Ogródek AGNESS- wspomnienia
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ogródek AGNESS- wspomnienia
Poprzedni wątek jest TU
Na rozproszenie smutków liliowe słoneczne wspomnienia w nowym wątku..
W ogródku już tylko chryzantemy i żurawki zasługują na uwagę, a że nie można wciąż tego samego pokazywać, więc zapraszam do wspomnień
ACAPULCO
AMAROSSI
BELLOSONG
BIG BROTHER
BONBINI
CARONA
CASABLANCA
Na rozproszenie smutków liliowe słoneczne wspomnienia w nowym wątku..
W ogródku już tylko chryzantemy i żurawki zasługują na uwagę, a że nie można wciąż tego samego pokazywać, więc zapraszam do wspomnień
ACAPULCO
AMAROSSI
BELLOSONG
BIG BROTHER
BONBINI
CARONA
CASABLANCA
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek AGNESS cz. 10
Agnieszko piękne wspomnienia , przynajmniej one nam poprawiają nastrój .
Genia
Genia
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS cz. 10
Rysiu no właśnie problem jest potężny przez to, że zmienia się klimat, wichury , nawałnice, trąby powietrzne wpisują się w nasz klimat, są naprawdę częste i niosą ze sobą wielkie zagrożenie dla posadzonych w pobliżu domów drzew.
Twoje drzewa są przepiękne, moje mają po 70 lat i to prawdziwe kolosy....jakby taki upadł na dom to masakra.....
Geniu do naprawdę dobra decyzja, żeby nie sadzić takich kolosów blisko domu. Ja też sadzę tylko drzewa, które nie osiągają takich wielkich wymiarów. Kolosy są piękne, ale niosą ryzyko.
Wspomnienia faktycznie rozgrzewają serduszka i wypędzają z nich troski. Musimy się nimi wspierać aż do wiosny
Twoje drzewa są przepiękne, moje mają po 70 lat i to prawdziwe kolosy....jakby taki upadł na dom to masakra.....
Geniu do naprawdę dobra decyzja, żeby nie sadzić takich kolosów blisko domu. Ja też sadzę tylko drzewa, które nie osiągają takich wielkich wymiarów. Kolosy są piękne, ale niosą ryzyko.
Wspomnienia faktycznie rozgrzewają serduszka i wypędzają z nich troski. Musimy się nimi wspierać aż do wiosny
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogródek AGNESS cz. 10
Z przyjemnością oglądnełam fotki wspomnieniowe Piękne lilije...bardzo je lubię...
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek AGNESS cz. 10
Fotki na pocieszenie piękne i jeszcze nazwy znasz Ja jestem zupełną ignorantką w dziedzinie liliowych nazw, niektóre tylko pamiętam te które wpadły w ucho.
Alebcia bardzo zadowolona, więc tnij
Alebcia bardzo zadowolona, więc tnij
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5402
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogródek AGNESS cz. 10
Oj , tak , zdolni są , nawet za bardzo . Najgorsze , że jak zobaczyłam syna ( ten , co na rowerze jeżdzi w góry , po 100 i więcej km ) na wierzchołku drzewa , ponad 15 metrowego , to uciekłam .
Ścięliśmy jesiony , klony i lipę , oraz chorą brzozę .
16 lat temu , pod nieobecność mojego M , moja Mama najęła faceta i ścięli srebrne świerki , rosnące tuż , przy ogrodzeniu . Miały ponad trzydzieści lat , były piękne , ale chorowały wczesniej . Były dobrą osłoną od kurzu z ulicy , osłaniając dom . Zrobilo się strasznie łyso .
Mój M zaś kupił cztery lata temu kolejne i wsadził na to miejsce . W żaden sposób nie dał sobie wytłumaczyć , że to za wielkie , by rosły w naszym ogrodzie . Tym bardziej , że będą miały ciasno , bo za nimi rośnie potężna magnolia .
