Aeschynantus choruje.
- irlandia 3
- 200p
- Posty: 291
- Od: 10 mar 2012, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Giżycko-Mazury
Aeschynantus choruje.
Irena z Giżycka-Mazury
Moja pasja Rhododendrony
Kupię , sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=62638" onclick="window.open(this.href);return false;
Moja pasja Rhododendrony
Kupię , sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=62638" onclick="window.open(this.href);return false;
- like_speed
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 9 kwie 2011, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: chore listki a może i cala roslinka ..aeschynantus a
Podłączam się, moja roślinka miała to samo. Niejednokrotnie już przycinałam ją przy samej ziemi (nie wiem czy to dobry pomysł ale za każdym razem odżywała) płukałam korzenie wymieniałam podłoże i wciąż to coś wraca.
"Bo każdy upada jednakowo, a wstaje własnym sposobem, bo dla jednego dno trampoliną a dla drugiego grobem..."
Anielska Przystań
Anielska Przystań
Re: chore listki a może i cala roslinka ..aeschynantus a
Za słaba jakość zdjęcia by pomóc.
- like_speed
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 9 kwie 2011, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aeschynantus choruje.
Ja dostrzegłam jeszcze takie malutkie czarne kropeczki na granicy rdzy i zieleni, mało tego jak się liść pod słońce weźmie to widać (nie wiem jak się to nazywa) siateczkę (tak jakby zewnętrzną warstwę niemal przejrzystą) co wygląda na wyjedzony miąższ liścia. Co ciekawe przeszło tylko i wyłącznie jedną sąsiednią roślinę (to chyba jakiś ficus). W efekcie oba zostały zupełnie liści pozbawione wyczyszczone z ziemi i przesadzone do nowej. Czekam na efekt.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
"Bo każdy upada jednakowo, a wstaje własnym sposobem, bo dla jednego dno trampoliną a dla drugiego grobem..."
Anielska Przystań
Anielska Przystań