolwiek napisze na tym forum na temat pomidorów. Jestem po pierwszym własnym sezonie pomidorowym. Dzięki Wam nabyłem ogromną wiedzę, doświadczenie. Pierwszy sezon uważam za udany, mimo wyjątkowego zimnego i deszczowego lata.
Jako że jestem ciekawy eksperymentowania, wprowadziłem kilka odstępstw od wydawałoby się stałych zasad. Ciekawy jestem opinii innych, ja mam za sobą dopiero pierwszy sezon. Wszytko robiłem ,,zgodnie ze sztuką" oraz dla porównania nieco inną, własną zmodyfikowaną metodą.
Doświadczenie nr1 - wysiew pomidorów już na początku lutego, oczywiście w kwietniu mam wybiegniętą rozsadę, ale nie uważam tego za wadę, ucinam czubek i ukorzeniam, potem dopiero po ok. 2-3 tyg. ukorzenioną sadzonkę wsadzam w miejsce docelowe. Tą metodą pierwsze grono mam już tuż nad ziemią, do 1metra wysokości mam już 4-5 gron. Owoce są większe niż tradycyjnie, krzaki mniej wrażliwe na wiatr. Ta sama roślina wypuszcza szybko wilki, z których mogę zrobić kilka kolejnych sadzonek. Dzięki temu z jednego nasionka mogę mieć 4 lub więcej roślin.
Doświadczenie nr2 - nawożenie, porównawczo zastosowałem obornik oraz wodorosty morskie. Tak się złożyło że mieszkam nad morzem, nad zatoką Pucką. Każdego roku wiosną morze wyrzuca ogromne ilości wodorostów, bynajmniej są zasolone, ale raczej solą potasową niż chlorkiem sodu. Wniosek - miały lepszy smak niż na oborniku, w ogóle nie była wyczuwalna piętka lub też łykowatość.
Ciekawy jestem opinii innych nt. moich metod. Po doświadczeniach 2011 roku, w 2012 już od lutego mam zamiar posługiwać się wyłącznie tym sposobem. Pozdrawiam znad morza. Artur.
Jako że jestem ciekawy eksperymentowania, wprowadziłem kilka odstępstw od wydawałoby się stałych zasad. Ciekawy jestem opinii innych, ja mam za sobą dopiero pierwszy sezon. Wszytko robiłem ,,zgodnie ze sztuką" oraz dla porównania nieco inną, własną zmodyfikowaną metodą.
Doświadczenie nr1 - wysiew pomidorów już na początku lutego, oczywiście w kwietniu mam wybiegniętą rozsadę, ale nie uważam tego za wadę, ucinam czubek i ukorzeniam, potem dopiero po ok. 2-3 tyg. ukorzenioną sadzonkę wsadzam w miejsce docelowe. Tą metodą pierwsze grono mam już tuż nad ziemią, do 1metra wysokości mam już 4-5 gron. Owoce są większe niż tradycyjnie, krzaki mniej wrażliwe na wiatr. Ta sama roślina wypuszcza szybko wilki, z których mogę zrobić kilka kolejnych sadzonek. Dzięki temu z jednego nasionka mogę mieć 4 lub więcej roślin.
Doświadczenie nr2 - nawożenie, porównawczo zastosowałem obornik oraz wodorosty morskie. Tak się złożyło że mieszkam nad morzem, nad zatoką Pucką. Każdego roku wiosną morze wyrzuca ogromne ilości wodorostów, bynajmniej są zasolone, ale raczej solą potasową niż chlorkiem sodu. Wniosek - miały lepszy smak niż na oborniku, w ogóle nie była wyczuwalna piętka lub też łykowatość.
Ciekawy jestem opinii innych nt. moich metod. Po doświadczeniach 2011 roku, w 2012 już od lutego mam zamiar posługiwać się wyłącznie tym sposobem. Pozdrawiam znad morza. Artur.
-
- 100p
- Posty: 186
- Od: 20 lip 2008, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Witaj Arturze
Jakiej wysokości miałeś wybiegnięte sadzonki,przy ucinaniu i ukorzenianiu?.
Jakiej wysokości miałeś wybiegnięte sadzonki,przy ucinaniu i ukorzenianiu?.