Ale zapachniało w Twoim wątku Aguś . Fotki , jak i same lilie w odmianach przepiękne .
Ścięliśmy jesiony , klony i lipę , oraz chorą brzozę .
16 lat temu , pod nieobecność mojego M , moja Mama najęła faceta i ścięli srebrne świerki , rosnące tuż , przy ogrodzeniu . Miały ponad trzydzieści lat , były piękne , ale chorowały wczesniej . Były dobrą osłoną od kurzu z ulicy , osłaniając dom . Zrobilo się strasznie łyso .
Mój M zaś kupił cztery lata temu kolejne i wsadził na to miejsce . W żaden sposób nie dał sobie wytłumaczyć , że to za wielkie , by rosły w naszym ogrodzie . Tym bardziej , że będą miały ciasno , bo za nimi rośnie potężna magnolia .
Ale zapachniało w Twoim wątku Aguś . Fotki , jak i same lilie w odmianach przepiękne .
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
-
- 1000p
- Posty: 1778
- Od: 9 lut 2011, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Ogródek AGNESS cz. 10
Moja droga a pokazesz jakies swoje tulipki wspominkowe na te tez chetnie popatrze jak i na lilie ktore pokazalas
Re: Ogródek AGNESS cz. 10
Aga, powiedz tylko kiedy, a przyjadę i przykuję się łańcuchem do Twego świerka i będę protestować! Ale zimno trochę, dasz jakiś kocyk?
Aguś, Ty się jeszcze zastanów, świerki mają twarde drewno, nie to co sosny...Oprą się niejednej jeszcze wichurze!
Lilie piękne...Nie spalone słońcem dzięki świerkowi
Aguś, Ty się jeszcze zastanów, świerki mają twarde drewno, nie to co sosny...Oprą się niejednej jeszcze wichurze!
Lilie piękne...Nie spalone słońcem dzięki świerkowi
Re: Ogródek AGNESS cz. 10
Aga :P lilie wszystkie bardzo urodziwe, pięknie je uchwyciłaś...u mnie w białym kolorze nigdy nie przetrwały. Dopiero w tym roku jedną cebulkę posadziłam w koszyku ażurowym i zakwitła ale czy myszy jej nie zjedzą, to się okaże na wiosnę.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS cz. 10
Andrzejku, tak zrobię.....obym tylko zezwolenie dostała
Grażynko bardzo się cieszę, ze moje lilijki sprawiły ci przyjemność....ja też bardzo je lubię
Joluś nazwy lilii faktycznie znam....niestety nie wszystkich, kilka mam NN....ale co do niektórych muszę się wspomagać ściągawką, bo nie zawsze pamiętam , szczególnie nowe odmiany
Jagódko ja też bym uciekła
A widzę, ze mąż postarał się, żeby było następne cięcie za ileś lat ....przecież nie może być nudno
Elizo zgodnie z życzeniem jak skończą się lilie , to zaczną tulipanki
Martuś zlituj się, nie pogłębiaj mojego żalu.....ja prawie ryczę jak myślę o ścięciu.....ale rozmawialiśmy z leśniczym i kazał ciąć, bo mówił, że 70 lat to naprawdę wiekowe drzewo i przy zabudowaniach jest dużym zagrożeniem. Dowiadywałam się w UM, gdyby uszkodziło dom sąsiadów ( lekko pochylone są w jego stronę) to my ponosimy za to odpowiedzialność i niestety koszty są nasze .....one są takie piękne i tworzą niesamowity nastrój w ogrodzie, jest tak kameralnie i przytulnie.....no ryczę......
