Daglezja, jedlica (Pseudotsuga)
Daglezja, jedlica (Pseudotsuga)
Pąki na tegorocznych pędach, które myślałem, że są na przyszły rok, się otwierają. Czy to normalne? Czy może daglezja uznała, że to druga wiosna? ;P
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Jeżeli te nowowyrosłe pędy rozwiną się i co najważniejsze zdążą przed zimą zdrewnieć - a powinny, biorąc pod uwagę obecny czas - to nie powinno nic jej się stać tzn. nie powinna w zimie przemarznąć.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Daglezja, jedlica (Pseudotsuga)
W zeszłym roku moja daglezja sina wypusciła pęd przybyszowy, niestety nie jako czubek a boczna gałąź. I teraz mam dwa czubki, z tym że jeden wyprzedza ten drugi o jeden przyrost. A tera zauważyłem na czubku tych pędów kolejne, którym się śpieszy i nie chcą czekać do wiosny. Gdyby to był czubek to bym się cieszył że rośnie w ciągu 1 roku tyle ile w ciagu 2 ale niestety jest to boczna gałąź. Co z tym zrobić, żeby zachować ładny pokrój drzewa? Całe drzewko wygląda tak:
http://img831.imageshack.us/img831/2159/img0011b.jpg
http://img831.imageshack.us/img831/2159/img0011b.jpg
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1305
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Daglezja - pędy przybyszowe, zniekształcony pokrój
Przecież możesz wyciąć ten pęd tegoroczny co odchodzi w bok.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 9 lut 2011, o 03:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie (Warszawa/pod Warszawą) strefa 6b
Re: Daglezja - pędy przybyszowe, zniekształcony pokrój
Nie ma co przycinać. Z daglezjami tak jest. Jedna rośnie ładnie strzeliście, a druga krzywo, jest powyginana itp. Mam okazy 40 letnie i z nasion paroletnie, one rosną jak chcą. A przyrosty takie jak tutaj to norma. Normalne są dwukrotne przyrosty w ciągu sezonu u młodych okazów. Czasem wierzchołek rośnie o 30 stopni wygięty w bok, a miałem przyjemność patrzeć na 45 stopniowo wygięty, a drzewo i tak urosło proste.
Nie ma się co obawiać
Daglezja ma to do siebie że potrafi w ciągu sezonu wytworzyć dwukrotny, albo nawet trzykrotny przyrost!. Ale obejmuje to głównie i w zasadzie wyłącznie czubek oraz końce gałęzi. Najczęściej u młodych okazów(do lat 10) bądź u drzew które utraciły czubek. Mam okazy ponad 40 letnie i paro letnie, więc się naoglądałem :P Dlatego pewnie też daglezja to najszybciej rosnące drzewo iglaste. I jest to bardziej normalne niż nienormalne. Nie oceniajmy daglezji jak świerków.
Pozdrawiam.
Nie ma się co obawiać
Daglezja ma to do siebie że potrafi w ciągu sezonu wytworzyć dwukrotny, albo nawet trzykrotny przyrost!. Ale obejmuje to głównie i w zasadzie wyłącznie czubek oraz końce gałęzi. Najczęściej u młodych okazów(do lat 10) bądź u drzew które utraciły czubek. Mam okazy ponad 40 letnie i paro letnie, więc się naoglądałem :P Dlatego pewnie też daglezja to najszybciej rosnące drzewo iglaste. I jest to bardziej normalne niż nienormalne. Nie oceniajmy daglezji jak świerków.
Pozdrawiam.
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Daglezja - 2 x nowe pędy w 1 roku! czy to normalne?
Czy posadzone jesienią Daglezje wytrzymają okresowe podtopienia? Jak na razie zdają się być w świetnej kondycji ...
- graveDMan
- 100p
- Posty: 166
- Od: 18 lut 2011, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km na zachód od Warszawy
Re: Daglezja - 2 x nowe pędy w 1 roku! czy to normalne?
dopóki nie wznowi wegetacji powinno być ok, tak mi sie wydaje.
Re: Daglezja - pędy przybyszowe, zniekształcony pokrój
Jw.
Daj żyć. Ten typ tak ma. Też mam taką. Jak była mniejsza leząc z sekatorem coś tam wyciąłem... na większą mi się nie chciało gramolić i co roku ma 3-5 czubków. A jednocześnie tworzy jeden prosty, gonny pień, a ma już ze 12m.
Daj żyć. Ten typ tak ma. Też mam taką. Jak była mniejsza leząc z sekatorem coś tam wyciąłem... na większą mi się nie chciało gramolić i co roku ma 3-5 czubków. A jednocześnie tworzy jeden prosty, gonny pień, a ma już ze 12m.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Witam chciałbym prosić o radę w sprawie pielęgnacji moich przemarzniętych drzewek daglezji. Drzewka są 3 letnimi sadzonkami, które pochodzą z województwa lubuskiego ze szkółki przy samej granicy zachodniej kraju ? jak się okazało sadzonki te charakteryzują się nie wystarczalną mrozoodpornością na moim mroźnym ?wygwizdowie? Świętokrzyskim i po tej zimie widać ogromne uszkodzenia mrozowe na drzewkach.
Moje pytania to:
1)Drzewko utraciło igły całkowicie od wierzchołka po prawie sam koniec drzewka i tylko dolne gałęzie mają trochę igieł ? czy część, na której opadły igły mam obciąć czyli często ok. 3/4 drzewka? I starać się wyprowadzić nowy przewodnik?
2)Drzewko utraciło igły całkowicie od wierzchołka po prawie sam koniec drzewka i tylko dolne gałęzie mają trochę igieł, ale pąki na czubku i górnych gałęziach są żywe i widać jak by chciały zaraz nabrzmiewać i startować ? czy w takich przypadkach pozostawić te gałęzie bez igieł i dać szanse na rozwój pąków? ? czy część drzewka 3/4 która utraciła igły ale zdaje się ?ciągnąć soki? do pąków nie będzie narażona na atak grzybów (chodzi mi o to czy otwory w pędzie po opadnięciu igieł nie będą ?wrotami infekcji? dla grzybów? ? czyli swego rodzaju odpowiednikiem obdartej kory)
Moje pytania to:
1)Drzewko utraciło igły całkowicie od wierzchołka po prawie sam koniec drzewka i tylko dolne gałęzie mają trochę igieł ? czy część, na której opadły igły mam obciąć czyli często ok. 3/4 drzewka? I starać się wyprowadzić nowy przewodnik?
2)Drzewko utraciło igły całkowicie od wierzchołka po prawie sam koniec drzewka i tylko dolne gałęzie mają trochę igieł, ale pąki na czubku i górnych gałęziach są żywe i widać jak by chciały zaraz nabrzmiewać i startować ? czy w takich przypadkach pozostawić te gałęzie bez igieł i dać szanse na rozwój pąków? ? czy część drzewka 3/4 która utraciła igły ale zdaje się ?ciągnąć soki? do pąków nie będzie narażona na atak grzybów (chodzi mi o to czy otwory w pędzie po opadnięciu igieł nie będą ?wrotami infekcji? dla grzybów? ? czyli swego rodzaju odpowiednikiem obdartej kory)