Pozdrawiam Marian
------------------
------------------
Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Do Marianzet1. Różnej były wysokości, ale większość tak po 30-40cm. Ukorzeniałem w substracie. Z kilku nasionek różnych odmian (Japanese Black Trifele, Black Plum, Black Zebra) - ukorzeniałem i robiłem sadzonki aż do końca czerwca. Robione z sadzonek z końca czerwca niemal dogoniły pierwszymi dojrzałymi pomidorami te tradycyjnie wsadzane ok. 15 maja. Najciekawsze - ani jedna sadzonka nie padła. Ukorzeniły się wszystkie, a zrobiłem ich ok. 30 sztuk.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 4 wrz 2011, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wschodnia Wielkopolska
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Witaj Arturze
twoją metodę ukorzeniania szczypek stosuje jeden z moich znajomych z powodzeniem już od kilku lat (powtarzając mi swoją maksymę " kupuj po jednej sadzonce na bazarku a resztę masz za darmo") nawet bez ukorzeniacza. Pewnie spróbuję w przyszłym roku. Z twojego drugiego doświadczenia niestety nie mogę skorzystać chyba że podeślesz trochę wiosną
twoją metodę ukorzeniania szczypek stosuje jeden z moich znajomych z powodzeniem już od kilku lat (powtarzając mi swoją maksymę " kupuj po jednej sadzonce na bazarku a resztę masz za darmo") nawet bez ukorzeniacza. Pewnie spróbuję w przyszłym roku. Z twojego drugiego doświadczenia niestety nie mogę skorzystać chyba że podeślesz trochę wiosną
pozdrawiam Andrzej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 846
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Witam Cię Arturze!
Zgadzam się z Tobą,kiedyś miałem przypadek,że złamała mi się sadzonka pomidora w doniczce.Nie wyrzuciłem jej lecz pozostawiłem.Wyrosły ze złamania dwa pędy boczne i rosły sobie.Po przesadzeniu w maju do folii z tego złamanego miały owoce najpierwsze i to przy samej ziemi pozostałe miały owoce 0,5m nad ziemią a nawet wyżej.Ukorzenianie odrostów bocznych jest bardzo szybkie,robię to w wodzie bez żadnych dodatków po posadzeniu tych odrostów szybko przeganiają te co rosną i mają szybciej owoce.Ziemię na działce mam piaszczystą do nawożenia używam kompostu i gnojówki z gołębiego nawozu.
Pozdrowienia Edward
Zgadzam się z Tobą,kiedyś miałem przypadek,że złamała mi się sadzonka pomidora w doniczce.Nie wyrzuciłem jej lecz pozostawiłem.Wyrosły ze złamania dwa pędy boczne i rosły sobie.Po przesadzeniu w maju do folii z tego złamanego miały owoce najpierwsze i to przy samej ziemi pozostałe miały owoce 0,5m nad ziemią a nawet wyżej.Ukorzenianie odrostów bocznych jest bardzo szybkie,robię to w wodzie bez żadnych dodatków po posadzeniu tych odrostów szybko przeganiają te co rosną i mają szybciej owoce.Ziemię na działce mam piaszczystą do nawożenia używam kompostu i gnojówki z gołębiego nawozu.
Pozdrowienia Edward
-
- 100p
- Posty: 157
- Od: 18 mar 2011, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Witam
bardzo ciekawe doświadczenie
to po pierwsze a po drugie to ja zrobiłam w tym roku tak samo tylko na odwrót ,
jako że i ja w tym roku po raz pierwszy hodowałam swoje pomidorki
to szkoda mi było wyrzucić takie podrośnięte wilki(jak się zagapiłam i w czas nie usunęłam to miały nieraz i ze 30cm) więc niosłam te ułamane wilki do domu i w doniczkach je "oswajałam" a one b. ładnie się przyjmowały i owocowały-nawet jeszcze teraz kwitną i zawiązują owoce ,są oczywiście mniej słodkie i mniejsze niż te z ogrodu ,ale wiele obiektywnych przyczyn na to wpłynęło
wyjaśnij proszę
1.jak prowadziłeś te posadzone czubki lub wilki
2.jak długo z rośliny matecznej pobierałeś wilki
3.czy ona sama w końcu dała plon
4.na jakiej wysokości obcinałeś pierwszy czubek
pozdrawiam Ela
bardzo ciekawe doświadczenie
zastanawia mnie czy ucięcie czubka to nie jest to samo co ogłowienie więc zahamowanie wzrostu pomidora,więc skąd urosło 5 gron kiedy na moich pomidorach grona umiejscawiały się tak jakoś pionowo w górę a jak nie rośnie do góry to gdzie one urosły?loginal pisze: ucinam czubek i ukorzeniam, potem dopiero po ok. 2-3 tyg. ukorzenioną sadzonkę wsadzam w miejsce docelowe. Tą metodą pierwsze grono mam już tuż nad ziemią, do 1metra wysokości mam już 4-5 gron.
