Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 7 kwie 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
Zaczynam Nowy Rok ze swoją działeczką w drugiej części.
-- 4 sty 2012, o 21:24 --
Tak zaczynaliśmy po pierwszym kwietnia 2011
A tak wyglądała nasza działeczka 30 grudnia 2011
-- 4 sty 2012, o 21:31 --
Dzisiaj byłam sprawdzić na działce czy nie ma kreta i kreta nie ma ale pięciornik mi wypuścił listki. W dalszym ciągu mamy wiosnę zimą - oby tylko ta zima się nie obudziła na wiosne
-- 4 sty 2012, o 21:24 --
Tak zaczynaliśmy po pierwszym kwietnia 2011
A tak wyglądała nasza działeczka 30 grudnia 2011
-- 4 sty 2012, o 21:31 --
Dzisiaj byłam sprawdzić na działce czy nie ma kreta i kreta nie ma ale pięciornik mi wypuścił listki. W dalszym ciągu mamy wiosnę zimą - oby tylko ta zima się nie obudziła na wiosne
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
Witaj Imienniczko .Trafiłem przez przypadek . Będę zaglądał po znajomości
Niezłe ognisko .Zapraszam do mojego .
Niezłe ognisko .Zapraszam do mojego .
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 7 kwie 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
25.01.2012
Byłam dzisiaj na swojej działeczce - myślałam, że coś porobię ale wapno mi zamarzło, ziemia też przemarznięta więc skończyło się tylko na doglądaniu i co się okazało, że jakiś dziad ukradł mi mój gliniany garnuszek ze skalniaka. Całe lato wytrwał, prawie całą zimę aż w końcu się komuś bardzo spodobał. Jest mi bardzo przykro ale z drugiej strony cieszę się, że to tylko garnuszek ale mimo wszystko. I jeszcze świnia wyrzucił pod clematisa rosnącą w nim roślinke - to już mu nie było potrzebne.
Byłam dzisiaj na swojej działeczce - myślałam, że coś porobię ale wapno mi zamarzło, ziemia też przemarznięta więc skończyło się tylko na doglądaniu i co się okazało, że jakiś dziad ukradł mi mój gliniany garnuszek ze skalniaka. Całe lato wytrwał, prawie całą zimę aż w końcu się komuś bardzo spodobał. Jest mi bardzo przykro ale z drugiej strony cieszę się, że to tylko garnuszek ale mimo wszystko. I jeszcze świnia wyrzucił pod clematisa rosnącą w nim roślinke - to już mu nie było potrzebne.
- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1838
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
Witaj, melduję sie w owym wątku.
szkoda garnuszka , kiedyś znajomym taty , włamali się do domku , okradli go , i potem podpalili, dobrze że była szybka interwencja. Pozdrawiam
szkoda garnuszka , kiedyś znajomym taty , włamali się do domku , okradli go , i potem podpalili, dobrze że była szybka interwencja. Pozdrawiam
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
A żeby mu rączka spuchła -chamidło . niestety tak bywa . U mnie wykapał ktoś sobie świeżo posadzone iglaczki -niech mu zmarnieją . Zapraszam wiosną na mój skalniak po nowe rośliny .
- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
Witaj .Zdjęcia dość ciekawe.Zaczyna się dość ciekawie w nowym roku.
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6396
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
Olu melduję się w nowym wątku. Szkoda gliniaka, a tak ładnie Ci tam pasował. U nas na działkach też często zdarzają się kradzieże, najczęściej roślin i wyposażenia altanek.
- E@K66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 7 gru 2008, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie,Przemyśl
Re: Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
Witaj Olu przykro mi z powodu twojego gliniaczka ,co za bydle, ludzie są okropnymi świniami ,kurcze obraziłam świnki.
Czekam na dalsze fotki
Czekam na dalsze fotki
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3411
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
I ja się melduję, żeby Cię nie zgubić, owszem garnuszka szkoda, ale zastanawiam się dlaczego tak szybko nowy wątek tamten miał tylko kilka stron, może trzeba było go kontynuować dalej?
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 7 kwie 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
nie wiedziałam, że trzeba zamknąć poprzednie wątki aby przejść do nowo utworzonego. i przez to dodałam wpis do starego wątku. Napisałam juz o zamknięcie wiec mam nadzieje, że kolejne wpisy będą w dobrym miejscu
zimno u nas strasznie - choc i tak jesteśmy najcieplejszym regionem w PL. za dnia minus 10, w nocy do minus 18
zeby przybliżyć sobie wiosnę to sobie zakupiłam w netto hiacynta - który wyrósł na cudo ale niestety mąż dokonał dewastacji - niby nieumyslnie
po stracie kupiłam narcyzy i szafirki ale już się tak nie prezentują jak mój pachnący na cale mieszkanie hiacynt.
z początkiem roku wysiałam sobie pierwiosnki bezłodygowe- zaczęły kięłkować po nie całym m-cu. popikowałam je i mam nadzieje, że coś z tego bedzie, bo bardzo mi sie podobają. Moje założenie to wysadzić je wzdłuż rabaty. Zakupiłam jeszcze pare innych kwiatów ozdobnych - dwie paczki mam do wysiewu w lutym a reszta dopiero pozniej - już w kalendarzowej wiosnie.
