Dostałam od koleżanki (pozdrawiam Elżbietko ) piękne niezapominajki. Już kwitnące. Wsadziłam je w kilku miejscach i po ok. 2 tyg zaczęły różowieć. Wiem, że ma to związek z ziemią. Nie wiem tylko czy chodzi o odczyn, czy o brak (lub nadmiar) jakiegoś składnika. Czym je nawieźć i co zrobić, by stały się z powrotem niebieskie?
Niestety nie będą niebieskie - chyba, że w następnym roku, gdy się nasieją , to mogą zmienić kolor. Ja w rabacie mam je kolorze jasno i ciemno niebieskim, jasno i ciemno różowym oraz białym. Pozdrawiam cieplutko!!!
A ja uważam ,ze to nie ma zwiazku z odczynem ziemi tylko takie są nowoczesne kolory niezapominajek.U mnie obok siebie rosną niebieskie , białe i rózowe.Same sie wysiewają i tylko mogą sie wzajemnie zapylać-z białych zrobią się niebieskie albo rózowe lub mieszane
Wcześniej nie miałam niezapominajek, a te, które posadziłam były intensywnie niebieskie i po prostu z dnia na dzień kolor zmieniał się na różowy. W tej chwili 90% jest różowych. Nie są brzydkie, więc zaczekam do pszyszłego roku i zobaczymy. Dzięki za odpowiedzi. pozdr. M
Tak zgadza się. Niezapominajka to roślina dwuletnia, dlatego aby ciągle mieć niezapominajki, trzeba pozwolić im się wysiać (nie obrywać przekwitłych kwiatów).
Ale się cieszę, w końcu u mnie one zagościły od 3 lat próbuje je u siebie usidlić i mi to nie wychodziło w końcu w zeszłym roku dostałam kwitnącą sadzonkę i musiały się wysiać tyle ze zadziwia mnie to ze w zupełnie innym miejscu od posadzenia Bo obok zeszłorocznej sadzonki ich nie ma, za to w miejscu gdzie się wysiały jest ich bardzo dużo dlatego też mnie to zmyliło.
W takim razie szybko będę musiała je wykopać z tego trawnika i posadzić w miejscu gdzie chce aby były póki mój M nie wjedzie z kosiarką