to po pierwsze a po drugie to ja zrobiłam w tym roku tak samo tylko na odwrót ,
jako że i ja w tym roku po raz pierwszy hodowałam swoje pomidorki
to szkoda mi było wyrzucić takie podrośnięte wilki(jak się zagapiłam i w czas nie usunęłam to miały nieraz i ze 30cm) więc niosłam te ułamane wilki do domu i w doniczkach je "oswajałam" a one b. ładnie się przyjmowały i owocowały-nawet jeszcze teraz kwitną i zawiązują owoce ,są oczywiście mniej słodkie i mniejsze niż te z ogrodu ,ale wiele obiektywnych przyczyn na to wpłynęło
wyjaśnij proszę
1.jak prowadziłeś te posadzone czubki lub wilki
2.jak długo z rośliny matecznej pobierałeś wilki
3.czy ona sama w końcu dała plon
4.na jakiej wysokości obcinałeś pierwszy czubek
pozdrawiam Ela
pozdrawiam
elżunia
elżunia
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Odp. Do elzunia70
U mnie było tak że ,,rośliny mateczne" za szybko wysiałem, w kwietniu były wybujałe więc je ogłowiłem, ale z czubków zrobiłem sadzonki. ,,Matecznych" żal mi było wyrzucać więc czekałem, wypuściły po kilka pędów i znów porobiłem sadzonki. Rośliny z tej metody były mocniejsze, pierwsze grono tuż nad ziemią, grona były większe, owoce w nich także. Dogoniły te z ,,metody tradycyjnej". Odstęp pomiędzy gronami regularny jak przy linijce (chyba ok. 10cm). Dlatego w 2012 roku zrobię rozsadę wyłącznie wg tej metody, choćby dlatego że moja szklarenka przy ściankach bocznych ma zaledwie 1.2m wysokości. Kolejny powód - chcę przyspieszyć pierwsze własne pomidorki, może już w maju się uda, np. dzięki odmianie Stupice i innym podobnym. No i następny - chcę zmaksymalizować plon, czyli kg/m2 powierzchni szklarenki. Nie rezygnuję jednak z dużych donic na zewnątrz.
U mnie było tak że ,,rośliny mateczne" za szybko wysiałem, w kwietniu były wybujałe więc je ogłowiłem, ale z czubków zrobiłem sadzonki. ,,Matecznych" żal mi było wyrzucać więc czekałem, wypuściły po kilka pędów i znów porobiłem sadzonki. Rośliny z tej metody były mocniejsze, pierwsze grono tuż nad ziemią, grona były większe, owoce w nich także. Dogoniły te z ,,metody tradycyjnej". Odstęp pomiędzy gronami regularny jak przy linijce (chyba ok. 10cm). Dlatego w 2012 roku zrobię rozsadę wyłącznie wg tej metody, choćby dlatego że moja szklarenka przy ściankach bocznych ma zaledwie 1.2m wysokości. Kolejny powód - chcę przyspieszyć pierwsze własne pomidorki, może już w maju się uda, np. dzięki odmianie Stupice i innym podobnym. No i następny - chcę zmaksymalizować plon, czyli kg/m2 powierzchni szklarenki. Nie rezygnuję jednak z dużych donic na zewnątrz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 846
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Witam!
Myślę,że Elzunia mylnie zrozumiała technikę sadzenia pomidorów z bocznych odrostów.Boczne odrosty to z liścia przy głównej łodygi wyrastają tzw wilki/odrosty/.Trzeba je niezwłocznie usuwać w zależności na ile pędów zostawiamy główny krzak,jeśli na dwa pędy/ja tak robię/to wszystkie inne usuwamy,albo pozostawiamy aby je obciąć po urośnięciu np.2ocm.Te obcięte odrosty wstawiamy do wody aby puściły korzenie a następnie sadzimy do ziemi.Te 5 gron wyrasta z głównego pędu krzaka pomidora gdy rośnie jeden pęd lub więcej pędów.Pomidory Elzuni były chyba z gatunku,które nie puszczają bocznych pędów.
Pozdrowienia Edward
Myślę,że Elzunia mylnie zrozumiała technikę sadzenia pomidorów z bocznych odrostów.Boczne odrosty to z liścia przy głównej łodygi wyrastają tzw wilki/odrosty/.Trzeba je niezwłocznie usuwać w zależności na ile pędów zostawiamy główny krzak,jeśli na dwa pędy/ja tak robię/to wszystkie inne usuwamy,albo pozostawiamy aby je obciąć po urośnięciu np.2ocm.Te obcięte odrosty wstawiamy do wody aby puściły korzenie a następnie sadzimy do ziemi.Te 5 gron wyrasta z głównego pędu krzaka pomidora gdy rośnie jeden pęd lub więcej pędów.Pomidory Elzuni były chyba z gatunku,które nie puszczają bocznych pędów.