Pozdrawiam wszystkich stęsknionych wiosny forumowiczów- ogrodników
zimno u nas strasznie - choc i tak jesteśmy najcieplejszym regionem w PL. za dnia minus 10, w nocy do minus 18
zeby przybliżyć sobie wiosnę to sobie zakupiłam w netto hiacynta - który wyrósł na cudo ale niestety mąż dokonał dewastacji - niby nieumyslnie
po stracie kupiłam narcyzy i szafirki ale już się tak nie prezentują jak mój pachnący na cale mieszkanie hiacynt.
z początkiem roku wysiałam sobie pierwiosnki bezłodygowe- zaczęły kięłkować po nie całym m-cu. popikowałam je i mam nadzieje, że coś z tego bedzie, bo bardzo mi sie podobają. Moje założenie to wysadzić je wzdłuż rabaty. Zakupiłam jeszcze pare innych kwiatów ozdobnych - dwie paczki mam do wysiewu w lutym a reszta dopiero pozniej - już w kalendarzowej wiosnie.
Pozdrawiam wszystkich stęsknionych wiosny forumowiczów- ogrodników
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3411
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
A jak tam z kretami, pytam bo ostatnio troszkę się ździwiłam, gdy zadzwoniła do mnie koleżanka z prośbą, że mam jej zostawić sierść psów po czesaniu (notabene ktoś kto nie lubi specjalnie psiaków) więc pytam ździwiona po co, a Ona mówi mi, że gdzieś wyczytała i że ktoś jeszcze Jej mówił, że to skutecznie odstrasza krety (z którymi walczy od dwóch lat i nie może sobie dać rady) ponoć uciekają jak się włoży tę sierść w ich kretowisko. Czyżby zapach ? Nie wiem ale (odpukać w nie malowane ) coś chyba w tym jest skoro wszędzie są, a moją działkę (dzięki Bogu) omijają, nawet jak wszedł taki jeden za płot to tylko na moment i już go więcej nie było.
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 7 kwie 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój pierwszy własny ogródek działkowy cz. II 2012
ja próbowałam wszelkich metod na kreta a i tak mnie męczył. wkładałam włosy, hodowałam aksamitki i potem wkładałam je do nor - może i skutkowało ale na krótko- zawsze wracał.
do pewnego dnia, w którym wyczytałam reklame w miesięczniku myśliwskim o pewnym środku na odstraszanie zwiezryny płowej i zarazem na krety i nornice.
Zakupiłam, nie jest tani, bo 250 ml kosztowało ok 28zł, ale rozciencza sie go z wodą, tj nakrętka na 2.5 litra wody. zakupiłam środek na początku października i mam do tej pory i dzięki niemu kret zniknął.
ale zaznaczam, że na działce bywam raz w tygodniu i jak nie było mrozów, to działalność kreta była intensywna - wtedy wlewałam rozcienczony płyn w nore i tak w koncu się usunąl. kret przesunłał się na ścieżke.
zaobserwowałam jego tor i wstawiłam tam pułapkę -i o dziwo nadział się. po styczniowych deszczach zaobserwowałam ponowną aktywnośc kreta ale znowu na ścieżce - od mojej działki trzyma się z daleka. nie wiem czy mogę reklamować ten środek wiec wole wysłać nazwe na maila lub jako prywatna wiadomość.
co do aktywności kreta - żeruje on na glebach żyznych, czarnych, mokrych. jak ktoś ma piachy to kreta nie ma. kret pokazuje, czy ziemia jest atrakcyjna.
do pewnego dnia, w którym wyczytałam reklame w miesięczniku myśliwskim o pewnym środku na odstraszanie zwiezryny płowej i zarazem na krety i nornice.
Zakupiłam, nie jest tani, bo 250 ml kosztowało ok 28zł, ale rozciencza sie go z wodą, tj nakrętka na 2.5 litra wody. zakupiłam środek na początku października i mam do tej pory i dzięki niemu kret zniknął.
ale zaznaczam, że na działce bywam raz w tygodniu i jak nie było mrozów, to działalność kreta była intensywna - wtedy wlewałam rozcienczony płyn w nore i tak w koncu się usunąl. kret przesunłał się na ścieżke.
zaobserwowałam jego tor i wstawiłam tam pułapkę -i o dziwo nadział się. po styczniowych deszczach zaobserwowałam ponowną aktywnośc kreta ale znowu na ścieżce - od mojej działki trzyma się z daleka. nie wiem czy mogę reklamować ten środek wiec wole wysłać nazwe na maila lub jako prywatna wiadomość.
co do aktywności kreta - żeruje on na glebach żyznych, czarnych, mokrych. jak ktoś ma piachy to kreta nie ma. kret pokazuje, czy ziemia jest atrakcyjna.
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 7 kwie 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.