Aniu mam nadzieję, ze twoja biała piękność przetrwa, jeśli jest w koszyku to ma duże szanse
Grażynko bardzo się cieszę, ze moje lilijki sprawiły ci przyjemność....ja też bardzo je lubię
Joluś nazwy lilii faktycznie znam....niestety nie wszystkich, kilka mam NN....ale co do niektórych muszę się wspomagać ściągawką, bo nie zawsze pamiętam , szczególnie nowe odmiany
Jagódko ja też bym uciekła
A widzę, ze mąż postarał się, żeby było następne cięcie za ileś lat ....przecież nie może być nudno
Elizo zgodnie z życzeniem jak skończą się lilie , to zaczną tulipanki
Martuś zlituj się, nie pogłębiaj mojego żalu.....ja prawie ryczę jak myślę o ścięciu.....ale rozmawialiśmy z leśniczym i kazał ciąć, bo mówił, że 70 lat to naprawdę wiekowe drzewo i przy zabudowaniach jest dużym zagrożeniem. Dowiadywałam się w UM, gdyby uszkodziło dom sąsiadów ( lekko pochylone są w jego stronę) to my ponosimy za to odpowiedzialność i niestety koszty są nasze .....one są takie piękne i tworzą niesamowity nastrój w ogrodzie, jest tak kameralnie i przytulnie.....no ryczę......
Aniu mam nadzieję, ze twoja biała piękność przetrwa, jeśli jest w koszyku to ma duże szanse
Re: Ogródek AGNESS cz. 10
Aguś....biedulko
szkoda bo taki wiekowy i taki śliczny, pięknie się wplata w charakter ogrodu......ale z drugiej strony.....bezpieczeństwo najważniejsze......no i dziewczyny mają rację, miejsce na nowe rabaty będzie....ale to już Ty, kochana decydujesz.......zrobisz tak jak trzeba
szkoda bo taki wiekowy i taki śliczny, pięknie się wplata w charakter ogrodu......ale z drugiej strony.....bezpieczeństwo najważniejsze......no i dziewczyny mają rację, miejsce na nowe rabaty będzie....ale to już Ty, kochana decydujesz.......zrobisz tak jak trzeba
Re: Ogródek AGNESS cz. 10
Ja także ryczę nad jednym z dwóch moich świerków. Też niestety już wiem, że jeden z nich jest niepewny. Ten na szczęście piękniejszy nie jest krzywy ale o nim to będę rozmawiała jutro z osobą na ten temat bardziej kompetentną. Co się zna na tym. Tego krzywego niestety żal mi ale tylko trochę. Jak pisałam mam wybór - wyciąć szpaler drzew owocowych całkiem wydajnych i o smacznych owocach albo wyciąć tego krzywego świerka.
Tego większego będę chciała uratować - ale o ile pogoda się nie poprawi czytaj w tym przypadku o ile nie wrócą deszcze. Niestety drzewa te tylko pogłębiają negatywne skutki suszy.
Gdybym miała co najmniej 8 arów a nie 4 ary - wolałabym zrobić nową altanę daleko od świerków i je oba bym wtedy zostawiła. A tak - w którą stronę by któryś poleciał to rozwali czyjąś altanę. Z ten strony to nawet dwie bo moją i sąsiadów.
Tego większego będę chciała uratować - ale o ile pogoda się nie poprawi czytaj w tym przypadku o ile nie wrócą deszcze. Niestety drzewa te tylko pogłębiają negatywne skutki suszy.
Gdybym miała co najmniej 8 arów a nie 4 ary - wolałabym zrobić nową altanę daleko od świerków i je oba bym wtedy zostawiła. A tak - w którą stronę by któryś poleciał to rozwali czyjąś altanę. Z ten strony to nawet dwie bo moją i sąsiadów.
Re: Ogródek AGNESS cz. 10
oj.......to niedobrze.......
to lepiej w tym przypadku go wyciąć fakt, że ta krzywizna mu uroku dodaje ale no cóż siła wyższa.....no zawsze można posadzić nowego i go pilnować
to lepiej w tym przypadku go wyciąć fakt, że ta krzywizna mu uroku dodaje ale no cóż siła wyższa.....no zawsze można posadzić nowego i go pilnować