Pozdrowienia Edward
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1766
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Bardzo ciekawy sposób, też z tymi wodorostami zamiast oborniku. Amerykanie też tak robią, i u nich mączka z wodorostów sprzedawana jest jako organiczny nawóz pod nazwą "Kelp Meal" nawet zdala od morza.
pozdrawiam, Gunnar
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
DOGRZEWANIE SZKLARNI.
Mam pytanko - czy warto dogrzewać szklarenkę ogrodową? Powierzchnia 12m2, szyby to poliwęglan 2 warstwowy. Jeśli okazałoby się że warto, zastosowałbym pompę ciepła typu powietrze--->woda o mocy cieplnej 3.5kW, pobieranej zaś 0.89kW. Wszystko oczywiście pracujące automatycznie, bez jakiejkolwiek obsługi. Czy dogrzewanie np. w marcu, kwietniu, wrześniu i październiku ma sens? Może i listopad wraz z doświetlaniem. Sens czyli czy spodziewany (możliwy do uzyskania) efekt nie przekroczy kosztów eksploatacji? W rodzinie mam spore zapotrzebowanie na pomidorki przede wszystkim, ale i inne (sałata, rzodkiewka, ogórek). Koszt eksploatacji podgrzewania szklarenki szacuję na ok. 70-80 zł/m-c w marcu, kwietniu.
Mam pytanko - czy warto dogrzewać szklarenkę ogrodową? Powierzchnia 12m2, szyby to poliwęglan 2 warstwowy. Jeśli okazałoby się że warto, zastosowałbym pompę ciepła typu powietrze--->woda o mocy cieplnej 3.5kW, pobieranej zaś 0.89kW. Wszystko oczywiście pracujące automatycznie, bez jakiejkolwiek obsługi. Czy dogrzewanie np. w marcu, kwietniu, wrześniu i październiku ma sens? Może i listopad wraz z doświetlaniem. Sens czyli czy spodziewany (możliwy do uzyskania) efekt nie przekroczy kosztów eksploatacji? W rodzinie mam spore zapotrzebowanie na pomidorki przede wszystkim, ale i inne (sałata, rzodkiewka, ogórek). Koszt eksploatacji podgrzewania szklarenki szacuję na ok. 70-80 zł/m-c w marcu, kwietniu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Ooo, to ciekawe! Zaraz zacznę wiercić dziurę w brzuchu synowi, żeby się zorientował gdzie to można kupić i za ile. Ciężko jest tam z obornikiem, nawet kompostu w sklepach nie widziałam. Wprawdzie są po sąsiedzku stadniny ale obornik przesypują trocinami i małymi wiórkami. Okropnie długo się to rozkłada. Nawet właścicielka stadniny nie wiedziała z jakich drzew te wióry. O Kelp Meal w necie znalazłam, że stosunek NPK = 1-0-2, czyli nie zawiera fosforu, zawiera minerały, aminokwasy i śladowe ilości mikroelementów- tak mi "internetowy tłumacz" napisał.GunnarSK pisze:Bardzo ciekawy sposób, też z tymi wodorostami zamiast oborniku. Amerykanie też tak robią, i u nich mączka z wodorostów sprzedawana jest jako organiczny nawóz pod nazwą "Kelp Meal" nawet zdala od morza.
Gunnar, dzięki za cynk!
Pozdrawiam! Gienia.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Ja również wypróbuję metodę Artura, będę miała powód by wysiać pomidorki wcześniej :P
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Witam
No to w 2012 roku sprzedawców nasion pomidora czeka plajta. A tak na serio, to wpisałem się żeby zaznaczyć wątek.
Metoda podobna do proponowanej przez loginala jest znana i stosowana nawet w uprawach przemysłowych, często spotyka się ten system na terenie "Czechosłowackim" co zostało opisane w którymś z wątków pomidorowych naszego forum (i stąd to wiem) ale nie chce mi się szukać linka do tych postów. O ile dobrze pamiętam, chodziło tam o robienie z jednej sadzonki dwu, loginal poszedł dalej.
Pozdrawiam fanów pomidora.
Krzysiek.
No to w 2012 roku sprzedawców nasion pomidora czeka plajta. A tak na serio, to wpisałem się żeby zaznaczyć wątek.
Metoda podobna do proponowanej przez loginala jest znana i stosowana nawet w uprawach przemysłowych, często spotyka się ten system na terenie "Czechosłowackim" co zostało opisane w którymś z wątków pomidorowych naszego forum (i stąd to wiem) ale nie chce mi się szukać linka do tych postów. O ile dobrze pamiętam, chodziło tam o robienie z jednej sadzonki dwu, loginal poszedł dalej.
Pozdrawiam fanów pomidora.
Krzysiek.